@Milamama @Skatarzyna to jaki konkretnie polecacie? PS właśnie zadałam mężowi pytanie jak gdyby nigdy nic - Kochanie, dlaczego my jeszcze nie mamy szynkowaru? A on na to: - a co to jest? Powiedział na koniec, że mogę zamawiać.
MagdaCh, poczekaj do jutra, otworzę nowy, to będę wiedziała, czy polecam.
Ale pewnie tak, bo zakręciłam bez większego trudu, wygląda, że nie ma się co zepsuć (mam bez termometru) - spróbuję jutro zrobic zdjęcia poglądowe, w dużym na ok. 3kg mięsa zrobiłam karkówkę w cubrzycy, jak będzie co, to pokażę
@Skatarzyna Bardzo się zapaliłam do tego cudu, jestem zdecydowana kupić. Powiedz, czy dla 5, w porywach 6 osób, warto kupić 3kg szynkowar? Bo mnie się wydaje, że jednak 1,5 kg nam starczy.
@Olesia, ten mały jest jak najbardziej ok! zgrabne wędliny wychodzą, mniejsze kawałki szybciej zapeklować czy zamarynować, jakbym miała mieć jeden, to ten mały.
Człowiek cały czas się uczy do dziś żyłam bez szynkowaru a teraz mi go po prostu brakuje korzystając z bezsenności przeglądam oferty i się zastanawiam nad 1,5kg z termometrem..a powiedzcie czasowo jak się ma do pieczenia tej samej ilości mięsa
Taki szynkowar rozwiązałby wiele moich problemów... Z tego o patrzałam w internecie to ten synkowar daje się do garnka z wodą i trzeba tego pilnować cały czas, żeby temperatura była odpowiednia? A smakowo to przypomina sklepową szynkę tylko, że lepsze? Da się przekonać do takie szynki z szynkowaru kogoś, kto np. słabo akceptuje na kanapkę pieczeń z pieca?
Myślę, że jest ogromne prawdopodobieństwo, że się da przekonać - i kolor inny, i wrażenia suchości nie ma. Ja nie pilnuję, włączam kuchenkę, ustawiam czas gotowania i idę robić co innego.
"Taki szynkowar rozwiązałby wiele moich problemów… " no właśnie moich też. Te wędliny sklepowe są tak naszpikowane czymś tam, co się robi lepkie, że jak małżonek pojawia się z jakąś szynką zakupioną (a nie mięsem surowym do pieczenia) - to moje brwi się marszczą i wyrażam niezadowolenie. Myślę, że atmosfera w domu się poprawi. Bo małżonek dumny z zakupów, jakby nie było szynka, a ja już widzę, jaka będzie ta szynka dnia następnego. Powiedzcie szczerze - czy kupować z termometrem czy bez?
mam bez termometru, a właściwie pirometru używamy tylko przy piecu i wędzarni, w kuchni radzę sobie na oko, jak masz dużą potrzebę sprawowania kontroli, kup z!
Piszcie, piszcie. Też mam od pewnego czasu ochotę na szynkowar z Polski (Niemcy sprzedają albo jakieś "profi" w cenie cysterny szynki albo właśnie te polskie/czeskie, tylko za taką samą ilość euraków, jak w Polsce złotówek), a 99,9% wędlin nie da się tu jeść. Niestety mam część domowników bardzo wędlinową, a właściwie jednego, ale ci mniejsi, jak widzą, to też chcą... A nie mam sumienia truć tym dzieci i są tarcia w temacie Także od pewnego czasu chodzi za mną szynkowar i wędzarka (tę akurat postawimy po przeprowadzce).
A idzcie! A nie mialam pomyslu co bym zamarzyla na urodziny. P.sie zalamie szukac miejsca na jeszcze jeden sprzet w kuchni... Ale tak w srodku, w Dorotce, czuje, ze dluzej bez szynkowaru juz zyc nie moge!
No właśnie ostatnio chciałam kupić dobrą szynkę w sklepie na urodziny, patrzę a tu wszystkie wyglądają w środku tak samo :-?? Różniły się tylko wyglądem zewnętrznym i ceną. Boję się, że mi się nie uda w tym zrobić szynki kurczę i pieniądze pójdą w błoto:( Niestety w kuchni raz coś mi wyjdzie świetnie a czasami to masakra... z tym może być podobnie bo wygląda na skomplikowane. A dobrze pamiętam, że do tego nie trzeba żadnych specjalnych dodatków typu, no nie wiem, jakaś peklosól czy coś? Same domowe przyprawy wystarczą?
@Hope, przyprawiasz jak lubisz, mogą być same suche przyprawy, ale najlepsze jest mięso uprzednio zamarynowane, peklowane być nie musi. Może. Nie jest skomplikowane.
Jakie skomplikowane?! upieczonie dobrego mięsa w piekarniku, tak aby nie było suche, jest bardziej skomplikowane:) @Dorotak toż to wielkości puszki na kawę jest, GDZIEŚ upchniesz:)
A ićcie wy z tymi pomysłami! Właśnie strony przeglądam i się napalam... Byle nie było tak, jak z garnkiem rzymskim - niby fajny ale używałam chyba z pińć razy i leży w szafie. Potem tak samo z chlebem - zanabyłam foremki i koszyki, biały piekłam przez miesiąc i jak zobaczyłam rachunek za prąd to spadłam z krzesła... Żytnie czasem piekę, ale też rzadziej niż kiedyś... Jak tak samo będzie z szynkowarem to mię w końcu mąż z tym całym majdanem wywali do piwnicy. A tam nie ma internetów, więc się nawet poskarżyć nie będę mogła
Mam ich gdzieś! Mojej mamie właśnie niedawno zabrali zniżkę emerycką choć przepracowała w zakładach energetycznych ponad 20 lat i przyznali jej zniżkę dożywotnią.
@Olesia, kupiłam biowinu, bo najprostszy się wydawał, wszystko do zmywarki po użyciu wrzucam, o znalazłam też zdjęcie, mój zabytek od ponad 20. lat w użyciu wygląda jak ten:
Komentarz
@Skatarzyna
to jaki konkretnie polecacie?
PS
właśnie zadałam mężowi pytanie jak gdyby nigdy nic - Kochanie, dlaczego my jeszcze nie mamy szynkowaru?
A on na to: - a co to jest?
Powiedział na koniec, że mogę zamawiać.
Ale pewnie tak, bo zakręciłam bez większego trudu, wygląda, że nie ma się co zepsuć (mam bez termometru) - spróbuję jutro zrobic zdjęcia poglądowe, w dużym na ok. 3kg mięsa zrobiłam karkówkę w cubrzycy, jak będzie co, to pokażę
@Skatarzyna
Bardzo się zapaliłam do tego cudu, jestem zdecydowana kupić. Powiedz, czy dla 5, w porywach 6 osób, warto kupić 3kg szynkowar? Bo mnie się wydaje, że jednak 1,5 kg nam starczy.
korzystając z bezsenności przeglądam oferty i się zastanawiam nad 1,5kg z termometrem..a powiedzcie czasowo jak się ma do pieczenia tej samej ilości mięsa
Tak na marginesie.
Z tego o patrzałam w internecie to ten synkowar daje się do garnka z wodą i trzeba tego pilnować cały czas, żeby temperatura była odpowiednia? A smakowo to przypomina sklepową szynkę tylko, że lepsze? Da się przekonać do takie szynki z szynkowaru kogoś, kto np. słabo akceptuje na kanapkę pieczeń z pieca?
Ja nie pilnuję, włączam kuchenkę, ustawiam czas gotowania i idę robić co innego.
no właśnie moich też.
Te wędliny sklepowe są tak naszpikowane czymś tam, co się robi lepkie, że jak małżonek pojawia się z jakąś szynką zakupioną (a nie mięsem surowym do pieczenia) - to moje brwi się marszczą i wyrażam niezadowolenie. Myślę, że atmosfera w domu się poprawi. Bo małżonek dumny z zakupów, jakby nie było szynka, a ja już widzę, jaka będzie ta szynka dnia następnego. Powiedzcie szczerze - czy kupować z termometrem czy bez?
Ale tak w srodku, w Dorotce, czuje, ze dluzej bez szynkowaru juz zyc nie moge!
Różniły się tylko wyglądem zewnętrznym i ceną.
Boję się, że mi się nie uda w tym zrobić szynki kurczę i pieniądze pójdą w błoto:(
Niestety w kuchni raz coś mi wyjdzie świetnie a czasami to masakra... z tym może być podobnie bo wygląda na skomplikowane.
A dobrze pamiętam, że do tego nie trzeba żadnych specjalnych dodatków typu, no nie wiem, jakaś peklosól czy coś? Same domowe przyprawy wystarczą?
Nie jest skomplikowane.
@Dorotak toż to wielkości puszki na kawę jest, GDZIEŚ upchniesz:)
Właśnie strony przeglądam i się napalam...
Byle nie było tak, jak z garnkiem rzymskim - niby fajny ale używałam chyba z pińć razy i leży w szafie. Potem tak samo z chlebem - zanabyłam foremki i koszyki, biały piekłam przez miesiąc i jak zobaczyłam rachunek za prąd to spadłam z krzesła...
Żytnie czasem piekę, ale też rzadziej niż kiedyś...
Jak tak samo będzie z szynkowarem to mię w końcu mąż z tym całym majdanem wywali do piwnicy.
A tam nie ma internetów, więc się nawet poskarżyć nie będę mogła
A nie mówiłam...???
Ale ciiii...
Poratuj, jaki najlepsiejszy by był...?
od razu pisz,co tam jeszcze chowasz w kuchni!!