[cite] juka:[/cite]na hasło zupa rybna mam ślinotok jak pies Pawłowa....
Katarzyno, ty jednak być Wielki Czarownik ;-)
Znaczy, że to niby ja Cię tak na tą zupę wytresowałam? To nawet nie wiem kiedy mi się to udało...
[cite] juka:[/cite]będę w W-wie 7 maja, mogę dowieźć rybie zwłoki jeżeli chcesz
Och tak!!! Zwłoki wędzone w dużych ilościach bardzo proszę! Napisz tylko, gdzie i na którą godzinę się po nie zgłosić można. A jak prześlesz numer konta, to nawet przedpłaty mogę dokonać.
Zwłoki rybie (konkretnie eko-pstrągi świeżo wędzone) od Juki serdecznie polecam! Pyszne! I mogą poleżeć. Myśmy poprzenio trzymali ostanią sztukę przez tydzień dla mojego taty i po tygodniu w lodówce nadal rybka była pyszna. Bo ona naprawdę wędzona a nie moczona w jakimś syfie.
U na s dziś szczawiowa ,sola z warzywami i ryżem na parze,a na deser ciasto marchewkowe.
A jeśli chodzi o ryby wędzone..mmmmmmm...uwielbiam!!!!
Mam rodzinę na mazurach,przy każdej okazji dostarczają nam te przysmaki.Ryby uwielbiam w każdej postaci i wszystkie..no jedynie karp mi nie odpowiada,jeśli już to tylko i wyłącznie smażony.
A ja jadę na obiadek do cioci ha!
Ale za to na śniadanie wielka patelnia jajecznicy z cebulą, szczypiorkiem i boczkiem smażonym. Nie zdołałam zjeść swojej porcji, co męża szczególnie nie zmartwiło
@Katarzyno, jak robisz sos curry?
Pytam, bo mam jedną taką osobę, które uwielbiają wszystko, co ma choćby odrobinę curry w sobie:bigsmile: ale sosu jeszcze nie robiłam...
Eeee, taki tam sos... mąka podsmażona na masełku do tego woda i śmietanka (u nas sojowa, bo innej nie możemy) i, oczywiście, przyprawy - znaczy głównie dużo curry... i co mi tam jeszcze w ręce wpadnie... Może być też bez śmietanki ale moi wolą z nia.
Żeberka pieczone . Kasza gryczana. Dynia z octu. Surówka śmieciówka / znaczy się wszystkie warzywa z lodówki: pekinka, kawałek ogórka, oliwki, resztka żółtej papryki.../
Ja też mam spagetti z dnia wczorajszego. No i jakąś zupę zrobię...
Ostatnio chodzi za mną ogórkowa. Tylko, że ogórków kiszonych nie ma. A do najbliższego polskiego sklepu mam kilkanaście kilometrów...
I do czego można wykorzystać bakłażana? Bo mi zalega w lodówce. Osobiście jestem miłośniczką cukinii, ale mąż kupił bakłażana. Jak dla mnie jest dość gorzki...
Komentarz
Znaczy, że to niby ja Cię tak na tą zupę wytresowałam? To nawet nie wiem kiedy mi się to udało...
Och tak!!! Zwłoki wędzone w dużych ilościach bardzo proszę! Napisz tylko, gdzie i na którą godzinę się po nie zgłosić można. A jak prześlesz numer konta, to nawet przedpłaty mogę dokonać.
Zwłoki rybie (konkretnie eko-pstrągi świeżo wędzone) od Juki serdecznie polecam! Pyszne! I mogą poleżeć. Myśmy poprzenio trzymali ostanią sztukę przez tydzień dla mojego taty i po tygodniu w lodówce nadal rybka była pyszna. Bo ona naprawdę wędzona a nie moczona w jakimś syfie.
A jeśli chodzi o ryby wędzone..mmmmmmm...uwielbiam!!!!
Mam rodzinę na mazurach,przy każdej okazji dostarczają nam te przysmaki.Ryby uwielbiam w każdej postaci i wszystkie..no jedynie karp mi nie odpowiada,jeśli już to tylko i wyłącznie smażony.
Ale za to na śniadanie wielka patelnia jajecznicy z cebulą, szczypiorkiem i boczkiem smażonym. Nie zdołałam zjeść swojej porcji, co męża szczególnie nie zmartwiło
Na deser francuskie z serem:bigsmile:
A na kolację domowy kisiel malinowy.
Pytam, bo mam jedną taką osobę, które uwielbiają wszystko, co ma choćby odrobinę curry w sobie:bigsmile: ale sosu jeszcze nie robiłam...
W każdy poniedziałek mają małe pizze po 5 zł.
Ostatnio chodzi za mną ogórkowa. Tylko, że ogórków kiszonych nie ma. A do najbliższego polskiego sklepu mam kilkanaście kilometrów...
Tak myślałam, że to coś lodowego (ice)...
Ale na sałatę nie wpadłam:shamed: