Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kto to jest ten Kiko??

135678

Komentarz

  • Wiem, wiem Łukaszu, dlatego napisałam, że bym przywaliła :devil:
    To wojna na "mocne" argumenty, żadne inne nie trafiają...
    Strategia, to najpierw zdenerwować, a później wyłapać tych najbardziej zdenerwowanych, najlepiej jeszcze żeby nie byli za piękni...
  • W czasie pikiety pod domem zdrajcy Jaruzelskiego do grupy zwolenników generała podszedł jakiś koleś i na nich napluł. Oczywiście całkowitym przypadkiem całe to zdarzenie zostało sfilmowane przez TVN. Ciekawe1, ile kosztowało reportera zaaranżowanie tej sytuacji? Myślę, że puszka piwa wystarczyła.
  • W mej parafi Neoni sa bardzo silni, (bo proboszcz też nim jest). Rozwalili kompletnie parafie. Wszystkie inicjatywy nie pochodzące od nich są bombardowane i sabotowane. W katechezach uczestniczyłem przez miesiac jakieś 6 lat temu, to co tam usłyszałem przyczyniło się do faktu, iż Drogę Neokatechumenalną nazywam juedo-protestatami.
    Krótko mówiąc: mam złe doświadczenia.
  • U mnie w parafii neoni też trzymają się mocno. Ale oprócz nich istnieje wiele innych grup i "zjawisk" i odnoszę wrażenie, że nikt nie jest faworyzowany. Każda grupa robi coś pożytecznego dla parafii i widać, że ta różnorodność jest bardzo dobra - każdy może znaleść dla siebie coś odpowiedniego i bliskiego. Dla neo cechą szczególną jest wielodzietność i ewangelizacja (nie tylko katechezy neońskie, ale pomoc w kursach dla bierzmowanych, czy dla narzeczonych).
  • [cite] Gregorius:[/cite]W mej parafi Neoni sa bardzo silni, (bo proboszcz też nim jest). Rozwalili kompletnie parafie. Wszystkie inicjatywy nie pochodzące od nich są bombardowane i sabotowane. W katechezach uczestniczyłem przez miesiac jakieś 6 lat temu, to co tam usłyszałem przyczyniło się do faktu, iż Drogę Neokatechumenalną nazywam juedo-protestatami.
    Krótko mówiąc: mam złe doświadczenia.
    Znam też takie parafie... :cry:
    Mój znajomy został publicznie napiętnowany przez proboszcza za to, że ośmielił się klękać przystępując do Komunii św.
  • U nas w parafii nie ma żadnej grupy, chociaż bardzo byśmy chcieli. Gdy zaproponowaliśmy proboszczowi, żeby wsparł koło przyjaciół Radia Maryja - odmówił nam. Uzasadniał to tym, że wielu osobom by się to nie podobało.:sad:
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]U nas w parafii nie ma żadnej grupy, chociaż bardzo byśmy chcieli. Gdy zaproponowaliśmy proboszczowi, żeby wsparł koło przyjaciół Radia Maryja - odmówił nam. Uzasadniał to tym, że wielu osobom by się to nie podobało.:sad:
    Znaczy jak... to ono samo się nie trzyma?
  • Gregoriusie:
    U mnie jakoś tak...odwrotnie :confused:
    W naszej parafii proboszcz od lat nie zgadza się na katechezy, nawet nie użyczy nam nigdy sali na niedzielną konwiwencję, pomimo, że około 15 parafian (nie licząc dzieci- sztuk 20) to neoni...
    Jedyny proboszcz, który akceptuje Drogę to prałat z katedry, więc tam jeździmy...
    Spotykamy się z niechęcią wielu księży, mamy problemy z użytkowaniem sali. Korzystamy z budynku należącego do kurii, gdzie prawie każdej soboty jest wystawa, koncert albo odczyt....dla nas miejsca już niet.

    Staramy się akceptować tę sytuację, choć czasami ręce opadają...
    Prałat często nam powtarza, że jeśli coś jest prześladowane, to znaczy, że jest dobre
    :wink:
    I tego się generalnie trzymamy.

    Możesz jeszcze powiedzieć, na czym polega "rozwalanie" parafii przez proboszcza?
  • Spotykamy się z niechęcią wielu księży, mamy problemy z użytkowaniem sali.
    No.... yyyy ..... ja tam się nie znam na tych neo ani trad ale może zaczniecie w takim wypadku chodzic do kościoła...?
  • Do kościoła chodzimy. W swojej parafii ;))
    Uprzedzając drugie pytanie: różaniec jest w ciągłym użyciu :bigsmile:
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Do kościoła chodzimy. W swojej parafii ;))
    Uprzedzając drugie pytanie: różaniec jest w ciągłym użyciu :bigsmile:
    :) poczekam aż zmieni się postawa brata do zainteresowania jakie przejawiłem...
  • Możesz jeszcze powiedzieć, na czym polega "rozwalanie" parafii przez proboszcza?
    Na mszach pustki, parafianie angażują się w sąsiednich parafiach. Nie ma żadnej innej grupy oprócz neo i szafarzy Komunii św. Nie wiem komu oni rozdają tę Komunię jak mało ludzi na Mszy...
  • Jak widać każdy kij ma dwa końce- my też angażujemy się w innej, niż rodzima parafii.

    A tu link, świadczący o tym, że neo odbudowuje parafie, tam, gdzie już praktycznie nie istnieją:link

    A tu tłumaczenie:
    11 stycznia członkowie Drogi Neokatechumenalnej zapełnią bazylikę Św. Piotra.

    Wieczorem, w sobotę 11 stycznia papież Benedykt XVI przyjmie w bazylice Św. Piotra Wspólnoty Neokatechumenalne. Szacuje się, że ok. 20 000 osób wypełni tego dnia bazylikę.
    Zgromadzą się oni z okazji poświęcenia przez Ojca Świętego 200 kolejnych rodzin misyjnych, które zostaną rozesłane na pięć kontynentów, a wśród nich- conajmniej jedna- do dzielnicy Buenos Aires, która jest w wielkiej potrzebie.
    Papież poświęci też piętnaście nowych grup, każda złożona z trzech rodzin wielodzietnych, jednego prezbitera i kilku młodych- dziewczyn i chłopaków (po około 40 w każdej grupie) które będą mieszkać w dzielnicach miast na całym świecie dotkniętych całkowitą dechrystianizacją. Celem ich pobytu w tych miejscach jest stworzenie jądra, skupiska katolików i w konsekwencji powstawanie nowych parafii.

    Dotychczas takie doświadczenie ma miejsce w post-komunistycznej części Niemiec, która była najbardziej zdechrystianizowana, w Holandii i Francji- tam mieszka już w sumie dziewięć rodzin.
    Widząc efekty tego działania biskupi i kardynałowie z Niemiec, Austrii, Węgier, Ukrainy, Wenezueli, Australii i Nowej Gwinei prosili o wysłanie takich grup- komórek misyjnych. Właśnie tam zostaną wysłane grupy, które poświęci papież tego dnia.

    25 stycznia w katedrze w Madrycie, kardynał Antonio Mar?­a Rouco będzie przewodniczył Mszy Świętej dziękczynnej za ostateczne zatwierdzenie statutów Drogi Neokatechumenalnej.

    W Hiszpanii, gdzie Droga się narodziła, istnieje siedem seminariów "Redemptoris Mater" seminariów ewangelizacyjnych, podległych biskupom miejsca, gdzie seminarzyści są formowani w duchu wspólnot neokatechumenalnych, i gdzie w wielu parafiach są wspólnoty neokatechumenalne. Wspólnoty te nie tylko gromadzą się na celebracji Liturgii Słowa i uczestniczą w celebracji Eucharystii, ale także wysyłają rodziny, aby ewangelizować trudne regiony.

    Tak jest w przypadku trzech małżeństw i prezbitera- wszystkich z parafii La Paloma- których arcybiskup Madrytu wysłał, aby katechizowali w jednej z parafii Vallecas (dzielnica Madrytu). W głoszonych przez nich katechezach regularnie uczestniczy około 80 osób, w wieku od 23 do 68 lat. Wśród nich jest dziesięciu emigrantów: z Peru, Ekwadoru, Brazylii i Angoli.

    Vallecas jest trudną dzielnicą, gdzie arcybiskup miał poważne problemy z księżmi z jednej z parafii. Odrzucili oni zalecenie przeniesienia się do innej parafii (rzecz normalnie praktykowana wśród kleru), pozostali w tej parafii, praktykują msze teologii wyzwolenia, gdzie czytania liturgiczne zastąpione zostały przez artykuły prasowe a chleb eucharystyczny przez zwykły chleb.

    Z powodu tych wydarzeń kardynał Rouco zainteresował się ewangelizacją, która trwa w tej dzielnicy od dwóch miesięcy.
  • Kurczę, może tego proboszcza to do Madrytu wysłać...
  • Mojego czy Twojego? :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Szczęśliwe, te parafie gdzie "coś się dzieje". Najgorszy marazm, zimny i pusty kościół.
  • [cite] Bogdan:[/cite]Szczęśliwe, te parafie gdzie "coś się dzieje". Najgorszy marazm, zimny i pusty kościół.
    Właśnie... Pusty kościół... :sad:
  • Wcześniej nie zgłębiałam tematu ale z tego co tu piszecie , to ten ruch bardzo mi się podoba. Jest akceptowany przez Watykan , więc niektórzy chyba są bardziej papiescy niż sam papież , nazywając go sektą. Dla mnie to tacy trochę szaleńcy boży , bardzo potrzebni w obecnych mocno zlaicyzowanych czasach. A stosunek do prokreacji mają rewelacyjny.
  • [cite] Monika73:[/cite] A stosunek do prokreacji mają rewelacyjny.
    Fakt
  • Mój syn był w tym roku w Serbii i w katolickiej parafii na niedzielnej Mszy Św. większość była z neo. Podobnie zaczynają wyglądać parafie na zachodzie Europy. Warto popatrzeć też na powołania kapłańskie i zakonne i "wkład" neo. Wspólnoty zawsze prowadzą ludzi często oddalonych do parafii i do Kościoła.... i można się o wiele rzeczy spierać, ale nie nazywać s e k t a.
  • Oprócz prokreacji to jeszcze bym dodała: miłość do czytania i rozumienia Słowa Bożego. Może stąd popularność neo?

    już kiedyś pisałam, że osobiście nie preferuję ich profilu... hm... emocjonalnego? pewien psychoterapeuta pracujący na wolontariacie przy parafii z neo mówił, że grupa na tyle toksyczna, że warunkiem terapii jest zawieszenie spotkań formacyjnych... ale to przecież nie przesądza o całości ruchu, prawda?
    Przegięcia zdarzają się wszędzie. Nawet w duszpasterstwie mieliśmy takich, co to do świrów i opętanych mieli nader blisko...
  • [cite] Bogdan:[/cite]Wspólnoty zawsze prowadzą ludzi często oddalonych do parafii i do Kościoła.... i można się o wiele rzeczy spierać, ale nie nazywać s e k t a.
    Nie denerwuj się Bogdan. Ja do tego już się przyzwyczaiłam, że wszelkie ruchy w Kościele nazywane są przez nieuświadomionych lub złośliwych sektami. Że Neo to sekta, że Charyzmatycy to sekta, że Radio Maryja to sekta, że opus Dei to sekta, że Fokolari to sekta itd. Najlepiej to być "intelygentem katolickim"!:cool:
  • Czytają, czytają
    :bigsmile:
  • tsss małgośka ONI tu som ;)
  • Ale właśnie idą.....prokreować
    :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile:
  • Nie zaczekacie do soboty, katole wyłamuchy?
  • [cite] Taw:[/cite]Nie zaczekacie do soboty, katole wyłamuchy?

    Co ty, judeo-protestantom nie wypada prokreować w Szabat
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]Nie zaczekacie do soboty, katole wyłamuchy?

    Co ty, judeo-protestantom nie wypada prokreować w Szabat

    Gergius, waż słowa. I uzupełnij swoją wiedzę, między innymi o szabacie.
  • Tak po żidowsku to ja miałem właściwie niedziele na myśli.
  • Żeby zasłużyć sobie na opinię ludzi, którzy mają rewelacyjny stosunek do prokreacji nie czekamy do soboty. Ani do niedzieli.

    :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.