Dostałam kserówki katechez ze szkoły, nic nie ma o odsyłaniu prac domowych. Moje dzieci mają teraz urlop od nauki, bo Babci, z którą pojechały trudno ją zorganizować - tylko czytają książki, chodzą na basen i gimnastykę. Potem będę nadrabiać. Trochę obawiam się angielskiego, bo mieliśmy kłopoty na egzaminie (dopiero rada pedag. podniosła M. ocenę z dst na db - są takie szkoły, które pilnują nauczycieli, żeby nie zawyżali poprzeczki). Przegięcie z tym ang. - wymagania z gramatyki idą równo z jęz. polskim, tu alfabet i tu alfabet, tu odmiana czasownika, i tu, na matmie godziny i po ang. godziny. Państwo chyba nie liczy, że w przyszłości nasze dzieci będą pracować, posługując się jęz. polskim.
A tak zapytam, uczycie dzieci o hymnie Józefa Wybickiego, czy raczej, że powinien być inny - np. "Bogurodzica"?
Albo "Boże, coś Polskę". Zauważyłam, że w naszej szkole hymnu ogólnie uznanego się nie śpiewa, i taki mam zgrzyt logiczny, że w książce do III kl. jest.
Sprawdziłam w zakresie wymagań ze szkoły, nic nie ma o hymnie. Jest za to w ministerialnej podstawie programowej w dziale edukacja muzyczna - to nas nie obowiązuje
Jestem przekonana, że metody aktywne wymyslili sobie nauczyciele, aby im się w procesie nauczania dzieci nie nudziło, aby nauczycielom sie nie nudziło, aby mieli urozmaicenie. Nauczyciel ma uciechę, a dzieci muszą się rozrywać, dekoncentrować i tylko na tym tracą. W rezultacie efekty nauczania są gorsze niż przy metodach tradycyjnych.
Ja też mam dzieci z trudnościami i żadne metody aktywne im nie pomogły, nie uaktywniły. Wielu prostych rzeczy uczyły się poprzez ciągłe powtarzanie i ćwiczenie, korygowanie.
Zobacz w tej grze "Kolejność alfabetyczna.
Z gry "sylaby do zabawy" K. wybiera ilośc kart(np. podaj liczbę większą niż 7 a mniejszą niż 15.Weź tyle kart). Układa w kolejności alfabetycznej. Potem jeszcze podaje liczbę mnogą, słowa zakończone na samogłoskę, słowa z dwuznakami itp.
"K. wybierz jedno słowo i napoisz z nim zdanie"
najpiewrw dziecko musi wybrać karty stosując skomplikowaną procedurę (konieczność skupienia) Ułożyć w kolejności alfabetycznej (dalsze skupienie i wykazanie sie umiejętnościami w innej dziedzinie). Potem kolejne "urozmaicenia" wymagające kolejnego skupienia i umiejętności. Dlatego nie ma sie co dziwić, że dzieci przy kolejnym prostym poleceniu "z innej beczki" zwyczajnie rezygnują...
M. in. o tym, czym różni się sposób pojmowania mityczny i metafizyczny, dlaczego ewolucjonizm Darwina jest powrotem do chaosu mitu, dlaczego najlepszym rozumieniem jest metafizyczno-katolickie ( a nie chrześcijańskie), a nawet, jak filozof tłumaczy współczesne odkrycia fizyki z zakresu pozycjonowania cząsteczki.
ta gra polega na czymś innym. Myśmy wykorzystali karty. Akurat polecenie"matematyczne" w przypadku K. jest łatwizną zachęcającą. Problem ma z tworzeniem pytań.
To przepraszam, nie wiedziałam, że na czymś innym, bo oparłam sie na tym, co napisałaś.
O hymnie państwowym jest w klasie IV na jęz. polskim i na historii w programie.
Oczywiście, że uczę, że obecny hymn, to jedyny sposród pięciu na jaki głosowano w Sejmie przed wojną, w którym nie ma nic o Bogu - najgorszy wybór.
@Aniela, nie mogę znaleźć informacji o tej piątej pieśni - kandydatce na hymn. Która to była?
Wczoraj byłam na świetnym wykładzie x. prof. Tadeusza Guza przy naszym duszpasterstwie "Filozofia klasyczna jako konieczne remedium na zagrożenia kulturowe". Można posłuchać (i obejrzeć) tu http://vod.gazetapolska.pl/5291-filozofia-klasyczna-jako-konieczne-remedium-na-zagrozenia-kulturowe M. in. o tym, czym różni się sposób pojmowania mityczny i metafizyczny, dlaczego ewolucjonizm Darwina jest powrotem do chaosu mitu, dlaczego najlepszym rozumieniem jest metafizyczno-katolickie ( a nie chrześcijańskie), a nawet, jak filozof tłumaczy współczesne odkrycia fizyki z zakresu pozycjonowania cząsteczki.
Jestem w temacie , bo na świeżo po warsztatach programu Życie i Miłość Wandy E. Papis czyli metafizyce dla dzieci. Ciągle wałkowaliśmy realistyczne myślenie. Muszę odsłuchać ten wykład
@AB - tylko po co to całe granie? Trzeba było ich posadzić przy stole i niech zakuwają na pamięć. Szybciej by się nauczyli i grać byś z nimi nie musiała. ;-)
@AB - no, coś Ty? Nie widzisz siebie, jak stoisz nad nimi z dyscypliną i gonisz do tego kucia na pamięć? Ja tam świetnie potrafię to sobie wyobrazić. Już Cię widzę odpowiednio groźnie odzianą i wyposażoną we właściwy sprzęt... ;-) ;-) ;-)
@Katarzyna, padłem. Tez sobie AB zwizualizowałam.... Ja za to mam jakąš złośliwą głupawkę, rusalkow, ale trzymam sie niezle, bo od razu kasuje co napisałam i wysyłam wersję ladgodną ....
Może, nie uwierzysz, ale w życiu nie widziałam żadnego pornosa. Pozostaje mi się zdać na Twoje doświadczenie i uwierzyć, że poniemieckie hełmy są tam powszechnymi rekwizytami. ;-)
Jakoś Grabowski mi się przyswajał bezboleśnie. Moje dzieci też bez cierpienia czytały trochę jego książek. Ale rozumiem, że to kwestia gustu. BTW, u nas tego nie było w obowiązkowej lekturze.
Komentarz
Dostałam kserówki katechez ze szkoły, nic nie ma o odsyłaniu prac domowych. Moje dzieci mają teraz urlop od nauki, bo Babci, z którą pojechały trudno ją zorganizować - tylko czytają książki, chodzą na basen i gimnastykę. Potem będę nadrabiać. Trochę obawiam się angielskiego, bo mieliśmy kłopoty na egzaminie (dopiero rada pedag. podniosła M. ocenę z dst na db - są takie szkoły, które pilnują nauczycieli, żeby nie zawyżali poprzeczki). Przegięcie z tym ang. - wymagania z gramatyki idą równo z jęz. polskim, tu alfabet i tu alfabet, tu odmiana czasownika, i tu, na matmie godziny i po ang. godziny. Państwo chyba nie liczy, że w przyszłości nasze dzieci będą pracować, posługując się jęz. polskim.
A tak zapytam, uczycie dzieci o hymnie Józefa Wybickiego, czy raczej, że powinien być inny - np. "Bogurodzica"?
Oczywiście, że uczę, że obecny hymn, to jedyny sposród pięciu na jaki głosowano w Sejmie przed wojną, w którym nie ma nic o Bogu - najgorszy wybór.
Zobacz w tej grze "Kolejność alfabetyczna.
kart(np. podaj liczbę większą niż 7 a mniejszą niż 15.Weź tyle kart).
Układa w kolejności alfabetycznej. Potem jeszcze podaje liczbę mnogą,
słowa zakończone na samogłoskę, słowa z dwuznakami itp.
@Aniela, nie mogę znaleźć informacji o tej piątej pieśni - kandydatce na hymn. Która to była?
Wczoraj byłam na świetnym wykładzie x. prof. Tadeusza Guza przy naszym duszpasterstwie "Filozofia klasyczna jako konieczne remedium na zagrożenia kulturowe". Można posłuchać (i obejrzeć) tu http://vod.gazetapolska.pl/5291-filozofia-klasyczna-jako-konieczne-remedium-na-zagrozenia-kulturowe
M. in. o tym, czym różni się sposób pojmowania mityczny i metafizyczny, dlaczego ewolucjonizm Darwina jest powrotem do chaosu mitu, dlaczego najlepszym rozumieniem jest metafizyczno-katolickie ( a nie chrześcijańskie), a nawet, jak filozof tłumaczy współczesne odkrycia fizyki z zakresu pozycjonowania cząsteczki.
Nie daję rady wysłuchać tego wykładu, przerywa po każdym słowie. A może to mój internet się psuje, bo zaczyna bardzo wolno chodzić.
;-)
;-)
Ja za to mam jakąš złośliwą głupawkę, rusalkow, ale trzymam sie niezle, bo od razu kasuje co napisałam i wysyłam wersję ladgodną ....
Jeszcze w tv razem jest ten wykład
http://new.livestream.com/accounts/1782125/events/2447324
;-)
BTW, u nas tego nie było w obowiązkowej lekturze.