Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Przesada w wychowywaniu religijnym?

1910111315

Komentarz

  • "prawda dla każdego jest trochę inna"

    Prawda jest jedna, niezmienna.
    Różny jest natomiast poziom zrozumienia/pojęcia lub akceptacji (można rozumieć/widzieć ale odrzucać) prawdy przez różnych ludzi.
  • Rege night
  • Ze też macie siłę,by dyskutować z MM...

    :(|) :@) 3:-O ~:>
  • Miłość pokój i empatia :)
  • Pis low end anderstending
  • I koniecznie ale to koniecznie brak agresji. Zwłaszcza biernej agresji (cokolwiek to jest). MSPANC
  • Monia prawda Boża jest jedna. To że nie we wszystkim łatwa i przyjemna nie ma znaczenia. Cudzołożnicy nie wejdą do Królestwa Bożego.
  • a rodzice powinni uczyć prawdy. Empatia jej nie zastąpi.
  • czy wystarczajaco empatycznie? czy to już pid bierną agresję podchodzi?
    Bo może Twoja prawda o cudzołożnikach jest odmienna niż rzeczywista...
  • Odrobinko, te znaki zapytania wyglądają bardzo agresywnie.... :D

    Trochę empatii moja droga ;)
  • To jeszcze dodam że Pan Bóg się nie myli.
  • @Ori ale ja nie stwarzam prawdy, nie tworzę nowej moralności. Wierzę Kościołowi i Bogu. Uważasz że mam współodczuwać z zatwardziałym grzesznikiem, który uważa że ma prawo do szczęścia i nie zamierza się zmienić? Nie zrozumiem takiego kogoś bo nie chcę być zatwardzialym grzesznikiem.
    @M_Monia każdy ciężki grzech jest śmiertelny i za trwanie w nim idzie się do piekła. Niezależnie od tego co uważasz. Rozwód to nie jest grzech. Grzechem jest związanie się z kimś po rozwodzie.
  • edytowano wrzesień 2014
    Moja prawda jest inna jeśli chodzi o zachowanie w stosunku do rodziców i ogólnie do ludzi.

    I dlatego osądzasz dziewczynę zamiast jej powiedzieć wprost co myślisz. Bierzesz pod uwagę to c o myśli jedna strona w całej sprawie nie znając motywacji drugiej poza opowieściami. Ja tam widzę bardziej agresję w stronę tej dziewczyny. Czy ona chodzi po ludziach i wyzywa matkę że jej na mózg padło?
  • W sumie to poszło nam teraz w ciekawy wątek (pomijając Monię, która skupiłą się na ocenianiu kogoś, z kim nigdy nie rozmawiała) :)

    Czy wszyscy macie w domach czyste - klarowne sytuacje co do swoich krewnych?  

    Ale jeśli chodzi przesadę w wychowaniu... weźmy na to nawet ludzi nie po rozwodach, ale żyjących w grzechu, bo bez ślubu (ale jakby chcieli, to by się mogli pobrać, powiedzmy, że ktoś umarł, ktoś inny kogoś w ogóle nie miał). Ale czy wszyscy z nasi krewni są praktykującymi katolikami? I jaki do nich mieć stosunek? Rozmawiać? Przekonywać do powrotu? A może oni się deklarują, jako niewierzący - to po co im ślub? A potem co z dziećmi? Co powiedzieć? Ta ciocia ma tego pana, bo ona nie wierzy w Pana Boga, więc nie musi wychodzić za mąż? 

    Swoją drogą zauważyłam, że dzieci (te młodsze - 5-7 latki) raczej zakładają, że jest wszystko normalne, tak jak uczy mama i tata. Więc jak taka ciocia jedzie do swojego domu, to dziecko pyta, a gdzie Ty jedziesz, skoro jesteśmy u wujka w domu, to tu jest jej dom...




  • I jaki do nich mieć stosunek? 

    Pełen miłości i empatii:)
  • Ja mam taktykę ustawienia odpowiedniej częstotliwości upomnień. i tak mnie nie lubią i tak, to nie mam nic do stracenia ;) 
  • edytowano maj 2015
    "Tyle, że prawda dla każdego jest trochę inna. Każdy oczywiście będzie twierdził, ze jego jest ta prawdziwa
    -----------------
    Prawda jest jedna, bo rzeczywistość jest jedna. Uczymy prawdy o Panu Jezusie, że żył, że nauczał, co robił itp Nie może być kilku prawd o Panu Jezusie.
  • Prawda jest jedna, bo rzeczywistość jest jedna. Uczymy prawdy o Panu Jezusie, że żył, że nauczał, co robił itp. Nie może być kilku prawd o P. Jezusie.
  • "Nie moja prawda o cudzołoznikach jest inna (no moze troche, kto wie bo
    uważam, ze sa większe grzechy). Zreszta rozwodnik to nie to samo co np
    lowelas, który skacze z kwiatka na kwiatek."
  • edytowano wrzesień 2014
    @M_Monia, ustawiasz się w pozycji sędziego, a nam każaesz być empatycznymi, Tobie wolno oceniać, nam - nie?! @-)
  • Moni można, bo Monia jest letnią katoliczką. Nam nie można ....
  • Monia, ale ty nie masz empatii w stosunku do tej dziewczyny, naprawdę w takich rodzinnych sprawach nie dawałabym wiary opowieściom jednej ze stron, rzeczywistość może być całkiem inna niż ci się wydaje.
  • Jeżeli ktoś sam nie chce zmienić swego złego postępowania, to go nie zmieni, ale to nie powód, abym ja była empatyczna do tego złego postepowania, no wybacz!!
  • Zatem nie wiem w czym problem, skoro pozwalasz mi krytykowac z empatią?
  • Monia to ty mówisz, że ona dlatego nie widuje się z mamą, a powód może być zupełnie inny niż Ci przedstawiono. Dlatego nie ma sensu ta rozmowa, bo nie wiemy do końca o co chodzi.
  • proszę mnie zbanować za agresję, brak empatii to agresja, strasznie agresywna jestem
  • Zawsze mam empatię dla prowadzących rozwiązły tryb życia, bardzo mi ich żal, współczuję im.
  • To ja. Nie psychopata,tylko wysoko funkcjonujacy socjopata.
  • Ja doskonale rozumiem czemu ludzie grzeszą. Bo umią i lubią. Jestem bardzo empatyczna. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.