@Skatarzyna - zaorałaś! Moje ze zwykłego piekarnika będą Ale jeszcze trochę i też się o piec chlebowy postaram. Już się pomału widoki na niego malują. Jak już będę gotowa do konkretów, to zgłoszę się do Ciebie po namiary na zduna
Wiem, że macie takiego specjalistę. Dla mnie nie jest ważne, jaki on ma fach wyuczony - grunt, żeby się znał na robocie. Zwykle wszystkie remonty robił nam mój ś.p. brat - choć z wykształcenia był nauczycielem techniki i informatyki, a nie budowlańcem, to sprawniejszy był niż wyedukowani fachowcy. I nigdy nie mówił "nie da się". Jedynie "to będzie dużo kosztowało, wiec się zastanów, czy warto"
Mąż zrobił pyszny przegląd tygodnia więc na gołąbki namówię mamę w przyszłym tygodniu:)
Ale generalnie czuję się zaproszona wiec dam znać jak będę jechać
O! I to mi się podoba, @Namorowa. Już się doczekać nie mogę. Daj znać z pewnym wyprzedzeniem i prześlij listę oczekiwanych potraw, to postaram się stanąć na wysokości zadania
Ja sos robie oddzielnie. Gołąbki do zapiekania polewam wodą z koncentratem pomidorowym tak ok poł litra. Na spod naczynia i na gore daje liście kapusty aby gołąbki sie nie spaliły. Czesto spali sie kapusta a gołąbki nie.
Komentarz
Tak to u nas jak dzieci zadowolone z menu to pan mąż nieszczęśliwy i odwrotnie...
dla nielubiacych warzyw - parówki