@nowa- w zwiazku z praniem o ktorym piszesz. Czy rozwazałas kupno suszarki elektrycznej? Ja nie mam, ale wiele osob chwali. Zlikwidowałoby to moze w pewnym stopniu wilgoc z prania.
Rozwazalam najpierw poprawa instalacji elektrycznej ,zwiększenie mocy pradu dokładniej o to chodzi , suszarka na drugi rok , dokładniej moze jesienia lub zima zobaczę jak wyjdzie miala być wcześniej ale lodówka byla bardziej potrzebna i odkurzacz
Nowa, Ty naprawdę nie musisz się tłumaczyc! A pisanie o czyimś domu, że to lepianka jest bezczelne. W innym wątku jest mem o osiolku, warto mu się przyjrzeć i zapamiętać. Bo nigdy wszystkich się nie zadowoli i nie spełni oczekiwań! Życzę Ci powodzenia i tez myślę, że prawo jazdy, może być świetnym pierwszym krokiem. Jeśli się zdecydujesz to chętnie pomogę
Z tego co się orientuję to gospodarstwo syn będzie mógł przejąć za jakieś x lat jak @nowa osiągnie wiek emerytalny. Nie masz gospodarstwa nie masz ubezpieczenia w KRUSie. Mogę się mylić. Znam wielu co pracują w zupełnie innych branżach i aby przejąć gospodarstwo po rodzicach robią roczne ZAOCZNE szkoły dla świstka cały czas pracujac. I tak jestem z okolic Lublina, sciana wschodnia, zła strona Wisły czy jeszcze inaczej , jak kto woli. Jeżeli @nowa mimo swojej tytanicznej pracy nie może sie spokojnie utrzymać z gospodarstwa to miotłą bym wyganiała towarzystwo w swoim czasie do roboty i w świat, bo oni szans na utrzymanie się tam nie będą mieć zadnych. I rozumiem @nowa, że o przeprowadzce ciężko myśleć jak w perspektywie jest mus utrzymania się w przyszłości z naprawdę nie wielkiej Krusowskiej emerytury jeśli takowe jeszcze będą. Jedynym ratunkiem jest to prawo jazdy, które rozwiązałoby tak wiele problemów. @nowa zakładaj zbiorke bo jesteś kobietą wielkiego serca i myślę, że nie tylko dla mnie bedzie ogromnym zaszczytem móc Ci pomóc.
Już naprawde miałam tu nie pisac, ale pisanie o gołej ziemi w przypadku, kiedy jest wylewka betonowa w pomieszczeniu to naprawde przesada. Dom faktycznie jest mały, pani w urzedzie dobrze radzi, zeby zrobic dobudowe oddylatowana 35 m2. Też ostatnio powiększamy sobie przestrzeń życiowa i mieliśmy przez ponad rok pomieszczenie z samym betonem zamiast podłogi i na to połozone jakies stare wykładziny. Listw przypodłogowych w ogóle nie mamy , szereg niedoróbek w domu za to jak najbardziej, bo też było to budowane systemem gospodarczym, na czele ze wybrakowana instalacją elektryczna robiona przez kogoś z rodziny - jak robił wydawało sie nam, ze umie to zrobic prawidłowo Pożar domu też zaliczyliśmy, na szczęście skończyło sie na w sumie nie za bardzo duzych stratach, ale podcieło nam skrzydła na długo. Walczymy z tym wszystkim od wielu lat, powoli idzie do przodu, ale jest zasadnicza różnica - u mnie to ja wspieram męża, a nie ona ma mnie wspierac... E. i przez wiele lat w naszym domu po prostu była wylewka + różne dywaniki itp - wiem jak się to koszmarnie sprzatało, kurzyło się, itp. moze dlatego wczułam sie w sytuacje. Tą podłoge zrobilismy przed ostateczną przeprowadzka czyli zostały połozone płytki, ale na górze jeszcze przez dłuższy czas był płyta OSB, dopiero po kilku latach mieszkania położylismy wykładzinę dywanowa.
Tylko, że to co na podłodze i suszenie prania to nic, jeśli nie ma izolowanych fundamentów. A dom jak czytałam był przeznaczony do rozbiórki, to i z fundamentami może być nieciekawie. Inne rzeczy można małym kosztem powoli cykac, ale jak wilgoć idzie z ziemi, to tylko niszczeje to co już zrobione. Odizolować stare fundamenty to jest już duży koszt jednorazowy, dlatego myślałam o tym programie, inaczej to jak łatanie starej tkaniny.
Program byłby idealny, tyle, że dostać się jest b.trudno.
No ja akurat nie mam przekonania
Rozmawiałam z osobą będącą blisko produkcji tego programu (więc to jedynie opinia zasłyszana, nie weryfikowałam): wszystko ładnie wygląda tylko w tivi remont jest na chybcika, często brak wymiany tego, co faktycznie powinno być wymienione/wywalone/zutylizowane-np maluje się,zasłania grzyb prace są robione szybko i przy takim tempie i obszarze prac trudno o dokładność dom wygląda dobrze przez kilka miesięcy potem wychodzą wszystkie braki i błedy, ale rodzina podobno podpisuje jakieś oświadczenia, że nie wolno krytykować/wytykać błędów/reklamować
aa, no i musi to być dobrze sprzedająca się medialnie historia rodziny objętej pomocą koniecznie jakieś dramaty i tragedie w tle, ma być wzruszająco i łzawo, konieczny pewien dramatyzm i ból
Ciekawym byloby obejrzenie /powrot do tych domow po roku i zobaczenie, jak sie to wszystko tam trzyma. Mam pewne watpliwosci co do szybkich remontow domow czesto zagrzybonych/zawilgoconych - samo osuszanie scian i fundamentow to sa duze koszta i dlugotrwala dosc procedura, jesli chce sie zrobic dobrze. Nie zrobi sie remontu zapuszczonego domu w kilka tygodni, jesli ma byc porzadnie i na lata. W TV wyglada to wszystko ladnie i dobrze, ze taki program jest, bo daje ludziom nadzieje i pokazuje, ze moze byc inaczej - ale co do solidnosci remontu mam duze watpliwosci.
Widziałam kilka pierwszych odcinków, dachy są wymieniane całe, odcięcie fundamentów od wilgoci też jest robione, ekipa kilkudziesięciu osób zwija się jak w ukropie przez te 5 dni, można zrobić tyle co normalnie w kilka miesięcy, jak jest suchy dom, to wszystko ok, najbardziej dla mnie dyskusyjne jest wykańczanie wilgotnych ścian, niby odcięte od wilgoci, niby odgrzybione chemią, ale jak to ma wyschnąć w tak krótkim czasie.
O właśnie, jak sie zrobi np. wylewkę to tak naprawde zeby położyc deski czy panele trzeba poczekać - ale może kładą wszędzie płytki? I maja rózne inne sposoby. Co do dachów i innych wątpliwych miejsc - tez widac, ze czesto usuwaja stare materiały w całosci. Ale z kolejnej strony - nawet pomalowany dom musi sie troche powietrzyc - myśmy teraz malowali cos w pokoju lakierobejcą i jest wyrażnie napisane, ze druga warstwa po 15 godzinach, a spać mozna w takim pomieszczeniu po 72.
Zresztą po tych pięciu dniach to schodzi ekipa i oddają dom, można jeszcze odczekać kilka dni lub dłużej i dopiero mieszkać, po takiej pomocy, jak się dom rozpadał, to z nowym dachem i odcięciem od wilgoci, to naprawa ewentualnych fuszerek nie jest już taka straszna. U wielu ludzi właśnie jeśli się grzali drewnem, to zakładali kominek z płaszczem wodnym, a;bo kozę z rozprowadzeniem powietrza, nie widziałam wszystkich odcinków, ale rozsądnie było w tych co widziałam. No i wiele domów nie miało wody, kanalizacji , łazienek, to już sukces, że nowy dach i woda, ubikacja w domu, elektryka nowa, inne rzeczy to i samodzielnie pomalutku można robić.
Na pewno jest to w pewnym sensie dobry program, bo jednak w jakiejs mierze poprawia warunki bytowe osob uczestniczacych - ale w dalszej perspektywie i tak trzeba zrobic kosztowny, porzadny remont. To jest tylko odroczenie tego o pare miesiecy. Z drugiej strony - nie da sie zaprzeczyc, ze podciagniecie mediow, czy instalacji do domu, w ktorym nie bylo biezacej wody, lub urzadzenei lazienki tam, gdzie jej nei bylo, to juz cos jest.
Rodziny wielodzietne też były, pamiętam, że od tego zaczęłam oglądać, bardzo fajna rodzina była, nawet nie bardzo ciężka sytuacja, ale społecznicy i bardzo ich dużo w mieszkaniu do remontu.
Ale to chyba dobrze, że wybierają osoby w naprawdę ciężkiej sytuacji, wdowie, lub chorym osobom ciężej stanąć na nogi.
Mnie też się wydaje, że Dowbor wybiera wiele właśnie takich osób, które naprawdę nie ze swojej winy potrzebują pomocy, ludzi pracowitych i rzeczywiście doświadczonych przez los. Oglądam poszczególne odcinki sporadycznie, wzruszyła mnie historia babci samotnie wychowującej wnuczkę, którą matka porzuciła. Taką autentyczną miłość czuć było między nimi.
Komentarz
to byle do wiosny dotrwać
W innym wątku jest mem o osiolku, warto mu się przyjrzeć i zapamiętać. Bo nigdy wszystkich się nie zadowoli i nie spełni oczekiwań!
Życzę Ci powodzenia i tez myślę, że prawo jazdy, może być świetnym pierwszym krokiem. Jeśli się zdecydujesz to chętnie pomogę
Znam wielu co pracują w zupełnie innych branżach i aby przejąć gospodarstwo po rodzicach robią roczne ZAOCZNE szkoły dla świstka cały czas pracujac. I tak jestem z okolic Lublina, sciana wschodnia, zła strona Wisły czy jeszcze inaczej , jak kto woli.
Jeżeli @nowa mimo swojej tytanicznej pracy nie może sie spokojnie utrzymać z gospodarstwa to miotłą bym wyganiała towarzystwo w swoim czasie do roboty i w świat, bo oni szans na utrzymanie się tam nie będą mieć zadnych.
I rozumiem @nowa, że o przeprowadzce ciężko myśleć jak w perspektywie jest mus utrzymania się w przyszłości z naprawdę nie wielkiej Krusowskiej emerytury jeśli takowe jeszcze będą.
Jedynym ratunkiem jest to prawo jazdy, które rozwiązałoby tak wiele problemów.
@nowa zakładaj zbiorke bo jesteś kobietą wielkiego serca i myślę, że nie tylko dla mnie bedzie ogromnym zaszczytem móc Ci pomóc.
E. i przez wiele lat w naszym domu po prostu była wylewka + różne dywaniki itp - wiem jak się to koszmarnie sprzatało, kurzyło się, itp. moze dlatego wczułam sie w sytuacje. Tą podłoge zrobilismy przed ostateczną przeprowadzka czyli zostały połozone płytki, ale na górze jeszcze przez dłuższy czas był płyta OSB, dopiero po kilku latach mieszkania położylismy wykładzinę dywanowa.
Rozmawiałam z osobą będącą blisko produkcji tego programu (więc to jedynie opinia zasłyszana, nie weryfikowałam):
wszystko ładnie wygląda tylko w tivi
remont jest na chybcika, często brak wymiany tego, co faktycznie powinno być wymienione/wywalone/zutylizowane-np maluje się,zasłania grzyb
prace są robione szybko i przy takim tempie i obszarze prac trudno o dokładność
dom wygląda dobrze przez kilka miesięcy
potem wychodzą wszystkie braki i błedy, ale rodzina podobno podpisuje jakieś oświadczenia, że nie wolno krytykować/wytykać błędów/reklamować
ile prawdy-któż to wie
koniecznie jakieś dramaty i tragedie w tle, ma być wzruszająco i łzawo, konieczny pewien dramatyzm i ból
Rachunki kolosalne .
300zl.najmniej.
A gdzie ogrzewanie.
Mało kiedy małżeństwa.
O to mi chodzi.