Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nie naga i nie ubrana

1101113151624

Komentarz

  • Kobiecie mimo zgrabnych nóg nie wypada pokazywac kolan. A na pewno publicznie. Nie wszystkie sukienki dłuzsze niz mini są z automatu babciowe. Odobiscie najlepiej sie czuje w sukienkach "w kolano" lub ciut dłuzszych.
    Te bardzo lubie ale niestety brakuje jej tych kilku cm.
    Choc np na plaze moim zdaniem ok.
    Podziękowali 2awia Katia
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Kobiecie mimo zgrabnych nóg nie wypada pokazywac kolan. A na pewno publicznie. 
    Dlaczego? Ani to widok erotyczny ani odpychajacy.
  • matko. nie wolno kolan? a mi takie wyszly ostatnio na zdjeciach ze zadowolona nawet bylam nieskromnie.. do kosciola to jeszcze rozumiem i jestrm za ale po ulicy tyz nie wolno? nie wypada?
    Podziękowali 2Stokrotka Milagro
  • wolno, ale nie wypada, nie naga i nie ubrana.
  • edytowano maj 2017
    Nie nosze spodnic do kostek- nie popadajmy w skrajnosci. A moje kolana to moja prywatna sprawa. Nie muszę wystawiac na widok publiczny.
    Sukienka z załozenia nie jest plazowa.
    Wiem jak sie podobac wlasnemu mezowi.

  • edytowano maj 2017
    Prosze pamietac o wasach
    Podziękowali 1hipolit
  • @J2017 nie musze nosic miniowek zeby byc atrakcyjną kobietą. Nue musze odsłaniac pewnych czesci ciała, zeby przyciągac spojrzenia innych i tym samym potwierdzac swoją kobiecosc. Zresztą kobiecosci mi nie brakuje. A skąd to wiem? Ano od mojego meza na ten przykład. :p Jemu podobam sie w kazdym stroju. Zresztą kobiecosc to cos wiecej niźli tylko ubranie. Kobiecosc ma sie w sobie. Jestem świadoma swojej kobiecosci i z niej dumna. Ciesze sie, ze jestem kobietą.
    Wiekszych kompleksow nie mam.
     
  • @J2017 i nie insynuuj mi, prosze, ze niby moj maz oglada sie za innymi kobietami z powodu moich zakrytych kolan. 
    Jak widac w domu nie zakrywam :D 
  • katarzynamarta powiedział(a):
    Słaby argument.
    Noś mini bo się mąż za laskami będzie oglądał.

    Jak ma ku temu skłonności to choćby w domu Cindy Crowford miał to nic nie pomoże.  . . .     . . . .  . . . . . .  .    .  . . . . . . . . . . .  .  . . . . . . .  .  . . . .  .  . . .  I sama Cindy może to niestety potwierdzić bo maz ja zdradzil
    Podziękowali 1Milagro
  • I wiesz... @J2017 w sekrecie ci powiem, ze czasami mi sie zdarza spac zypełnie nago  :o B)

    I co ty na to???


    Podziękowali 1Ona64
  • dobry mąż kocha i nie nagą, i nie ubraną, najlepszym tego dowodem są dzieci :)
    Podziękowali 1Wela
  • kitek powiedział(a):
    katarzynamarta powiedział(a):
    Słaby argument.
    Noś mini bo się mąż za laskami będzie oglądał.

    Jak ma ku temu skłonności to choćby w domu Cindy Crowford miał to nic nie pomoże.  . . .     . . . .  . . . . . .  .    .  . . . . . . . . . . .  .  . . . . . . .  .  . . . .  .  . . .  I sama Cindy może to niestety potwierdzić bo maz ja zdradzil
    Widac nieodpowiednią do gustu męża długość kiecek nosiła ;) :D
    Podziękowali 1Ona64
  • He he...nie ubraną kocha bardziej ;)










    Bo ma w tym interes.
    Nie musi kasy na sukienki wydawac. Mniej go taka nieubrana kosztuje :dizzy: 
    Podziękowali 2Ona64 Nika76
  • Szczerze mnie bawi ten wątek.

    Chleb wyjełam. 
    Czas sie do sypialni udac...
    Hm...tylko teraz mam zagwozdkę- udac sie naga czy ubrana? ;)
    Podziękowali 2madzikg Ona64
  • ale za bramę nie-za=bardz- ubranej raczej nie wypuśxi ;)
    Podziękowali 2Małgorzata32 mamababcia
  • Nigdy nie zdarzyło mi sie usłyszec od męża "yyy w tym chcesz isc?".
    Natomiast słowa "wygladasz super" z ust meza nie są mi obce. Wiec sama sobie wysnuj wnioski co do mojego stylu ubierania.

  • Elunia powiedział(a):
    Najlepiej taka ni naga ni ubrana w sensie jakaś bielizna, podwiązki i te numery B)
    Ideałem by była siec rybacka ;)
  • Malgorzata powiedział(a):
    Ja tam mężowi najbardziej podobam się 
    Naga i rozebrana  B)
    I na ulicy, i w domu.
  • Poza całą tą dyskusją- @Małgorzata32 bardzo Ci ładnie w tej sukience
    Moich parę kg w nadmiarze zepsuło by cały efekt

    I taka sukienka po domu lepsza niż dresy 
    Podziękowali 2Małgorzata32 Ona64
  • Małgorzata 32 

    zacytuje: 
    "chce oglądać Teoje nogi ( nogi, nogi, nogi) 
    chce byś założyła mini "

    zgrabna z Ciebie Kobieta! Serio! 

    Choc dla mnie nie zrozumiałe, ze kolano jest częścią  intymna (kobietom pomino zgrabnych nóg nie wypada pokazywać kolan) ale ok! 
    Szanuje! 
    Ja uwielbiam szorty, i uwazam ze póki zwisow  nad kolanem nie mam to se ponoszę ;) 
    kolano jak łokieć czy kostka -dla mnie ;) 
    Podziękowali 1matka-Olka
  • kiedyś pokazanie kostki to juz była sodomja i gomorja! może teraz nadeszły czasy, że pokazywanie tyłka jest ok? ;)
    Podziękowali 3Felicyta Nika76 Katia
  • @J2017 nie uważasz, że Twoje komentarze nieprzyjemnie balansują na granicy zwykłego chamstwa? :#
  • Ja nie wiem co wy macie do spódnic do kostek - ja uwielbiam, a szczególnie tę co u @uJa kupiłam, a przed kolano to mam sukienkę i spódniczkę takie na super upały - po domu i ogrodzie
    A tak to do pół łydki najkrótsze -i nic mnie nie obchodzi czy ktoś stwierdzi że babciowo wyglądam, mężowi się podobam niezależnie od ubioru, w czasie jak się poznaliśmy byłam grubsza (no dobra, nie grubsza niż teraz miesiąc po porodzie) ale dużo gorzej się ubierałam - wtedy to chyba prababciowo ;) i jakoś zwrócił na mnie uwagę, a teraz za innymi się nie ogląda, a na pewno nie przy mnie (no, spróbował by tylko... ;) )
  • Elunia powiedział(a):
    Piękne i super zrobione dziewczyny też są zdradzane. Warto wybrać odpowiedniego męża co się za spódniczkami nie ogląda.
    Powiedziałabym raczej, co się dyskretnie ogląda :mrgreen:
    Oni tak mają ,że im się głowa sama odwraca,i oko samo leci.
    Pełen automatyzm,serio.
    I nie ma w tym nic złego,ot biologia.
    Gorzej jeśli robią to ostentacyjnie albo wcale się tym nie przejmując gapią się otwarcie będąc w towarzystwie kobiety.
  • cos jest na rzeczy z tymi kolanami bo w korpo np. Również nie wolno ich pokazywać. Ja dylematy nie mam bo mam brzydkie
  • Ale czym innym jest tzw dress code w miejscu pracy a czym innym zwykła letnia kiecka, czy codzienna spódnica. 

    Rogalikowa
    pokazywanie tylka nigdy nie jest ok.
    nawet na plazy/basenie jest on zakryty majtami 
    małe to tez specyfika miejsca, po mieście nikt z gołym tyłkiem nie lata ;) 
    przynajmniej ja nie widziałam 
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Coco Chanel, która nie jest dla mnie autorytetem moralnym, uważała że kolan się nie odsłania bo są brzydkie. Na mieście u mnie wczoraj w upał mało było gołych kolan, ja czasem założę szorty ale bardziej kobieco i ładniej mi w czymś za kolano bo moje są akurat brzydkie. Myślałam nad tym co piszą niektórzy o oglądaniu się panów i satysfakcji z tego. Bo gdy to jest przypadkowy przechodzieŃ może to potwierdza moje poczucie bycia ładną, ale już wkrótce  to się skończy, bo uroda (?)  przemija. Natomiast gdyby oglądał się ktoś znajomy kto ma żonę nie przebojową  to byłoby mi niezbyt przyjemnie. W sumie komfortowo się czuję tylko w przypadku komplementów od mężczyzn których żony są młodsze i ładniejsze ode mnie. Nie chciałabym żeby mój mąż oglądał się w sposób widoczny za 30letnimi kobietami, choć im to może podnosi samopoczucie bo mają dzieci i nie mają już 20lat :)  
  • Przecież i w długiej kiecce można wyglądać bardzo atrakcyjnie i szalenie kobieco. Wcale nie trzeba nosić mini, żeby mąż oczu nie mógł oderwać od żony.  Komplementy, nazwijmy je "intymne", słyszę od męża regularnie, dzieci w miedzyczasie sie rodzily, a spódnice czy sukienki krótsze niż do kostek noszę tylko sporadycznie zima. Spodni prawie wcale. Niestety latem mini + grube pończochy przeciwżylakowe wyglądają żenujące. J2017, sorry, 
    Podziękowali 3mamababcia Wela Katia
  • Jak zachorujesz, to załamanie,  bo mąż się zacznie oglądać za innymi, bo ty nie będziesz wystarczająco atrakcyjna? Swoją atrakcyjność można budować w różnych kierunkach i szczęśliwie odkryte kolana nie są jedynym słusznym
  • Dobra dluga sukienka z ladnym dekoltem bywa super pociagajaca. W ogole nie ma przelozenia "bardziej golo=bardziej atrakcyjnie". Dziewczyna w dobrze dobranej sukience za kolano wyglada lepiej niz w opietej  krotkiej, ktora morderczo pokazuje niedoskonalosci. A do kosciola w krotkich kiecach sie po prostu ne chodzi. We Wloszech by takiej delikwentki zwyczajnie nie wpuszczono i na niektorych slubach tesknie za takim rozwiazaniem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.