Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Długie karmienie piersią

145791016

Komentarz

  • Natomiast znaczenie mogło mieć zapalenie jamy ustnej , które przechodził. TYlko , że jak już mu przeszło , to dalej nie chciał .
  • UJa - a jak przejdziesz na butlę , to będziesz jeszcze musiała jej jej to mleko przygotawać
    ;)
    Przemyśl , co się bardziej opłaca ).
  • no wiem wiem że ta butla to też kiepskie rozwiązanie
    ale panna ma już rok, to musiałaby tą butlę jeszcze ciągnąć? nie wystarczy jaglanka z miski na śniadanie?


    ale powiem szczerze że jakbym miała w nocy wstawać z łóżka i iść coś robić, to nie ojjjjjj nie nie byłoby na to szansy, ja śpioch jestem :)
  • Moje jakoś musiały być siłą odstawiane. Żadne dobrowolnie nie chciało.
  • @szczurzysko Czy mimo intensywnego karmienia zaszłaś w ciąży?
    Karmię córkę już 6 miesiąc i nie zamierzam przestać tak szybko.
    Z kolei chcielibyśmy przywitać  kolejne dzieciątko. Jest to możliwe?
    Fakt że zaszłam po raz drugi w ciąży choć syna karmiłam (wtedy miał 15miesięcy) tylko rano i przed snem. Być może też w ciągu dnia. Nie pamiętam.

  • edytowano grudzień 2012
    Isako
    Tak. 
    Karmiłam syna i jak miał z rok, to zaszłam w ciążę, poroniłam, zaraz potem w najblizszym cyklu, zaszłam znów, ale karmić nie przestałam. Córka jak się urodziła, karmiłam oboje. I karmiłam tak dwójkę aż zaszłam w obecną ciążę. Odstawiłam syna (miał 3 lata 10 miesięcy), a córke dalej karmię (ma 2 lata 2 m-ce teraz).


  • no Wanda witaj w klubie :)

    a wy jutro urodziny świętujecie, prawda? :)
  • Ha, ha, tylko przez 3 miesiące początkowe tego karmienia to było odciąganie laktatorem, bo nie mógł ssać, ale też się chyba liczy ;) 
  • Próbowałam z temperaturą, ale wychodzi coś nie logicznego, więc mnie wkurza...
    Ale jak czytam, to sobie myślę że Bóg wie co robi. Nie chce bym nadwyrężała stawy i czeka aż same się wezmę w garść i rzucę kg. Szczerze mówiąc, jestem tego przekonana,
    tym bardziej, że przy każdej ciąży, przybieram 20 kg! Jeszcze je przy sobie mam... :\">
    Ale czytając was jestem pełna nadziei! :)>-
  • Ja intensywnie karmię syna i okres wrócił mi dopiero w 15tym miesiącu jego życia a w ciążę zaszłam po drugiej miesiączce.
  • Ja intensywnie karmię syna i okres wrócił mi dopiero w 15tym miesiącu jego życia a w ciążę zaszłam po drugiej miesiączce.
    To możemy sobie podać ręce, bo ja identycznie :D
  • A teraz jesteś w ciąży?
  • ja mam końcówkę 8ego tygodnia 
  • A ja środek 8go? musiałabym do karty zajrzeć, a jaki termin, bo ja 08.08. ?
  • to będziemy się ścigać :)
  • A karmisz jeszcze, i gratulacje, bo się jeszcze nie chwaliłaś !!!
  • karmię właśnie w tej chwili :)
  • Ja też :-))  =))
  • ale mam problem bo F. zasypia tylko przy piersi,(no i w wózku lub chuście) w nocy pierś i nie wiem jak to będzie bo jakby się chciał odstawić w trakcie ciąży ale nie zrobi tego bo inaczej nie zaśnie? Czy ktoś miał tak, że dziecko zasypiało przy piersi i się odstawiło i nagle zaczęło zasypiać bez?
  • uJauJa
    edytowano grudzień 2012
    po wczorajszem awanturze w kościele ( śpiąca była i chciałą cyca, a ja nie dałam i nie mogła zasnąć) wprowadzam zasypianie bez piersi, zobaczymy jak mi sie to uda
    przyznam ze dla mnie to było wygodne, małą na cycu ja sobie tu kilkam i już :) ale dłużej tak się nie da
    zaraz będziemy walczyć by zasnąć w inny sposób


    dodam że z tatą lub z babcią, mała zasypia bez problemu, (leży na brzuchu i klepie się ją po pupie, albo lula krótko na dużej piłce)
    ze mną jest gorzej bo mnie rozbiera, wrzeszczy itp. ale stwierdziłam że to będzie dobry wstęp do odstawienia w nocy


    edit: no to pierwsza porażka za nami, usnęła przy cycku, po kilkunastu minutach ryku bez cycka
  • ale mam problem bo F. zasypia tylko przy piersi,(no i w wózku lub chuście) w nocy pierś i nie wiem jak to będzie bo jakby się chciał odstawić w trakcie ciąży ale nie zrobi tego bo inaczej nie zaśnie? Czy ktoś miał tak, że dziecko zasypiało przy piersi i się odstawiło i nagle zaczęło zasypiać bez?
    Ja walczyłam 2 tygodnie ale się udało i przesypia do 5 rano bez piersi, ale walczył najdłużej z moich dzieci o cyca do zasypiania, noce mnie tak umęczyły, że musiałam go w nocy odstawić, problem był jak był chory, ale dawałam mu z dwie godziny wcześniej około 3 w nocy by nie zaburzyć znowu zasypiania bez piersi, jak bedziesz uparta to się uda, u mnie z każdym dzieckiem inaczej, najstarsza wyła 4 godziny bez przerwy i gdyny nie to, że zęby jej próchnica zaatakowała i robiłam to dla jej dobra to bym się pewnie poddała, a wyszło cudownie, bo drugą noc płakał pół godziny, a trzecią całą, CAŁĄ przespała i tak już zostało, mogłymy obie spokojnie spać. Druga córa, popłakiwała nie mocno ale około miesiąca trwało aż bez marudzenia i ładnie spała, no a najmłodszy walczył płacząc codziennie 2, 3 godziny około 4 dni i 2 tygodnie nocy z jęczeniami.
  • Trzeba się po prostu odważyć spróbować. Mąż chętny do podjęcia próby, najwyżej uznamy, że za duża krzywda dziecku się dzieje i się poddamy.
  • U nas sie nie sprawdziło usypianie bez cyca i bez mamy, za dużo odebrane na raz, ubierz się w golf i przytulaj jak płacze, woda u nas w niekapku była ratunkiem, płakał, płakał, potem zamiast cyca tą butelkę possał z wodą i zasnął, w nocy tak samo. I trzeba pamiętać, że to nie tylko twija wygoda dziecko też dużo zyskuje, bo spokojnie śpi całą noc, a ten cyc jednak wybudza, a to przyzwyczjenie, że jak nie mam cyca w buzi to nie zaśnie.
  • Ktoś ma jakiś patent na ograniczenie nocnego karmienia u 6miesięczniaka?
    Dziewczyna nie je z głodu, nie że jej w nocy brakuje. W dzień je z piersiaka co 2-3 godziny.
    A po dzisiejszej nocce mam ciężkie postanowienie żeby coś z nią zrobić bo padam na pysk.
    Postanowiła córa odstawić smoczka. Ok. Pochwalam.
    W związku z tym darła się do 2 w nocy bo chciała być bujana.
    Najczęściej zasypia kołysana w wózku, ale przez święta kochana rodzinka (z mężem na czele - i tak go kocham) postanowiła kołysać non stop żeby spała jak najdłużej. I nosić non stop.
    No to wczoraj w nocy kołysana spała do północy. Jak się wkurzyłam i sama postanowiłam się położyć (wzięłam ją do łóżka do cyca) - darła się do 2 w nocy bo nie mogła zasnąć. Spała do 7. W ciągu tych 5 godz 8 razy zmieniałam boki (piersi do karmienia) bo się darła. Dodam że nie jest to jednoznaczne z ilością pobudek bo zmieniam piersi tylko wtedy jak się drze. A jak daje radę to daję po 2 razy z jednej "karmię".
    Dziś sylwester, zaprosiliśmy męża siostrę z rodziną. Mam zakwasy po sprzątaniu wczoraj poświątecznie i przedsylwestrowo całej chałupy, jestem totalnie niewyspana i mam serdecznie dość. Muszę coś z tym zrobić!

    Poprzednie dzieci odstawiałam jak miały ok 1,5 roku. One nie chciały i ja nie chciałam odstawiać, ryczeliśmy, ale musiałam coś zrobić bo budziły się kilkanaście razy w ciągu nocy. Maryśka zaczyna tak samo.
    Jak nic z tym nie zrobię to nie dociągne z karmieniem nawet do roku. Zwłaszcza że mam nadzieję zajść w kolejną ciążę i muszę się kurde zacząć wysypiać.

    Błagam o rady
    X_X
  • może być też tak, że zbliża się infekcja, ząbki i reaguje na wiele bodzcow. Najpierw bym to wyeliminowala i potem się dalej zastanawiala...

    No fakt... Już chyba 3 dzień robi luźniejsze kupki, podejrzewam alergię. Odstawiłam nabiał i jakby się lekko poprawiło...
    Ale mi chodzi o ogólną tendencje. Czy to ja tylko tak mam że im dziecko starsze tym częściej je?
    I to chodzi mi o takie super częste budzenie nocne - po kilkanaście razy w ciągu nocy.

    Ale dobra uwaga - teraz może to nie jest najlepszy moment na wprowadzanie dziecku zmian.
    Poczekam, ale tak czy siak potrzebuję rad - co  robicie w przypadku coraz częstszego budzenia nocnego?

  • Ona ma jeszcze zaczerwienione policzki (już mniej) więc stawiam na alergię jednak. Zwlaszcza że my wszyscy jesteśmy alergikami, starsi synowie m.in. na mleko. Prawdopodobieństwo spore - chociaż i ząbki też prawdopodobne bo to już czas...

    O wodzie nie pomyślałam, ona do tej pory tylko i w 100% na cycu.

    No i... śpi z nami. Tzn przytulona do mnie w naszym łóżku. Mi tak wygodnie (z karmieniem), jej dobrze, mąż też nie narzeka.
    Tylko to na pewno utrudni sprawę.
    Muszę pogadać z mężem, ale on raczej słabo się z nią dogaduje. Tzn jak Marysia w humorze to się dogadują, ale jak marudzi to kiepsko...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.