Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Czytam na rebelyi pokłosie wywiadu z panią Małgorzatą Terlikowską, ale samego wywiadu nie czytałam. Komentarze (obrzydliwe) na FR powodują, że chyba się ewakuuję z tamtejszego, i rzucę się na całość w objęcia tegoż forum.
Jakie jest wasze zdanie za bardzo osobisty ten wywiad? chęć przerwy po 4ce dzieciaków to też takie zuuuoo?
czy ktoś czytał, czy ktoś mógłby wskanować ww artykuł?
Komentarz
czytałam wywiad - nie podoba mi się !
@ uJa - nie widzę, nie wyszukuje mi wyszukiwarka, przepraszam, jak jest - nie dublujmy, tylko .. podajcie linkaaa
Żeby cokolwiek napisać chciałam przeczytać.
Ciężko było wytrzymać?
Ale o co pytasz?
Całowaliście się?
Jasne
I co?
O przedmałżeńską czystość ci chodzi?
Tak. Bo wy katolicy, robicie z tego straszny fetysz.
Żaden fetysz. To po prostu bardzo wartościowa rzecz, jesli uda się jej dotrzymać.
I wam się udało
...
Aha
Człowiek upada, nie zawsze mu się wszystko udaje ale powinien mieć jakąś
poprzeczkę. Lepiej wyżej niż niżej. Chcę nauczyć swoje dzieci , że w
tym czekaniu jest sens.
tatopafcia, nie mam tekstu źródłowego, acz dwa wątki (fR) jeden ad rem, drugi przy okazji wywiadu z STwardochem - mocno mnie zobrzydziły ale do komentujących!
Swoją drogą, zastanawia mnie jak odpowiedziałabym na pytanie o "planowanie rodziny" - odpowiedziałabym wprost zarówno siostrze katolskiej jak i koleżance libertyńskiej. Prawdę. A śluz to śluz. Pan Bóg tak wymyślił i przecież to "bardzo dobre" jest
Czyli podobnie myślisz jak dzienikarka z GW? http://natemat.pl/55507,publicystka-gazety-wyborczej-o-malgorzacie-terlikowskiej-ofiara-meza
A ja nadal nie czytałam całości... choć uważam, że pochwała natury za posiadanie śluzu jest dla mnie mniej rażąca, niż zdjęcia kobiet z plastrem hormonalnym, czy przyznawanie się do zabójstw swych dzieci.
Jak już się zgadzała na wywiad, to trza trzymać linię "jestem oszołomka, żona oszołoma, jest nam razem świetnie, kto nie rozumie ten kiep".
Chyba, że naprawdę sobie nie radzi i nie jest jej dobrze - to se znalazła świetnego słuchacza do zwierzeń...
Bez sensu, z każdej strony bez sensu.
Ciekawe, czy dali jej autoryzować tekst?
dlaczego sporo osób tu stara się bronić p. Terlikowskiej podejrzewając, że jest zmanipulowana, że ktoś coś przeinaczył???
nie dopuszczacie, ze prawda jest taka, jak opisuje? że życie z naczelnym "pouczaczem" może nie być tak różowe, jak by się mogło wydawać?a naczelny etyk kraju, moralizator i spec od moralności może mieć pewne "grzeszki" na sumieniu?
Pan Terlikowski bardzo chętnie analizuje życie, postawy, wybory itp. innych, wiec czemu nie...
Należy wziąć poprawkę, że jest to wywiad dla GW, prawdopodobnie tekst został przekazany, tak jak dziennikarz zrozumiał. Uważam, że lepiej było to zrobić w innym medium np. Zwierciadło, nie w Wyborczej.
To, że babeczka pokazuje intymne szczegóły?
Nie widzę w tym nic złego, Terlikowska chciała pokazać, że pielęgnacja chrześcijańskich zasad jednak kosztuje, że nie przychodzi łatwo - jeżeli się chce dać świadectwo swojego życia trzeba być wiarygodnym, pokazać się prawdziwie.
Uładzone ble, ble do ludzi nie trafia.
Ja jestem przyzwyczajona do takich osobistych wynurzeń, bo w naszych wspólnotach - wiary żywej (Ruch Oazowy, Droga Neokatechumenalna, ale i w innych) jest to czymś naturalnym.
W sieci też można spotkać bardzo osobiste świadectwa księży alkoholików.
Terlikowskiego cenię, wywiad z jego żoną i szczegóły pożycia mnie bardzo zdziwiły i rozczarowały.