Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wywiad z WObcasów

124678

Komentarz

  • @KotekMamrotek razem pisałyśmy.
  • edytowano marca 2013
    Klarcia, nie widzisz różnicy? Oni piszą o sobie, a pani MT o swoich bliskich. O sobie to ja mogę mówić różne rzeczy, zwłaszcza jak jestem samotna. Gdy mam rodzinę, męża, dzieci, to wszystko, co mówię będzie też o nich.
    Nie widzę różnicy przykro mi.
    Nawrócona prostytutka (wkleiłam powyżej) mówi o sobie, ale przecież rzutuje to na jej synów.
    Ksiądz mówi o sobie, ale i też o swoich współbraciach w kapłaństwie.
    A wywiady będące świadectwem katolickiej rodziny, ale ukazujące codzienne problemy też są bardzo potrzebne.
    Jeżeli coś mnie zdziwiło, to raczej wyraz zgorszenia "forumowych katoliczek".

    Przykro mi - zgorszone interlokutorki - ale ja taką postawę określam dulszczyzną.
    Ponieważ was jednak lubię, to bardzo bym się chciała w swojej ocenie mylić.
  • Pardon za brak polskich znakow ale cos mi sie klawiatura zbiesila. Przerwa na reset, moze pomoze...
  • Klarcia, przyklady ktore przytaczasz sa w tym kontekscie bez sensu.
    Zauwaz ze wszystkie te swiadectwa maja podobna konstrukcje:
    "Przez swoje grzechy upadlem/lam na dno i Bog mnie z tego dna podzwignal"

    A u pani T. nic takiego nie ma. Sa intymne szczegoly z ich malzenskiego pozycia i brak lojalnosci wobec meza.

    To dla mnie nie jest zadne swiadectwo.
    [-X
    Trudno - nie zrozumiemy się. Ja swojego zdania nie zmienię, nadal będę twierdziła, że wywiady takie,  jaki udzieliła Terlikowska są bardzo potrzebne.
  • Ale o co chodzi?
    Co to za świadectwo?
    Komu pani T pomaga tym wywiadem?
  • Nie jestem zgorszona, smutno mi po prostu. 
    Tym bardziej dziękuję, za mojego Męża, za nasze dzieci. Są mi radością. Czasem trudną, ale radością. WIELKĄ!  

  • Terlikowski: Ważna lekcja o pogardzie feministek

    Zacznę od kilku słów wyjaśnień. Wiedziałem o wywiadzie, akceptowałem go i razem go autoryzowaliśmy. Nie widziałem powodu, by wykreślać zdania, które pokazują, że – jak niemal każdy mężczyzna i niemal każda kobieta – mam wady, i nie zawsze dorastam do roli męża i ojca. Nie sądzę też, by należało wykreślać z wywiadu (który siłą rzeczy jest wycinkiem rzeczywistości) fragmenty o frustracji. Tak macierzyństwo, podobnie jak i ojcostwo bywa czasem frustrujące, rodzi zmęczenie i chęć odpoczynku. I dotyczy to także (rozumiem, że pani Agnieszka Kublik czy Anna Czerwińska nigdy takich uczuć nie doświadczyły) mojej żony, która zupełnie szczerze o tym powiedziała. Jeśli zaś zdecydowaliśmy się na rozmowę z „Gazetą Wyborczą”, to dlatego, że uznaliśmy, że warto opowiedzieć o innym życiu także jej czytelnikom, wśród których są przecież bardzo różni ludzie. A opowieść miała być o naszym – staramy się, by chrześcijańskim – życiu takim, jakie ono jest, a nie o słodkim jego obrazku. I dostaliśmy (a przede wszystkim moja cudowna żona) w ostatnich dniach wiele sygnałów o tym, że te słowa dotarły czasem w zupełnie nieoczywiste miejsca, dając pozytywne rezultaty.

    Całość pod:

    http://www.fronda.pl/a/terlikowski-wazna-lekcja-o-pogardzie-feministek,27131.html

    Przeczytałam powyższe dopiero teraz, już po napisaniu swoich komentarzy.
    I znowu mogę powiedzieć - a mówiła Klarcia. :)

    Jeżeli gościu tutaj zajrzy i poczyta komentarze nie feministek, to dopiero się zdziwi. ;)
  • Mam wrażenie, że pomóc to nikomu nie pomogła.
    Ale zaszkodzić mogła.
    Nie byłam dziś na FB p.Terlikowskiego ale domyślam się, co może się dziać na Jego tablicy, jakie prześmiewcze komentarze mogą się pojawiać.

    No ale z drugiej strony, to dorosła osoba, pytania słyszała, nie na wszystko musiała odpowiadać.
    jak już chciała odpowiadać to mogła pomyśleć zanim powiedziała "A", i wiedziała też jakiej gazecie udziela wywiadu :)
  • W pierwszym odruchu chciałam napisać Terlikowskiemu, z jakim "aplauzem" spotkał się wywiad jego żony wśród "porządnych katoliczek", ale jednak odpuściłam - niech to już zostanie pomiędzy nami.
    Proponuję przenieść ten wątek do działu widocznego tylko dla zalogowanych.
  • Bogu dziękuję ze mój Maz nie ma zapędów BigBraderowskich.
  • To juz było...
  • Czytam ten wywiad jeszcze raz i on krzyczy

    Polubcieeee nas!!
    Tylko za co ??? no za co ??? Panowie !!!
  • Żona nie chce z mężem odmawiać brewiarza i mówi w wywiadzie, że się z tego spowiada.


    Świadectwo mówisz? Widać nie znam się na świadectwach.

  • edytowano marca 2013
    Macie racje kasuje.
  • Świadectwo to także to co piszemy na tym forum. Przecież każde zdanie ŚWIADCZY o piszącym!
  • fabulosita

    W całym swoim dorosłym życiu żaden lekarz nie pytał mnie o śluz

    Żaden lekarz a ja długo jestem dorosła
    Szczęściara. Mnie niestety u ginekologa zapytano kilka razy i nie czułam się jakoś bardzo zażenowana. Może powinnam. Zaznaczę jeszcze raz, że nie czytałam artykułu i nie wiem, w jakim kontekście śluz był, hm hm, poruszany. Zakładałam, że mówiono o NPR, nespa?
  • edytowano marca 2013
    hehe, ale znowu co poniektórzy mogą się przekonać, jak fascynującym jest bycie sędzią czyichś serc; jako Bóg; tylko wszechwiedzy brakuje
  • Żona nie chce z mężem odmawiać brewiarza i mówi w wywiadzie, że się z tego spowiada.

    Świadectwo mówisz? Widać nie znam się na świadectwach.
    Chodziło o to, że nie zawsze ma ochotę modlić się razem z mężem, a ponieważ chciałaby, aby Pan tę sferą w niej uzdrowił, to się z tego spowiada.

    Gdzieś już napisałam, iż chrześcijanin świadomy swojej wiary bardzo rzadko popełnia tzw. grzech śmiertelny.
    Teraz dopowiem, że w sakramencie pokuty oddajemy Bogu te dziedziny swojego życia, które wymagają jeszcze uzdrowienia.
  • Jeden z komentarzy na Frondzie:

    Hun

    napisał(a):      Mar 25, 2013, 4:34 po południu

    Małgosi Terlikwoskiej dziekuje za ODWAGĘ na każdym polu! Do ludzi choć trochę otwartych to świadectwo dotrze.

    http://www.fronda.pl/a/jak-terlikowska-zostala-bohaterka-feministek,27126.html
  • hehe ale jestem zamknięta - no ciemna masa po prostu  :D
  • edytowano marca 2013
    hehe, ale znowu co poniektórzy mogą się przekonać, jak fascynującym jest bycie sędzią czyichś serc; jako Bóg; tylko wszechwiedzy brakuje

    Artykuły są po to by o nich dyskutować. Wszak nikt nie podsłuchał pani T.
  • dyskusja o artykule - ok; zwracam uwagę, jakie trzeba było przyjąć założenia nt. serca pani T., by twierdzić, że burzy jedność małżeńską
  • A może pan T. nic nie wiedział i by ratować wspólnotę wziął to teraz na klatę? :P

    No to pojechałam... :D

  • A może pan T. nic nie wiedział i by ratować wspólnotę wziął to teraz na klatę? :P

    No to pojechałam... :D
    Wiedział, bo pisał (na swoim profilu chyba), że będzie taki wywiad.
    Nie rób hetery z Małgorzaty Terlikowskiej.
  • Zaraz tam hetery... ;)

     

     

  • edytowano marca 2013
    edit -Matko Savia masz rację - lepiej skasuję - bo to będzie dym, a niewinnie napisałam zupełnie... chyba w ogóle nic już nie napiszę tu, bo nic tylko kasuję.
  • No to dryfujemy. :D
  • Nie, nie ja poważnie - proszę bez skojarzeń :)
  • eee też bym to przeczytała w całości,
  • no, czekam aż mi ktoś ten wywiad w całości podeśle
    Część dostępna w Internecie też zrobiła na mnie wrażenie - chyba średnio szczęśliwi są.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.