U mnie na razie jest lepiej.. tzn nie powiem ze nie czuje zupełnie ale jak na po intensywnym dniu to bym raczej obstawiała ze się pogłębi to.. chwile czułam jakieś w nogach nieprzyjemne ciągniecie gratis, ale niedługo u poszło..
U mnie na razie jest lepiej.. tzn nie powiem ze nie czuje zupełnie ale jak na po intensywnym dniu to bym raczej obstawiała ze się pogłębi to.. chwile czułam jakieś w nogach nieprzyjemne ciągniecie gratis, ale niedługo u poszło..
MAFja ? Koniecznie idź do fizjo osteopaty. Spokojnie możesz iść nawet w ostrym stanie. Tylko zrob rekonesans do kogo warto.
Ja z grubsza okiełznałam insulinooporność, teraz powolutku chudnę.
Po pierwsze niech zbada się jeszcze raz i u innego lekarza, najlepiej chorób metabolicznych bo z tymi diagnozami to różnie bywa. Po drugie gdybym jadła 8 razy dziennie to miałabym cukier 300 z rana. Napiszę ci co u mnie działa, ale najlepiej często mierzyć cukier i obserwować samopoczucie bo każdy organizm jest inny.
Najlepiej jakbym jadła dwa razy dziennie do syta, wtedy mam cukier genialny, no ale wiadomo, ciężko. Długie przerwy między posiłkami są sprzymierzeńcem walki z cukrem, tak, tak. Jak najmniej węglowodanów, a najlepiej wcale czyli żadnego chleba, ryżu, makaronu, ziemniaków itp., a jeżeli chce jeść to przed wysiłkiem fizycznym. Najlepiej to unikać glutenu i krowizny albo chociaż minimalizować. Jeżeli węglowodany to tylko ciemne i nieoczyszczone i najlepiej bezpszenne. Dla mnie biała buła to zabójstwo. Zero białka wieczorem bo wtedy rano cukier jest niefajny. Absolutnie żadnych soków naturalnych, owocowych smoothie czy jak to sie nazywa, dla mnie zabójstwo. Owoce kwaśne lub słabo dojrzałe, dla mnie lepiej zjeść ciastko owsiane niż banana. Wszelkie grzeszki po głównym posiłku albo przed sportem. Do rzeczy o wysokim ig zawsze dużo surowizny albo wody litrami. Generalnie pilnować niskiego ig pożywienia Prócz mierzenia cukru i uważania z jedzeniem -spać w zimnym, kąpać się w jak najzimniejszej wodzie, ogólnie zimno jest sprzymierzeńcem walki z cukrem -minimum 4 razy w tyg.ruch, ale ruch bardzo umiarkowany bo inaczej po chwili od odpoczynku cukier szybuje -spokój i brak nerwów, przy gwałtownych emocjach cukier szybuje -wysypiać się, bardzo ważne
@MonikaN przy anginie zazwyczaj goraczka rosnie z godziny na godzine, dziecko jest osowiale, samo sie poklada. Wyglada to na jakas infekcje ale raczej nie angine, no chyba ze goraczka zacznie bombic... Tak na pierwszy rzut to np.plukanie gardla woda z dodatkiem wody utlenionej.
Czopy są nie tylko przy anginie, to znaczy może być gruby biały nalot od infekcji, wygląda podobnie. Anginę bakteryjną od wirusowej czasami i lekarz trudno bez dodatkowych testów rozróżnia. Warto się przejechać do laboratorium i zrobić proste badanie. Czasami na wirus antybiotyk podadzą.
Moja G. każde zapalenie gardła ma z ropnymi nalotami, najczęściej nawijam na rurkę do picia albo pałeczkę do sushi płatek kosmetyczny i wodą utleniona pędzluję jej gardło ściągam te naloty, daję dużo Wit C i pilnuje żeby dużo piła , po 2 dniach jest zdrowa.
Pierwszy raz mamy te naloty u dziecka. Takze mi się kojarzą z ostrą infekcja typu angina, mononukleoza, ja osobiscie mialam dziury w migdalach i tam zbierala mi się ropa, nie mam juz migdalow, od kilku lat, nie było czego reanimowac takie dziurawe.
Jedziemy wieczorem do Pediatry, do Labu nie damy rady. Lekarz polecany, mam nadzieję, ze się pozna.
PS dzis ma katar, boli Go brzuch, smeci, wyglada gorzej i czuje się gorzej, lekko cieply.
@MAFJa, żołądek czy brzuch cały? a masz krople żołądkowe? Może być też jakiś naproxen... Albo goraca kąpiel, okłady... Może masz jakiś inny lek rozkurczowy.
Puscilo ok. 4 na tyle ze zasnelam .. nie wiem co to było.. rano mokra się obudziłam bo goraczka była tez i niewyspana.. od rana lekko cmi tylko-zjadłam owsiankę i ok.. chciałam sama iść na sor w nocy ale wichura taka ze bałam .. obszukalam cały dom w poszukiwaniu nospy. Skandal by nie było..jako tako tylko na lewym boku się leżało choć tez bywaly ataki, a największa tragedia jak z rozprostowanymi nogami na chwile się pooozylam .. porterowka trochę pomogła ale tylko łyżeczkę się odważyłam i dobrze bo zaraz mały na cycek obudził się
Nie wiem czy wyrostek( wtedy spodziewam się ciągu dalszego) , czy wrzody.. cały czas miałam przed oczyma mamę naszego znajomego która zmarła miesiąc po jego urodzeniu na skręt jelit.. i prosiłam bym nie umarła bo dzieci mnie jeszcze potrzebują :-) zaczęło się po jajecznicy kolacyjnej.. tez wczoraj mało piłam boczarny bez zaprawialam pol dnia , a potem zaległości w sprzątaniu , a jesteśmy po imprezie chlopakow , tez paru dni pieczenia, wylizywania misek, wiec ogólnie to mogło być związane z błędem żywieniowym.raczej odwrotność biegunki .. ale te zatrzymania to i przy wyrostku czytałam, i innych zapaleniach dwunastnicy objaw i paru innych. pojęcia nie mam tak na prawdę.. tydzień temu kręgosłup, brzuch potem. Teraz głowa.. kończę się chyba..
Komentarz
Oraz kakao.
Jestem zwolenniczką naprawy niedoborow dietą, ale mam świadomość, ze czasem są tak znaczne, ze trzeba farmakologii.
Nawet po jednej tabletce.
I długo trzymała ta zgaga.
Wyglada to na jakas infekcje ale raczej nie angine, no chyba ze goraczka zacznie bombic... Tak na pierwszy rzut to np.plukanie gardla woda z dodatkiem wody utlenionej.
Dzięki dziewczyny.
Jedziemy wieczorem do Pediatry, do Labu nie damy rady. Lekarz polecany, mam nadzieję, ze się pozna.
PS dzis ma katar, boli Go brzuch, smeci, wyglada gorzej i czuje się gorzej, lekko cieply.
Może masz jakiś inny lek rozkurczowy.