Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy jest na sali lekarz?

1150151153155156370

Komentarz

  • Diety Dąbrowskiej próbował?
  • U nas pomogla na kurzajki cieniutko scieta skorka z cytryny moczona przez kilka dni w occie. Naklada cie to na kurzajke i plasterkiem przykleja. Po 2 tygodniach pieknie zeszly u 3 latka. A stosowalismy glownie na noc bo w dzien mu spadalo.
    Podziękowali 2AgaMaria Aneczka08
  • Nie wiem jak bardzo musiałby być przyparty do muru :worried:

  • @czekolada u mojego męża to samo. Ale on z tych co jak wyszedł mu niepokojąco, jak na jego wiek, wysoki cholesterol to postanowił kupować florę zamiast masła  :( :s
  • Codziennie smarowac przez kilka minut odcięta końcówką baklazana, później plaster odciąć a reszta do lodówki na kolejny raz . Ok miesiąca trwa kuracja, dwie znajome tak dzieciom zlikwidowały kurzajki. 
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Mam pytanie. Dziecko w sobotę dostało gorączki pod wieczór tak 38.5 . W niedzielę zaglądnęłam w gardło  i biały nalot był na migdałkach i podniebieniu z takimi jakby bąbelkami. W niedziele był juz stan podgorączkowy pod wieczór tak 37.7 a w poniedziałek prawie przeszło (stosowałam domowe sposoby typu jaglanka wit. C octenisept olejek z oregano). Dzis puściłam dziecko do szkoły bo wyglądało ok. i już gardło nie bolało a wieczorem zobaczyłam że ma tzw język malinowy. Czyli mnóstwo takich małych wypustek na języku. Czy to może byc od uczulenia czy się spodziewać szkarlatyny? i  Jak to szkarlatyna to czy antybiotyk potrzebny?
  • @Aga85, no z moim generalnie już źle nie jest. Przez lata małymi kroczkami zmieniałam jego dietę. Wcześniej to było głównie mięcho, sól, mięcho, kostki rosołowe, ziemniaki, kluchy, biały chleb, mięcho ;)

    Teraz je naprawdę całkiem nieźle, ale do diety w-o go raczej nie przekonam :(
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Z tymi brodawkami niestety obcuję u siebie od jakichś 18 lat...
  • Spróbuj @AgaMaria ten baklazan, zaszkodzić nie zaszkodzi, a nuż pomoże :) tylko potrzeba regularności 
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Dzięki. Wymrażane były. Verumal chyba był. Ale to wszystko na nic. Wyłażą paskudy, szczególnie gdy więcej stresu i zmęczenia...
    A co do groprinoziny nie mogę. Parę lat temu nie spałam zupełnie chyba z 7 nocy pod rząd po tym leku i byłam bardzo pobudzona...
    Widać podkręca za bardzo, niektórych.
    Podziękowali 1Milamama
  • A przy diecie Dąbrowskiej faktycznie zmniejszają się różne tłuszczaki, włókniaki i takie tam...ale brodawki nie widziałam.
  • No jak ja mojemu 19-latkowi zsproponowalam dietę Dąbrowskiej, to się za głowę złapał :) powiedział, ze juz te kurzajki woli :wink: 
  • Ja czekam jeszcze czy będzie wysypka właśnie i czy temp. znowu wzrośnie.
  • edytowano listopada 2016
    czkawka
  • edytowano listopada 2016
    .
  • U nas na kurzajki trzeba bylo jakiś lek na receptę dla dziewczyn.
  • edytowano listopada 2016
    .
  • Od półtora tygodnia bolały mnie plecy - okolica "krzyżowa", czyli doł pleców jakies 10-15 cm nad koscia ogonowa. Bolało, bolało, tylko, ze sie pogorszyło - od poniedziałku boli praktycznie bez przerwy, nie moge sie zgiac, "krecic" tułowiem, najgorzej jest rano, bo z bólu nie moge wstac z łóżka zwyczajnie sie podnoszac, nie moge odwrócic sie normalnie na drugi bok, czy tez plecy, tylko powolutku, po trochu. Mam nawet problem ze wsiadaniem do samochodu. Jak juz siedze na wygodnym fotelu (w biurze lub samochodzie), to jest troszke lepiej. Ból zaczyna promieniowac na boki, podejrzewam, ze mam mocno napiete miesnie , bo jak sie "usztywnie" to troche mniej boli. W sumie albo sie przyzwyczaiłam, albo dzic jest malenka poprawa, moze po goracej kąpieli, ale dalej boli bardzo mocno.
    Macie jakies sugestie, co sie mogło wydarzyc? Zaczełam chodzic na basen - ale to raptem raz w tygodniu, mąż sugeruje, ze jak latałam dwa tygodnie temu po dworzu i cos tam robiłam w ogródku, to mnie przewiało.   
    Cos mozna sobie przebadac we własnym zakresie? 
    Moze jakis masaz- moze macie kogos w Warszawie?
  •  ośmiolatek ośmiolatek sika mi dzisiaj co 15 minut poza tym mówi że nic go nie boli ani nie piecze Jak mogę mu pomóc przed chwilą wyszliśmy na półtorej godziny i nie sikał wtedy wcale nie wiem w czym jest problem na pewno rano opił się mleka No ale to nie wyjaśnia sikania co chwilę nie za dużych ilości
  • A nie jest uczulony na mleko aby? Albo, czy to nie jakieś podejrzane mleko, co może zawierać coś uczulającego, poza mlekiem samym w sobie? Ja mam takiego jednego, co po wypiciu soczku z kartonika sika co ok. 10-15 minut i to musi być sikanie natychmiast już, bo jak nie, to po nogach leci. Po kilku godzinach mu przechodzi.
    Podziękowali 1Aneczka08
  • @Ula to chyba dyskopatia, mnie rehabilitant polecił kłaść zimny okład na kręgosłup gdy boli.
  • @Katarzyna to było mleko migdałowe (daję do ciast zamiast zwykłego co ma alergię) i chyba jeszcze jakiejś Mirindy pociągnął, co po imprezie została albo soki w kartonach też tam były. A sądząc z odgłosów pił sporo i namiętnie, więc mnie początkowo sikanie nie zdziwiło, ale potem jak zaczął latać co chwila to już tak.

    Teraz chyba mu się trochę uspokoiło, może to i dobry trop - może to ta Mirinda albo sok go uczulił, bo mleko migdałowe pił nie raz i było ok.

    No nie wpadłabym na to, że to może być jakaś alergia.
  • Joanna36 powiedział(a):
    @Ula to chyba dyskopatia, mnie rehabilitant polecił kłaść zimny okład na kręgosłup gdy boli.
    Dyskopatia na wysokości kości krzyżowej? Czy to aby możliwe? Tam przecież jest kość krzyżowa ze zrośniętych pięciu kręgów. Nie ma krążków międzykręgowych, które mogłyby się wysunąć.
  • zrobiłam wywiad i pił sok multiwitaminowy, Mirindę i pomarańczowy z kartonów. Zostały po sobotniej imprezie. Teraz już mu przeszło do pasuje do Twojej @Katarzyna teorii.
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Hahaha, na codzien pewnie nie ma, to skorzystal z okazji ;)

    Moja corka najmlodsza wlasnie miala marathon sikania, jak jej sie zachcialo to musiala juz, wiec mialam ciagle wszystko zasikane, teraz jakby lepiej, ale I przestaje byc chora, wiec u niej to zwiazane z przeziebieniem. No I trwalo z dwa tyg.

  • 25.10 miałam biopsję mammotoniczną piersi, wyglądałam po niej jak po ciężkim pobiciu sinak od 20cm na 15 cm w kolorze jagód, duża opuchlizna.

    co najmniej 2 tyg sinial się utrzymywal bez większych zmian, teraz opuchlizna zeszła, sinaiak w 80% też, wynik biopsji ok, zmiany były łagodne ale w piesi mam twardą gulę/guz wielkości chyba piłeczki do ping ponga, aż kształ piersi mi zaburza.

    BYłam u lekarza, kazał nagrzewać i masować, nawet nie spojrzał ani nie obmacał tego, ponieważ wynik ok to za poł roku kontrola usg. Powiedział, że tam gdzie ten mammoton manewrował i wycinał może być obrzęk, krwiak itp.

    Niemniej jednak drażni mnie to, że mam takiego wielkiego guza, czy ktoś się orientuje ile to się może utrzymywać? No bo chyba nic mi tam na nowo nie urosło w tak krótkim czasie? Tzn jak była opuchlizna to w ogóle się tam nie dotykałam więc nawet nie wiedziałam, że było. a jak zeszła to obczaiłam gulę.
  • @Ula, zależy co Ci tam jest, bo jak stan zapalny, to lepiej nie rozgrzewac.
    Po rozgrzaniu boli gorzej. Na Solcu, dość preznie przyjmują na ortopedii, zrobią Ci rtg, zbadaja, tylko usg nie robią.

    Mnie np bolal kręgosłup w części ledzwiowej, potem biodro, do kolana, okazalo się, ze do kręgosłupa promieniuje bol z kaletki maziowej stawu biodrowego.

    Wg mnie warto podjechać na ip.
  • Aneczka08,  jak się zrobił krwiak,  to nawet kilka miesięcy.  Też nie sądzę,  żeby Ci coś urosło.
    Podziękowali 1Aneczka08
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.