Kiedyś dodałam do mascarpone kajmak z puszki (mleko kondensowane godzinami gotowane) i tam zrobiły się grudki cukru..ktoś powiedział, że smakuje jak creme brulee
@Hope, zrób tort z gotowych blatów, ja nasączam esencją herbacianą, czasem z rumem. Krem robię z tego serka, jak postoi całość w lodówce to się robi całkiem smaczne. Jak będziesz mieć więcej czasu to biszkopt można samemu zrobić - też nie jest to skomplikowane, ale można zacząć od gotowców.
Może to nie ten wątek ale a propos sernika macie jakieś przepisy na ciasta, które na pewno wyjdą? Jestem cukierniczym beztalenciem z dziwnym piekarnikiem, a muszę coś na urodziny upiec.
Idziesz do sklepu,kupujesz biszkopty,ze 2 serki waniliowe i opakowanie ciasta co się nazywa sernik na zimno (a zanim ja kupisz czytasz na niej co do niej trzeba dokupić-zwykle te serki właśnie).Układasz biszkopty,mieszasz proszek z torebki z serkami,schładzasz i włala: masz serniczek palce lizać
@Hope, zrób tort z gotowych blatów, ja nasączam esencją herbacianą, czasem2 z rumem. Krem robię z tego serka, jak postoi całość w lodówce to się robi całkiem smaczne. Jak będziesz mieć więcej czasu to biszkopt samemu zrobić - też nie jest to skomplikowane, ale można zacząć od gotowców.
w weekend robilam tort biszkoptowy z kwestii smaku "tort familijny". Jak pominiesz pieczenie biszkoptu, to jest to dokładnie opisane to, o czym pisze Joanna. Jak zrobić mase, czym przekladac itp. Ja dałam dżem porzeczkowy... Wyszlo ok
nigdy nie zrozumiem co jest trudnego w zrobieniu ciasta, przecież wystarczy tylko stosować się do przepisu. Czasem trzeba składniki tylko wymieszać, innym razem zmiksować a innym ugnieść.
Zastanawia mnie czym to idzie że dorośli, wykształceni ludzie nie potrafią zrobić tego co im "każe" przepis?
to nie do was osobiście, bo takich ludzi jest wiele, poprostu się zastanawiam jak to działa
Niektóre przepisy na necie są z błędami. Ja tylko torty robię z blatów bo mi się nie chce biszkopta robić bo jest dużo innej pracy wtedy. A dzieci mi "pomagają", np. Jasiek zbił raz całą miskę z kremem i mikser potłukł. Mojej mamie karpatka "z pudełka" nie wyszła raz. Pomyliła proszki, ten do kremu dała jako ciasto a ten do ciasta zmiksowała z masłem...
Moja Mama twierdzi, ze ona czuje roznice w smaku startej marchewki saute w zależności od tego, KTO ją scieral... Nie mówiąc juz o sprzęcie (kształt oczek), samym substracie (marchewka) i kolejnych stopniach wtajemniczenia, czyli przyprawy, proporcje, obrobka cieplna, sposób i czas łączenia składników...
nigdy nie zrozumiem co jest trudnego w zrobieniu ciasta, przecież wystarczy tylko stosować się do przepisu. Czasem trzeba składniki tylko wymieszać, innym razem zmiksować a innym ugnieść.
Zastanawia mnie czym to idzie że dorośli, wykształceni ludzie nie potrafią zrobić tego co im "każe" przepis?
to nie do was osobiście, bo takich ludzi jest wiele, poprostu się zastanawiam jak to działa
u mnie problem polega chyba głównie na tym, że robię PRAWIE według przepisu no i wychodzi mi PRAWIE dobrze
Co do kremówki z krakersami - drobna uwaga dla tych, którym ciasta nie wychodzą . Mi krem wizualnie nie wyszedł, jak mialam nieco mały garnek - bo w sumie robi sie chyba prawie ze 2 l tego kremu, wiec garnek musi byc taki ze 3 l - zeby mozna bylo energicznie mieszac trzepaczką podczas wlewania masy z mąki i zółtek. W smaku i tak było dobre Probowałam przetrzeć przez sitko, zeby nei było grudek, ale tak źle szło, ze tylko upaprałam dwa sitka i trzy miski a na koniec i tak użyłam "brzydkiego" kremu.
@Ula mi grudki sie nie robia, jak wlewam nie na gazie. Zdejmuje garnek, czekam az zawartosc sie uspokoi, wlewam co mam wlac mieszajac trzepaczka i wstawiam na malutkie grzanie i dalej mieszam trzepaczka.
@uJa Zastanawia mnie czym to idzie że dorośli, wykształceni ludzie nie potrafią zrobić tego co im "każe" przepis? Serio nie personalnie? Bo brzmi jakbyś chciała napisać wykształceni ludzie, a nie potrafią ze zrozumieniem czytać.
Nie widzę nic dziwnego w tym, że jednym nie wychodzi pieczenie, innym śpiewanie, a innym szycie (no też jest przecież instrukcja) :P
oczywiście że nie personalnie mam w rodzinie sporo takich osób i wśród znajomych, ale nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego proste połączenie i wymieszanie 5 składników przerasta ich
dlatego pytam, może wy wiecie jak to jest
myślę że czytanie ze zrozumieniem nie ma tu wiele wspólnego, choć kto wie
a śpiewania bym w to nie mieszała oj nie, do tego jednak trzeba mieć talent i predyspozycje szycie, prowadzenie samochodu o to chyba ten rodzaj czynności (choć pieczenie jest najłatwiejszą z nich )
To raczej sprawa indywidualna co łatwiejsze: prowadzenie samochodu czy pieczenie ciasta:) jestem zdania, że śpiewu też się można nauczyć tak jak piec, a że tortu pavolovej nie wyczaruję to już trudno:)
dla mnie śpiewanie to ten sam rodzaj co uzdolnienia plastyczne, albo ma się do tego talent albo nie ma
można wyćwiczyć conieco ale nie wiele bo pracuje się tylko własnym ciałem
a pieczenie ciasta to tylko jeden ruch ręką (w prawo ), reszta obce składniki i to w dużej mierze od nich zależy jakie to ciasto wyjdzie a nie od ruchu ręką
czyli jeśli nie umiesz zrobić ciasta to nie umiesz też np. wymieszać zupy, wymieszać zaprawy budowlanej czy czego tam jeszcze co się miesza
no ale dobra weźmy ten tort pavlovej
przepis mniej więcej taki: weź białka ubij z cukrem czyli wlewasz białka do miksera wciskasz guzik i już, jak widzisz że zrobiła się lekka piana dosypujesz cukier i co tam jeszcze w przepisie znowu wciskasz guzik wylewasz na blaszke (tortownice) pieczesz 50 minut w 150 stopniach (strzelam)
z drugą porcją robisz to samo jak upieczesz i ostudzisz do miskera wlewasz smietane kremowke, wciskasz guzik dosypujesz cukier jak masz krem taki jak chcesz wyłączasz misker
dajesz beze na to krem na to beze na to krem, posypujesz owocami
Komentarz
Czasem trzeba składniki tylko wymieszać, innym razem zmiksować a innym ugnieść.
Zastanawia mnie czym to idzie że dorośli, wykształceni ludzie nie potrafią zrobić tego co im "każe" przepis?
to nie do was osobiście, bo takich ludzi jest wiele, poprostu się zastanawiam jak to działa
u mnie problem polega chyba głównie na tym, że robię PRAWIE według przepisu no i wychodzi mi PRAWIE dobrze
smaczne, słodkie i zamaist tortu na imprezki
Zastanawia mnie czym to idzie że dorośli, wykształceni ludzie nie potrafią zrobić tego co im "każe" przepis?
Serio nie personalnie? Bo brzmi jakbyś chciała napisać wykształceni ludzie, a nie potrafią ze zrozumieniem czytać.
Nie widzę nic dziwnego w tym, że jednym nie wychodzi pieczenie, innym śpiewanie, a innym szycie (no też jest przecież instrukcja) :P
Lubicie owoce kaki, są pyszne.
mam w rodzinie sporo takich osób i wśród znajomych, ale nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego proste połączenie i wymieszanie 5 składników przerasta ich
dlatego pytam, może wy wiecie jak to jest
myślę że czytanie ze zrozumieniem nie ma tu wiele wspólnego, choć kto wie
a śpiewania bym w to nie mieszała oj nie, do tego jednak trzeba mieć talent i predyspozycje
szycie, prowadzenie samochodu o to chyba ten rodzaj czynności (choć pieczenie jest najłatwiejszą z nich )
w przepisie jest np. dodaj 2 szklanki mąki
a w komentarzach: a może być 2,5 szklani mąki? noszszszszsz
ale o takie pomysły zdecydowanie nie podejrzewam forumowiczów oj nie !
To raczej sprawa indywidualna co łatwiejsze: prowadzenie samochodu czy pieczenie ciasta:) jestem zdania, że śpiewu też się można nauczyć tak jak piec, a że tortu pavolovej nie wyczaruję to już trudno:)
można wyćwiczyć conieco ale nie wiele bo pracuje się tylko własnym ciałem
a pieczenie ciasta to tylko jeden ruch ręką (w prawo ), reszta obce składniki i to w dużej mierze od nich zależy jakie to ciasto wyjdzie a nie od ruchu ręką
czyli jeśli nie umiesz zrobić ciasta to nie umiesz też np. wymieszać zupy, wymieszać zaprawy budowlanej czy czego tam jeszcze co się miesza
no ale dobra weźmy ten tort pavlovej
przepis mniej więcej taki: weź białka ubij z cukrem
czyli wlewasz białka do miksera wciskasz guzik i już, jak widzisz że zrobiła się lekka piana dosypujesz cukier i co tam jeszcze w przepisie znowu wciskasz guzik
wylewasz na blaszke (tortownice) pieczesz 50 minut w 150 stopniach (strzelam)
z drugą porcją robisz to samo jak upieczesz i ostudzisz
do miskera wlewasz smietane kremowke, wciskasz guzik dosypujesz cukier jak masz krem taki jak chcesz wyłączasz misker
dajesz beze na to krem na to beze na to krem, posypujesz owocami
które miejsce jest trudne? nie do zrobienia?
"czyli jeśli nie umiesz zrobić ciasta to nie umiesz też np. wymieszać zupy, wymieszać zaprawy budowlanej czy czego tam jeszcze co się miesza"
A spoko zostanę przy tym, że nawet zupy nie potrafię zamieszać