@kitek, szybka sprawa w sumie. Zresztą ja robię tylko dania, z którymi jestem w stanie uporać się w nie więcej niż godzinę.
Dwa brokuły gotować przez 3 minuty, wymieszać z opakowaniem rozdrobnionej fety (można zamienić na szynkę pokrojoną w kosteczkę) i puszką kukurydzy i do naczynia żaroodpornego. Polać sosem z majonezu i śmietany 1:1 (ile kto lubi, wystarczy mały Hellmans i drugie tyle osiemnastki) z wyciśniętym czosnkiem, solą i pieprzem, można oprószyć lekko startym serem i do piekarnika na 180 st. na około pół godziny. Ja piekę w termoobiegu. Jak dla mnie, grzanki do tego obowiązkowo, bo sama zapiekanka to takie warzywko. Może też być jako dodatek do mięsa.
Zrobiłam cos w stylu pasty ze świeżych ziół, czosnku, chili i troche czerwonego pesto ze słoika, ale bez pewnie tez wyjdzie. Smarowałam kazdy plaster bakłażana zanim dałam mozarellę/ pomidora. Nastepnym razem rozważam zeby dać na dno formy do pieczenia puszkę siekanych pomidorów, fajny sos by sie zrobił.
@mader tak mi pod prysznicem przyszło do głowy, ze w taki bakłażan to w zasadzie wszystko wejdzie i pasuje. Moznaby np szynki jakiejs dodać, albo zrobić w stylu orientalnym z feta, cynamonem i sosem sezamowym. Jeszcze posypać ziarenkami granatu... No cuda mozna wymyślać, tylko mocno doprawić trzeba, zeby mdłe nie wyszło. Ale robie to na następna kolacje ze znajomymi, bo mało pracy, a duży efekt.
Komentarz
Pierwszy raz robię, zobaczymy jak wyjdzie, kiedys dawno temu jadlam we Francji.
Dla męża kotlety z piersi indyka.
Strognow i tiramisu z brzoskwiniami.
Będzie uczta!
https://zmodrzewiowejchaty.blogspot.com/2019/09/klopsiki-z-nuta-miety-i-cytryny-w-sosie.html
Potem gołąbki zrobilam
I jeszcze fasolkę i kalafiora ugotowalam
Spaghetti
Osmiornice
Gratin, czyli zapiekankę ziemniaczaną
I pastę z soczewicy
I w ten sposób byla jaglana, lasagna, kawalek pizzy i spaghetti.
Gołąbki, karkówka w warzywach, resztki kaczki i pomidorówka
Fusyty po matce
Nastepnym razem rozważam zeby dać na dno formy do pieczenia puszkę siekanych pomidorów, fajny sos by sie zrobił.
Piekna misa(?) w tle
Ale robie to na następna kolacje ze znajomymi, bo mało pracy, a duży efekt.
Pyszne wyszły.
Radosne miny dzieci i slowa pochwały sprawily, ze wiem, ze ten trud byl wart podjęcia.
udko pieczone, ryż i ogórek kiszony