@Prayboy, modlę się za Was gorąco. Nie chciałam już dopisywać się w tym wątku, by nie powiększać stresu, ale teraz muszę się odezwać. Trochę się na tym znam, pracowałam w szkole 10 lat, poza tym bardzo pilnuję spraw szkolnych u dzieci.
To, co robi nauczyciel, to skandal. Na 2, nawet na 3, wymaga się od ucznia podstawy podstaw. Wg wszelkich regulaminów ocenę dop otrzymuje uczeń, który z pomocą nauczyciela rozwiązuje proste zadania, a nie bez pomocy trudne zadania! To nauczyciel ma to wiedzieć. Ndst jest dla ucznia, który nic nie umie, przejawia lekceważący stosunek do przedmiotu i nie rokuje poprawy, czyli nie dla Twojego syna.
Najważniejsze: idź szybko do dyrektora lub wice, kto jest bardziej życzliwy. Powiedz, jaki macie problem, podkreśl, że syn systematycznie uczył się przez cały rok. Poproś dyrektora, by na ten sprawdzian oddelegował innego nauczyciela matematyki do kontroli.
A potem, jeśli syn się zgodzi, zabierzcie go do innej szkoły. Powiem szczerze, w klasie maturalnej wiele zalet ma słabsze liceum. Ogólne wymagania są mniejsze, więc można się spokojnie uczyć tych przedmiotów, za które ma się punkty.
Rozumiem, ale to liceum stawia się ponad poziom maturalny, gdzie wymagane jest 30 %. Z takim taśmowym podejściem nie byłoby dziwne, gdyby nie zdało pół klasy. Jeśli przyjdzie dodatkowy nauczyciel, przepyta ustnie i trochę Twojego syna przy każdym pytaniu ( albo wystarczy przy niektórych ) naprowadzi, to zdziwią się, ile on umie.
A poza tym sprawdziany niektórym nie wychodzą. Powiedz dyrekcji, że syn nie miał szans na poprawienie swojej sytuacji przez zadania domowe, karty pracy, aktywność, zadania dla chętnych, itp. Wg prawa to nauczyciel musi się tłumaczyć, co zrobił, żeby uczeń nie miał ndst.
Tak formalnie, to okazuje sie , ze z jedną 1 mozna zdac - raz , na własną prośbę, po nieudanym podejściu do komisyjnego w sierpniu. Teoretycznie potem trzeba zaliczyc przedmiot jakos do końca października, ale u nas sprawa sie jakos rozmyła , tzn. zaliczył czesc ustną, do pisemnej kilka razy podchodził.
To, co robi nauczyciel, to skandal. Na 2, nawet na 3, wymaga się od ucznia podstawy podstaw. Wg wszelkich regulaminów ocenę dop otrzymuje uczeń, który z pomocą nauczyciela rozwiązuje proste zadania, a nie bez pomocy trudne zadania! To nauczyciel ma to wiedzieć. Ndst jest dla ucznia, który nic nie umie, przejawia lekceważący stosunek do przedmiotu i nie rokuje
U nas na 2 trzeba napisac na grobo ponad 30 procent bez jakichkolwiek pomocy nauczyciela ,nie ma czegoś takiego ze z 3 zadań zrobi 1 i jest 2 ,
U nas oprócz sprawdzianów i kartkówek jest gimplus i jak się tego przypilnuje to można dobrych ocen nałapać. A w podstawówce są też różne projekty, córki chętnie biorą udział i też tym sobie nadrabiają.
Jak nasz syn był zagrożony w tamtym roku, byłam u nauczyciela na rozmowie i napisał nam wzory których ma się nauczyć i tyle wystarczyło na 2 na koniec. W tym roku przypilnował gimplusa i terminów i nałapal 4 i ma szansę na 3 na koniec zdawać. Ma poprawiać sesje, ale sporo tego i nie wiem czy to się uda. Zobaczymy.
@Prayboy moze do rozważenia jest egzamin komisyjnyczy jak tam go zwac? Chyba jeszcze czas by o to zawnioskowac o jest zawsze dowód W komisji musi byc jeszcze inny nauczyciel,jest chyba część ustna
Zajrzyj do statutu i WSO,czy mlody ma taką możliwość. Przyznam,ze po ostatnich zmianach w tym obszarze mam zaleglosci i nie jestem w 100proc pewna Warto tez zajrzec do rozp. O ocenianiu i promowaniu A promocja warunkowa? On w ktorej klasie?
w drugiej (cykl 3 letni) zaraz pisze sprawdzian ostatniej szansy - ale mu słabo idzie pisanie sprawdzianów - jak nauczyciel nie da mu prostych zadań to polegnie i wtedy komisyjny w sierpniu dopiero.
Nie rozważasz przeniesienia syna do innej klasy, gdzie jest inny nauczyciel matmy? Ja w tamtym roku to nawet innej szkoły już szukałam. Jednak sytuacja się poprawiła.
nie ponieważ inna klasa = inny profil do innej szkoły na ostatnią klasę maturalną też nie przyjmą poza tym ten nauczyciel uczy go już 5 rok, problemy są dopiero w tym semesstrze
U nas też był problem z tymi profilami. W takim razie może z pedagogiem szkolnym ustalić jakiś plan, przede wszystkim musi być możliwość nadrabiania ocen zadaniami domowymi, projektami. Dla ucznia to też ogromny stres taka sytuacja na koniec. U nas by problem z matma od początku, ale już kończy szkołę i może w następnej trafi na jakiegoś dobrego nauczyciela. Z fizyki ma 6, ciekawe to dla mnie zjawisko.
A moja córka znowu ostatnio dostała 1. Ale wszyscy oprócz jednej dziewczyny dostali te jedynki. W piątek znowu poprawa. Ale w międzyczasie dostała dwie oceny (ledwo) pozytywne ...
No i po zawodach. Pisał wczoraj sprawdzian z całego semestru, 7 zadań na 45 minut. Żadnej taryfy ulgowej, same trudne zadania - pała, i poprawka na sierpień.
@Prayboy, ale jeszcze nie jest po klasyfikacji a w tym wątku masz od groma porad co należy zrobić. Zrobiliście cokolwiek poza rozmową (nieefektywną) z nauczycielem i utyskiwaniem? Jest jakikolwiek ślad na piśmie, że coś się działo nie tak?
Nie! co jeszcze mogę zrobić? Iść do dyrektorki na którą nasłałem tvp info i Nasz Dziennik za to że zrobiła w szkole dzieciom wykład Dukaczewskiego??? I która na fejsbuku domagała się ode mnie przeprosin? Ona mnie nienawidzi, zapomnij. Zwłaszcza że trwa konkurs na nową dyrektor a ta sprawa jej nie pomogła. Jakby umiał toby zaliczył. Na dwójkę w tej szkole trzeba mieć 45 procent zrobione poprawnie (na wystarczy 30 proc ale normalnie w ciągu roku takie mają wymagania). Inni chyba zaliczyli, bo 3 tygodnie temu było 10 zagrożeń a poprawkę pisało kilka osób. Pewnie ze 2, 3 w tym syn będą miały komisa w sierpniu i tyle.
Rozumiem, ale to liceum stawia się ponad poziom maturalny, gdzie wymagane jest 30 %. Z takim taśmowym podejściem nie byłoby dziwne, gdyby nie zdało pół klasy. Jeśli przyjdzie dodatkowy nauczyciel, przepyta ustnie i trochę Twojego syna przy każdym pytaniu ( albo wystarczy przy niektórych ) naprowadzi, to zdziwią się, ile on umie.
A poza tym sprawdziany niektórym nie wychodzą. Powiedz dyrekcji, że syn nie miał szans na poprawienie swojej sytuacji przez zadania domowe, karty pracy, aktywność, zadania dla chętnych, itp. Wg prawa to nauczyciel musi się tłumaczyć, co zrobił, żeby uczeń nie miał ndst.
sprawdziłem - w naszym liceum na KAŻDY przedmiot aby mieć ocenę 2 trzeba mieć około 45 procent poprawnie zrobione. Syn leczy się od 2 miesięcy na depresję, i tak cud że położył tylko matmę. Z historii np. ma piątkę... (klasa o profilu społecznym - to nie jest mat-fiz!)Liceum działa od dwóch lat - może mają ambicję zostać drugim Batorym, nie wiem. Od razu mówię że szkoła jest powiadomiona o chorobie. Miał problemy z koncentracją no i teraz są zaległości. Teraz zrobił jedno zadanie dobrze a reszta mu się pomieszała kompletnie. Pieprzona matematyka, nienawidzę jej!
Na dwójkę trzeba zaliczyć podstawy podstawy programowej a nie trudne zadania. Co zrobic? Przeczytać wątek jeszcze raz. Napisać pismo zbiorowe rodziców do dyrekcji najlepiej z powiadomieniem kuratorium o podejrzeniu nieefektywnosci nauczania i nieprawidłowości w ocenianiu przez nauczyciela.
Nie ma szans na pismo zbiorowe, nie mam kontaktów do rodziców, zresztą na zebraniu widziałem że wszystkim rodzicom wisiało. Jutro wystawienie ocen, w poniedziałek rada.
Daj spokój, zeby w "tych" czasach udupić dziecko z depresją? A co do komisa powinien dostac zestaw materiałów na zaliczenie. Czy jest juz pełnoletni? Jesli nie, to wydaje mi się, ze jako opiekunowie prawni powinniście mieć możliwość wglądu w te jego nie zaliczone klasówki, sprawdzicie od razu jak wygladały, czy brakowało do 30% 5 czy 25 no i czy faktycznie była stosowana skala procentowa na zaliczenie. W szkole moich np. obowiązywało min 40%. na zaliczenie. Nie musisz od razu składac skargi do kuratorium, ale mozesz wystapic o wyjasnienia ws. przysługujacych Wam praw i obowiązków szkoły. A co z korepetycjami? Macie plan na wakacje? Mój maturzysta może mógłby coś pomóc, nie jest moze jakiś wybitny, ale co jakiś czas pomaga różnym kolegom i kolezankom majacym problemy z matematyką.
@Prayboy, to się zdarza, ale nauczyciel jest tragiczny.
Teraz trzeba pocieszyć syna, Ty najlepiej wiesz jak. Pomyśl też o tym, że ta nauka wakacyjna nie pójdzie na marne, bo to przedmiot maturalny. Niech chłopiec mówi sobie: uczę się nie dla tego nauczyciela, ale dla swojej matury. +
Komentarz
jutro mu nauczyciel wyznaczył jeszcze ostatnią szansę na zaliczenie, ale czarno to widzę, bo nic nie umie
Chyba jeszcze czas by o to zawnioskowac o jest zawsze dowód
W komisji musi byc jeszcze inny nauczyciel,jest chyba część ustna
Zajrzyj do statutu i WSO,czy mlody ma taką możliwość.
Przyznam,ze po ostatnich zmianach w tym obszarze mam zaleglosci i nie jestem w 100proc pewna
Warto tez zajrzec do rozp. O ocenianiu i promowaniu
A promocja warunkowa?
On w ktorej klasie?
zaraz pisze sprawdzian ostatniej szansy - ale mu słabo idzie pisanie sprawdzianów - jak nauczyciel nie da mu prostych zadań to polegnie i wtedy komisyjny w sierpniu dopiero.
do innej szkoły na ostatnią klasę maturalną też nie przyjmą
poza tym ten nauczyciel uczy go już 5 rok, problemy są dopiero w tym semesstrze
Bo tylko to może jakoś tłumaczyc sytuację.
Jakby umiał toby zaliczył. Na dwójkę w tej szkole trzeba mieć 45 procent zrobione poprawnie
(na wystarczy 30 proc ale normalnie w ciągu roku takie mają wymagania). Inni chyba zaliczyli, bo 3 tygodnie temu było 10 zagrożeń a poprawkę pisało kilka osób. Pewnie ze 2, 3 w tym syn będą miały komisa w sierpniu i tyle.
A co do komisa powinien dostac zestaw materiałów na zaliczenie.
Czy jest juz pełnoletni?
Jesli nie, to wydaje mi się, ze jako opiekunowie prawni powinniście mieć możliwość wglądu w te jego nie zaliczone klasówki, sprawdzicie od razu jak wygladały, czy brakowało do 30% 5 czy 25 no i czy faktycznie była stosowana skala procentowa na zaliczenie. W szkole moich np. obowiązywało min 40%. na zaliczenie. Nie musisz od razu składac skargi do kuratorium, ale mozesz wystapic o wyjasnienia ws. przysługujacych Wam praw i obowiązków szkoły.
A co z korepetycjami? Macie plan na wakacje?
Mój maturzysta może mógłby coś pomóc, nie jest moze jakiś wybitny, ale co jakiś czas pomaga różnym kolegom i kolezankom majacym problemy z matematyką.