Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Homeschoolersi są the best! (2)

1363739414292

Komentarz

  • Homeschoolersi jak tam żyjecie w wakacje? ;-)


  • Ja postanowiłam, że nie będzie wakacji. Będziemy uczyć się - w miarę możliwości - codziennie. Wiadomo, są różne dni, wyjazdy, pikniki, itp.gdzie konkretnej nauki nie będzie, ale nie widzę powodu, by nic nie robić tylko dlatego, że większość nic nie robi.  
  • Ja czuję luz, że możemy teraz spokojnie, bez presji, że za dwa miesiące znowu egzamin. 
  • My już rozpoczęliśmy naukę, na razie niecała godzina przypominania, łatwych zadań. Więcej czasu zajmują nam tematy o świecie, przyrodzie. Dzieci je uwielbiają, więc przyjemne z pożytecznym łączymy i nie nudzimy się. A termin "wakacje" to sztuczny już dla nas twór  :D

  • Ja bardziej chciałam się skupić na historii - mam w domu fajny "Elementarz małego Polaka", "O wielkich Polakach dzieciom", "O polskich świętych dzieciom", chcę tak bardziej patriotycznie.

    I jeszcze jakaś zabawa z mapami Polski, Europy i świata. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie ;-)

  • My natomiast z frakcji wakacyjnej jesteśmy.
    Mało tego, wakacje przeciągamy, wyciągamy przedłużamy, zaczynamy wcześniej - wszystko co się da z wakacjami zrobić -  robimy :)
  • ooo @agga witaj Siostro!!! przybij pionę :-) zakładamy frakcję wakacyjną :D
    my co prawda w ed tylk formalnie, bo praktycznie to dopiero od września, alet już pierworodnej muszę tłumaczyć, że teraz są wakacje i za książeczki do nauki zabierzmy się na jesieni.
  • My też wakacjujemy! Jeszcze parę dni jesteśmy w mieście, więc uczestniczymy w grach muzealnych: Raz,dwa, trzy warszawiakiem jesteś Ty i Muzealne Łapiduchy.
  • edytowano lipca 2013
    ooo @agga witaj Siostro!!! przybij pionę :-) zakładamy frakcję wakacyjną :D
    my co prawda w ed tylk formalnie, bo praktycznie to dopiero od września, alet już pierworodnej muszę tłumaczyć, że teraz są wakacje i za książeczki do nauki zabierzmy się na jesieni.
    My własnie w ramach ED naszej zerówkowiczki( drugi rok w zerówce )spedzamy dużo czasu  na świezym powietrzu , na wypasionym Ogródku Jordanowskim :D
    Okolica zalesiona wiec i spacery krajoznawczo-poglądowe uskuteczniamy :-)
  • @Aga82 -tylko książek im nie zabieram;) - właśnie muszę pocztą na obóz dziś jedną dosłać. To duża motywacja, zwykle na pocztę docieram mniej więcej z miesięcznym opóźnieniem.
  • Ciekawą ofertę darmowych gier i spacerów miejskich ma Stowarzyszenie Przewodników Złota Kaczka. http://zlotakaczka.waw.pl/#-informacja-pl-49.html

    Byliśmy ubiegłego lata na grze staromiejskiej - dla dzieciaków uciecha niesamowita usłyszeć legendę o Bazyliszku od stwora przebranego za gada pod kamienicą na Krzywym Kole, gdzie on buszował.  

  • @Aga82 -tylko książek im nie zabieram;) - właśnie muszę pocztą na obóz dziś jedną dosłać. To duża motywacja, zwykle na pocztę docieram mniej więcej z miesięcznym opóźnieniem.
    moje jeszcze książek nie czytają, tak to bym im jeszcze podkładała co ciekawszą lekturę :D
    moja najstarsza to chce zadania rozwiązywać z książeczek!
  • Zaliczamy wszystkie kopce krakowskie. Dzisiaj byliśmy na kopcu Wandy :D
  • Dzieci nie chorują na dyskalkulię Edyta Gruszczyk-Kolczyńska

    Czy to już gdzieś było?

    Matematyka od niechcenia
    Gdzie tylko się da głoszę chwałę kości do gry. Tak, tak, chodzi o zwykłe kostki, których używamy w grach planszowych. Mało kto wie, że te niepozorne kostki stanowią jedną z najlepszych edukacyjnych pomocy w nauce przeliczania, liczenia (nie są to terminy równoznaczne), dodawania, ale nie tylko.

    Opowiem jaki czynię z nich użytek. Gram w kości z Borysem (lat 3,5), Jasiem (4,5), Mają (6), Julkiem (7) i Markiem (7,5).

    Gra z trzylatkiem wymaga jednej kostki dla każdego oraz kalkulatora. Też dla każdego. Z Borysem gramy do 20. 

    Po wyliczance, która wskaże kto zaczyna, gracz rzuca swoją kostką (żeby było bardziej egzotycznie wyrzucamy swoje kostki z kolorowych kubków). Załóżmy, że pierwszy uczynił to Borys. Teraz chłopczyk musi policzyć kropki. Na początku dzieci przeliczają w kółko: jeden-dwa-trzy. - Ile kropek wyrzuciłeś? – Jeden, dwa, trzy… To jest przeliczanie, nie liczenie bo dziecko nie wie jeszcze, że ten ostatni liczebnik informuje o tym ile jest kropek. Ale to się załapuje błyskawicznie. Tak więc kropki policzone. Potem gracz musi wpisać to „3” w kalkulator. Tutaj zachodzi kojarzenie liczebnika „3” z odpowiadającą mu liczbą elementów. Potem rzuca drugi gracz. Należy pilnie obserwować wyświetlacz. Gramy wszak do 20. O, wyświetliło się „12”. Ile to? Już dwadzieścia jeden czy dopiero dwanaście?

    Nie znam lepszego sposobu na to by malec szybko nauczył się nazywania liczebników i kojarzenia ich z ilością kropek. Na zwycięzcę czeka nagroda. Najczęściej jest to garść suszonych żurawin. Dzieci mają świadomość, że to gra losowa więc wiek i umiejętności dorosłego gracza nic tu nie znaczą. Szanse są równe. Gra jest tym bardziej atrakcyjna.

    Jaś i Maja grają dwiema kostkami. Tutaj dochodzi dodawanie. Należy zsumować ilość kropek na obu kostkach i w kalkulator wpisać sumę. Dodawanie odbywało się początkowo przy pomocy paluszków, które pracowicie stukały w kropki. Teraz dokonuje się jednym rzutem oka. A to przecież dodawanie w zakresie „12”! Gramy do 40, niekiedy do 50. Jaśkowi mylą się jeszcze nazwy liczebników powyżej 12, ale to nic. To tylko kwestia czasu i kolejnych rozgrywek…

    Najstarsi chłopcy biorą do gry 3 kostki. Gramy do 100. Reszta zasad taka sama.

    Aha. I jeszcze jednej rzeczy uczymy się dzięki (nie)zwykłym kostkom. Przegrany gratuluje zwycięzcy i ściska mu prawicę. Niby nic, ale w tym wieku trudno przegrywać, oj, trudno…

  • edytowano lipca 2013
    Egzaminy odbywają się w szkole, do której dziecko jest zapisane. 
    Egzaminy są co najmniej raz w roku - najlepsza opcja, lub częściej,  jeśli tak ustalicie ze szkołą.
    Rodzic zawsze może być przy dziecku podczas egzaminów, a uczniowie klasy zerowej w ED nic nie zdają ;)


  • Jak wyglada Projekt Gimnazjalny  w ed( w załozeniu jest praca grupowa) ?
  • Nam zaproponowano, aby syn wykonał projekt z chłopcem, który jest w ED w tej szkole, ale klasę wyżej :)
    Tematów projektów jesz\cze nie znamy.
  • Ciekawe, czy dzieci z ed, ale z różnych szkół mogłyby pracować wspólnie... 8->
  • Odkopuję watek  :)
    Kto zamierza wybrać się na zjazd ED we wrześniu do Koszarawy? Mam dylemat - chciałabym jechać ale zastanawiam się czy to do życia koniecznie potrzebne ;) Proszę o relacje z poprzednich zjazdów, ile trwały, jak z zakwaterowaniem przy takiej liczbie rodzin ED. My mamy do Koszarawy 300 km, więc troszkę daleko na krótki wypad, ale...... chcę Was poznać ;;)
  • My się wybieramy, ale mamy blisko. Uroda spotkania głównie towarzyska, plus trochę informacji o egzaminach itp.
  • Co do wakacji - zażywamy do wypęku, jeździmy, a przy okazji się uczymy mimochodem. Żadnych systematycznych zajęć. Niech F. trochę do nich zatęskni.
  • O! My też się wybieramy (o ile nie będę w tym czasie w szpitalu), bo będzie to nasz pierwszy raz w Koszarawie. Zależałoby mi na tym, by nasza pierworodna poczuła się pewniej w temacie ED i zobaczyła szkołę nie tylko podczas egzaminów.
  • o super! ale obawiam sie ze nas w tym roku nie bedzie, pewnie na wiosne dopiero..
  • @AnkaAso w czerwcu daliśmy radę bez noclegu, a mamy podobnie daleko :)  Teraz też mamy nadzieję tak przyjechać.
  • @ziwa - czyli jednego dnia? W jakich mniej więcej godzinach zaczyna się takie spotkanie na zjeździe i ile trwa? 
  • W czerwcu zaczęło się o 9:00 Eucharystią a skończyło ok 17:00. Nie wiem czy tak zawsze jest. 
    Wyjechaliśmy nad ranem a wróciliśmy wieczorem.
  • Poszukuję książek Gruszczyk-Kolczyńskiej - chętnie pożyczę/kupię.
    Dziecięca matematyka - 0
    Przednia okładka
  • Rzeczywiście - cena obłędna, myślałam, ze to pomyłka, ale inna z tej serii też tyle kosztuje w ich ofercie..

    a ja znalazłam coś takiego(a cały dzień szukałam i nic nie było, nawet na allegro nie widziałam)
  • zaczynam się zastanawiać, czy kupować G. ten cały "box" do drugiej klasy? Czy to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto? Czy mogłyby wypowiedzieć się osoby, które robiły z dziećmi drugą klasę? Ładnie proszę :-) Może polecicie coś innego?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.