@joanna_1991 egzaminami ty się nie martw. Egzaminatorzy to też ludzie. Ja za moje dwa oblane egzaminy absolutnie nie mogę winić egzaminatora. I jeszcze jedna uwaga im jesteś młodsza tym łatwiej zrobić prawko. Ja wyjeździłam ok 60 godzin nim zdałam. Także nie zakładaj sobie że w 30 musisz zrobić kurs. Kosztowało mnie to sporo, ale warto
Mam teraz taka prace i tyle jeżdżę , że czasem czuje się jak taksówkarz I chociaż prawko mam już z 10 lat, to przez ostatnie 2 lata bardzo się podciągnęłam w parkowaniu, wyprzedzaniu i innych manewrach. Praktyka czyni mistrza, nie ma co się przejmować, że początkowo słabo wychodzi! Powodzenia! I brawo @nowa! !
nowa, tak właśnie robię, rozwiązuję już testy, chociaż nie miałam wykładów jeszcze i po ok. 300 pytaniach z doczytywaniem zasad w prawie o ruchu drogowym już się sporo nauczyłam Aaa już zaczynam widzieć, jak inaczej wygląda jeżdżenie po stronie kierowcy, do tej pory był luzik, wygoda, a "stres" tylko w korku, że "co oni nie jadą??"
Ola, pewnie u mnie to się okaże konieczne, skoro do tej pory idzie mi to może nie opornie, ale wymaga sporo cierpliwości i powtórzeń. Na razie jestem mega zmotywowana. I w ogóle cieszę się, że u mnie w mieście nie ma tramwajów ani turbo-skrzyżowań jak w Wa-wie ^^
Mam teraz taka prace i tyle jeżdżę , że czasem czuje się jak taksówkarz I chociaż prawko mam już z 10 lat, to przez ostatnie 2 lata bardzo się podciągnęłam w parkowaniu, wyprzedzaniu i innych manewrach. Praktyka czyni mistrza, nie ma co się przejmować, że początkowo słabo wychodzi! Powodzenia! I brawo @nowa! !
Tak się podciągnęłam, że dziś wjechałam w kufer kierowcy, przede mną Stracę zniżki, które zbieralam od 11 lat
Mam teraz taka prace i tyle jeżdżę , że czasem czuje się jak taksówkarz I chociaż prawko mam już z 10 lat, to przez ostatnie 2 lata bardzo się podciągnęłam w parkowaniu, wyprzedzaniu i innych manewrach. Praktyka czyni mistrza, nie ma co się przejmować, że początkowo słabo wychodzi! Powodzenia! I brawo @nowa! !
Tak się podciągnęłam, że dziś wjechałam w kufer kierowcy, przede mną Stracę zniżki, które zbieralam od 11 lat
@Aga85 , a jak będziesz grzeczna przez 2 lata to wrocisz do tego samego... To pisałam ja..., która swego czasu wjechałam przy cofaniu w auto mojego sąsiada... pod samym domem... No bo: 1. To nie miejsce do parkowania 2. NIKT tam jeszcze chwilę temu nie stał 3. To Go zwyczjnie nie zauważyłam( do dziś nie wiem jakim cudem) 4. Sąsiad jest instruktorem nauki jazdy
Powinnam chyba zacytować tu post nowej z marca: "nie pamiętam drogi którą jechałam , tz teraz dopiero w domu zaczynam kojarzyć którędy jechaliśmy".
Już wie, o co biega. Dziś pierwszy raz i zaczynam sobie przypominać trasę! Fajne to jeżdżenie autem. Warunki były super - 12-14, mały ruch, jasno, piękny dzień, studenci nie powracali, szkoły strajkują, to dzieciaków nie ma.
Nowa nie komentuje i porażkami się nie chawali i nowa założyła się o czekoladę że nie będzie gderać czego to ona nie umi a powinna itd @joanna_1991
No toż jam panna tfuuu tfuuu- " Pani-niedasię -czemu -bo-sie-nie-da" to jak taka ma nie marudzić, a jak będę marudzic stracę pyszną słodka czekoladę , o nie ,co to to nie dam ,
Ja się z kawalerem moim założyłam o czekoladę a że on misio to nie mogę mu pozwolić wygrać bo będzie bardziej misiowaty jak ją zje A ja no cóż a ja ją zjem i tak dupsko mi rośnie w szeż...no weź synu przegraj tą czekoladę , no weź...
To jest dosc czasochłonne. Moze w Pl szybciej, nie wiem. Samo czekanie na nowe prawo jazdy, zeby uczyc sie na C zajelo 3 miesiące. Ale to nic. Jak sie uda u meza pozamieniac grafik (zeby z dziecmi siedzial), to od 6 maja zaczynam jazdy. To bedzie najciekawszy punkt;)
Komentarz
I jeszcze jedna uwaga im jesteś młodsza tym łatwiej zrobić prawko.
Ja wyjeździłam ok 60 godzin nim zdałam. Także nie zakładaj sobie że w 30 musisz zrobić kurs. Kosztowało mnie to sporo, ale warto
Praktyka czyni mistrza, nie ma co się przejmować, że początkowo słabo wychodzi!
Powodzenia!
I brawo @nowa! !
To pisałam ja..., która swego czasu wjechałam przy cofaniu w auto mojego sąsiada... pod samym domem... No bo:
1. To nie miejsce do parkowania
2. NIKT tam jeszcze chwilę temu nie stał
3. To Go zwyczjnie nie zauważyłam( do dziś nie wiem jakim cudem)
4. Sąsiad jest instruktorem nauki jazdy
A ja no cóż
a ja ją zjem
i tak dupsko mi rośnie w szeż...no weź synu przegraj tą czekoladę , no weź...
Teraz nauka praktyczna, ale to ustalamy na maj.
Ot, kolejny drobny krok do przodu.
Ale to nic. Jak sie uda u meza pozamieniac grafik (zeby z dziecmi siedzial), to od 6 maja zaczynam jazdy. To bedzie najciekawszy punkt;)