Abdykacja papieża w tak trudnym dla Kościoła i świata czasie raczej nic dobrego z sobą nie przyniesie.
@Klarcia, a może właśnie przyniesie? Może to jest wola Boga, który ma w tym swój plan i cel?
Też, jak Marcelina poczułam się opuszczona, zagubiona i wystraszona. Ale powoli zaczynam myśleć, że to akt wielkiej miłości i zaufania wobec Boga, bo papież na siłę nie próbuje sprawować urzędu, wiedząc, że swoje obowiązki wypełniałby z należytą starannością i oddaniem. Wolał w takiej chwili powierzyć swoje losy i losy Kościoła Bogu i niech On zadecyduje i niech On prowadzi Kościół. Dla mnie to akt wiary i wielkiej miłości do Boga, że papież na siłę nie chciał dalej sprawować swojego urzędu, wiedząc, że sprawowałby go bardziej pozornie z powodu stanu zdrowia, tylko zawierzył i poddał się woli Boga. Oby Duch Święty doprowadził do wyboru następcy, który poprowadzi Kościół z nową wiarą i siłą przez te trudne czasy.
"Ja, Celestyn V papież, powodowany wielu słusznymi względami, pragnąc oddać się doskonalszemu życiu w skromniejszym stanie, w obawie narażenia mego sumienia, wobec mojej słabości i nieudolności, uwzględniając nadto złość ludzką i własne ułomności, pragnąc spokoju i pociechy duchowej, której używałem przed wyborem:
zupełnie dobrowolnie zrzekam się najwyższego pontyfikatu, składam godność papieża i opuszczam przywiązane do niej obowiązki.
Od tej chwili upoważniam Kolegium Kardynałów, by wedle praw kanonicznych i tylko wedle nich przystąpiło do obioru nowego pasterza dla powszechnego Kościoła."
Możliwe, że Papież cierpi na jakąś chorobę, która w szybkim tempie rujnuje jego zdrowie. To by uzasadniało taką decyzję.
Może, niedawno powiedziałam męzowi, że bardzo źle wyglada. Widac że niknie w oczach. Albo po prostu zaawansowany mocno wiek. Sam papiez podał w oswiadczeniu jako powód brak sił fizycznych i psychicznych. Cóz to tylko człowiek, a pracy i odpowiedzialności ogrom. To tez heroizm i odpowiedzialność przyznac się do slabości i powierzyc to zadania komus kto bedzie miał do tego lepsze predyspozycje.
Niestety, to jest prawda - podają tę informację źródła Kk, nie tylko laickie media. Abdykacja papieża w tak trudnym dla Kościoła i świata czasie raczej nic dobrego z sobą nie przyniesie. Biorąc pod uwagę agresywną postawę środowiska, które określam "tradsi", spodziewam się ostrej burzy dysput "teologicznych" i dużego zamętu, co najmniej w polskim Kościele.
"Brat papieża Benedykta XVI, Georg Ratzinger, wymienił nadszarpnięte zdrowie młodszego brata jako przyczynę jego rezygnacji z urzędu. "Wiek ciąży" - powiedział 89-letni kanonik kapituły katedralnej w Ratyzbonie w poniedziałek agencji dpa.
Jak wyjaśnił, lekarz odradził papieżowi podejmowanie transatlantyckich podróży. Jego brat ma też coraz większe problemy z chodzeniem - dodał Georg Ratzinger.
Benedykt XVI zapowiedział, że 28 lutego zakończy pontyfikat. W kwietniu papież skończy 86 lat."
Na pewno? Ale Lombardi to powiedział? Bo oglądam tą konferencję, ale jako, że jest w wiadomościach, to czasami przełączają na inne osoby. No i do tej pory nie usłyszałam nic na ten temat.
smutno mi - jakby ojciec odszedł, ale nie z powodu śmierci, uciekł - nie mam pretensji, ale mi smutno
Bardzo go lubię i szanuję, tak się cieszyłam, że mamy takiego papieża ...
smutno ...
+++
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Komentarz
@Klarcia, a może właśnie przyniesie? Może to jest wola Boga, który ma w tym swój plan i cel?
Też, jak Marcelina poczułam się opuszczona, zagubiona i wystraszona. Ale powoli zaczynam myśleć, że to akt wielkiej miłości i zaufania wobec Boga, bo papież na siłę nie próbuje sprawować urzędu, wiedząc, że swoje obowiązki wypełniałby z należytą starannością i oddaniem. Wolał w takiej chwili powierzyć swoje losy i losy Kościoła Bogu i niech On zadecyduje i niech On prowadzi Kościół. Dla mnie to akt wiary i wielkiej miłości do Boga, że papież na siłę nie chciał dalej sprawować swojego urzędu, wiedząc, że sprawowałby go bardziej pozornie z powodu stanu zdrowia, tylko zawierzył i poddał się woli Boga. Oby Duch Święty doprowadził do wyboru następcy, który poprowadzi Kościół z nową wiarą i siłą przez te trudne czasy.
Jak wyjaśnił, lekarz odradził papieżowi podejmowanie transatlantyckich podróży. Jego brat ma też coraz większe problemy z chodzeniem - dodał Georg Ratzinger.
Benedykt XVI zapowiedział, że 28 lutego zakończy pontyfikat. W kwietniu papież skończy 86 lat."
"Bramy piekielne go nie przemogą".
Modlić się i tyle...
PS. http://mateuszochman.com/4-rzeczy-w-powodu-ktorych-po-abdykacji-benedykta-xvi-czuje-sie-sierota/
Bo kto poprowadzi?
W ogóle - kto poprowadzi?
To co? Jechać teraz?
http://misiekurialne.blogspot.com/2013/02/kardynaowie-elektorzy-w-dniu-28-lutego.html
Bardzo go lubię i szanuję, tak się cieszyłam, że mamy takiego papieża ...
smutno ...
+++
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Pozycja 74.