Pan egzaminator był bardzo miły, prowadził trasami, które znałam już na pamięć, egzamin trwał w sumie 40 minut, wszystkie światła doskonale się układały, żebym miała czas się zastanowić nad zadanym manewrem (szczególnie przy skręcie w lewo itp.). Było bardzo dobrze, a ja się nie stresowałam jakoś szczególnie (tylko trochę - tak dla przyzwoitości ).
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. W intencjach wszystkich Osób, które się za mnie modliły ofiarowałam po egzaminie Komunię św. i Różaniec św.
Dziękuję, a jakby ktoś potrzebował fajnego instruktora (wielodzietnego nawet) to służę kontaktem gdyby nie ten pan, to raczej bym nie zdała, dodał mi wiary, że to w ogóle możliwe niezwykle cierpliwy
PS. jeździ w okolicach Radarowej i na Grochowie w Warszawie
Dziewczyny, dzięki za miłe słowa Jeszcze to do mnie nie dociera tak do końca, ale jutro powiem rodzicom, to pewnie dotrze moi rodzice nic nie wiedzą, że robiłam kurs, więc już się nie mogę doczekać na tę niespodziankę plan jest taki, że dam tacie ten papier z wynikiem pozytywnym i powiem, że dostałam coś takiego i żeby zobaczył, bo ja nie rozumiem o co w tym chodzi mój tata się rozeznaje w takich biurowych pisemkach, to pewnie go to zaciekawi... hi hi hi
@AgaMaria@_Joanno_ dla mnie nowe testy o niebo łatwiejsze niż starsze.Na początku kursu dostaliśmy ksiązkę "Kierowca Doskonały" H.Próchniewicz.Dołączono do niej płytę z testami.Testy mozna aktualizować za darmo chyba 3 miesiące. I to mi w zupełności starczyło.Nie wiem czy to ma znaczenie, zdawałam we Wrocławiu. A wczoraj to wyjątkowo doświadczyłam Łaski Boskiej.Jako,ze mieszkam poza Wrocławiem wyjechałam z domu 2 godz. wcześniej, Czekam na tramwaj,jeden nie przyjechał,ok następnym też zdążę :-* Korki jak nigdy o tej porze i na tej trasie.Przejechałam połowę trasy prądu zabrakło.No,żesz... Szukam postoju taksówek nie ma.Kiedy wkońcu wsiadam do taksówki do egzaminu 15 min.Przed salą byłam 2 min przed 17.
a ja odebrałam w poniedziałek dokument i już dwa razy siedziałam za kółkiem raz pojechaliśmy do dominikanów na Służew na Mszę wieczorną i potem objechaliśmy Ursynów dookoła a drugi raz wróciłam z Ośrodka OD ale jestem happy aczkolwiek, szczerze mówiąc, nie wiem czy to kiedykolwiek pokocham... dziś na rowerku sobie pojeździłam i to jest to!
pojechałam do tej Gdyni rzutem na taśmę. Patrzę, zamknięte, wyjątkowo karteczka, że dziś nieczynne. Chwile postaliśmy i... przyszła właścicielka, bo coś potrzebowała jeszcze w biurze załatwić:D Zrobiłam ten wewnętrzny teoretyczny, umówiłam się na wt na symulator i potem już jazda. Mam mniej więcej miesiąc:D
Komentarz
ZDAŁAM !
Chwała Panu! Św. Josemaria jest THE BEST!
Pan egzaminator był bardzo miły, prowadził trasami, które znałam już na pamięć, egzamin trwał w sumie 40 minut, wszystkie światła doskonale się układały, żebym miała czas się zastanowić nad zadanym manewrem (szczególnie przy skręcie w lewo itp.). Było bardzo dobrze, a ja się nie stresowałam jakoś szczególnie (tylko trochę - tak dla przyzwoitości ).
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. W intencjach wszystkich Osób, które się
za mnie modliły ofiarowałam po egzaminie Komunię św. i Różaniec św.
@};-
I niech Ci koła nie włażą w asfalt...
a jakby ktoś potrzebował fajnego instruktora (wielodzietnego nawet) to służę kontaktem
gdyby nie ten pan, to raczej bym nie zdała, dodał mi wiary, że to w ogóle możliwe
niezwykle cierpliwy
PS. jeździ w okolicach Radarowej i na Grochowie w Warszawie
Bardzo się cieszę
Dziewczyny, dzięki za miłe słowa Jeszcze to do mnie nie dociera tak do końca, ale jutro powiem rodzicom, to pewnie dotrze
moi rodzice nic nie wiedzą, że robiłam kurs, więc już się nie mogę doczekać na tę niespodziankę
plan jest taki, że dam tacie ten papier z wynikiem pozytywnym i powiem, że dostałam coś takiego i żeby zobaczył, bo ja nie rozumiem o co w tym chodzi mój tata się rozeznaje w takich biurowych pisemkach, to pewnie go to zaciekawi... hi hi hi
ha! jak już poprosiłaś o modlitwę za wstawiennictwem św. Josemarii to wiedziałam że zdasz! gratulacje!!!
@MamaWeroni +
będzie dobrze +
Mama Weroni, to nowy teoretyczny? I jak? Bardzo trudne?
Małż nie ma prawka. Mam nadzieję, że to podejmie. I dlatego pytam.
z czego się uczyłaś? moja koleżanka już 3 razy podchodziła...
raz pojechaliśmy do dominikanów na Służew na Mszę wieczorną i potem objechaliśmy Ursynów dookoła
a drugi raz wróciłam z Ośrodka OD ale jestem happy
aczkolwiek, szczerze mówiąc, nie wiem czy to kiedykolwiek pokocham...
dziś na rowerku sobie pojeździłam i to jest to!
po prostu zacznij, potem to już samo pójdzie
będziesz się umawiać z lekcji na lekcję i zleci
a jak Ci nie będzie pasował instruktor to szukaj innego
dobry instruktor to podstawa
Zrobiłam ten wewnętrzny teoretyczny, umówiłam się na wt na symulator i potem już jazda.
Mam mniej więcej miesiąc:D
jeżdżenie jest faaaajne:D
aaaaaaaaaa
mam chwilową pracę 2,5 godziny dziennie
zgadnijcie ile mnie nie ma w domu jeżdżąc tam busem i chodząc na nogach?
7 godzin !!!!! no co za idiotą trzebabyć żeby mieć prawo jazdy i tyle czasu tracić
ehhhhhhhhhhhhh
Hej uJa od ilu lat masz prawko?