Pewnie zależy co na kogo działa. Na razie testuję Tormentiol, bo akurat mam w domu. Oby pomógł, bo całkiem nas zasypało i obawiam się, że bez odśnieżania całej drogi nigdzie nie dojedziemy
Możecie polecić coś na pękające kąciki ust? Najpierw smarowałam maścią z b2, potem jakąś poleconą w aptece z pantenolem, po teleporadzie mam balsam SVR. Po tym ostatnim jest dużo lepiej (zagoiły się małe pęknięcia, to w kąciku też próbuje, ale rozłazi się przy jedzeniu, myciu zębów, itp.), jednak problem nie ustąpił. Już ponad 3 tygodnie to trwa... Maskę zakładam rzadko, bo rzadko wychodzę.
Mam pytanie o mojego Franka, może pomożecie. W styczniu skończył dwa lata a nadal ma okresy, kiedy budzi się w nocy, bywa, że po trzy razy jednej. Potrafi np. przez tydzień przesypiać a potem w kolejnym już nie. Mocno to wykańczające, zważywszy, że po 2 rż. powinno się to już stabilizować. W dzień chodzi jak zombie i sam sobie nie radzi ze swoim zmęczeniem. Podpowiecie coś od strony organicznej? Może to wskazywać na jakieś schorzenia, niedobory, itp? Może da się coś zbadać, wykluczyć?
Od strony psycho-pedagogicznej obstawione już raczej wszystko. Typ super rytmicznego nadwrażliwca plus trudna adaptacja do zmian. Boję się jednak, że widząc go w takim kluczu, mogę przegapić coś poważniejszego, co niekoniecznie wiąże się z emocjami. Pomyślałam nawet o prywatnym eeg, bo na nfz teraz pewnie nierealne...
Ja się martwię o fazę snu głębokiego, poważnie. Nie podoba mi się to, ale może dlatego rozkminiam, bo pozostała czwórka ładnie spała (poza Wiktorem ale to okresowo, nie stale) i śpi. 3-miesięczna Róża śpi o wiele lepiej... Co innego jak dziecko wyspane,mniej potrzebuje snu po prostu. A on podkowy pod oczami, zmęczony w dzień, zmęczony wieczorem. I jest tak, że sen nakręca sen, tzn. dobra noc - dobra drzemka - dobra noc itp. Jak wyjdzie z tego rytmu, to idzie znowu zła seria. pewnie to nie norma, ale Wiktor przy takich cyklach snu miał zmiany w eeg. Tylko że u niego (to już ze względu na temperament) te złe okresy były łatwiejsze do przejścia. Niewyspany Franek to chodząca wścieklizna. Coś jak jego mamusia Potrzebujemy resetu.
@Polly piszesz, że Franiu ma podkrążone oczy. U Was są zwierzęta w domu, prawda? Kojarzę, że jest pies albo dwa...nie wiem czy z kimś innym nie mylę. Przy zwierzętach zawsze jest opcja, że mogą się jakieś pasożyty przyplątać, dzieci często na podłodze sie bawią, biorą wszystko do buzi. Poprosiłbym przy teleporadzie pediatrycznej o skierowanie na badania krwi, morfologia z rozmazem.
Tak, były cztery psy do niedawna, teraz trzy... Dziękuję, mam już teleporadę umówioną na przyszły poniedziałek w sprawie Róży, więc od razu poproszę o badanie pasożytów, ewentualnie inne też.
Napsikałam moim chłopakom (2, 10 i 12) przed snem po około 10 tys. wit D w płynie. Końcówka płynu w buteleczce, myślałam, że nie idzie, ale sprawdziłam i najpewniej poszło. Robić coś czy nie trzeba? Słyszałam, że daje się takie dawki jednorazowo, ale dorosłym. Normalnie daję małemu 2tys a dużym po 4.
Obecnie sporo syropów dla dzieci ma adnotację "zużyć w ciągu 28 dni/3 miesiecy/... od otwarcia butelki" Jeszcze paręnaście lat temu nie było takich informacji na opakowaniu i ulotce (była na jednym przeciwgorączkowym w syropie tylko z tego co pamiętam). Rzeczywiście nie wolno ich używać po tym czasie (termin ważności ok)? Jak myslicie? Moje dzieci rzadko chorują z kaszlem i taki syrop wyciągam ze dwa razy na sezon, serce boli jak mam za każdym razem wyrzucac prawie pelna butelkę i kupować nowa. Czy to pazerność firm farmaceutycznych? Serio, jak najstarszy był mały, to takie info było tylko na paracetamolu albo nurofenie w syropie. A teraz prawie na każdym.
Czyli nawet krócej według Ciebie ważny, niż ulotka głosi? Ja podaję do pół roku spokojnie i działa i nic się nie stało, u mnie bardzo rzadko idą te syropy w ruch, ale otwarty i raz użyty, spokojnie przez pół roku nie wyrzucam, może i czasami dłużej. Kiedyś tylko patrzyłam czy jeszcze ważny, zgodnie z datą na opakowaniu i tez działał. Może gorzej jeśli się pobrudzi i coś dostanie do środka, tego zawsze pilnuję, czysta łyżeczka, czy ten podajnik, żeby nie pobrać czymś brudnym. Producent pewnie zakłada, że nie każdy tego pilnuje i coś się może zacząć namnażać w środku po pewnym czasie.
Chodzi o przypadek typu lek ważny do września 2021, otwarlam butelkę w październiku 2020, podałam kilka dawek i teoretycznie po 28 dniach powinnam resztę niewykorzystana wyrzucić wg ulotki (syrop Ambrosol). Straszne marnotrawstwo
JAk pisałam, ja bym spokojnie pół roku używała, a jak bez upału i w chłodzie i sterylnie wydawane, to i dłużej. Oni dają termin dostosowany do najgorszych okoliczności. Gyby mi się coś przeleżało nawet tydzień powyżej 25 stopni, to bym nawet po tygodniu zastanawiała się czy dalej używać.
Jakie powinnam zrobić badanie jeśli czuję, że serce nie bije miarowo, tzn. Czasem omija bicia, jest jakby podwójna przerwa. Byłam u rodzinnej zrobiła ekg i stwierdziła, że wszystko ok. Tylko te przerwy nie występują ciagle, ale co kilka dni, zwykle wieczorami, była mała szansa ze wystąpią akurat w ciągu 2 minut robienia ekg. Skierowania do kardio nie dostałam bo dr nie widziała wskazań Dzisiaj często mi zanika, czuje się wtedy bardzo osłabiona.
Jakie powinnam zrobić badanie jeśli czuję, że serce nie bije miarowo, tzn. Czasem omija bicia, jest jakby podwójna przerwa. Byłam u rodzinnej zrobiła ekg i stwierdziła, że wszystko ok. Tylko te przerwy nie występują ciagle, ale co kilka dni, zwykle wieczorami, była mała szansa ze wystąpią akurat w ciągu 2 minut robienia ekg. Skierowania do kardio nie dostałam bo dr nie widziała wskazań Dzisiaj często mi zanika, czuje się wtedy bardzo osłabiona.
Niezwłocznie zbadaj elektrolity, szczególnie potas. Tymczasem - dużo soku pomidorowego i bananów. I wypoczynku, bo zmęczenie i stres bardzo zużywają potas.
U mnie niedobór potasu objawiał się wypadaniem co 4 uderzenia serca. Brzmiało to (w stetoskopie) jakby szedł koń kulawy na jedną nogę. Szczególnie wieczorami mi się to przytrafiało, albo jak się bardzo denerwowałam. Wypoczynek, relaks i suplementacja potasu poprawiły sytuację bardzo szybko.
Nie czuję się zestresowana, zmęczona tak, ale to ciążą a nie obowiązkami jako takimi. Ale rzeczywiście wypadanie uderzeń zdarza się głównie wieczorami. Czuje się wtedy osłabiona, jakby odbierało mi siły i przez chwilę brakowało powietrza. Nieprzyjemne to jest bardzo. Nie pomyślałam wcześniej o potasie, wiec dzięki kobietki za rady.
Czy w badaniu krwi cukier na czczo 96 to niepokojący wynik? Blisko jakoś bardzo górnej granicy normy. Wcześniej zawsze miałam dużo niższy. Tydzień przed pobraniem - z początkiem Postu, odstawiłam całkiem cukier, nabiał i gluten, więc jestem tym bardziej zaskoczona. Czy jest się czym niepokoić?
Komentarz
Dentosept A
Mam. Na razie doradziła melatoninę, ale odstawiłam, bo słabo działa. Zapytam, dzięki.
Jeszcze paręnaście lat temu nie było takich informacji na opakowaniu i ulotce (była na jednym przeciwgorączkowym w syropie tylko z tego co pamiętam).
Rzeczywiście nie wolno ich używać po tym czasie (termin ważności ok)? Jak myslicie? Moje dzieci rzadko chorują z kaszlem i taki syrop wyciągam ze dwa razy na sezon, serce boli jak mam za każdym razem wyrzucac prawie pelna butelkę i kupować nowa.
Czy to pazerność firm farmaceutycznych?
Serio, jak najstarszy był mały, to takie info było tylko na paracetamolu albo nurofenie w syropie. A teraz prawie na każdym.
Powyżej miesiąca to już nie...
Dzisiaj często mi zanika, czuje się wtedy bardzo osłabiona.
Zobacz czy to Twoje objawy