Już któryś raz korzystam z Twojego polecenia czytelniczego @MonikaN i jestem zadowolona. Nie chcesz czasem po przeczytaniu sprzedawać mi tych książek?
Już któryś raz korzystam z Twojego polecenia czytelniczego @MonikaN i jestem zadowolona. Nie chcesz czasem po przeczytaniu sprzedawać mi tych książek?
Może to ,że jesteśmy imienniczkami to powoduje?
Coś może w tym być, ja często łapie polecenia od @Monika73, więc to widać moc tego imienia .
Piec Stawów, wersja papierowa, dostałam w prezencie . Na papierze nie mam za bardzo książek, korzystam dużo z czytnika, więc sprzedawać nie mam za bardzo jak.
A teraz dygresja I mam przez czytnik zawsze dylemat, wchodzę do księgarni i patrzę i myślę, ojej jakby ładnie to wszytko wyglądało, jakby te moje książki z czytnika trafiły na półkę....
A potem znów doceniam czytnik, że zajmuje malo miejsca i mogę zabrać mnóstwo książek gdziekolwiek bym nie była.
Tak na marginesie kupowania książek, które jednak ciala nie karmią
Ja jestem rozrzutna raczej;jak coś chcę to kupuje i już ( raz na jakiś czas, bo jednak w większości sobie odmawiam ), ale dziś to prawie 20 zł więcej zapłacone mnie zabolało
Tak na marginesie kupowania książek, które jednak ciala nie karmią
Ja jestem rozrzutna raczej;jak coś chcę to kupuje i już ( raz na jakiś czas, bo jednak w większości sobie odmawiam ), ale dziś to prawie 20 zł więcej zapłacone mnie zabolało
No pewnie! Nie ma za wiele promocji na książki papierowe, wydaje mi się, że e booki cenowo nawet jako nowość są atrakcyjniejsze, plus przeważnie ma się jakieś bonusy, punkty zwrotne i można dużo taniej kupić e book niz papierową książkę. Oczywiście zawsze ten żal braku na półce.
U mnie dzieci sporo czytają i nie chcą e bookow, bo lubią ilustracje, to tutaj mogę się jeszcze trochę wyszalec .
Czytam obecnie dokument: "Nasza pani z Ravensbrück" Marty Grzywacz. O Johannie Langefeld , strażniczce obozu w Ravensbrück ( oraz przez jakiś czas również w Auschwitz Birkenau) . Tuż przed Wigilia 1947 roku miała stanąć przed Trybunałem Sądowym w Krakowie ale wyparowała ze swojej celi więziennej na Montelupich jak kamfora. Ponoć uwolniły ja byłe więźniarki z Ravensbrück. Arcyciekawy dokument, ponury i straszliwy ale ważny. Jestem już za połowa.
Czytam obecnie dokument: "Nasza pani z Ravensbrück" Marty Grzywacz. O Johannie Langefeld , strażniczce obozu w Ravensbrück ( oraz przez jakiś czas również w Auschwitz Birkenau) . Tuż przed Wigilia 1947 roku miała stanąć przed Trybunałem Sądowym w Krakowie ale wyparowała ze swojej celi więziennej na Montelupich jak kamfora. Ponoć uwolniły ja byłe więźniarki z Ravensbrück. Arcyciekawy dokument, ponury i straszliwy ale ważny. Jestem już za połowa.
Właśnie wypożyczyłam i czeka na mnie.
Ja przeczytałam z wielkim zachwytem i wzruszeniem ,,Bibliotekarkę z Auschwitz''. W porówniu z gniotami typu ,,Tatuażsyta....''' itp, ktore tylko trywializują Holocaust, ta książka (oparta na faktach i życiu prawdziwej osoby) pokazuje obóz oczami nastolatki, która ma odwagę, siłę, wiarę. Wryła mnie ta książka w ziemię.
Komentarz
podobała Ci się (ta Levisa)? mnie jakoś rozczarowała, już nie pamiętam nawet o czym była, niczym mnie nie poruszyła ani nic
Kupiłam tę książkę, bo swego czasu bardzo podobała mi się ksiażka Hahna "W domu najlepiej"
Cha, cha powieści się spodziewalam
I bardzo przeplacilam , bo w e. promocja
Może to ,że jesteśmy imienniczkami to powoduje?
Piec Stawów, wersja papierowa, dostałam w prezencie
Na papierze nie mam za bardzo książek, korzystam dużo z czytnika, więc sprzedawać nie mam za bardzo jak.
A teraz dygresja
I mam przez czytnik zawsze dylemat, wchodzę do księgarni i patrzę i myślę, ojej jakby ładnie to wszytko wyglądało, jakby te moje książki z czytnika trafiły na półkę....
A potem znów doceniam czytnik, że zajmuje malo miejsca i mogę zabrać mnóstwo książek gdziekolwiek bym nie była.
Ja jestem rozrzutna raczej;jak coś chcę to kupuje i już ( raz na jakiś czas, bo jednak w większości sobie odmawiam
Nie ma za wiele promocji na książki papierowe, wydaje mi się, że e booki cenowo nawet jako nowość są atrakcyjniejsze, plus przeważnie ma się jakieś bonusy, punkty zwrotne i można dużo taniej kupić e book niz papierową książkę.
Oczywiście zawsze ten żal braku na półce.
U mnie dzieci sporo czytają i nie chcą e bookow, bo lubią ilustracje, to tutaj mogę się jeszcze trochę wyszalec
O życiu Chiary Corbella-Petrillo.
Arcyciekawy dokument, ponury i straszliwy ale ważny. Jestem już za połowa.
Ja przeczytałam z wielkim zachwytem i wzruszeniem ,,Bibliotekarkę z Auschwitz''. W porówniu z gniotami typu ,,Tatuażsyta....''' itp, ktore tylko trywializują Holocaust, ta książka (oparta na faktach i życiu prawdziwej osoby) pokazuje obóz oczami nastolatki, która ma odwagę, siłę, wiarę. Wryła mnie ta książka w ziemię.
A neapolitańska dlatego, w większości recz dzieje się w Neapolu. (ale nie tylko)