Rok temu robilam z butelek po soli da kapieli. Obklejalam scianki tematycznym obrazkiem, scinalam górę butelki, wypalilam dziurki i nawleklam wstazeczke. Do srodka czolowka lub lampka rowerowa i gotowe.
Lampki ledowe są teraz w biedronce.Drobniutkich kilkanaście sztuk ,połączone razem,na baterie paluszki (w zestawie) kosztują 13 pln. A tu jeszcze jedna propozycja tym razem z pudełka po butach (jest schemat z wymiarami).
Jestem od Ciebie starsza i już jako mała dziewczynka chodziłam na roraty z lampionem w którym miałam żarówkę i baterię płaską i włącznik! Ha! Brat mi zrobił!
@annabe ,ja się przygotowuję głównie duchowo-m.innymi roraty i tworząc nastrój czyli robienie z dziećmi różnych świątecznych ozdobek typu szopka,bombki,ozdoby, piernikowy domek,ozdabianie pierniczkow. U nas dodatkowa motywacja,bo w szkole mają konkursy w tych tematach na początku adwentu,bardzo się starają Robimy też czasem taki domek czy pierniczki na prezenty dla babci,ciotek. Zawsze jeszcze było sprzątanie w międzyczasie.W tym roku sama nie dam rady za wiele,na razie (chyba że zdążę urodzić szybko i jeszcze wysprzatać ) Dzieciom nie chcę fundować takiego schematu,że najważniejsze na święta to jest dokładnie wyszortowany i przetrzepany każdy kąt i na nic innego czasu,chociaż lubię mieć czysto. Też przygotowanie,kupienie prezentów,żeby nie potem na szybko,ale sobie wcześniej przemyśleć, wybrać na spokojnie.
Phi, w 80. to ja miałam już takie oświetlenie na baterie w domku lalek, miały żyrandol i lampkę nocną, a lampion, to jak mniejsza wersja domku. Lampiony były kartonowe, ze świeczką mogłyby nie przeżyć.
I wyczynem było donieść palącą sie świeczkę do domu
pytam bo od lat nie byłam na roratach i przeglądając lampiony w necie widziałam duzo z lampkami. I zaczęłam sie zastanawiać czy nie wyskoczymy jako jedyni ze świeczką..
nie zdążę juz dzis lampionów zrobic, weźmiemy gole świece.
Moje dzieci maja kupione lampiony metalowe z szybkami na ktorych tata nakleil im swiete obrazki wydrukowane na cienkim papierze do srodka wklada sie swieczke
U nas, w ramach przygotowania do świąt, jest przeprowadzka. Od tygodnia mamy klucze do nowego i mąż z bratem tam sprząta, szpachluje, maluje, dokręca i inne roboty interwencyjne przeprowadza. Do 15.12 musimy ze wszystkimi gratami opuścić dotychczasowe lokum i uprzątnąć dom i posesję. Pogoda taka, że nie ma kiedy zająć się liśćmi (dopiero niedawno spadły, więc wcześniej nie było czym się zajmować), a chałupy sprzątać nie ma sensu, dopóki moje dzieci po niej grasują, bo to syzyfowa praca. Tymczasem pakuję, co nieużywane i mąż co dzień po trochu wywozi na nowe i tam składuje w pomieszczeniach, które już nie wymagają remontu. Większych gabarytów jeszcze nie wozimy, bo tamtejsi właściciele dopiero jutro wywiozą swoje. Dzieci piszczą, żeby pierniczki piec i inne przedświąteczne przygotowania czynić, a ja tymczasem zupełnie nie mam do tego głowy. Za to na roraty mamy plan chodzić pilnie, więc choć tak się do świąt przygotujemy.
To z książki "Wszyscy na Ciebie czekamy" - tam była taka papierowa plansza i te postacie do wycięcia i przyklejenia. Ja sobie podkleiłam folią magnesową i kilka lat przyczepialiśmy do tej planszy przyczepionej do lodówki. Ostatnio jednak już ledwo się trzymały, bo ta plansza już była wymęczona i odstawała, dlatego w tym roku przenieśliśmy się na metalową tablicę syna.
Aja się poddałam i kupiłam lampiony w Biedrze. I te światełka. Z aniołkami, żadne refinery, myślałam że będzie git. A to światełko zmienia kolory! trochę tandetne... Ale dzieciom się podoba
Chciałam zrobić kalendarz, ale nie zdążyłam. W tym tygodniu mam więcej czasu, wiec dzisiaj się wybrałam do Tchibo po "Bozonarodzeniowa wioskę". A w zasadzie zrobiłam tournée po Warszawie, bo nigdzie go nie bylo, mimo informacji na stronie internetowej, ze jest. Wpakowalam sie w końcu w mega korek i nie zdążyłam na rekolekcje chyba jednak kupie sobie kieckę
Komentarz
A tu jeszcze jedna propozycja tym razem z pudełka po butach (jest schemat z wymiarami).
Chyba nie widać, trudno
Powiedzcie mi jedną rzecz- jak ja chodziłam na roraty to zawsze miało sie świeczki- a teraz z żarówkami sie chodzi?
U nas dodatkowa motywacja,bo w szkole mają konkursy w tych tematach na początku adwentu,bardzo się starają
Robimy też czasem taki domek czy pierniczki na prezenty dla babci,ciotek.
Zawsze jeszcze było sprzątanie w międzyczasie.W tym roku sama nie dam rady za wiele,na razie (chyba że zdążę urodzić szybko i jeszcze wysprzatać )
Dzieciom nie chcę fundować takiego schematu,że najważniejsze na święta to jest dokładnie wyszortowany i przetrzepany każdy kąt i na nic innego czasu,chociaż lubię mieć czysto.
Też przygotowanie,kupienie prezentów,żeby nie potem na szybko,ale sobie wcześniej przemyśleć, wybrać na spokojnie.
pytam bo od lat nie byłam na roratach i przeglądając lampiony w necie widziałam duzo z lampkami. I zaczęłam sie zastanawiać czy nie wyskoczymy jako jedyni ze świeczką..
nie zdążę juz dzis lampionów zrobic, weźmiemy gole świece.
U nas tak to wygląda.
Szczegóły na blogu: http://bawimy-sie.blogspot.com/
do srodka wklada sie swieczke
Za to na roraty mamy plan chodzić pilnie, więc choć tak się do świąt przygotujemy.
wzorowałam się na tym:
http://http//www.fotosik.pl/zdjecie/333645a3973260d4