Kurcze, trochę tracę głowę. O północy 5-latka skarżyła się na ból ucha (w środku). Jest w trakcie infekcji wirusowej. Zapodałam jej połówkę cebuli, po godzince Nurofen. O 2:00 wkropliliśmy Otinum (nie skarżyła się już na ból, pewnie przez nurofen). O 8:00 jak nie będzie bolało pasowało by podać Otinum. A co jak będzie bolało? Już do lekarza? Czy jeszcze próbować Otinum "osłaniać" Nurofenem i poczekać kolejne 6-8h? Lekarz pierwszy lepszy?
mam pytanie. Moja 6 latke od okolo 2 miesiecy co pare dni pobolewal brzuch-lekko ale natarczywie + mdlosci. Od paru dni boli ja codziennie po kazdym posilku i jest wtedy oslabiona
a robie lekkie posilki bez przenicy i mleka. Dzis w nocy przyszla ze jej niedobrze. Bylam u lekarki i bierze iberogast + czekamy jak sie wykupka i na badania. Ale zaczynam sie martwic.
A to nie stan zapalny śluzôwki żołądka? Wiosną to się intensyfikuje. Charakterystyczne, że nie boli na czczo. Nasila się po posiłkach, szczególnie białkowych.
Diagnostycznie się robi gastroskopię i badanie w kierunku helicobacter. Postępowanie - zależnie od wyników. Z metod domowych mogę zaproponować dietę lekkostrawną niskobiałkową i siemię lniane do picia. Przy bólu pomaga no-spa.
awia zacznij od bardzo dobrego usg. Gastroskopia u takich dzieci to w znieczuleniu a dobre usg spokojnie ogarnie i żołądek i jelita. Moja miała takie objawy i na usg dużo wyszło.
jak przygotować dziecko (3 lata ) na usg brzucha? moja młodsza dostała skierowanie z powodu nawracajacych bóli brzucha na skierowaniu napisane by 6 godzin nie jeść, wypić 2 litry wody, nie sikać, a dzień wcześniej wziąć leki na przeczyszczenie jakoś nie widzę by zrobić to wszystko z 3 latką ;/
Z małym dzieckiem wystarczy być rano na czczo, dwie godz przed wypić szklankę wody. Naszej wspaniałej, doświadczonej radiolog to wystarczy, espumisanu zabrania
chciałam podziękować tu oficjalnie Katarzynie ( @Katarzyna ) za sugestię stawiania baniek. Kiedyś traktowałam to jako takie wiejskie czary mary. Dziś jestem szczęśliwym użytkownikiem. Owszem, w razie potrzeby wspieram się wcześniej wit.C, ale gdy widać, że już sporo bym się jej musiała nałykać, bańki idą w ruch Następnego dnia trzeba uważać, żeby gdzieś człowieka nie przewiało, ale to działa!! Polecam
nasz ukochany radiolog od dzieci nie wymaga przygotowania żadnego. Wczoraj byłam z moja 5 latka. O 15.00 jadła normalny obiad, o 17.30 USG. Widział wszystko co potrzeba.
A testy z apteki na obecność helicobacter są wiarygodne? Moj mąż sobie robił i wyszlo mu ze ma helicobacter.
Testy z aptaki często nie pokazują mimo istniejącego zakażenia. Jeżeli wykazały to infekcja pewnie jest. Można potwierdzić badaniem kalu lub w laboratorium z krwi. Najbardziej wiążącym wynikim jest jednak ten pobrany z żołądka w trakcie gastroskopii.
Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na kurzajki na stopach? Nasze wrażliwe dziecko wyhodowało taką na stopie i wymrażanie i usuwanie pilniczkiem są trudne dla niego a problem jak był tak jest.
@Megan - czuję się weteranem kurzajkowego problemu, bo kiedyś zwalczałam u siebie, a terwz u dzieci. Niektóre bywają bardzo oporne. Najlepiej... polubić, jak moja sześciolatka Z innych metod, w mojej rodzinie najdkutecznejsze okazały się okłady z moczu własnego oraz dieta poprawiająca odporność (bazująca na świeżych surowych warzywach i owocach).
Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na kurzajki na stopach? Nasze wrażliwe dziecko wyhodowało taką na stopie i wymrażanie i usuwanie pilniczkiem są trudne dla niego a problem jak był tak jest.
@uJa dwa tyg temu robiłam usg brzucha najstarszej. Przed badaniem dostałam informacje, źe te 6 h niejedzenia itd.dotyczą dorosłych. W przypadku dzieci dzieli się to przez pół, ale ja w dzień badania o tym zapomniałam, młoda 1,5h przed zjadła lekkieśniadanie i i tak było widać co trzeba. Tylko pić dałam więcej tak z godzinę przed.
A ja się będę upierać, że wiele zależy od upierdliwości kurzajek. Niektóre są takie, że zejdą od czegokolwiek (jaskółcze ziele, brodacid, lapis, wymrażanie, łyżeczkowanie, MMS, cebula, mocz), a innych nic nie chce ruszyć przez długie miesiące, czy nawet lata. Ja miałam takiego kalafiora na dłoni, pod palcem wskazującym, co (po wypróbowaniu wszelkich metod domowych zielarsko-farmaceutycznych) przez rok był wymrażany co tydzień ciekłym azotem w przychodni - i nic! Skutek tylko taki, że nie rosło to coraz większe. Potem złamałam obojczyk i przez 3 miesiące miałam rękę przygipsowaną, to nie mogłam wymrażać. Po tym czasie kurzaja była tak wielka, że dłoni zamknąć nie mogłam w pięść. I wtedy pewien znachor mi zasugerował okładanie tego własnym moczem z dużą konsekwencją (codziennie na całą noc sobie okładałam) i po kilkunastu dniach kalafior zanikł. Moi dwaj synowie też mieli takie upierdliwe kurzajki i obu w tym samym momencie zeszły po zmianie diety - latem przeszliśmy na mocno warzywno-owocową.
Ja miałam w zeszłym roku na przełomie zimy i wiosny kilka kurzajek (pierwszy raz w życiu!) - wiążę to zdecydowanie ze spadkiem odporności i gorszą dietą. Gdy zaczął się okres wiosenno-letni i dietę zmieniłam na dużo lepszą (zdecydowanie więcej warzyw i owoców) to kurzajki same zniknęły.
Mój mąż od lat się "buja" z kurzajkami. Ostatecznie wycinała chirurgicznie, bo żadne metody nie dawały rady. I faktycznie częste kurzajki to problem obniżonej odporności, leczenie objawowe może być niewystarczające.
Komentarz
O północy 5-latka skarżyła się na ból ucha (w środku). Jest w trakcie infekcji wirusowej. Zapodałam jej połówkę cebuli, po godzince Nurofen.
O 2:00 wkropliliśmy Otinum (nie skarżyła się już na ból, pewnie przez nurofen). O 8:00 jak nie będzie bolało pasowało by podać Otinum.
A co jak będzie bolało? Już do lekarza? Czy jeszcze próbować Otinum "osłaniać" Nurofenem i poczekać kolejne 6-8h?
Lekarz pierwszy lepszy?
K.
Z metod domowych mogę zaproponować dietę lekkostrawną niskobiałkową i siemię lniane do picia. Przy bólu pomaga no-spa.
moja młodsza dostała skierowanie z powodu nawracajacych bóli brzucha
na skierowaniu napisane by 6 godzin nie jeść, wypić 2 litry wody, nie sikać, a dzień wcześniej wziąć leki na przeczyszczenie
jakoś nie widzę by zrobić to wszystko z 3 latką ;/
chciałam podziękować tu oficjalnie Katarzynie ( @Katarzyna ) za sugestię stawiania baniek. Kiedyś traktowałam to jako takie wiejskie czary mary. Dziś jestem szczęśliwym użytkownikiem. Owszem, w razie potrzeby wspieram się wcześniej wit.C, ale gdy widać, że już sporo bym się jej musiała nałykać, bańki idą w ruch Następnego dnia trzeba uważać, żeby gdzieś człowieka nie przewiało, ale to działa!! Polecam
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/glistnik-jaskolcze-ziele-na-kurzajki-i-nie-tylko-wlasciwosci-i-zastoso_43633.html
Z innych metod, w mojej rodzinie najdkutecznejsze okazały się okłady z moczu własnego oraz dieta poprawiająca odporność (bazująca na świeżych surowych warzywach i owocach).
Ja miałam takiego kalafiora na dłoni, pod palcem wskazującym, co (po wypróbowaniu wszelkich metod domowych zielarsko-farmaceutycznych) przez rok był wymrażany co tydzień ciekłym azotem w przychodni - i nic! Skutek tylko taki, że nie rosło to coraz większe. Potem złamałam obojczyk i przez 3 miesiące miałam rękę przygipsowaną, to nie mogłam wymrażać. Po tym czasie kurzaja była tak wielka, że dłoni zamknąć nie mogłam w pięść. I wtedy pewien znachor mi zasugerował okładanie tego własnym moczem z dużą konsekwencją (codziennie na całą noc sobie okładałam) i po kilkunastu dniach kalafior zanikł.
Moi dwaj synowie też mieli takie upierdliwe kurzajki i obu w tym samym momencie zeszły po zmianie diety - latem przeszliśmy na mocno warzywno-owocową.
I faktycznie częste kurzajki to problem obniżonej odporności, leczenie objawowe może być niewystarczające.