Piszcie, piszcie. Jeszcze trochę i może sama się zmuszę, żeby jeździć miałam pomysł, żeby zacząć 1 stycznia bo wtedy najmniejsza szansa na kogoś na drodze
Elunia, problem w tym, że mechanizmy które obserwujemy w tej sytuacji zostały dość wyczerpująco opisane w literaturze dotyczącej profesjonalnego pomagania. Bo rozróżnić należy pomóc jednorazową , w sytuacji kryzysowej od utrwalania mechanizmu uzależnienia od pomocy świadczonej z zewnątrz przez dłuższy czas. Z mojej strony tyle, w obronie tej bezdusznej Małgorzaty i kilku innych.
Ciekawe co by społeczeństwo powiedzialo na zabranie 500 plus. Wszak po 2 latach bylo dość czasu się przekwalifikowac, zrobić kursy. Może już pora oduzależnienic się od pomocy z zewnątrz? Jeśli jesteś w trudnej sytuacji, to łatwo powiedzieć nie uzależniaj się. A już rady, jedz do miasta z trójka dzieci, wynajmij mieszkanie i żyj za najniższą krajowa są jak dla mnie kompletnie oderwane od rzeczywistości
I jak zwykle -nowa-rakiem rakiem i do tyłu A tak to pogadaj z nia szybko znajdzie ci na prawie wszystko rade , moment bedzie chciała rozwiązać co się da
A teraz kij w mrowisko jak dojrzmeję zakladam zbiórka kwota -5000 myślę że starczy Zbiórka na i w takiej kolejności - badania sanepidu+ Książka - zebym mogła np za ladą w sklepie spożywczym pracować lub jakimś zakładzie pracy - prawo jazdy czyli Badania lekarskie Kurs Egzaminy Jazdy doszkalające Koszty egzaminów poprawkowych
A i dopiski jak powiedzmy zrobie badania i znajdę pracę tak ze dojade bez problemu to z prawa jazdy rezygnuje tzn zrobię z pensji
Jak będzie nadwyżka czyli cos zostanie przekazuje na jakaś inna zbiórkę
Od konca wstawilam komentarze swoje własne 1 podziekowalam za rady , 2 Sama stwierdziłam ze tu nikt nie ma lekko i ze ja w waszych sytuacjach bym sobie nie poradzila 3 nie mialam zamiaru wzbudzać checi pomocy 4 ktos tez wspominal o zbiorce na dom bo mu tego brak do szczęścia - według mnie bardziej potrzebne Mam wrażenie ze o mnie jest taka opinia 1 nic nie robie siedzę w Internecie i jecze - 2 nie daje dzieciom szansy na nauke 3 jestem winna że one choruja 4 moja wina że wyszlam za chrego faceta nie wiedzac o tym 5 moja wina ze nie majac kompletnie gdzie pójść gdy dowiedziałam się o chorobie nie poszlam z malutkimi dziecmi 6 moja wina że walczylam o jego leczenie i dzieci - przez kilka lat leczyl sie nie bylo moze poprawy Ale stan zdrowia nie pogarszal sie ba nawet ponagal mi - bylo zawsze jedno ograniczonie nie mogl zajmować się dziecmi tzn wizyty u lekarzy dawanie leków itp ze względów zdrowotnych jego Po pozarze zostalismy bez niczego z dlugami W tej chwili po 20 latach dlugow niewiele Sa budynki gospodarskie Sa maszyny rolnicze podstawowe Sa jakieś zwierzaki Jest dom wyposażony może nie z górnej polki ale podstawowe sprzety sa Dzieci maja prawie wszystko co ułatwia im zdobywanie wiedzy rozwijanie zainteresowań Wiedzy na siłę lopata nie wloze Tak samo nie mam wplywu na ich możliwości i zdolności do nauki , czy na niektóre choroby. Bo to dziedzicza po rodzicach Stan zdrowia ślubnego od ok 10 lat sie pogarsza powoli ale systematycznie Dzieciaki maja wade wzroku nic poważnego będzie się poglebiac tylko mniej więcej do 21 roku , Problem z nerkami do ogarnięcia na podłożu genetycznym Drobna wada serca wrodzona Jeżdżę tylko na nfz do chirurg okulista kardiolog urolog nefrolog alergolog Do 18 lat dzieci musza być u lekarza z opiekunem prawnym maja po 13,15,16, lat czyli 3 lat jeszcze jeżdżenia po lekarzach Terapia i leczenie u dzieci po wolutku przynosi pozytywne efekty male kroczki ale do przodu cd bedzie później
A która z Was radykalnie zmieniła życie? Pytam serio i bez złośliwości.
My wszystkie, @Elunia. Najpierw skoczyłyśmy na głębię, której nie znałyśmy, wychodząc za mąż, a następnie mając pierwsze dziecko. Potem, mając kolejne dzieci, skakałyśmy na głębię, o której już wiedziałyśmy, że jest bardzo trudna (choć piękna). Jesteśmy bardzo dzielne, bardzo silne. Z Bożą pomocą. W tym też nasza droga Nowa.
Kolejne "nic nie robię nie chcę zmian nie chcę prawa jazdy" -sama zbieralam kilka razy pieniądze sobie i zawsze a to padly zwierzaki A to lodowka pralka padla Leczenie nie jest bezpłatne To jakas maszyna byla potrzebna To dzieciom cos do szkoły do rozwijania zainteresowań itd. Towarzystwo podroslo staram się inwestować w ich rozwój żeby mieli lżej ode mnie Teraz jest w trakcie poprawa instalacji elektrycznej kosztowna troszkę rzeczy
Nie liczylam że będzie jaka kolwiek chęć pomocy na ten cel bo jakiś czas temu byla ogloszona zbiórka pani majac kilkoro dzieci tez chciala zebrać na prawo jazdy wylana byla fala komentarzy ze wybryk i ze cos nie potrzebne
Ja już probowalam uczyć sie jazdy autem wtedy maluchem nie wyszlo mi to do konca tak jak chciałam i poprostu boję się, wiadomo że wrócę do nauki tym razem z profesjonalnym nauczycielem
Kto z was sie dziwi ze boje sie przyjąć pomoc kilkutysieczna w sytuacji gdy mam świadomości ze moge nigdy nie byc w stanie jej zwrócić? Bo oczywiście to tylko pozyczka by mogla w gre wchodzić
Słoń jest wielki, brudny i ma twardą skórę. Pierwszy raz uiadłam za kierownicą. hondziuni. Nacisnęłam guziczek. Zestresowałam się okropnie. Ujechałam 3 cm. uff. To jutro za bramę. Raportów pisać nie będę. Agamaria jest tylko jedna.
To może ten wątek tym zakończmy, a nowa niech ma świadomość, że nie tylko ona panicznie bała się jeździć. Mi opanowanie strachu zajęło lata. Albo nemota ze mnie, albo ta zmiana wymagała tyle czasu. Samo zdawanie kilka razy egzaminów jest stresujące, a zdawanie za zrzutkową kasę jest stresujące kilkanaście razy.
Ja zdałam egzamin na prawo jazdy 2 października. Już teraz mniej boję się jeździć. I muszę się pochwalić, że ostatnio nawet parkowałam w parkingach podziemnych.
Słoń jest wielki, brudny i ma twardą skórę. Pierwszy raz uiadłam za kierownicą. hondziuni. Nacisnęłam guziczek. Zestresowałam się okropnie. Ujechałam 3 cm. uff. To jutro za bramę. Raportów pisać nie będę. Agamaria jest tylko jedna.
@Bridget, super! u mnie net wlaczony, ale duzo dzialalismy, bylismy na cmentarzu, potem zrobiliśmy pizze. Na deser mamy z wczoraj sernik i makowiec. I mnostwo pyszności na kolację .
Słoń jest wielki, brudny i ma twardą skórę. Pierwszy raz uiadłam za kierownicą. hondziuni. Nacisnęłam guziczek. Zestresowałam się okropnie. Ujechałam 3 cm. uff. To jutro za bramę. Raportów pisać nie będę. Agamaria jest tylko jedna.
You are my hero! Jak już będziesz jeździła nieco dalej niż za bramę to zapraszam na Warmię. Muszę Was poznać
Malowaliśmy dziś deski w nowym pokoju, wczoraj zresztą tez, jako tako posprzątałam, ale jeszcze nic nie ugotowane. Kurczak ma być, ale się rozmraża, pizza, ale dopiero wyciągnęłam mąkę. Maz musiał dziś rozne rzeczy załatwić i mam nadzieje, że nie wroci bardzo późno.
A ja chce na helikopter. Prawko. Przydalby mi sie w robocie:) A na serio - dajecie, dziewczyny, w nowym roku - robicie kursa, egzaminy zdajecie i jeeeeezdziiimy wszystkie:) Ty tez, @nowa I Kawaler
Komentarz
Bój się i rób niby brzmi dobrze, ale tak bez bata?
Jeśli jesteś w trudnej sytuacji, to łatwo powiedzieć nie uzależniaj się.
A już rady, jedz do miasta z trójka dzieci, wynajmij mieszkanie i żyj za najniższą krajowa są jak dla mnie kompletnie oderwane od rzeczywistości
Od konca wstawilam komentarze swoje własne
1 podziekowalam za rady ,
2 Sama stwierdziłam ze tu nikt nie ma lekko i ze ja w waszych sytuacjach bym sobie nie poradzila
3 nie mialam zamiaru wzbudzać checi pomocy
4 ktos tez wspominal o zbiorce na dom bo mu tego brak do szczęścia - według mnie bardziej potrzebne
Mam wrażenie ze o mnie jest taka opinia
1 nic nie robie siedzę w Internecie i jecze -
2 nie daje dzieciom szansy na nauke
3 jestem winna że one choruja
4 moja wina że wyszlam za chrego faceta nie wiedzac o tym
5 moja wina ze nie majac kompletnie gdzie pójść gdy dowiedziałam się o chorobie nie poszlam z malutkimi dziecmi
6 moja wina że walczylam o jego leczenie i dzieci
- przez kilka lat leczyl sie nie bylo moze poprawy Ale stan zdrowia nie pogarszal sie ba nawet ponagal mi
- bylo zawsze jedno ograniczonie nie mogl zajmować się dziecmi tzn wizyty u lekarzy dawanie leków itp ze względów zdrowotnych jego
Po pozarze zostalismy bez niczego z dlugami
W tej chwili po 20 latach
dlugow niewiele
Sa budynki gospodarskie
Sa maszyny rolnicze podstawowe
Sa jakieś zwierzaki
Jest dom wyposażony może nie z górnej polki ale podstawowe sprzety sa
Dzieci maja prawie wszystko co ułatwia im zdobywanie wiedzy rozwijanie zainteresowań
Wiedzy na siłę lopata nie wloze
Tak samo nie mam wplywu na ich możliwości i zdolności do nauki , czy na niektóre choroby.
Bo to dziedzicza po rodzicach
Stan zdrowia ślubnego od ok 10 lat sie pogarsza powoli ale systematycznie
Dzieciaki maja wade wzroku nic poważnego będzie się poglebiac tylko mniej więcej do 21 roku ,
Problem z nerkami do ogarnięcia na podłożu genetycznym
Drobna wada serca wrodzona
Jeżdżę tylko na nfz do chirurg okulista kardiolog urolog nefrolog alergolog
Do 18 lat dzieci musza być u lekarza z opiekunem prawnym maja po 13,15,16, lat czyli 3 lat jeszcze jeżdżenia po lekarzach
Terapia i leczenie u dzieci po wolutku przynosi pozytywne efekty male kroczki ale do przodu cd bedzie później
-sama zbieralam kilka razy pieniądze sobie i zawsze a to
padly zwierzaki
A to lodowka pralka padla
Leczenie nie jest bezpłatne
To jakas maszyna byla potrzebna
To dzieciom cos do szkoły do rozwijania zainteresowań itd.
Towarzystwo podroslo staram się inwestować w ich rozwój żeby mieli lżej ode mnie
Teraz jest w trakcie poprawa instalacji elektrycznej kosztowna troszkę rzeczy
Nie liczylam że będzie jaka kolwiek chęć pomocy na ten cel bo jakiś czas temu byla ogloszona zbiórka pani majac kilkoro dzieci tez chciala zebrać na prawo jazdy wylana byla fala komentarzy ze wybryk i ze cos nie potrzebne
Ja już probowalam uczyć sie jazdy autem wtedy maluchem nie wyszlo mi to do konca tak jak chciałam i poprostu boję się, wiadomo że wrócę do nauki tym razem z profesjonalnym nauczycielem
Kto z was sie dziwi ze boje sie przyjąć pomoc kilkutysieczna w sytuacji gdy mam świadomości ze moge nigdy nie byc w stanie jej zwrócić? Bo oczywiście to tylko pozyczka by mogla w gre wchodzić
Pierwszy raz uiadłam za kierownicą. hondziuni. Nacisnęłam guziczek. Zestresowałam się okropnie. Ujechałam 3 cm.
uff. To jutro za bramę.
Raportów pisać nie będę. Agamaria jest tylko jedna.
I mnostwo pyszności na kolację .
Naprawione łóżko, szafka ma zamknięcie , ba nawet towarzystwo wyspacerowalo kundelki i obrzadki zrobione
-----------------
@Malgorzata - zrobimy zrzutkę na Twoje prawko. Serio.
Nie dowożą.
Kurs zaliczony.
Tylko zdawać .