Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

odchudzanie

123457

Komentarz

  • Czemu nie mogę zrobić usmieszku :)
  • Udalo się :)
  • edytowano sierpień 2015
    @babka4
    Dzięki za comming out
    Ważę 93 kg mam co najmniej 15 kilo nadwagi.
    Ale minus dziesięć trwale też by mnie uradowało.
    Na razie bardzo restrykcyjnie nie jem słodyczy, b. mało chleba...
    Na przykład obiad to była zielenina surowa i jedno jajko sadzone...
    Potem przybyła Mama Męża z zupą wiśniową (b. dobrą), którą zjadłyśmy niestety z makaronem...
    Ale generalnie przy upałach odchudzać się łatwiej. Jeść się bardzo nie chce.
    Dziś już nie chcę pożerać nic konkretnego, najwyżej jakiś koktajl...
    U mnie też z 1 lub 2 kilo w dół, a za chwilę pół, kilo wraca.
    Ważę się codziennie. To mi pokazuje, kiedy poprzedniego dnia zjem za dużo.
    Od słodkości można się odzwyczaić.
  • @AgaMaria, no super, to juz Ci pare kg zeszlo! Gratulacje!
  • @babka4 bądź wytrwała, zmniejsz porcje, jedz regularnie
    Powinno ruszyć!
  • Ja wchodze, żeby zobaczyć czy ktoś diety cud nie wymyślił ;) a tu nrp w wątku widzę... jednak może mieć coś wspólnego z dietą bo zawsze przed miesiączką mój organizm magazynuje wodę i mam kg na plusie a po na minusie i to bez diety



  • aqqaqq
    edytowano sierpień 2015
    @kropka a te owoce to na wirzch czy do srodka? zmiksowane czy w calosci? bo ja analfabetka sernikowa jestem ;) i jeszcze jaka blacha?
    @elunia daj znac prosze jak wyszlo przy mniejszej ilosci proszku
  • Na 350g sera, 2 jajka i 1 lyzeczka proszku to był pierwotny przepis, mąż potroił :)
    Maliny wrzucam w całości na górę, a truskawki dziele na połówki.

    Sól kupujemy o obniżonej zawartości sodu. Kokos tez ekologiczny.

    Ja dzisiaj podjadlam nektariny i sliwki i jeden kawałek murzynka, ale tłumacze to tym że dalej świętowłam 14 rocznicę slubu:)
  • @Aneczka08 czy to Ty pisalas o demonie obżarstwa? Mogę spytac, co to dokladnie za tekst?
  • W książce " O7 grzechach głównych " Dominikanów jest rozdział "5 wersji nieumiarkowania..." :
    snobizm podniebienia (leczyć jałmużną),
    smakoszostwo (leczyć modlitwą przed jedzeniem i po, dziękczynną że jest co jeść) ,
    obżarstwo (post ilościowy z modlitwa wstawienniczą),
    podjadanie (jedna czynność w jednym czasie, i jeść z innymi),
    opychanie się ( leczy kultura stołu - jedzenie powinno być celebracją) .
  • Mogę powiedzieć, że zaliczam co najmniej 3 na 5...
  • Ja nie powiem, ile zaliczam :\">
  • @Aneczka08 dziekuje, na telefonie mi link nie działa, jutro zobaczę na kompiterze
  • Ja jem najczęściej do komputera, to nowoczesna wersja picia do lustra :)
  • Chętnie się dowiem jak się Wam to odchudzanie udało. :) Bo u mnie to jakieś 25 kg na zrzucenie czeka, tylko jakoś siły woli i motywacji na start brak :\">
  • ja mam 12 kilo do zrzucenia. Karmię więc miałam nadzieję, że chociaż połowa zejdzie. A tu od miesiąca waga twardo tkwi na tym samym poziomie:( ale co się dziwić jak słodycze 5 razy dziennie wcinam. Kopa mi trzeba.
  • Ile mięsięcy ma ostatni?
  • w sobotę skończy 3 miesiące
  • Eeee! To masz jeszcze sporo czasu!
  • Tylko nadzieje coraz mniejsze na schudnięcie, bo za dużo słodyczy jem:(
    od rana mnie do nich ciągnie.
  • Słodycze najgorsze. Do nich mnie ciagnie raczej po południu.
  • Wielki Post się zbliża będzie motywacja odstawić słodycze ;)
  • Jak mam ciąg na słodycze to jem jabłko, tak aż do zniechęcenia się jabłkami. Potem myślę sobie że po "znowu jabłko" to mi się nie chce iść do kuchni. I lenistwo z obżarstwem wygrywa :)
  • jak przeanalizowałam ze znajomą, która jest dietetyczką moje grzechy...to wyszło, że błędem nr jeden u mnie jest nieregularność posiłków...późne śniadania, albo zapominanie o nich...brak czasu na jedzenie do południa i nadrabianie braków popołudniową porą...

    Jak w ciąży na cukrzycowej diecie jadłam regularnie...nie chodziłam głodna i chudłam


    no ale teraz nie mam wyższej motywacji :(
  • O tak
    To bardzo ważne, zeby jeść!
    Regularnie, małe posiłki a ok 5
    Jak to mówią (i tak jest rzeczywiście) zeby schudnąć trzeba jeść!!!
    Nie ma co ograniczać ilościowo no to tulko spowolni przenosne materii i będzie odkładanie
    Nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania
    U nas nikt bez śniadania z domu nie wyjdzie.
    Nawet jak mamy wyjazd nad ranem ok 4,5 cz 6 godz to mam w pojemniczku śniadanie, resztę już jem po trasie
    Jak mniej zjem rano to na 100% nadrobię to wieczorem :)
  • juhu,moje hula hop dziś przyszło,zaczynam
  • edytowano marzec 2016
    hej.ja jem co 3 godz.tj okolo5 posilkow na dzien.nie jem swinek.waga spadla
  • Co 3 godziny piec posiłków ;)
    Fajnie masz :))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.