Ja niestety mam wykręt bo moja najmłodsza ma uczulenie na kościół. Tak wrzeszczy,że ani ja ani ludzie w promieniu kilkunastu metrów nie są w stanie się modlić. Jak ciepło to jeszcze na dworze można z nią w wózku spacerować ale na roratach raczej się nie będzie dało. Zastanawiam się czy do egzorcysty z nią nie iść, bo nigdzie tak nie ma tylko w kościele... W sumie to nie wykręt tylko problem,bo młode same będą musiały chodzić mróz nie mróz a tak to bym je podwoziła.
@olgal , może z rana będzie spokojniejsza? W zeszłym roku F miał rok i 9 mies. Dostawał butelkę z mlekiem i kimał sobie jeszcze w wózku tak do końca kazania.
Dobrze, że masz z kim zostawić. Ja budziłam najmłodszego. Wszystkich budziłam z resztą. My ed, wiec śpimy do 8-9. Roraty są świetną nauką, jak dobrze nie chodzić do szkoły
@olgal , może z rana będzie spokojniejsza? W zeszłym roku F miał rok i 9 mies. Dostawał butelkę z mlekiem i kimał sobie jeszcze w wózku tak do końca kazania.
U nas jest tylko rano o 7.00 Wątpię,ona o tej porze ssie mnie przez sen... Ale zobaczymy.Pewnie spróbuję chociaż raz a najwyżej będę z nią uciekać...
@Gosia5 ja w zeszłym roku chodziłam na roraty w 9mcu. O dziwo fantastycznie się czułam. Teraz mi już ciężej bo młody śpi, żal mi będzie niemowlaka budzić ..
@kluska aż taką bohaterką nie byłam dwóch śpiących ( wtedy 3 i 2 latka) zostawiałam w domu bo Maz nie wychodził jeszcze do pracy. Zabierałam dwóch najstarszych i brzuch
U nas kościół słabo ogrzewany, a roraty mamy na 18. Mimo że ciężko rano wstawać to wieczorem trochę rozwala to system dnia. Ale jeden dzień w tygodniu mamy rano i wtedy wieczór taki dłuuuuugi Dzieciaki też lubią roraty, to taki ciężki ale dobry czas przygotowań
A ja nie zaspalam bo Nikodem obudził mnie o 4.18.. miałam chwile zwątpienia ale poszliśmy (ja z dziewczynkami) i jesteśmy zadowoleni :-) męska cześć w liczbie 5 spała ładnie
u nas był dziś mąż z dziećmi na 6:30, potem kakao i słodka bułka od ks. proboszcza podobno było bardzo dużo dzieci
ja obstawiam środy i piątki - wtedy są roraty w naszej szkole na 7:15
szczerze mówiąc, nie jestem za bardzo roratowa, w dzieciństwie nigdy nie byłam i teraz robię to tylko dla dzieci, ale w zeszłym roku syn (miał wtedy 8 lat) tak się do rorat zapalił, że zaspał tylko raz (my - rodzice oraz jego siostra - chodziliśmy w kratkę) - była rozpacz - ale takie "niepowodzenia" też są potrzebne
A u nas w tym roku jakoś pustawo. Miejsca wolne siedzące były w ławkach, co się na roratach nie zdarzało od kiedy pamiętam. Może tylko paskudna pogoda dziś tyle osób wystraszyła. Zobaczymy, co będzie jutro.
Roraty to jedyne nabożeństwo w tej chwili na jaka mamy szanse ze wszystkich sezonowych różańców,majowych etc.. Jeszcze wiosna na uszach stawałam by dziewczyny mogły być na oktawie Bożego Ciała, ale to już był hardcore logistyczny..-a roraty wystarczy wstać o 5 ;-) mój mąż nierorarowy raczej :-) ja się nazapowiadalam ze w tym roku niecodziennie jeśli Wogole, a już na pewno nie w poniedziałek bo w niedziele w nocy wracamy..ale dzieci na eucharystii się pomodlily głośno by codziennie być na roratach. No i na razie były... :-)
Komentarz
Jak ciepło to jeszcze na dworze można z nią w wózku spacerować ale na roratach raczej się nie będzie dało.
Zastanawiam się czy do egzorcysty z nią nie iść,
bo nigdzie tak nie ma tylko w kościele...
W sumie to nie wykręt tylko problem,bo młode same będą musiały chodzić mróz nie mróz a tak to bym je podwoziła.
Wątpię,ona o tej porze ssie mnie przez sen...
Ale zobaczymy.Pewnie spróbuję chociaż raz a najwyżej będę z nią uciekać...
My zaspaliśmy ale I tak zdążyliśmy
To jutro zmiana @MAFJa, panowie idą a Wy śpicie ładnie...
My mieliśmy dotąd 6.15. Po zmianie mamy o 6.00...
wieczorem. Bez szans.
Jeździmy rano gdzie indziej.
podobno było bardzo dużo dzieci
ja obstawiam środy i piątki - wtedy są roraty w naszej szkole na 7:15
szczerze mówiąc, nie jestem za bardzo roratowa, w dzieciństwie nigdy nie byłam i teraz robię to tylko dla dzieci, ale w zeszłym roku syn (miał wtedy 8 lat) tak się do rorat zapalił, że zaspał tylko raz (my - rodzice oraz jego siostra - chodziliśmy w kratkę) - była rozpacz - ale takie "niepowodzenia" też są potrzebne
Nie lubię tego.
Chcę uczęszczac w tym roku.