"Nie twierdzę, że Duch Święty uczestniczy w wyborze papieża w sensie dosłownym, ponieważ Duch Święty na pewno by nie dopuścił do wybrania wielu papieży. Natomiast Duch Święty nie tyle trzyma rękę na pulsie, ile pełni rolę dobrotliwego nauczyciela, zostawiając nam swobodę działania, ale nie spuszczając nas z oka. Rolę Ducha Świętego należy rozumieć bardziej elastycznie. On nie narzuca, na którego kandydata mamy głosować. Zapewne chroni nas tylko przed tym, abyśmy wszystkiego nie zaprzepaścili"
Wlasnie sluchalam radia. Niemcy nie za bardzo sie tym wszystkim przejeli, w koncu karnawal jest, wiec bawic sie trzeba. Ale zastanawiaja sie nad przyszloscia papieza: czy dostanie rente? Jesli tak, to ile? Pewnie nieduzo, bo przeciez jako papiez nie mial dochodow, wiec nie oplacal skladki. Na szczescie kilka ksiazek napisal, moze uda mu sie z tego wyzyc. LOL.
A może Benedykt wyznaczył już następce? Abdykacja kontrolowana?
Chciałam zacytować, a mi się podziękowało.
Myślę, że jest mało prawdopodobne, aby papież mógł wyznaczyć swojego następcę. Watykan to jednak nie Moskwa, w Stolicy Apostolskiej są jednak inne standardy.
Wlasnie sluchalam radia. Niemcy nie za bardzo sie tym wszystkim przejeli, w koncu karnawal jest, wiec bawic sie trzeba. Ale zastanawiaja sie nad przyszloscia papieza: czy dostanie rente? Jesli tak, to ile? Pewnie nieduzo, bo przeciez jako papiez nie mial dochodow, wiec nie oplacal skladki. Na szczescie kilka ksiazek napisal, moze uda mu sie z tego wyzyc. LOL.
Tutaj się można tylko uśmiechnąć. Już na pierwszy rzut oka widać, że komentujący takie treści są kompletnymi ignorantami, ba nie dotarło do nich to co sam Benedykt XVI mówił. Papież powiedział przecież, że resztę swojego życia ma zamiar spędzić w klasztorze klauzurowym, a tam nie są mu potrzebne materialne środki. Poza tym, akurat w Niemczech to nabył praw do renty, bo przez cały czas pobytu w tym kraju pobierał regularną pensję - niemałą, zwykły ksiądz na parafii zarabia tutaj ok. 3 tys. euro - i opłacał z niej stosowne ubezpieczenie rentowe.
I nie bardzo rozumiem zdziwienie, że Niemcy - jako ogół - tym się nie przejęli, a niby dlaczego mieli by się przejąć. Oficjalnie niecałe 50% deklaruje się katolikami, z tego zaangażowanych w wiarę nie będzie więcej niż 25% i jest mało prawdopodobne, aby zostali dopuszczeni do komentowania w świeckich mediach.
A tak na marginesie - ile procent polskiego społeczeństwa przejęło się decyzją papieża? W polskich mediach też mamy bzdurne wypowiedzi, a jeżeli zdarzy się jakaś dorzeczna, to jest przez prowadzącego program zagłuszona. Oglądałam wczoraj program Moniki Olejnik, gościem w studio był ks. bp Pieronek - bladziutko wypadł, Monisia rozmydliła go bez mydła.
Zgłosiłam, jako powód podałam - nie podoba mi się. Uzasadnienie - Uważam, że tego typu żarty są nie na miejscu. Poza tym założyciel tej strony łamie regulamin obowiązujący na Facebook: "Zabronione jest podawanie fałszywych danych osobowych na Facebooku.".
ta fotka z bazyliki robi piorunujące wrażenie, a teraz jeszcze to:
Władze Korei Południowej zwołały nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Podniesiono stan gotowości wojsk USA i Korei Południowej do WATCHCON 2, co odpowiada "istotnemu zagrożeniu bezpieczeństwa". To ostatni poziom przed stanem wojny.
czyli co - koniec?
bo przecież -
"nie od razu następi koniec - najpierw powstanie naród przeciw narodowi"
Korea (nazwa z jęz. koreańskim Hanguk - co oznacza "naród")
pólnoc - południe, kilka ładunków i nuklearne tornado, papież właśnie wsiadł do Arki jak Noe i dał nam sygnał.
Czas się ratować spośród tego przewrotnego pokolenia. A my tak gadamy i gadamy na brzegu a Arka się zapełnia, celnicy i jawnogrzesznice już weszli a ja dalej na brzegu...
Obserwatoria sejsmiczne podają, że eksplozja miała wielką siłę. Komunistyczny reżim Korei Północnej zdetonował potężny ładunek jądrowy. U sąsiadów z południa zawrzało. Na granicy z Koreą Północną pojawiły się dodatkowe patrole. Mieszkańcy Seulu wyszli protestować na ulice. Zapłonęły portrety północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una. Słowa potępienia za próbę nuklearną płyną m.in. ze strony ONZ, USA i Rosji.
Miłosierny Bóg dał nam znak abyśmy uniknęli potępienia, najpierw abdykacja, potem ogniste uderzenie w krzyż aby przypomnieć że świat będzie niszczony ogniem a teraz sytuacja w Korei.
teraz możecie się już zacząć śmiać ale mi tam nie jest do śmiechu. Nie jestem przygotowany, nie mam oliwy
doszłam do strony 8 wątku i dalej nie mogę... nie strzelając focha, ale dla dobra nadprzyrodzonego całego Kościoła oraz pokoju własnego serca, tak potrzebnego w naszej rodzinie - też zrobię post od forum no niestety chleb i woda na razie nie dla mnie, a szkoda...
Komentarz
Joseph kard. Ratzinger
15 kwietnia 1997
Myślę, że jest mało prawdopodobne, aby papież mógł wyznaczyć swojego następcę. Watykan to jednak nie Moskwa, w Stolicy Apostolskiej są jednak inne standardy.
Poza tym, akurat w Niemczech to nabył praw do renty, bo przez cały czas pobytu w tym kraju pobierał regularną pensję - niemałą, zwykły ksiądz na parafii zarabia tutaj ok. 3 tys. euro - i opłacał z niej stosowne ubezpieczenie rentowe.
I nie bardzo rozumiem zdziwienie, że Niemcy - jako ogół - tym się nie przejęli, a niby dlaczego mieli by się przejąć. Oficjalnie niecałe 50% deklaruje się katolikami, z tego zaangażowanych w wiarę nie będzie więcej niż 25% i jest mało prawdopodobne, aby zostali dopuszczeni do komentowania w świeckich mediach.
A tak na marginesie - ile procent polskiego społeczeństwa przejęło się decyzją papieża?
W polskich mediach też mamy bzdurne wypowiedzi, a jeżeli zdarzy się jakaś dorzeczna, to jest przez prowadzącego program zagłuszona.
Oglądałam wczoraj program Moniki Olejnik, gościem w studio był ks. bp Pieronek - bladziutko wypadł, Monisia rozmydliła go bez mydła.
Uzasadnienie - Uważam, że tego typu żarty są nie na miejscu. Poza tym założyciel tej strony łamie regulamin obowiązujący na Facebook: "Zabronione jest podawanie fałszywych danych osobowych na Facebooku.".
Przed chwilą dostałam na pocztę Facebook taką wiadomość: "Benedykt szuka pracy
a czy ja podaje fałszywe dane osobowe?"
Albo ten ktosiek czyta nasze forum, albo ma dostęp do informacji przekazywanych do "Zgłoś do usunięcia".
nie strzelając focha, ale dla dobra nadprzyrodzonego całego Kościoła oraz pokoju własnego serca, tak potrzebnego w naszej rodzinie - też zrobię post od forum
no niestety chleb i woda na razie nie dla mnie, a szkoda...
Hej, wszyscy zaniepokojeni! Kard. Arinze ma Wam do powiedzenia kilka słów!