Dziś był obiad u IrenyB bardzo dobry, chociaż ona mówiła, że na diecie to ja nie mam smaku, ale zaraz zaraz, przecież tylko ja jadłem te kawałki kurczaka pieczone z jarzynami, a to mi smakowało, była też zupa z soczewicy, jakaś hinduska, ale ja nie skusiłem się, nie sprzedałem nikomu pierworództwa za miskę soczewicy.
@AB - Przepis masz na AniowymD. wątku z przepisami. Post #8 Gulasz bardzo, bardzo OK. Wprawdzie moi zgodnie orzekli, że brakuje w tym gulaszu mięsa, ale i tak nie narzekali.
Ale tej soczewicy tam nie widać, że ona jest. Czerwona jak ją chwilę podusisz to się rozpada na pulpę. Fajny gęsty sos z tego wychodzi ale strączków w tym nie widać. Tylko kawałki dyni pływają w pięknie pomarańczowym sosiku. Mniam!
pustynny - przedwczoraj robilam placki z cukini: starłam ją na tarce, dodałam marchewkę, cebulę startą i 1 ziemniaka (ale bez niego by się obeszło) - wymieszałam wszystko dodałam mąkę, jajko żeby jakas konsystencja tego była - i smażyłam na patelni - do tego może być jakis sos, świeże warzywa tupy pomidor - wyszły pyszne i choć uwielbiam ziemniaczane - te były nawet lepsze
a jeszcze szybciej i prościej - pasztet cukiniowy z przepisu Celinki ( poszukaj w wątku o przetworach) na ciepło z jakimś sosem i sałatką pomidorową musi być pyszny.
(ja go zjadłam na zimno bo skończył się piec w nocy, ale ciepły byłby jesxcze lepszy)
Mój mąż też za słodkimi obiadami nie przepada - a ja eh zjadlabym ryż z jabłakmi, albo jeszcze lepiej naleśniki - a tymczasem będą pierogi ruskie - też dobrze.
Aśka - zapiekasz to razem w piekarniku? a jajka jakieś dodajesz? (spotkałam się z wersją z pianą z białek)
Nie, po prostu na ugotowany ryż walę starte jabłka, na to sosik ze śmietany z cynamonem i już.
Ja się chętnie zamienię - oddam ryż w zamian za ruskie:bigsmile:
aga - pozwól że zapytam - odpalasz piekarnik na jedną rybkę?
hmm mi zawsze szkoda, jak już robię coś pieczonego to dla nas obojga i to na 2 dni - żeby cały piec nie chodził nie potrzebnie (albo po upieczeniu obiadu, dokladam do piekarnika jakieś ciasto )
Komentarz
No to już wiem czym jutro rodzinkę uraczę
tylko nie moga to byc placki ziemniaczane, kopytka ani nalesniki. aha, nie ma dyni w domu a fasole jedlismy juz wczoraj
mam w domu marchew, cukinie, pomidory, cebule i tunczyka, ale ostatnio juz cos z tego pichcilam wiec nie chce sie powtarzac.
da sie zrobic dobre placuszki z cukinii i marchewki?
aj no nie wiem, nie mam weny dzisiaj, poratujcie jakims latwym i dobrym przepisem :bigsmile::bigsmile:
a jeszcze szybciej i prościej - pasztet cukiniowy z przepisu Celinki ( poszukaj w wątku o przetworach) na ciepło z jakimś sosem i sałatką pomidorową musi być pyszny.
(ja go zjadłam na zimno bo skończył się piec w nocy, ale ciepły byłby jesxcze lepszy)
Aśka - zapiekasz to razem w piekarniku? a jajka jakieś dodajesz? (spotkałam się z wersją z pianą z białek)
Ja się chętnie zamienię - oddam ryż w zamian za ruskie:bigsmile:
ale możemy się zamienić.
Już myślałam, żeby kupić sobie w garmażerce, bo u nas tylko ja je lubię, a nawet uwielbiam, mniam
aga - pozwól że zapytam - odpalasz piekarnik na jedną rybkę?
hmm mi zawsze szkoda, jak już robię coś pieczonego to dla nas obojga i to na 2 dni - żeby cały piec nie chodził nie potrzebnie (albo po upieczeniu obiadu, dokladam do piekarnika jakieś ciasto )