Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

czerwiec - miesiąc narodzin Dzieciątka AleksandryB

1356789

Komentarz

  • Bardzo dziękuję za każde najmniejsze westchnienie modlitewne. O mądrość i roztropność dla mnie i lekarzy.
  • +++
    Juz pewnie po obchodzie z ordynatem. Cos wiadomo?
    Jak sytuacja?
  • taak, czerwcowe dzieci mondre i pienkne :)

    +++
  • pamiętam +++
  • No i znowu ta niepewność: już po, przed czy w trakcie....

    No ale ciekawość należy poskromić.
  • edytowano czerwiec 2013
    Nadal jestem w ciąży. Indukcja porodu nie udała się.  Macica ledwo ledwo zareagowała na sztuczną oksytocynę. Boję się tych interwencji medycznych.

    Pomyśleć, że poprzednie dzieci urodziłam naturalnie sprawnie i szybko. Mam ochotę wiać z tego szpitala ale odwagi brak.
  • +++ żeby jednak natura wzięła górę :)
  • W takim razie o mądrość i odwagę w podejmowaniu odpowiednich decyzji.

    +++
  • Taki ładny dzień, szkoda lata, wychodź maleństwo! Mama czeka :)
    I powołAnia czeka, by nam dzidziusia pokazać, a grzecznie z kolejki się nie wychyla i znów coś o cierpliwości... 
    A poważnie, to pilnując akcji w tym wątku, wspominam sobie właśnie, jak 12 lat temu o tej porze miałam od 10. godzin pierwszy poród indukowany... Niech się ładnie samo bez oksytocyny rozkręci! 
  • Żałuje że tu pozostałam cały tydzień czekając na naturalny początek porodu. To środowisko szpitalne mnie stresuje. A stres nie sprzyja porodowi. Seria błędnych decyzji...
    Następna prowokacja ma się odbyć w środę. Marzę o tym żeby akcja zaczęła się spontanicznie dzisiaj wieczorem lub jutro.

  • No to mamy intencję! :D
  • Czy ja mogę wypisać się z tego szpitala i zgłosić się do innego bez czynności skurczowej macicy w 41 tc? Przyjmą mnie wszędzie?
  • edytowano czerwiec 2013
    Możesz. O ile nie jesteś ubezwłasnowolniona.
    Moja bratowa wypisała się ze szpitala w swoim rodzinnym mieście, gdzie ordynator bardzo naciskał na indukcję, która nie była potrzebna i przyjechała do mnie. Uprzedzam, że jak się będziesz wypisywać, to będą Cię bardzo straszyć.
    EDIT: Że Cię przyjmą, nie mogę obiecać, bo to zależy od konkretnego szpitala, do którego się zgłosisz.
  • Wyszłam ze szpitala na własne żądanie. Lekarz nawet nie straszył tylko zrobił szybkie USG.
  • @AleksandraB - i jaki dalszy plan?
  • edytowano czerwiec 2013
    Plan jest taki: dwukilometrowy spacer po dzieci do szkół, wieczorna małżeńska randka, potem mniej przyjemne sposoby jak np lewatywa. Na olej rycynowy się nie zdecyduję bo mogą mnie męczyć dolegliwości jelitowe w czasie porodu.
    Plan częściowo zrealizowany i już mam nieregularne ale dosyć nieprzyjemne skurcze. A w szpitalu dosownie zero jakiejkolwiek czynności macicy.

    Jak nie podziała to jutro mam się stawić do szpitala. Tak się umówiłam z moim lekarzem.
    Po prostu powiedziałam mu, że jestem zmęczona, zestresowana i w takim stanie psychicznym nigdy nie urodzę. Muszę wyjść się odprężyć bo wszystko zmierza do cesarki której sobie nie wyobrażam.
    Przed rozmową pomodliliśmy się z mężem do Anioła Stróża i rozmowa była zadziwiająco łatwa. Tydzień temu straszył mnie śmiercia dziecka a dzisiaj na moja prośbę sprawdził ilość wód na USG i powiedział, że dziecko jest bezpieczne. Jestem w 41+2 tc., mam 4 cm rozwarcia i główka napiera na szyjkę czyli idealne warunki do porodu.
    Wczoraj po nieudanej indujcji przyszedł do mnie i pyta: "No i gdzie te skurcze!" A ja do niego: "No właśnie doktora pytam się gdzie!" Chyba zrozumiał aluzję bo bez słowa sobie poszedł a lekarze zawsze muszą mieć ostatnie słowo.

    Niestety trzeba trochę przejść na własnej skórze żeby nabrac samodzielności i odwagi.

    Później opiszę moje perypetie bo teraz idę na schody.

  • Dzielna dziewczynka.
    Nadal+++ wspieram
  • Ja też wspieram i ufam, że będzie ok, bo że dasz radę to wiadomo:)

    +++

  • edytowano czerwiec 2013
    +++

    Plan konkretny. I chyba tego rodzącej potrzeba, a nie takiego oczekiwania w nieskończoność
  • @powolaniu, U Ciebie Nic sie nie dzieje ma dzis mad, termin?

  • edytowano czerwiec 2013
    Mańka, dzięki. Czuję się jak wróżka - tylko przepowiadające i przepowiadające...

    Ale wiesz, ja jeszcze nie mogę rodzić bo:
    1) Nie wypada się wcinać przed Aleksandrę
    2) W piątek jest Akademia i łatwiej się będzie zebrać z Maleństwem w brzuchu
    3) W sobotę mam ślub mojej rodzonej siostry

    A więc rodzę w przyszłym tygodniu. Taki jest mój plan.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.