Mamy wplyw taki ze nie robiac nic z zap oskrzeli moze zejsc na pluca
Oklepywac trzeba bardzo mocno. BARDZO MOCNO. Ja zawsze oklepywalam wg mnie calkiem mocno ale jak mi lekarka raz pokazala jakw powinnam to mialam wrazenie ze az slysze jak im sie odkleja wszystko..
oklepujemy według schematu: prawa rączka do góry i klepiemy płucko, potem lewa do góry i lewą stronę potem plecy, raz z jednej raz z drugiej strony, najlepiej jak dziecko siedzi okrakiem
całość wychodziła w szpitalu około 3-4 minuty, ale klepane było mocno i szybko
Swoją drogą mój M. nadal kaszle i klepanie może by pomogło
pochylone w sensie, że jak siedzi mi okrakiem na kolanach to może wtedy, rehabilitantka nie robiła dłoni w łódeczkę nasz M. przeżył trzy tygodnie oklepywania, codziennie rano, koniecznie po inhalacjach
@manna u nas też ostatnio syn miał podwyższone aso, ale lekarz patrząc na pozostałe wyniki kazał się tym nie przejmować. 5% ludzi ma na stałe podwyższone aso bez powodu.
Mój pediatra nie uznaje jednostki chorobowej zapalenie oskrzeli. Na zapalenie płuc jak trzeba - antybiotyk, na inne "cherlania" - venotlin 4x dziennie (ew. berodual, ale woli v.). Nigdy nam się zapalenie płuc nie rozwinęło, w stanach "na oko" ciężkich bywaliśmy i co dzień do osłuchania. Zap. płuc jest słyszalne.
8,5 latek od 2 nocy wstaje po 5-6 razy (wcześniej - nigdy) kupa, siku, potem siku co 5 minut idzie kilka razy, mówi, że będzie wymiotował ale nic się nie dzieje.
Mówił wczoraj, że brzuch boli, teraz od czasu do czasu też wspomina ale sama nie wiem bo w przerwach bawi się normalnie. Przedwczoraj pierszy raz w życiu dałam czystek do picia, lekka biegunka była w nocy myślała, że od tego, wczoraj ewidentnie się obżarł i myślałam że to ode tego, albo jakieś nerwowe już sama nie wiem. A może to jakieś zapalenie nerek czy coś?
Dziś do tej pory normalnie, choć sikania nie kontrolowałam jakoś ale na pewno przez dobre 4-5 nie był wcale w toalecie, teraz znowu idzie na kupę mówi, że nie zrobił, idzie siku, za 2 minuty znowu, potem normalnie, no oszaleć można.
Nie śpię po 2-3 h w nocy bo on łazi. ech
Już mam wizję niewydolności nerek czy coś. Temperatury brak, z tydzień temu z raz miał ok 37,2 wieczorem rano normalnie. Zachowanie normalnie, poza tym, że od czasu do czasu mówi, że brzuch boli się płoży ale za chwilę się bawi.
to nie wiem, badać rano ten mocz czy od razu dać furaginę?, bo mam. na razie kazałam dużo pić, wypił 250 ml wody, zobaczymy, za jakiś czas znowu dam pić.
mam pytanie z gatunku ciazowych... Jestem w 7 tyg. i na wczorajszej wizycie tetno dzidziusia wynioslo 120 na min. Lekarka stwierdzila ze powinno byc kolo 150. Zawsze mialam do niej zaufanie (prowadzila wiele moich ciaz) ale w necie czytam cos innego.
Komentarz
Oklepywac trzeba bardzo mocno. BARDZO MOCNO. Ja zawsze oklepywalam wg mnie calkiem mocno ale jak mi lekarka raz pokazala jakw powinnam to mialam wrazenie ze az slysze jak im sie odkleja wszystko..
prawa rączka do góry i klepiemy płucko, potem lewa do góry i lewą stronę
potem plecy, raz z jednej raz z drugiej strony, najlepiej jak dziecko siedzi okrakiem
całość wychodziła w szpitalu około 3-4 minuty, ale klepane było mocno i szybko
Swoją drogą mój M. nadal kaszle i klepanie może by pomogło
rehabilitantka nie robiła dłoni w łódeczkę
nasz M. przeżył trzy tygodnie oklepywania, codziennie rano, koniecznie po inhalacjach
potem jeszcze my klepaliśmy w ciągu dnia
Zawsze mi mowiono, ze musi byc dlon w lodeczke, bo klepie sie wtedy poduszka powietrzna.
Nigdy nam się zapalenie płuc nie rozwinęło, w stanach "na oko" ciężkich bywaliśmy i co dzień do osłuchania. Zap. płuc jest słyszalne.
Mówił wczoraj, że brzuch boli, teraz od czasu do czasu też wspomina ale sama nie wiem bo w przerwach bawi się normalnie. Przedwczoraj pierszy raz w życiu dałam czystek do picia, lekka biegunka była w nocy myślała, że od tego, wczoraj ewidentnie się obżarł i myślałam że to ode tego, albo jakieś nerwowe już sama nie wiem. A może to jakieś zapalenie nerek czy coś?
Dziś do tej pory normalnie, choć sikania nie kontrolowałam jakoś ale na pewno przez dobre 4-5 nie był wcale w toalecie, teraz znowu idzie na kupę mówi, że nie zrobił, idzie siku, za 2 minuty znowu, potem normalnie, no oszaleć można.
Nie śpię po 2-3 h w nocy bo on łazi. ech
Już mam wizję niewydolności nerek czy coś. Temperatury brak, z tydzień temu z raz miał ok 37,2 wieczorem rano normalnie. Zachowanie normalnie, poza tym, że od czasu do czasu mówi, że brzuch boli się płoży ale za chwilę się bawi.