Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Hura!

1457910

Komentarz


  • Mimo, że materiał dość długi (ok. 1,5 h) to warto posłuchać, choćby przy gotowaniu obiadu ;)
  • @Ida, Zaden polityk już z kartki nie czyta.
  • edytowano maj 2015
    @Aga bardzo dziękuję, dopiero wróciłem z Ojcowie na Start :)

    Btw, może wiesz lepiej jak jest z tym Gottes Segen? Rozumiem, że Bawaria czy B-W, ale Merkel jest z NRD... życzy tak wszystkim?
  • Do Francois Hollande kończyła tradycyjnie "Mit freundlichen Gruessen"
    http://www.ambafrance-de.org/Bundeskanzlerin-Merkel
  • Nie, nie zyczy wszystkim. I nie jest to standard.
    W Bawarii tez nie jest standardem, zeby politycy tak do siebie pisali.
  • Usiluje znalezc tekst oryginalny jej depeszy do Komora, mysle, ze to porownanie bedzie najciekawsze.
  • Hihihi... powiem B-)

    Wielce szanowny Panie Marszalku Sejmu,
    serdecznie Panu grauluje z okazji Pana wyboru na prezydenta Polski.
    Zycze Panu wiele sukcesow i szczesliwej reki [chodzi o dobre dokonywanie wyborow, na szybko przelumaczylam doslownie, jak ktos ma jakis lepszy idiom, to wyedytuje] w stojacych przed Panem wyzwaniach. 20 lat po uzyskaniu niemieckiej jednosci pamietamy z wdziecznoscia o wielkim wkladzie Polakow w zjednoczenie Europy. Stad ciesze sie, bedziemy wzajemnie dalej poglebiac pelne zaufania kontakty miedzy naszymi krajami i razem dzialac w sprawie dobrej przyszlosci w zjednoczonej Europie.
    Bylabym bardzo zadowolona, jezeli bedziemy mogli rozwijac nasze juz istniejace kontakty w dalszych rozmowach.
    Z uprzejmymi pozdrowieniami
    Angela Merkel

    Coz, pewnych rzeczy nie da sie podkreslic....

    Napisze o drugim podkresleniu. Te "uprzejme pozdrowienia" (freundliche Grüße) to taka formula zwyczajowa, ani osobista, ani wylewna ani na bacznosc. Mozna napisac kazdemu, lacznie z reklamacja butow albo zapytaniem hydraulika, czy moglby przyjsc 2 godziny pozniej niz sie umawialismy. Generalnie, jak nie ma powodu, by pisac cos innego, to pisze sie to. Jezeli chcemy byc mili, jakos bardziej osobiscie, to napiszemy "herzliche Grüße", serdeczne pozdrowienia. To, co napisala Dudzie ("hochachtungsvoll") to najbardziej oficjalna forma, wyrazajaca duzy szacunek badz podleglosc. Hydraulikowi tak sie nie pisze ;).
  • AgaAga
    edytowano maj 2015
    I pierwsze podkreslenie, zobaczcie jak malo osobiscie go tytulowala. Bez nazwiska, jedynie po funkcji sluzbowej. Jest to oczywiscie poprawne i teoretycznie nie ma sie do czego przyczepic. Natomiast w jezyku biznesu (wiec i dyplomacji) jest to lagodne danie do zrozumienia, ze chyba nie pamietam, jak sie pan nazywa, ale nie uwazam za konieczne wysilac sie, zeby sprawdzic. Mlodych managerow uczy sie np. ze to najprostsza metoda rozjuszenia HRowca, zeby nie spojrzal na CV. Czyli tu pewnie "mozesz mi skoczyc, a tak na serio, w podskokach do mnie po wytyczne".

    ed: literowka

  • He, he, nie tylko my się zachwycamy prezydencka rodziną :)


    "Najpierwsze damy! Drodzy Rodacy, mamy Pierwszą Rodzinę w najlepszym stylu, na jaki nas stać!

    Jestem pod wrażeniem uroczystości w pałacu wilanowskim wręczenia aktu PKW wygrania wyborów prezydentowi - elektowi Andrzejowi Dudzie. Duda jak Duda. Ale Dudowa! I jeszcze ta Dudzianka! Drodzy rodacy, doczekaliśmy się dam w tej roli."


    http://wpolityce.pl/polityka/254397-najpierwsze-damy-drodzy-rodacy-mamy-pierwsza-rodzine-w-najlepszym-stylu-na-jaki-nas-stac
  • @Aga można by wrzucić na FB zestawienie tych dwóch gratsów i rozpowszechniać :)
  • Prawda? To samo sobie pomyslalam, tylko nie umiem memow robic.
  • Nie przyszło mi do głowy, żeby jako mem. Myślałem o samym tekście.

    Ale jak tak to może screen tekstu w demoty?
  • IdaIda
    edytowano maj 2015
    "W depeszy gratulacyjnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel do prezydenta elekta Andrzeja Dudy zwróciły uwagę słowa nawiązujące do tragicznej przeszłości wojennej, Merkel określiła ją jako niezmierzone niemieckie zbrodnie dokonane podczas drugiej wojny światowej. Dotychczas zarówno elity polityczne RFN jak i media unikały jak ognia określenia zbrodnie niemieckie, zastępując je zbrodniami nazistowskimi, popełnionymi ponoć bez czynnego udziału narodu niemieckiego. Świat zachodni przyjął to ewidentne kłamstwo za dobrą monetę, uznając najwyraźniej, że nie ma ono większego znaczenia skoro współczesne Niemcy są krajem pacyfistycznym, tolerancyjnym i praworządnym. Czyli obywatele tego najpotężniejszego dziś kraju w Europie przeszli metamorfozę i obca jest im wszelka agresja, wręcz przeciwnie, spieszą z pomocą krajom biedniejszym wymachując książeczką czekową, która ma zastąpić abstrakcyjne chrześcijańskie miłosierdzie.

    Gratulacje na wysokim szczeblu mają charakter kurtuazyjny i nie różnią się specjalnie od siebie. Tym razem jednak należy zauważyć istotne różnice, nawiązanie do niemieckich zbrodni wojennych i kończące depeszę życzenia "sukcesu i Bożego błogosławieństwa". W języku politycznym oznacza to, że Markel i jej rząd nie tylko uznają i szanują nowego prezydenta, patriotę i katolika ale nie mają złudzeń co do dalszych losów Platformy Obywatelskiej, której nadchodząca klęska jest skrupulatnie odnotowywana w Europie, a w Niemczech szczególnie. I Berlin musi się liczyć ze zmianą polityki zagranicznej i gospodarczej Polski po dojściu prawicy do władzy. Do ostatniej chwili media niemieckie, lewicowe i liberalne, a także lewackie, na czele z korespondentką niszowych gazet Gabriele Lesser, stawiały na Bronisława Komorowskiego. Więcej, znaczna ich część czerpała wiedzę o rozwoju sytuacji politycznej w III RP z tzw. mainstreamowych mediów, z "Gazetą Wyborczą" na czele i z prorządowych telewizorni. Uwierzono, że ciepła woda w kranie będzie w państwie polskim ciekła jeszcze przez długie lata, a prawicowa opozycja dzięki propagandzie sukcesu i forsowaniu politycznej poprawności zostanie skutecznie zepchnięta na margines, jako nie pasująca do europejskiego krajobrazu.

    Ostatnio, w dzienniku "Die Welt" uchodzącym za organ rządzącej w RFN partii CDU, jego wieloletni korespondent w Warszawie Gerhard Gnauck postarał się o w miarę obiektywny opis sytuacji w Polsce, jak również kampanii wyborczej i zauważył, że młode pokolenie domaga się zmiany, a taką zmianę zapowiedział kandydat PiS na prezydenta, Andrzej Duda. Gnauck skrytykował również kampanię Komorowskiego, zauważając, że nie umiał on wyjść do ludzi, podczas gdy Duda przeciwnie, był otwarty na kontakty z wyborcami, a zwłaszcza z młodzieżą.

    Czy Platforma została w Berlinie spisana na straty? O ile media i prominencja niemiecka nie ustawała w wychwalaniu nadzwyczajnego wzrostu dobrobytu w naszym kraju, służby wywiadowcze śledziły rozwój sytuacji i były doskonale poinformowane, tak jak miały informacje o zamachu w Smoleńsku, co ujawnił Jürgen Roth w swojej książce. Fakt, że niemiecka prokuratura generalna podejmie w tej sprawie śledztwo dowodzi, że coś w tym jest, że elity niemieckie muszą pogodzić się z tym, że będą miały w Brukseli do dyspozycji Donalda Tuska i grupę straceńcow w Warszawie, zaś Tusk, który miał być asem w rękawie, zamieni się w zużytą blotkę.

    Co się kryje za tą delikatną ale jednak zmianą tonu niemieckiego rządu? To co zawsze, ekspansja gospodarcza i finansowa, sfinalizowanie odwiecznego marzenia o reaktywacji Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Polska jest, jak pokazuje historia smakowitym kąskiem, udało się ją dzięki Tuskowi i nie tylko pozbawić atrybutów gospodarczej niezawisłości, wchodząc szerokim frontem inwestycyjnym na nasz rynek ale również ziścić po części cel tzw. wypędzonych jakim jest przekształcenie narodu polskiego w naród niewolników. Zapowiedź Dudy, że będzie bronił niezawisłości Rzeczypospolitej, w tym niezawisłości gospodarczej i dbał o narodowe interesy jest dla Berlina bardzo niedobrą wiadomością. Ale, jak zauważył jeden z niemieckich ekonomistów, nie ważne, kto w Polsce wygra wybory, nie tylko Polska ale cała Unia jest zależna od Niemiec, bo nie ma innego wyjścia.

    Nie wierzę Niemcom, bo ich znam, z Bożym błogosławieństwem czy bez użyją wszystkich metod, żeby zapanować nad kontynentem. Nie siłą, to perswazją - ekonomiczną ma się rozumieć. Na szczęście nie wszystko jest stracone, okazuje się, że można odnowić tą polską ziemię, jeśli jest taka wola Boga, a więc i narodu."


    http://www.fronda.pl/a/krystyna-grzybowska-dla-frondapl-nie-sila-to-perswazja-slajder,52117.html
  • @tatapafcia naiwnośc kolegi i nadmierny optymizm mnie zadzwia. kjak można mówić o wiatrze zmian skoro ciągle rządzi Układ Magdalenkowy a prezydent elekt się z niego wywodzi? to są moze lekkie przeciagi przy delikatnym uchyleniu oknna Kosmetyka, nic poważnego.
  • wyspałeś się Greg ???
  • edytowano czerwiec 2015
    @skorektoja pesymiści mają więcej powodu do radości niż optymiści. Ponadto chciałem zayważyć, że mój wpis to nie podejście pesymistyczne, tylko realistyczne, podparte znajomością historii
  • Niedostrzeganie faktów to nie jest realizm.

    Osiągnięcie w okolicach maximum tego, co się dało w danych warunkach, to jest powód do optymizmu.

    Mało tego, odpuszczanie tej kwestii lewakom, a w tym kierunku Kolega podąża, powodów do radości nie przyniesie.
  • PiS to też lewaki, weźmy na to poprawkę. Socjaliści, a więc lewaki.
  • Trudno, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Poza tym może PiS będzie tym, który wreszcie znajdzie trzecią drogę? :) Pytanie też, na ile potrafią sprzeciwić się lewackiej propagandzie obyczajowej hojnie finansowanej przez UE.
  • @tatapafcia ale jakich faktów? Ustawki i wypełniania skryptu reżysera ?
  • Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiając się totalitaryzującym zapędom Platformy chce, by rodzice mogli na powrót decydować o losie swoich dzieci.

    Prawo i Sprawiedliwość chce przywrócić rodzicom część należnych im praw i pozwolić, by sami decydowali, czy dzieci rozpoczną naukę szkolą w wieku 6 lat. Przygotowano już specjalny projekt nowelizacji ustawy.

    Posłowie PiS chcą, by rodzice mogli odraczać pójście 6-latka do szkoły bez przedstawiania opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Według posła Sławomira Kłosowskiego, wiceszefa sejmowej Komisji Edukacji, około 20 proc. rodziców nie chce, by ich dzieci musiały rozpoczynać edukację szkolną o rok wcześniej.

    „Ten projekt jest naturalną konsekwencją naszych zabiegów, jako jedynego klubu parlamentarnego od 2009 r. żeby to szkodliwe dla dzieci rozwiązanie, nie weszło w życie. To nie urzędnik, tylko rodzic powinien decydować o tym czy jego dziecko rozpocznie naukę w szkole w wieku 6 lat” – powiedział Kłosowski w rozmowie z „Radiem Maryja”.

    Warto przypomnieć, że jeszcze w marcu tego roku rząd Platformy Obywatelskiej obywatelski projekt zgłoszony przez Stowarzyszenie rzecznik Praw Rodziców w tej sprawie odrzucił. Platforma pokazuje jasno, że ma w głębokim poważaniu opinię bardzo dużej części polskiego społeczeństwa. Nie byłoby w tym zresztą nic złego, gdyby nie to, że ugrupowanie to nazywa się fałszywie „obywatelskim” i deklaruje, jakoby wypełniało wolę obywateli. A tak przecież nie jest.

    Co o wiele jednak gorsze, Platforma nie chce służyć też Bogu i jawnie ignoruje Boże prawa. Trzeba przypomnieć, że w cywilizacji chrześcijańskiej Europy edukacją zawsze zajmowali się rodzice oraz Kościół święty. To dopiero bezbożna rewolucja francuska i bałwochwalcze reżimy XIX wieku – z Prusami na czele – wywróciły ten naturalny porządek do góry nogami, wprowadzając obowiązkową edukację organizowaną przez państwo. Ten absurd drastycznie ograniczający wolność rodziny stanowi ewidentny zamach na plan Boży – dziś jest jednak przyjmowany przez większość opcji politycznych jako norma. W tym kontekście to, co postuluje Prawo i Sprawiedliwość, to mały – ale jednak krok do przodu. Mamy więc kolejny powód, by przy najbliższych wyborach parlamentarnych powiedzieć gromkie NIE totalitaryzującemu reżimowi Platformy.

    http://www.fronda.pl/a/prawo-i-sprawiedliwosc-oddac-6-latki-rodzicom,52194.html
  • Nie, no to przecież tylko krok. Zmiana wektora o 180 stopni nic się nie liczy. Wręcz trzeba być pesymistą. Tylko natychmiastowa teleportacja do Civitas Dei nas zadowala.
  • @tatpafcia kolega wierzy naiwnie, iż obecna sytuacja nie jest wedle scenariusza?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.