Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Obiad bez zupy to obiad do...

1235711

Komentarz

  • Czeresni to i 2 kilo zamiast obiadu moge wciagnac, popic kefirem, woda gazowana i nic mi nie bedzie. Ale jak zjem jaglanke to sie mecze. Taki mam dziwny zoladek.

    A zupa czeresniowa by wyszla? Czy jednak lepsza wisniowa? Z czeresni nie wiem, czy by nie byla za malo esencjonalna.
  • Kiedyś pracowałam w sądzie z koleżankami. W jeden poniedziale cała nasza czwórkę przenieśli na czereśnie. We wtorek żadna z nas nie była w pracy. Naprawdę, uwierzcie, może być za dużo czereśni :P 
  • "W sądzie"... I się zastanawiam, skąd tam były czereśnie w tym sądzie ;)
  • http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_wloska/zupa_ciecierzyca/przepis.html

    Taką dzisiaj zupę zrobiłam pierwszy raz. Z passaty i ugotowanej ciecierzycy. Szybka i smaczna
    Jeden z moich synów, który prawie każdej zupy zjada tylko jedną obowiązkową chochlę, błagał o dokładkę dwa razy ;)

    Podziękowali 4Rejczel kowalka sanna AgaMaria
  • Chyba jak dzieci pójdą spać, to poczytam ten wątek, bo już nie mam pomysłu na zupy, mój syn preferuje tylko rosół.
    Podziękowali 1Rejczel
  • Co do ryżu - po co Wam ten azjatycki truciciel jak macie jaglankę? :p
    Ja tam ryżu w ogóle nie jadam, (chyba że "w gościach") smaku to-to nie ma, w wartość odżywczą też nie wierzę ;)
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • edytowano kwietnia 2017
    @mamlu... don' give up ;) Czasami naprawde malo potrzeba, zeby podkręcić smak wywaru. Nieraz, gdy mi wyjdzie taka nijaka zupa jarzynowa dolewam np. troche wody z ogorkow kiszonych i to pomaga, zupa jest bardziej wyrazista. Wlewam po troszeczke, probuje, pilnuje, zeby to nie byla ogorkowa ;)

    Wczoraj ugotowalam zupe krem porowo-ziemniaczana. 
    Otoz: wzielam 4 piekne pory- grubasy-pocielam w plastry. Dwie pelne garscie obranych ziemniaków pokrojonych w gruba kostke. Pora ma byc wiecej niz ziemniaka. Wrzucilam do gara na rozgrzane maslo(duza lycha) z odrobina oleju, zeby sie nie zaczelo palic. Zeszklilam, podsmazylam troszke i na koniec zalalam to wrzatkiem. Posolilam. Gdy ziemniaki byly juz miekkie-zblendowalam calosc. Wyszla kremowa pyszna zupa. 
    Do tego przygotowalam grzanki: w drobna kostke pocielam kilka kromek chleba, na maselku( tu juz nie musi byc tak duzo) podsuszylam/podsmazylam. Na koniec posolilam lekko grzanki i posypalam je czosnkiem granulowanym.
     Czasem sypie tez suszonym cząbrem ale wczoraj poprzestalam na soli i czosnku. 

    Pychota. Szybko i latwo sie robi. A jak pachnialo w domu! Mmmmm :) Polecam!
  • Jeszcze tak mysle @mamlu o tym co piszesz o wywarze. No generalnie wywar to jest jakas tam baza do zupy, taki mozna powiedziec zaczyn. To nie zaczynem sie kazdy zachwyca tylko potem caloscia ciasta :) I sie tak nie przejmuj, ze wywar nie teges tylko poczaruj coś :)
    Popatrz czy czegos nie brakuje wywarowi. Bardzo esencjonalne sa selery i pietruszka, żywe liscie, pędy lubczyku, moze trzeba dorzucic zwiazany caly pęczek natki pietruszki czy koperku i potem wylowic. Moze kilka suszonych grzybkow?Moze odrobina kapusty wloskiej? Upalona cebula? Marchew nadaje wywarowi slodki smak. 

    To co chce napisac, to nie rezygnuj tylko eksperymentuj! Bedzie dobrze :)


  • edytowano kwietnia 2017
    a  ja szybką rybną zrobiłam
    podsmażyłam pokrojoną marchewkę, pietruszkę, seler, por, wrzuciłam czerwoną soczewice, kawałek liścia laurowego,pieprz,sól, trochę curry, woda i..
    jak się pogotowało  wlałam  niewiele śmietany,włożyłam rozmrożoną mirunę
    i dużo kopru .... pycha
  • Ooo ja podobna zrobilam dla synka pare dni temu, tylko w dzidziusiowej odslonie ;) tzn.bez soczewicy, pieprzu, carry, liscia i smietany. Za to z dorszykiem i na maselku. Zblendowalam. Sprobowalam. Mega. Cos takiego sama bym chetnie zjadla:-)
    @matka6 koper do ryb jest mmmmm!!! Ta zupa na pewno byla grzechu warta :)
  • Jestem z Ciebie dumna jak nie wiem co @mamlu :)
  • Pytanie za 100 punktow: jak oporzadzic groch, zeby nie gotowal sie 8 godzin?!?
    13 lat temu zrobilam swoja pierwsza i ostatnia grochowke wlasnie przez ten glupi groch.
    Kupilam na wage groszek siarkowy, takie polowki. Zalalam woda i moczylam cala noc. Potem gotowalam i gotowalam az sie ZAGOTOWALAM. Wciaz byl twardy, skórkowaniec, jakis stary kupilam...Nie mialam jeszcze blendera wiec wpadlam na pomysl, ze przetre to dziadostwo przez sito i bedzie spokoj. Do dzisiaj pamietam to przecieranie grochu. Never again.

    Napiszcie wiec kochane dziewczyny, jak robicie pyszna grochówkę, taka mmmmm, z kiełbaska, majerankiem i wszystkimi tegesami. 
  • Grochowke robie tylko w wersji "light", czyli na chudym miesie. Groch po prostu wsypuje i szybko sie gotuje, nie mialam nigdy problemu. Moze tamten byl stary jakis?
  • Jak bardzo szybciutko @jukaa? Nie w 8 godzin tylko dajmy na to w 4? :)
  • mamuma powiedział(a):
    Grochowke robie tylko w wersji "light", czyli na chudym miesie. Groch po prostu wsypuje i szybko sie gotuje, nie mialam nigdy problemu. Moze tamten byl stary jakis?
    No wlasnie, to byl jakis stary, dziadowski groch. Wygladal ladnie ale ja sie wtedy nie  znalam za bardzo.

  • Tylko straczkowe, zeby nie wzdymaly, gotowac nalezy bez przykrycia.
  • edytowano kwietnia 2017
    @mamlu - smak zupy świetnie podkręca podduszona cebula lub por na początku. I łączę się w bólu - ja teraz w ciąży, najpierw nie gotowałam, bo wszystko mi tak strasznie śmierdziało, że nie byłam w stanie (duszona cebula kończyła się prędką wizytą w łazience ;)), a teraz smaku nie mogę odnaleźć, wszystko jakieś takie mdłe. Ale weszłam już w II trymestr, więc z dnia na dzień powinno być lepiej. Zazwyczaj najlepiej mi się gotuje w III trymestrze - mistrzem kuchni mogę wtedy być ;)
    @Rejczel - tak samo krem z pora robię :) Czasem zamiast grzanek prażę na patelni słonecznika lub pestki dyni i polewam zupę przed podaniem odrobiną oleju rzepakowego tłoczonego na zimno.
    Podziękowali 1Rejczel
  • Muszew jakaś szybka zupe zrobić i mi się nie chce,  a tak pysznie te wasze brzmia

  • U nas dziś chwaścianka, botwinka znaczy. :)
  • Ja dzis mam zupę z botwinką - nie wiem, skad ta botwinka o tej porze roku, mam nadzieję, ze nie z Chin, ale smakuje dobrze! 
  • o to moja najleniwsza zupa :D ale była niedawno (bom leniwy człowiek) :)

    nastawiłam teraz żelazny zestaw zupowy:D pietruszka/marchewke/cebule/ziemniaki udusze u ugotuje w miedzyczasie przejżę wątek może coś mi wpadnie do głowy:)

    wolalabym żeby to jeszcze z jajkiem było bo nie chce mi się drugiego robić :disappointed: 
  • uJauJa
    edytowano kwietnia 2017
    może zmiskuje i dodam chrzan? ciekawe czy dzieci zjedzą chrzanową :disappointed:

    @elunia tą Twoją chrzanową z jajkiem to miskowałaś?
  • Ja właśnie gotuje gar rosołu i kolejny raz wkurzam się, ze największy garnek jest za mały ;)

    Jakie macie największe garnki? Przydałby mi się taki koło 12 litrów, żeby było co mrozić z takiego rosołu, lubię potem na jego bazie zrobić inna zupę. 
  • To moze szczawiu dorzuc, moze gdzies Ci rosnie pod płotem? I bedzie szczawiowa z jajkiem. Juz taką z tegorocznego szczawiu jadlam pare dni temu
  • uwielbiam szczawiową ! ale wiesz za oknem to deszcz na przemian ze śniegiem :)
    Podziękowali 1kluska
  • edytowano kwietnia 2017
    Majwiekszy-zupowy 10 litrow.

    Dzięki za wątek.Zainspirowana zrobiłam dzisiaj błyskawiczną zupę-krem.
    I nikt nie jęczał że nie lubi.Jeszcze wychwalili.
    Do gara woda i w kostkę pokrojone marchewki,pietrucha,seler,a po chwili ziemniaki plus przyprawy-lubczyk,pieprz,sol,angielskie ziele,liść laurowy,kilka zabkow vzosnku.
    Na patelni z łyżką masła dusił się pokrojony ogromny por (jasna połowa) i kilka srednich cebul.Zeszklone wrzucilam do gara z warzywami,jeszcze chwilę pogotowałam.
    Zmiksowałam blenderem.Dodalam nieco śmietanki i jeszcze zagotowalam razem.
    Jadli z groszkiem ptysiowym albo pokrojoną w plasterki i podpieczoną na patelni bagietką-jak kto chciał.
  • Największy gar(nek) to ja mam ok 30l. Ale zupy raczej w mim nie gotuję ;)
  • Noo, z takiego gara to by sie pożywił szwadron szwoleżerów B)
  • edytowano kwietnia 2017
    Skatarzyna powiedział(a):
    U nas dziś chwaścianka, botwinka znaczy. :)
    A moze( bardzo bardzo duze prawdopodobienstwo) czyta nas ktos, kto ma ochote na botwinke a nie wie, jak tu sie za nia zabrac? @Skatarzyna do tablicy! Przepis! :)
    Podziękowali 2nowa OlaOdPawla
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.