Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Hura!

1235710

Komentarz

  • @Isako w lokalizacji geograficznej

  • "Jestem przekonany, że nowy prezydent zahamuje legislacyjny zwrot w lewo – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. abp Marek Jędraszewski, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski."


    YES!!! :)


    "Metropolita łódzki w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zwraca uwagę na nadzieje, jakie obudziły się w Narodzie po wyborach wygranych przez Andrzeja Dudę.

    Ksiądz arcybiskup Jędraszewski wskazuje, że bez myślenia o rodzinie i małżeństwie, instytucjach budowanych na prawie naturalnym, nie ma mowy o budowaniu dobrej przyszłości naszej Ojczyzny.

    – Jestem głęboko przekonany, że o tym pan prezydent elekt doskonale wie. Jest osobą, która nie negowała swych związków z oficjalnym nauczaniem Kościoła dotyczącym małżeństwa i rodziny. Jego wizyta na Jasnej Górze dzień po wygranych wyborach jest tego doskonałym potwierdzeniem – dodaje ks. abp Jędraszewski."


    Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/137693,zatrzymac-zwrot-w-lewo.html

  • "W kościele św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko w Krakowie-Dębnikach została odprawiona Msza św. dziękczynna za wybór Andrzeja Dudy na prezydenta RP i przebudzenie Polaków.

    Eucharystię zamówili rodzice prezydenta elekta.
    Przez dwa miesiące – w każdy wtorek – rodzice i przyjaciele Andrzeja Dudy gromadzili się w salezjańskiej świątyni na modlitwie.

    Po wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta przyszli podziękować Panu za dar przebudzenia Polaków.

    – To modlitwa nam pomogła przetrwać ten trudny czas. Nasz syn mówił, że ta modlitwa: zamawiane Msze św., nowenny, go niosła, dodawała mu sił – powiedzieli nam rodzice prezydenta elekta: prof. Jan Duda i Janina Milewska-Duda.

    Państwo Dudowie podkreślają zgodnie, że wszystko zawierzyli Bożej Opatrzności. – Pan Bóg powierzył mu nową misję – Andrzej został prezydentem wszystkich Polaków i ufamy, że pomoże mu ją dobrze wypełnić. – A my tak jak dotychczas będziemy wspierać go modlitwą – zapewnili."


    Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/137721,rodzice-prezydenta-elekta-podziekowali-panu-bogu.html
  • Ciekawe, co z Konwencją Antyprzemocową.
  • Wariatow lubię w zyciu, ale na prezydenta to wole człowieka zrównoważonego.
  • Pożyjemy, zobaczymy. Ja zacznę chwalić AD za 5 lat jak będzie rzeczywiście za co. Na razie jestem pełen obaw.
  • edytowano maj 2015
    O pani D wiemy, że jej ojciec napisał jakis antypolski wiersz.
    _________
    nie antypolski
    zrobiłem sobie analizę tego wiersza. Jest tam o polskich chłopcach z orzełkami którzy mordują żydów. To polscy milicjanci mordujący żydów w Kielcach i zachęcający do mordu innych obywateli. Pogrom kielecki jest faktem. Poeta napisał prawdę. Co do wizyty Dudy w Watykanie - Gregorius - przecież w Watykanie rządzi straszny Franciszek - dla ciebie zawsze żle - jakby jechał do Watykanu to marudziłbyś że do strasznego Franciszka jedzie.
  • mnie cieszy powrót Prezydenta na Krakowskie Przedmieście. Z dala od rosyjskiej ambasady ( podsłuchy) Belweder to 200 metrów od ruskich, podobno jest nawet podziemny tunel łączący te dwa budynki. Bliżej narodu, bliżej zwykłego człowieka o ile znacie topografię stolicy. Może i Krzyż powróci przed Pałac?
  • Krzyż jako pomnik. Doczekamy i tego tylko trzeba pogonić HGW i jej konserwatora. Wracając do topografii miasta - wiecie że, łamiąc tradycję, wręczenie nominacji przez Krajową Komisję Wyborczą prezydentowi - elektowi odbędzie się 29 maja w ... Wilanowie. Peryferia Warszawy, teren zamknięty. Do tej pory dokonywano tego na Zamku Królewskim.
    Wiecie o co chodzi? Uniknąć tłumów wiwatujących na Placu Zamkowym.
  • Julian Kornhauser jest w polowie Zydem, z zydowskiego ojca (czyli halachicznie Zydem nie jest wcale!) i slaskiej matki. Facet, ktory nie zmienil nazwiska, nie wypieral sie przeszlosci, nie zostal ubekiem, tylko profesorem UJ, slawista i poeta. Sporo jego wierszy nie przeszlo przez cenzure PRLu.
    A ten jeden polakozerczy jest taki:

    Wiersz o zabiciu doktora Kahane

    A jacy to źli ludzie mieszczanie kielczanie,
    żeby pana swego, Seweryna Kahane,
    zabiliście, chłopi, kamieniami, sztachetami!
    Boże że go pożałuj i wszech synów Dawidowych
    iże tako marnie zeszli od nierównia swojego!
    Chciałci i jego bracia miła królowi służyć
    swą chorągiew mieć, ale żołnierze dali go zabić.
    Żołnierze, milicjanci, kieleccy rodzice
    świętości nie mieli, bezbronne dzieci zatłukli!
    Zabiwszy, ulicami powlekli, bić Żydów krzyczeli,
    Polacy, kielczanie jako psy kłamacze.
    Okrutność śmierci poznali, szkarady posłuchali,
    krwią splamili przyjacioły, na bruk ich wyrzucili.
    Bóg Polaków zamknięty w obozie, w baraku
    drży, gdy dzielni chłopcy z orzełkami na czapkach
    dobijają dziewczynki żydowskie, rurkami, na odlew.

    I jednak albo corke wychowal dobrze albo przynajmniej nie przeszkadzal w wychowaniu zonie ;) A pogrom kielecki jest faktem, oczywiscie ze czesto przeinaczanym i wiele zrodel "zapomina" o prowokacji, roli milicji, ubecji, nadzorze NKWD, ze akurat na procesie norymberskim miala byc omawiana bardzo niewygodna dla Zwiazku sowieckiego sprawa Katynia i trzeba bylo przykryc, ze ksieza kieleccy ruszyli od razu z interwencja (a przeciez wtedy byla bezpardonowa wojna bezpieki z Kosciolem, czyli wrobienie Kosciola w mordowanie Zydow to cymes nad cymesy) itd. Dla mnie opis dzielnych polskich chlopcow z orzelkami na czapkach - tu widze to tak samo jak Prayboy - to akurat gorzki opis owczesnych milicjantow, wyposazonych w odpowiedni sprzet i czapki z orzelkiem odartym z korony. Chyba nikt nie ma zludzen, ze mogloby chodzic o innego orzelka... A pare szumowin sie znajdzie w kazdym miescie, zreszta mozna zobaczyc z jaka nienawiscia niektorzy przedstawiciele "zgody i bezpieczenstwa" reaguja na PIS i wybor wiekszosci glosujacych. Jakby im dac sztachetki, wodke i wsparcie policji, to niejeden by ruszyl na wspolczesnego doktora Kahane, czyli na przyklad mnie i zdecydowana wiekszosc forumowiczow...
  • edytowano maj 2015
    dobrze napisałaś
    to nie jest żaden antypolski wiersz, poza tym warto zapoznać się z całą twórczością poety

    Mordowanie Żydów w Kielcach 4 lipca 1946 roku było sprowokowane i w znacznych stopniu wykonane przez wojsko, milicję i UB - wynika z drugiego tomu opracowania "Wokół pogromu kieleckiego", wydanego przez IPN. Do takiej tezy przekonywali też uczestnicy poniedziałkowej promocji tej książki w Wyższym Seminarium Duchownym. - Rzecz dotyczy narodu, który wszędzie był obcy. Była atmosfera na to, by tych obcych przegonić. Było w powietrzu przyzwolenie na prowokację - mówiła wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Maria Dmochowska.


    http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/wiadomopci-mainmenu-57/1733-ipn-pogrom-kielecki-bys-prowokacjp-.html

    Sędzia Andrzej Jankowski zwrócił uwagę, że większość z 37 Żydów, ofiar zajść na Plantach, "miało rany zadane bronią wojskową", postrzałowe lub przypominające pchnięcie bagnetem. Wyliczył też, że zdecydowaną większość z oskarżonych w procesach po pogromie stanowili mundurowi.

    w wierszu dokładnie tak rozłożone są akcenty :
    Żołnierze, milicjanci,

    myśle że wymagało odwagi taki wiersz napisać w czasach PRL kiedy powstawał
    to jest wiersz antykomunistyczny a nie antypolski

  • Bo to nie byli tyko żołnierze, zawsze wśród ludzi znajdą się szumowiny i jak się zacznie mord, tutaj zainicjowany przez kogo?, to zaraz się ktoś przyłączy, a po wojnie agresja w ludziach tak wrzała, że nie trzeba było dużo. Zresztą tyle się nasłuchałam od babci o agresji po wojnie, że nic mnie nie zdziwi. Polacy Polaków mordowali za lepszy dom, mieszkanie, szczególnie agresywni i pyszałkowaci byli ci należący do nowej władzy. A autorowi wiersza się nie dziwię, że bardzo emocjonalnie i mocno pisze, jak po wojnie usłyszał co się stało z tymi, co cudem się uratowali z pogromu, mnie teraz to rusza, a co dopiero po wojnie tych, co się czuli ich braćmi.
  • No i co?
    Wyraznie mowi o odrzuceniu Boga (Boga chrzescijanskiego, czyli Boga Polakow), gwalceniu woli Bozej. Ze sie z Bogiem obeszli tak samo, jak ledwo rok wczesniej jeszcze Niemcy postepowali z Polakami, nie mieli swietosci. Czyli zdecydowanie odcina milicje, prowodyrow i uczestnikow od chrzescijanstwa i jego norm postepowania, a przeciez czesto pogromy przypisuje sie Kosciolowi. Tu zas, Kosciol trzeba spetac, uwiezic, zastraszyc, zeby zabijac i rabowac. Zreszta, analogia do dzisiaj znowu, ale dzisiejsze ataki "oswieconych" tez opieraja sie na jakichs chorych projekcjach antykoscielnych (wygral Duda, bedzie obowiazkowa Msza Sw. 3 razy dziennie i wiezienie za kupno paczki kondomow).
    Takze w tym wierszu masz bezposrednich slugusow nowego, sowieckiego porzadku i szumowiny, postepujace wbrew wartosciom wyznawanym przez wiekszosc spoleczenstwa polskiego. W "Idzie" masz nawalanie w ogol Polakow. Niemcy sa nieobecni zupelnie, tylko obrzydliwi Polacy-mordercy kontra wrazliwa Zydowka z UB i Irena Sendler jako jej zydowski pociotek w albumie rodzinnych zdjec... Manipulacja po calosci i godzenie w Polakow jako w narod. W tym wierszu widac jedynie nagane pewnej postawy, zachowania i tych, ktorzy to zrobili: zolnierzy ludowych, utrwalaczy milicyjnych i tych, ktorzy znalezli podniete w dzialaniu przeciw Bogu . Cywilni uczestnicy tumultu sa zreszta wymienieni na ostatnim miejscu, ale byloby mocno karkolomnym przyjac zalozenie, ze zaden kielecki szuja sie nie skusil na impreze (albo futro po Zydzie czy kilo cukru z jego spizarni). Przypomnijcie sobie festiwale nienawisci pod krzyzem... w koncu tez mielismy podzegaczy systemu, policje i jednak lokalny, polski motloch z puszkami po piwie Lech (bo kazdy kraj taki ma, Niemcy tez maja chetnych do rozrob, i Ruscy, i Izraelczycy itd.)
  • @Szalwia
    Katolicka nauka społeczna opiera się m. in. na zasadzie dobra wspólnego i tego (mam nadzieję) Duda będzie się trzymał.
    Natomiast przekonanie, że małżeństwo i oparta na nim rodzina jest podstawowym budulcem silnego społeczeństwa nie jest przekonaniem religijnym. Ma bardzo solidne podstawy racjonalne, socjologiczne, psychologiczne itp.
  • edytowano maj 2015
    dziwne to twoje boldowanie fragmentów tekstu
    to bez sensu
    przecież wiadomo że nie tylko o żołnierzach ale kolejność właściwie stawia akcenty
    zamieściłem dane o tym że większość ofiar padła od kul milicji i wojska którzy byli inspiratorami mordu

    chodzi o to że ten jeden jedyny wiersz jest wałkowany na rozmaitych "prawomyślnych" portalach i forach jako przykłąd jak strasznym polakożercą był Kornhauser. Przecież to paranoja.
  • AgaAga
    edytowano maj 2015
    Elunia, wiersze maja to do siebie, ze da sie je interpretowac dosc dowolnie. Jezeli ktos nie ma juz zupelnie do czego sie przyczepic, ale d.pa boli tak, ze musi (#bronekmusisz), to mozna doszukiwac sie nie wiadomo czego w jednym z wierszy tescia ;)) Rozsadek zas nakazuje bronic swoich, kiedy sa naprawde atakowani (jak w Idzie i Poklosiu), a nie wrzeszczec "bija naszych", kiedy poeta z polzydowskim pochodzeniem, wali w utrwalaczy wladzy ludowej i pospolita zulerke miejska. Chyba ze ktos akurat te warstwy uwaza za "swoich", to oczywiscie zwracam honor L-)

    ps. Pogrom kielecki byl w roku 46, kiedy w okolicy nie stacjonowal juz zaden Niemiec. Wydarzenia retrospektywne w Idzie dotycza okresu okupacji, kiedy wlasnie Niemcy (tak, Niemcy, nie Polacy!) dokonywali na ziemiach polskich dziela zaglady. Totez dziwne, zeby pisac o aktywnosci Wehrmachtu w Kielcach w ´46... i rownie dziwne, zeby nie pokazac jej w czasie, kiedy byla. Manipulowac tez rzeba umiec ;)

    ps2. Chcialabym byc tak krysztalowa, zeby jakby co mozna mi wyciagnac tylko jakis wiersz tescia... na wszelki wypadek podaje do wiadomosci publicznej, ze od kilku tygodni pisze! Corce na Komunie ladny wiersz napisal.
  • @Szalwia
    Tego nie sugeruję.
    Spotkałem już jednak osoby, które powyższy pogląd o rodzinie zaliczyły do przekonań religijnych, które są im narzucane.
    Mam przekonania (obowiązki) religijne np. uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej lub nie spożywanie mięsa w piątek. Dotyczą mnie i innych katolików. Jestem bardzo przeciwny by ktokolwiek realizował je z innych przyczyn niż własne zaangażowanie. Zwłaszcza nie chciałbym by przymuszało do nich państwo.
    Mam też przekonania moralne, które są dla mnie ważne np. odrzucam antykoncepcję. Nie jest to przekonanie religijne, a wybór oparty o wiedzę czym jest i jak działa. W przestrzeni państwa chciałbym by była obojętna tj. by nikt nie miał obowiązku sprzedawania lub zapisywania antykoncepcji, uczenia (się) o niej oraz by państwo nie dopłacało do niej (refundacja).
    Mam też przekonania moralne dotyczące ludzkiego życia i chciałbym, by było zawsze chronione niezależnie od światopoglądu, wieku, stanu zdrowia osób zainteresowanych. Chciałbym by państwo wspierało to przekonanie również środkami przymusu. Podkreślam przy tym, że jest to przekonanie o dobru (i złu) znajdujące dostateczne uzasadnienie na gruncie medycyny i filozofii, a nie wymagające odniesienia do religii.

    Od prezydenta oczekuję wspierania na gruncie państwa wizji szerszej niż technokratyczne rozwiązania problemów (ważnych) typu system emerytalny.
  • Właśnie słucham audycję na RM o Sw Andrzeju Boboli.
    Patron Polski i patron Andrzeja Dudyktóry urodził się 16ego maja, w którym świętujemy Swiętego.
    Przypadek? Czy wyraźny znak Opatrzności?

  • Gdzieś sobie trzeba pomarzyć .... o lepszej Polsce ... o zmianach, które ją ocalą ...
    To daje nadzieję ...
    A może te marzenia wreszcie się spełnią?


  • Każdy sobie odczytuje znaki na niebie jak chce.
  • edytowano maj 2015
  • @Tomasz i Ewa: Tak, w Polsce potrzeba nam pomników bardziej niż pracy za uczciwą i godną płacę. Będzie głodno chłodno ale pompatycznie.

    A dlaczego wg Ciebie jedno wyklucza drugie? Tam, gdzie mieszkasz na pewno są pomniki, a Tobie jakoś chyba głodno i chłodno nie jest?
  • Krzyż jako pomnik. Doczekamy i tego tylko trzeba pogonić HGW i jej konserwatora. Wracając do topografii miasta - wiecie że, łamiąc tradycję, wręczenie nominacji przez Krajową Komisję Wyborczą prezydentowi - elektowi odbędzie się 29 maja w ... Wilanowie. Peryferia Warszawy, teren zamknięty. Do tej pory dokonywano tego na Zamku Królewskim.
    Wiecie o co chodzi? Uniknąć tłumów wiwatujących na Placu Zamkowym.
    -------------
    Robią, co mogą.
    Ale w Wilanowie też sporo ludzi przyszło.
    Rozczulił mnie plakat "PiS Wilanów" - biedacy, na co dzień w mateczniku PO jakim jest Wilanów nie są chyba zbyt popularni:)
  • Taak... A zamiast kościołów budujmy przedszkola - tak mi się skojarzyło z echem dawnych czasów.
    Nie czuję się "dziadostwem". I kraj, w którym mieszkam, też nie jest "dziadostwem". I nie będzie.
    Kim ty jesteś? Wielki wtajemniczony i krytykujący wszystko z daleka? Co cię tak bolą te nasze pomniki?
  • edytowano maj 2015
    Cytat jest trochę zmanipulowany (pocięty), tu jest całość:

    http://300polityka.pl/live/2015/05/29/jak-dokladnie-brzmi-wypowiedz-dudy-o-gejach-z-wywiadu-mazurka/

    „Przyjdą geje z propozycją małżeństw gejowskich i co?

    Spotkam się z nimi i będę szczerze rozmawiał. Siądę z nimi przy jednym stole, bo są ludźmi takimi samymi jak ja i należy im się szacunek.

    Wow!

    Co „wow!”, co pana tak dziwi?

    Prezydent z PiS chce rozmawiać z gejami? To mała rewolucja. „Gays for Duda”, czyli geje popierający pana, będą zachwyceni.

    Nie jestem pewien, bo powiem im szczerze, że nie zgadzam się na małżeństwa jednopłciowe ani nie widzę powodu, by legalizować związki partnerskie. Za to chcę ułatwiać życie wszystkim obywatelom i ich orientacja nie ma tu znaczenia.

    To na co byłby pan skłonny przystać?

    Hm… (cisza)

    Waha się pan?

    Myślę, że byłoby możliwe uznanie statusu osoby najbliższej, która mogłaby choćby dowiadywać się w szpitalu o stan zdrowia czy odbierać korespondencję. I to nie dotyczy wyłącznie homoseksualistów. Są przecież osoby starsze, samotne, bez rodziny, za to mające przyjaciół, opiekunów, którzy są dla nich osobami najbliższymi. Im należałoby ułatwić życie.

    Ucieka pan.

    Nie uciekam, mówię o tym, na co jestem skłonny przystać. Jeśli ze statusu osoby najbliższej mieliby skorzystać również geje, to proszę bardzo. Mnie nie interesuje prywatne życie obywateli.

    Ma pan homoseksualnych przyjaciół?

    Znam takie osoby i są dla mnie po prostu ludźmi. Ich orientacja nie ma dla mnie znaczenia.

    Mogliby pracować w pańskiej kancelarii?

    Chyba nie wyobraża pan sobie, że będę pytał ludzi, których chcę zatrudnić, z kim i jak żyją? Sprawdzę kwalifikacje, fachowość, ale nie będę pytał o orientację seksualną. Oczywiście nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś półnagi paradował po kancelarii, ale przekraczanie norm obyczajowych jest niesmaczne bez względu na orientację. Prywatne życie moich współpracowników pozostanie ich prywatnym życiem”
  • Co do meritum, to też tak myślę, jak pisze jukaa - takie rozwiązania już są. Jeśli nie działają dobrze, można nad nimi pracować, ale wprowadzanie nowych "statusów" to mnożenie bytów ponad potrzebę.
  • Bardzo mi sie podoba. Nie mozna spelnic postulatow wszystkich grup spolecznych. Ale kazdego czlowieka mozna wysluchac, podyskutowac z nim i okazac mu normalny szacunek (rzecz w ostatnich latach przez panujacych kompletnie zapomniana).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.