Arletta - ja sama nieco wymiękłam przed egzaminami i kilka godzin poświęciliśmy na naukę. A chciałam być twarda do końca. Kilka godzin starczyło by bardzo dobrze zdać egzamin. Serio.
Jeśli już chcecie czegoś takiego malucha nauczyć - błagam, nie kupujcie tych bezsensownych podręczników. To strata kasy. Można za to zaopatrzyć się w Grammar Rhymes Zarańskiej (z fajną płytką) i np. coś z De domo (dla ucznia). W zupełności wystarczy (nawet odważę sie napisać, że na całą podstawówkę, nie tylko pierwsze trzy klasy) I uczymy nie pojedynczych słów, lecz całych zdań w obcych języku najlepiej. Chodzi o to, by coś umieli powiedzieć, gdy będzie taka potrzeba - poprosić , zapytać, opowiedzieć o sobie. A nie, by znali nazwy wszystkich zwierząt.
Seria składa się z kilku książeczek - dla przedszkolaka, ucznia, licealisty + są też wydania specjalne, np. wakacje. Każda książka składa się z serii scenek - nie takich wydumanych jak w podręcznikach. Mamy rozdziały od scenek przy stole do wizyty w zoo czy muzeum. To seria książek dla rodziców uczących dzieci w domu. Myślę, że może się przydać. No, i to takie tradycyjne książeczki - skromnie wydane, bez zdjęć, na zwykłym papierze. Najpierw przeglądnijcie je w księgarni, żeby się nie rozczarować - na pewno są w Empikach
Płyty niestety słabe - zbyt szybo podawany materiał, nie ma miejsca na powtarzanie. Trudno.
A Zarańska ma fajna tę gramatykę - właśnie dla małych dzieci,z podstawówki. No nie wiem - jest wiele innych, też sensownych książek, ale ja robię program minimum.
Mam pytanie czy ktoś z Was ma dzieci w szkole Zakrzewskich?
Przypominam się ze swoim pytaniem.
Bo po ostatniej wizycie w szkole i porzeanalizowaniu oferty pod kątem Weroniki chyba mimo wszystko łatwiej nam będzie edukować ją domowo. Decyzja wprawdzie nie zapadła, ale...
a z ciekawości zapytam, bo spotkałam się z taką opinią, że po to w dziciństwie uczy się dzieci języka, żeby w przyszłości łatwiej radziły sobie z wymowa bądź co bądź obcych zgłosek? myślicie że to prawda?
mój starszak ma świetną wymowę po angielsku i ciągle jakichś słówek używa normalnie w zabawie, i hiszpańskich słówek też - my trochę w ciągu roku podróżujemy za graicę i jemu to sie bardzo podoba
ja myślałam, żeby uczyć go języka tak jak kiedyś bywało - czyli np english monday i w poniedziałki mówimy do siebie w domu po angielsku (całą rodziną), bo klepanie tych słówek w szkole to jakiś absurd dla mnie
a i kupiliśmy pierwszy numer naucz mnie mamo i mój trzylatek zachwycony, cały zeszycik przerobiony - a taki z niego hobbit co najchętniej by latał cały dzień z kawałkiem drewna udającym pistolet
Mam pytanie czy ktoś z Was ma dzieci w szkole Zakrzewskich?
Przypominam się ze swoim pytaniem.
Bo po ostatniej wizycie w szkole i porzeanalizowaniu oferty pod kątem Weroniki chyba mimo wszystko łatwiej nam będzie edukować ją domowo. Decyzja wprawdzie nie zapadła, ale...
Małgorzato - wieczorem priva Ci napiszę w temacie - a jak mi przypomnisz to tylko lepiej - teraz nike mam czasu...
Ja z własnego doświadczenia odradzam wczesny angielski. Wciskano mi , bo rodzice ambitni, od 1 klasy , szybko się znudziłam i byłam w ciągłej opozycji do nauki tego jezyka jeszcze wiele lat. Za to sama chciałam się uczyć niemieckiego jako nastolatka i trzymałam się go konsekwentnie. Angielskim władam jako tako, a myślę, że przydałoby sie lepiej. Pewnie szybciej bym to zrozumiała, gdybym sie jako dzieciak nie zniechęciła.
Wykaz przedmiotów, z których odbędą się egzaminy w roku szkolnym 2012/2013
Szkoła podstawowa klasy IV-VI
- j. polski
- j. angielski
- historia
- matematyka
- przyroda
- informatyka
Oprócz tego wymagane jest przystąpienie do egzaminu zewnętrznego w klasie VI szkoły podstawowej.
A co z pozostałymi przedmiotami- muzyka, plastyka, itp...?
Czy na świadectwie będą oceny tylko z tych przedmiotów?
Pytam, bo trochę mnie dziwi taka sytuacja. Jak w normalnej szkole rozważaliśmy egzamin klasyfikacyjny, to dostaliśmy informację, że będzie obejmował wszystkie przedmioty- także te artystyczne.
@AB - może porozmawiaj w szkole - u nas raczej przełożyli by wam na jeden dzień ze względu na odległość - warto spróbować, szczególnie, że to egz w młodszych klasach - mało absorbujące nauczycieli
AB, u nas egz. z katechezy w kl. I wyglądał tak, że dziecko miało znać na pamięć odpowiedzi na 3 pytania wytłuszczone w każdej katechezie (Brat wysyłał 3 na miesiąc). Ta instrukcja rzeczywiście poważnie wygląda, ale jest w niej napisane, że mamy prawo do aż 2 egz. poprawkowych
Wykaz przedmiotów, z których odbędą się egzaminy w roku szkolnym 2012/2013
Szkoła podstawowa klasy IV-VI
- j. polski
- j. angielski
- historia
- matematyka
- przyroda
- informatyka
Oprócz tego wymagane jest przystąpienie do egzaminu zewnętrznego w klasie VI szkoły podstawowej.
A co z pozostałymi przedmiotami- muzyka, plastyka, itp...?
Czy na świadectwie będą oceny tylko z tych przedmiotów?
Pytam, bo trochę mnie dziwi taka sytuacja. Jak w normalnej szkole rozważaliśmy egzamin klasyfikacyjny, to dostaliśmy informację, że będzie obejmował wszystkie przedmioty- także te artystyczne.
Czy przy opcji powrotu dziecka do szkoły nie bedzie problemu, że nie zaliczyło (zdawało) wszystkiego?
Komentarz
Jeśli już chcecie czegoś takiego malucha nauczyć - błagam, nie kupujcie tych bezsensownych podręczników. To strata kasy. Można za to zaopatrzyć się w Grammar Rhymes Zarańskiej (z fajną płytką) i np. coś z De domo (dla ucznia). W zupełności wystarczy (nawet odważę sie napisać, że na całą podstawówkę, nie tylko pierwsze trzy klasy)
I uczymy nie pojedynczych słów, lecz całych zdań w obcych języku najlepiej. Chodzi o to, by coś umieli powiedzieć, gdy będzie taka potrzeba - poprosić , zapytać, opowiedzieć o sobie. A nie, by znali nazwy wszystkich zwierząt.
a możesz cos polecić-wybacz tą nachalność
http://www.angielskidlarodzicow.pl/
Seria składa się z kilku książeczek - dla przedszkolaka, ucznia, licealisty + są też wydania specjalne, np. wakacje. Każda książka składa się z serii scenek - nie takich wydumanych jak w podręcznikach. Mamy rozdziały od scenek przy stole do wizyty w zoo czy muzeum. To seria książek dla rodziców uczących dzieci w domu. Myślę, że może się przydać. No, i to takie tradycyjne książeczki - skromnie wydane, bez zdjęć, na zwykłym papierze. Najpierw przeglądnijcie je w księgarni, żeby się nie rozczarować - na pewno są w Empikach
Płyty niestety słabe - zbyt szybo podawany materiał, nie ma miejsca na powtarzanie. Trudno.
A Zarańska ma fajna tę gramatykę - właśnie dla małych dzieci,z podstawówki. No nie wiem - jest wiele innych, też sensownych książek, ale ja robię program minimum.
O ta:
http://merlin.pl/Grammar-Rhymes_Joanna-Zaranska/browse/product/1,686305.html?skad=saqvvfenpn&gclid=CI7Skc-ikbICFWLHtAodxBUA2A
To jest to samo?
http://img13.allegroimg.pl/photos/oryginal/25/53/46/27/2553462720
a z ciekawości zapytam, bo spotkałam się z taką opinią, że po to w dziciństwie uczy się dzieci języka, żeby w przyszłości łatwiej radziły sobie z wymowa bądź co bądź obcych zgłosek? myślicie że to prawda?
mój starszak ma świetną wymowę po angielsku i ciągle jakichś słówek używa normalnie w zabawie, i hiszpańskich słówek też - my trochę w ciągu roku podróżujemy za graicę i jemu to sie bardzo podoba
ja myślałam, żeby uczyć go języka tak jak kiedyś bywało - czyli np english monday i w poniedziałki mówimy do siebie w domu po angielsku (całą rodziną), bo klepanie tych słówek w szkole to jakiś absurd dla mnie
a i kupiliśmy pierwszy numer naucz mnie mamo i mój trzylatek zachwycony, cały zeszycik przerobiony - a taki z niego hobbit co najchętniej by latał cały dzień z kawałkiem drewna udającym pistolet
AB - nie ma co się zastanawiać. Katechizm korespondencyjny lub też katecheza z bractwa. Świetna sprawa.
AB, u nas egz. z katechezy w kl. I wyglądał tak, że dziecko miało znać na pamięć odpowiedzi na 3 pytania wytłuszczone w każdej katechezie (Brat wysyłał 3 na miesiąc). Ta instrukcja rzeczywiście poważnie wygląda, ale jest w niej napisane, że mamy prawo do aż 2 egz. poprawkowych
Agnieszka63
Dziękuję za dobre słowo i przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem.
Syn jest uczniem Gimnazjum Klasycznego im.św.Tomasza z Akwinu w Józefowie, a córka jest w Szkole Podstawowej im.Świętej Rodziny w Radości.
Za nami pierwsze dni nauki.Dzieje się tak wiele ciekawych rzeczy z nami i w nas, że trudno to opisać.
Naprawdę?
Chodzi o mnie?
Ależ się cieszę
ależ ten świat mały
więc jesteśmy cztery z tego forum które mamy dzieci w tej samej szkole w tej samej klasie
nie chodzi o Wandę :-)
a odnośnie dyrekcji to szczerze mówiąc nie wiem
Mój syn. Na rozpoczęciu roku naliczyłam 4 uczniów stacjonarnych, więc nas domowych jest więcej. >- .