właśnie miałam dopisać ze pewnie nie proponują bo w przychodni jedynym wyjściem byłoby takie usg zlecić prywatnie. Ja sie pierwszy raz z tym spotkałam na prywatnej wizycie, a jak wiadomo na prywatnej nie ma badan na nfz. Wiem tez ze u nas w Gdańsku w szpitalu (bdb) robia rtg. Ale jak bym miała sytuacje jak z postu wyżej to zrobiłam bym usg. Można tez tak weryfikować lekarza bo na usg nie ma potrzeby brać skierowania. My we wrześniu dostaliśmy diagnoze zapalenie pluc, ale ponieważ lekarka nie wzbudziła mojego zaufania to pojechałam do szpitala i tak osłuchowo obalili ta diagnoze. Nie stawierdzili nawet zapalenia oskrzeli. Raczej ich diagnoza było ok bo kompletnie bez leków po 2 dobach kaszel przeszedł. Gorączki nie było. Teraz stycznowe zapalenie pluc podobno było ewidentne i wysłuchała je nasza ulubiona, zaufana lekarka. Do tego mala gorączkowała z przerwami od 10 dni. No skadalo mi sie to w całość wiec nie weryfikowałam już u nikogo. Dałam pierwszego antybola w życiu.
@Andora dzięki wielkie.To młodzi rodzice i ich pierwsze dziecko, a ja znów nie miałam śmiałości doradzać, bo tylko raz w życiu mój najstarszy dostał antybiotyk i od tamtego czasu już już ani razu ani on, ani jego bracia antybiotyków nie potrzebowali.Ale nie podoba mi się że p. doktor tak szasta tymi antybiotykami,tym bardziej, że to jednak maluszek.No i przy okazji nie przepisała ani nie zaleciła żadnych syropów przeciwkaszlowych/wykrztuśnych.No ale jak mówię,nie znam się dlatego pytam,może przy antybiotyku takie syropy nie są potrzebne.
@Skatarzyna a okłady z herbaty robiłyście? Robisz mocny napar z herbaty,w jeszcze ciepłym moczysz płatek kosmetyczny i to kładziesz na zamknięte oko.I tak ze 3 razy dziennie.Herbata ma działanie przeciwbakteryjne,nam zawsze pomagało.A co do jęczmienia,to on nie musi być na powiece,może być też tam pod spodem,wtedy właśnie tylko powieka jest spuchnięta.
@beabea ale to z e 90% lekarzy nie zleca, to mnie nie przekonuje. Wolę prywatnie zrobić usg w razie czego, niż walić dziecko rtg lub dac antybola "na slepo".
@kasha u nas młoda przy zapaleniu pluc dostala antybiotyk na 8 dni sumamed z komentarzem ze lekarka wybiera taki bo w tym sezone dobrze działa na dzieci z zapaleniem pluc, tz dobrze reaguje na nie ta bakteria. Dostała acc mini, dostała jeszcze cos do inhalacji tylko nie pamiętam co to było ale lekarce zależało na inhalacjach bo mimo ze nie naciaga, i chodzimy do niej od dawna a mala miala parę infekcji górnych dróg oddechowych to tym razem kazała nam inhalator kupić (wcześniej nie mieliśmy). Jak pisałam dlanie ta lekarka jest autorytetem, jest ordynatorem oddzialu zakaźnego w szpitalu dziecięcym.
Moim prywatnym zdaniem to jednak trochę przereklamowane. Bo spora część zapalen to tylko wysepki zmienionego płuca wśród obszarów niezmienionych. Czyli brzeznie właśnie jest to płuco powietrzne, które zasłania. To by było fajne w gabinecie lekarza rodzinnego, posilkowo. Tylko nie wystarczy pojechać na kurs. Ten lekarz musiałby jeszcze wypróbować swoje umiejętności na potwierdzenie chorych dzieciach. Czyli w szpitalu. Z tego co wiem, usg dobrze się sprawdza do monitorowania zmian, żeby nie powtarzać zdjęć
@Skatarzyna moja córka miała identycznie, jak drugi raz tak spuchło, to się zaniepokoiłam, tym bardziej, ze drugim razem dłużej trzymało, ale w końcu zeszło i od kilku miesięcy spokój
Mi puchly jak bylam mlodsza (kilkanascie lat i kolo dwudziestki jak mialam). Zawsze jedna, czasem oka nie moglam otworzyc, po kilku dniach schodzilo. Bralam wapno i jakis antyhistaminowy. Niedawno mi sie tez zdarzylo, nie bralam nic, po jednym dniu zeszlo. Nie mam pojecia co to, ale pewnie alergia.
syn 8,5 ma nawracające opryszczki średnio co półtora miesiąca czasem i częściej, często w 5-6 miejscach wokół ust. Od razu smaruję hascovirem i przechodzi. Dziś byłam u lekarza spytać się czy nie można jakoś dziadostwa wypędzić i czy to tylko grozi utratą wdzięku wizualnego;-)
Babka powiedziała, że można doustnie ale to wali w wątrobę i że może już nie będzie tego miał to po co mu dawać jak nie wiadomo czy się znowu pojawi (tararara). Leku nie wypisała kazała przyjść jak będzie rzut opryszczki, co jest nie realne bo musiałabym w ciągu tego samego dnia dostać się do niej, a nie uważam opryszczki za stań nagły. Kazała zrobić próby wątrobowe i może wtedy przepisze na zaś, choć z marudzeniem. Bo to trzeba podawać jak opryszczka się pojawi a nie między tymi akcjami.
Sama nie wiem co robić, on to ma naprawdę często, po maści schodzi, kiedyś sobie to przeniósł na palec z zanokcicą i miał na całym palcu pęcherzyki. Robić krew i dać ten lek doustnie licząc że mu to wirusa wybije i skutecznie zwalczy, czy sobie darować i leczyć maścią, licząc się , że powikłań poważniejszych nie będzie.
Poniżej zdjęcie poglądowe sprzed miesiąca, aktualnie ma kolejną oprychę choć tylko w jednym miejscu tym razem.
@chabrowa, przepraszam, że dopiero dziś. Na ulotce vigantoletten jest, że przeciwskazane przy kamicy nerkowej (jeśli dobrze kojarzę, to chodzi o wpływ na gospodarkę wapniem). Fakt, że po 2 tygodniach przyjmowania vit D przez kolejne 2 bolały nerki. Może przypadek, ale skoro przeciwskazane, to może rzeczywiście był negatywny wpływ na nie
Heviran... córka znajomych ma bardzo często i lekarz kazał za każdym razem dawać heviran żeby wirus nie uszkodził mięśnia sercowego. Nie słyszałam o tym wcześniej
no tylko ona mi heviranu dziś przepisać nie chciała bo przyszedł już z kończącą się opryszczką, kazałą zrobić próbo wątrobowe to może da, ale na pewno jednorazowo a nie na każdy raz. I ostrzegła, że to poważnie obciąża wątrobę a dziecko ma życie przed sobą
większość lekarzy przepisuje heviran przy ospie dziecia a nawet niemowlaka. Noe mowie ze to dobrze ale chyba nie ma co aż tak demonizować tego leku. Szczególnie, ze znam tych lekarzy i nie są to jacyś wariaci. Lek podany w trakcie wysypu potrafi na długie lata uśpić wirusa. Ja osobiście miałam bardzo często, przeleczyłam sie i teraz pojawia sie bardzo okazjonalnie mniej więcej 2 razy w roku ale jest malutka.
zadzwoniłam jeszcze do koleżanki pediatry z pytaniem, powiedziała ze nie wie o co chodzi twojej learce ale jest to spoko lek. Faktycznie może obciążyć watrobe ale przy długo podawaniu w długiej dawce a to przy opryszcce nie jest konieczne
Komentarz
@Skatarzyna a okłady z herbaty robiłyście?
Robisz mocny napar z herbaty,w jeszcze ciepłym moczysz płatek kosmetyczny i to kładziesz na zamknięte oko.I tak ze 3 razy dziennie.Herbata ma działanie przeciwbakteryjne,nam zawsze pomagało.A co do jęczmienia,to on nie musi być na powiece,może być też tam pod spodem,wtedy właśnie tylko powieka jest spuchnięta.
Wolę prywatnie zrobić usg w razie czego, niż walić dziecko rtg lub dac antybola "na slepo".
To by było fajne w gabinecie lekarza rodzinnego, posilkowo. Tylko nie wystarczy pojechać na kurs. Ten lekarz musiałby jeszcze wypróbować swoje umiejętności na potwierdzenie chorych dzieciach. Czyli w szpitalu.
Z tego co wiem, usg dobrze się sprawdza do monitorowania zmian, żeby nie powtarzać zdjęć
Babka powiedziała, że można doustnie ale to wali w wątrobę i że może już nie będzie tego miał to po co mu dawać jak nie wiadomo czy się znowu pojawi (tararara). Leku nie wypisała kazała przyjść jak będzie rzut opryszczki, co jest nie realne bo musiałabym w ciągu tego samego dnia dostać się do niej, a nie uważam opryszczki za stań nagły.
Kazała zrobić próby wątrobowe i może wtedy przepisze na zaś, choć z marudzeniem. Bo to trzeba podawać jak opryszczka się pojawi a nie między tymi akcjami.
Sama nie wiem co robić, on to ma naprawdę często, po maści schodzi, kiedyś sobie to przeniósł na palec z zanokcicą i miał na całym palcu pęcherzyki. Robić krew i dać ten lek doustnie licząc że mu to wirusa wybije i skutecznie zwalczy, czy sobie darować i leczyć maścią, licząc się , że powikłań poważniejszych nie będzie.
Poniżej zdjęcie poglądowe sprzed miesiąca, aktualnie ma kolejną oprychę choć tylko w jednym miejscu tym razem.