@katarzynamarta dalej nie wiem, admin nie raczyl napisac slowa komentarza, ale jakby to powiedziec, jestem juz ponad tym piekielkiem i opiniami wirualnych ludzi
@katarzynamarta, nikt tu nie jest kryształowy to fakt, przywary mamy wszyscy i żal potem, że skutki takie a nie inne. I osób szkoda. Ale po co wywlekać to samo miesiącami, albo ni z gruszki ni z pietruszki odnosić się do żali sprzed 2 tygodni w wątku na zupełnie inny temat, wytykając jeszcze, że tu też nie na temat się gada? Zakładam, że tu wszyscy mają dobrą wolę, tylko wychodzi jak wychodzi. A jeśli ktoś jej nie ma, to takie wyciaganie i tak mu do myślenia nie da. No znam tylko jednego, któremu na tym zależy i to akurat w Wlk. Poście i w l-szy piątek...
@katarzynamrta pax! Nie wiem, które wg. Ciebie wypowiedzi @Maciejki nazwałam żalami, to raczej projekcja. Ja odniosłam się wyłącznie do faktu, że dziewczyny nawzajem miały do siebie żal. Nawet nie wiem dokładnie o co - pamięć mam dobrą bo krótką, a blogów nie czytuję. Jednak mam wrażenie, że jedyna nowa "prawda" która z tego wypłynęła, to to, że osoby z forum zostały niepochlebnie skomentowane na jakimś prywatnym blogu. Mam wrażenie, że Twojego zagajenia powstaje dłuższy offtop niż ten, który wytknęłaś. Ja w każdym razie kończę.
Na blogu (bo o moj blog sie rozchodzi) zostaly opisane m.in. rozne dziwne akcje i zachowania ludzi na forum. I to jest problemem dla niektorych osob, ze pisze, a nie same glupie zagrywki. Taka podwojna miara. Obrabianie tylka ludziom za plecami problemem tez nie jest, bo... no wlasnie, bo obrabiajacy mysla, ze nikt sie nie dowie. Napisanie prawdy wprost za to jest skandalem. Coz, sa ludzie i taborety, chyba nie warto @katarzynamarta probowac tych drugich zrozumiec
Ooops, a to ten rzeczony wątek właśnie? Nie miałam pojęcia. Ale jeśli tak jest, to może faktycznie to co uważałam za dywagacje rzeczywiście na temat bardziej niż jego tytuł. Analizować jednak nie będę.
@Elf77 ciekawe. Zastanawiam się tylko czy zawieszane na taki patent karnisze/rolety nie niszczą uszczelki i nie pogarszają szczelności okna. No i na ile rzeczywiście pasują uniwersalnie, w końcu profile skrzydła są różnej grubości i kształtu. Bo poza tym fajne byłoby takie bezinwazyjne wieszanie.
@Malgorzata, ja bym chyba wybrała drewno. Fakt, że kompozyt prosty w układaniu i utrzymaniu, ale: 1. To jest jednak PCV, mam wątpliwości czy rozgrzane na słońcu nie wydaje niezdrowych oparów, a tam w końcu się relaksujemy z nosem w stosunkowo niewielkiej odległości od podłoża 2. Dziury z boku deski kompozytowej są brzydkie a maskowanie komplikuje sprawę + podwyższa koszty. Dodatkowo jeśli kształt tarasu nie jest prostokątem może być problem z mocowaniem (możliwe tylko w określonych miejscach). 3. Obawiałabym się, jak będą wyglądać ewentualne uszkodzenia/ zarysowania powierzchni. Drewno jest jednak zawsze drewnem, nawet nadgryzione zębem czasu. Ale nie zgłębiałam tematu.
Wlasnie omawialismy z panem taras, ktory bedziemy wymieniac w przyszlym roku. Wnioski takie: - najlepsze jednak egzotiki i pomimo troche wyzszej ceny wyjsciowej sie oplacaja, szczegolnie, jesli kawalek gdzies jest niezadaszony (u nas ten przypadek, wiec sprawa jasna) - jesli bierze sie jakies zwykle drewno (najczesciej to sosna) to warto brac gladkie dechy, nie te z rowkami, bo zbiera sie tam woda, brud itp, co powoduje szybsze starzenie sie drewna. - bardzo wazne jest zabezpieczenie tarasu od spodu specjalna siatka. U nas czesc zadaszona jest z gladkich desek, ale zle od spodu zabezpieczona i wyglada tak se, czesc niezadaszona z desek z rowkami i to jest juz masakra. Calosc po kilku (5-6?) latach do calkowitej wymiany.
No wlasnie u nas nie ma zadaszenia. Jest to taka czesc podworka gdzie z trzech stron jest sciana porosnieta bluszczem. I mozna sie schronic przed ciekawskim spojrzeniem sasiadow. Tak pomyslalam ze moze tym razem damy zamiast drewnianych bel pod spod betonowe i na to drewno pomalowane. Niestety egzotyki chwilowo nie na nasza kieszen. Mamy okolo 20 metrow.
@Dorota facet nam tlumaczyl, ze deski dlatego nam sie troche wypaczyly, ze nie bylo tej siatki od spodu, a ona dodatkowo chroni drewno od wilgoci, bo bez niej (i tak jest w naszym przypadku) pod deski wpadaja jakies liscie itp, tam gnija, zbieraja wilgoc i przez to, ze bezposrednio dotykaja desek je niszcza. No u nas to bardzo widac, a taras stary nie jest.
No wlasnie u nas tez taras stary nie byl ale winobluszcz traci liscie. Moze dlatego tak szybko byl do wymiany. Deski byly sprochniae i zrobily sie dziury. W ogole to marzy mi sie czesciowe zadaszenie np z plotna zeglarskiego i mini kuchnia tamze. Tylko to pewnie za rok co najmniej.
@Małgorzata sosnę surową budowlaną z okolicznego tartaku z dobrymi opiniami ( najlepiej jakiegoś rzetelnego budowlańca popytać skąd bierze drewno budowlane). Powinna być dobrze wyschnięta i najlepiej zaimpregnowana ciśnieniowo. Ale do Waszego celu warto też rozważyć poszukanie jakiejś altany działkowej z rynku wtórnego. Tanio, gotowe szybko i z instalacjami a na koniec oddajesz, sprzedajesz czy rozbierasz i po krzyku. Domek dla dzieci sobie potem dla przyjemności zbudujecie z tego co po budowie zostanie. Szkoda, że daleko jesteście, bo bym Ci zorganizowała takową. Stara, z zewnątrz dość odrażająca- nikt nie potraktuje jako obiektu wartego włamania , a byla ogromnym błogosławieństwem - i jako "schron" i jako przechowalnia wszelkich sprzętów i wreszcie jako sklad cenniejszych materiałów budowlanych. Może być tez kontener, ale to już wyłącznie magazyn. A tak to masz prąd, kuchnię, czy co tam potrzebujesz, gdzie się schować od deszczu, dzieci spać położyć itp.
My mieliśmy tylko postawiony blaszak na czas budowy, ale u nas nie było potrzeby spania, tylko skoszarowania rzeczy. Na sąsiednich budowach stawały przyczepy kempingowe, altana to też niezły pomysł.
Inna sprawa, że transport dużych gabarytów jest kosztowny więc często lepiej po prostu rozejrzeć się co jest dostępne w okolicy, Albo rzeczywiście przyczepa, bo ją można we własnym zakresie przyciągnąć. Tyle, że tez łatwiej stracić, jeśli lokalizacja nie jest w jakiejś zaludnionej okolicy.
zastanawiam się czy dzieciom tak nie pomalować pokoju... poprzednio miałam pomysł kremowo-duck egg, ale tak bym zrobiła w salonie ( ciągle mieszkamy w białych ścianach)
Komentarz
http://www.bonprix.pl/style/karnisz-teleskopowy-9778738/?type=image&return=ref
Coz, sa ludzie i taborety, chyba nie warto @katarzynamarta probowac tych drugich zrozumiec
ale nie znam go
Ooops, a to ten rzeczony wątek właśnie? Nie miałam pojęcia.
Ale jeśli tak jest, to może faktycznie to co uważałam za dywagacje rzeczywiście na temat bardziej niż jego tytuł. Analizować jednak nie będę.
1. To jest jednak PCV, mam wątpliwości czy rozgrzane na słońcu nie wydaje niezdrowych oparów, a tam w końcu się relaksujemy z nosem w stosunkowo niewielkiej odległości od podłoża
2. Dziury z boku deski kompozytowej są brzydkie a maskowanie komplikuje sprawę + podwyższa koszty. Dodatkowo jeśli kształt tarasu nie jest prostokątem może być problem z mocowaniem (możliwe tylko w określonych miejscach).
3. Obawiałabym się, jak będą wyglądać ewentualne uszkodzenia/ zarysowania powierzchni. Drewno jest jednak zawsze drewnem, nawet nadgryzione zębem czasu.
Ale nie zgłębiałam tematu.
Na wiosne musze odbudowac ale jescze nie wiem jak.
Wnioski takie:
- najlepsze jednak egzotiki i pomimo troche wyzszej ceny wyjsciowej sie oplacaja, szczegolnie, jesli kawalek gdzies jest niezadaszony (u nas ten przypadek, wiec sprawa jasna)
- jesli bierze sie jakies zwykle drewno (najczesciej to sosna) to warto brac gladkie dechy, nie te z rowkami, bo zbiera sie tam woda, brud itp, co powoduje szybsze starzenie sie drewna.
- bardzo wazne jest zabezpieczenie tarasu od spodu specjalna siatka.
U nas czesc zadaszona jest z gladkich desek, ale zle od spodu zabezpieczona i wyglada tak se, czesc niezadaszona z desek z rowkami i to jest juz masakra. Calosc po kilku (5-6?) latach do calkowitej wymiany.
Ale do Waszego celu warto też rozważyć poszukanie jakiejś altany działkowej z rynku wtórnego. Tanio, gotowe szybko i z instalacjami a na koniec oddajesz, sprzedajesz czy rozbierasz i po krzyku. Domek dla dzieci sobie potem dla przyjemności zbudujecie z tego co po budowie zostanie. Szkoda, że daleko jesteście, bo bym Ci zorganizowała takową. Stara, z zewnątrz dość odrażająca- nikt nie potraktuje jako obiektu wartego włamania , a byla ogromnym błogosławieństwem - i jako "schron" i jako przechowalnia wszelkich sprzętów i wreszcie jako sklad cenniejszych materiałów budowlanych. Może być tez kontener, ale to już wyłącznie magazyn. A tak to masz prąd, kuchnię, czy co tam potrzebujesz, gdzie się schować od deszczu, dzieci spać położyć itp.
@Maciejka- przez Ciebie szykuje mi się nie lada wydatek... będę budować porcz...
A tak właściwie to chciałam zapytać, może ktoś wie jaką bejcą pomalować drzwi sosnowe, aby uzyskać efekt złotego dębu?
ale to wieczór najwcześniej
a może ktoś wie czym pomalować bejcowaną na ciemny brąz komodę na szaro? jaka farba będzie najlepsza? koniecznie muszę zdzierać bejcę?
poprzednio miałam pomysł kremowo-duck egg, ale tak bym zrobiła w salonie ( ciągle mieszkamy w białych ścianach)
https://www.dulux.co.uk/en/articles/kids-rooms-jungle
jak myślicie, czy to ładne?