Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Sens pomocy charytatywnej - dziwne ogłoszenie

1568101113

Komentarz

  • Ja nie mam. I radzę sobie bez. Do szkoły i do pracy mam 2,5 km, do kolejki 7 km. W lecie, wiosną,  jesienią korzystam z rowera. Zimą korzystam z pomocy sąsiadów,  neta i męża. Zresztą ostatnio i tak siedzę w pracy do 16:00  a po zmroku nie chce mi się robić zakupów. 
  • edytowano grudnia 2018
    Ja widzę,  że ludzie sobie radzą,  ktoś podrzuci,  podwiezie. Ale musi być ktoś,  kto rolę kierowcy dla wszystkich i do wszystkiego będzie pełnił. U mnie w domu,  pamiętam,  do tego był mój śp ojciec, który poza tym byl taksówkarzem. A tego podrzuć,  tego zawieź,  coś przewieź itd.  Teraz ja taka rolę pełnię.  
    Nawet którejś niedzieli rano jakaś zblakana kobieta z imprezy wracała (u nas nie jeżdżą autobusy w niedzielę),  wszyscy się popili o niej zapomnieli.  I do nas zapukala:) 
    Podziękowali 1In Spe
  • Jak cos ruszy u mnie na pewno napiszę 

    Kawaler obiecał że wróci do zdawania za ok 2-3 miesięcy to i tak sukses bo kilka dni temu bylo całkiem na nie 

    1 funt ile to złotych?


    Pomoc sasiedzka moze nie trwać 20 lat ,mi przez pierwsze 10 lat odpłatnie mniej lub bardziej pomagali sąsiedzi ,potem byly rady zrob sobie prawo jazdy ....
  • Ja mysle, ze to tak jest, ze dopoki sie nie ma samochodu, to czlowiek daje sobe rade, bo musi i przywyka. I dopiero , jak sie juz ow samochod ma, to sie okazuje, jak bardzo to ulatwia zycie i ile daje niezaleznosci.
  • Oooo, to jest pomysl, @jukaa. Chociaz, nie, ja w zasadzie lubie sobie jezdzic i muzyczki i audiobookow sluchac w samochodzie:)
  • AB powiedział(a):
    Ja mam prawko i auto niecałe 2 lata. No nie było wcześniej łatwo. ..
    za to teraz masz łatwo,  co?


  • Ja mam potrzebę wsparcia nowej, która mieszka na zadupiu, młodsza nie będzie i niedługo na rower nie wsiądzie, a i zacząć robić prawko wcale nie będzie łatwiej z wiekiem, tylko trudniej.
    I rozumiem, że wycofała się rakiem, bo miała okazję przeczytać sporo cierpkich słów pod swoim adresem w ramach "życzliwych rad motywujących do działania". Kto ma wątpliwości może przeczytać wątek od początku. Przecież dzieci cudownie ozdrowieją na suchej i ciepłej stancji (ile z tych chorób można by uniknąć, gdyby nowa po ludzku mieszkała!). Na stancję i opłaty zarobi pracując na etat, a na życie będzie miała pieniądze z dotychczasowego źródła dochodów (kozy zdalnie się wydoją dwa razy dziennie, a sery zrobi mąż, syn, może sąsiadka, ewentualnie nowa dojedzie po pracy- wszakże, jak się chce to można dojeżdżać nawet rikszą, pakując do niej zakupy z marketu. Tak na zadupie pod Łukowem market nie dowiezie tygodniowych sprawunków. Pewnie przerysowuję, ale rzucony w ramach burzy mózgów ABSURDALNY (dobra- dodam dla mnie) pomysł przeprowadzki do mlekiem i miodem płynącego Łukowa sprawił, że nowa poczuła się w obowiązku tłumaczyć życzliwemu ogółowi- utrwalając swój forumowy wizerunek pt. "nie da się". A skuter to już mnie rozłożył na łopatki... No przecież da się- jest taniej, nie trzeba prawa jazdy, wszyscy wszędzie dojadą, wymieniając się tylko ową cudowną maszyną. No przecież DA SIĘ. Jechałam tą drogą dobrym samochodem po zmroku, w deszczu- z duszą na ramieniu i modlitwą, daj Boże dojechać, bo obiecałam babci, że ją odwiedzę. Codziennie skuterkiem, drogą bez pasa awaryjnego, do tej cudownej pracy na etat- taa- DA SIĘ.
    I dopiero teraz piszecie, na przykładzie tego nieszczęsnego prawa jazdy, że często nie da się- bo strach paraliżuje, bo mąż wozi, bo nie ma takiej potrzeby mieszkając w mieście ze zbiorkomem. I ja mam koleżankę, która po zmierzchu nie wsiada za kierownicę, moje ciocie dojeżdżały do Lublina, a po mieście już autobusami jeździły, bo się bały intensywnego ruchu ulicznego. Ale zaraz ktoś napisze, że da się- bo ja, mój wujek, stryjek...
    Dla mnie nowa idzie swoją drogą do nieba- trudną, wyboistą, bez rozpychania się łokciami. Dzieciom nieba przychyli, umożliwia naukę na miarę swoich możliwości. Z jaką czułością pisze o swoich zwierzętach :) I tak- takiej osobie chciałabym pomóc...
    Tylko przyjmować pomoc też trzeba się nauczyć...
    Już więcej nic nie napiszę, bo nie po wszystkich takie internetowe burze mózgu spływają jak po kaczce, a przespana noc jest dla mnie bardzo ważna.                                      

  • Malgorzata powiedział(a):
    @Bridget ; tak .

    Problem w tym , że od jakiegoś czasu latam głównie samolotem 




    Zrobiłaś kurs na pilota? Ja to się cieszę z prawia, ale widzę że nie mam z czego ;)
  • Ja jeżdżę niecałe dwa miesiące. Powiem tylko jest łatwiej. 
    Podziękowali 1AgaMaria
  • I jeszcze rok temu nawet nie myślałam że zrobię prawko 
  • aha, @maggie27 to co zamierzasz zrobić?
    Tak konkretnie.
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • Jak tak strasznie tym skuterem, to sobie wyobraź codzienność rowerem, lepiej?
  • Można i na piechotę- wszak ruch to zdrowie...
    A do seicento ( jeżdżę w wakacje samochodem taty i sobie bardzo chwalę) można wrzucić nadwyżki serów lub innych płodów rolnych i sprzedać na bazarze w Łukowie i jest dodatkowy grosz. I ma pasy, co w razie wypadku jest istotne, na skuterze nie masz żadnych szans :(
  • Czy działa jeszcze program Nasz nowy dom? Myślę, że nowa mialaby szansę się dostać. Tylko nie mam pojęcia czy by chciała i jak to się zgłasza. 
  • @Zuzapola nie wiem czy dziala , wysylalam zgłoszenie nie dostałam sie ,tzn nawet nie odezwali sie ale to było lat temu ze 3 
  • Ooo zglaszalas? Kiedys juz padl ten pomysl to Nowa pisala ze nie da sie bo mąż i bo coś tam coś tam.
  • Zglaszalam, nie odezwali sie, potem drugi raz chcieli nas zgłosić  okazało się że sa potrzebne plany z domu ktorych nie mam chalupa stawiana na miejscu zawalonej w starostwie powiatowym w planach maja ja, ale ja nie mam żadnych dokumentów w akcie wlasnosci pisze dom z przeznaczeniem do rozbiórki 
  • Po pozaze mielismy tylko 4200 zl na postawienie domu i wykonczenie go i wyposażenie począwszy od lyzki talerzy ubrań po meble instalacjje elektryczna itd zaplate pracownikom obiady itd 
  • edytowano stycznia 2019
    Pierwszy raz przy zgloszeniu nie dolaczylam zdjęcia ni nic ,nie mialam nawet jak zrobić nie odezwali sie 
    Potem ślubny nie zgadzal sie a wszystko stoi na niego , teraz powrócił temat po raz kolejny dzieki @Zuzapola weszlam na stronę Polsatu przyjmuja zgłoszenia od 20.102018 do 31.03.2019 
    TAK Hipotetycznie
    W razie  gdybym nawet chciała zgłosić sie potrzebowalabym pomocy w wytlumaczeniu mężowi punktów regulaminu , sa pewne rzeczy o których nie chcę żeby wiedziała cala Polska - pomoc jak to ujac żeby tego nie powiedzieć tez by mi trzeba było pomoc, najlepiej dołączyć filmik zdjęcia domu rodziny z opisem - tu tez bym potrzebowała pomocy ,

    Dopisek no i ktoś by musial od strony formalnej posprawdzac mi te papiery 
  • uJa powiedział(a):
    Ooo zglaszalas? Kiedys juz padl ten pomysl to Nowa pisala ze nie da sie bo mąż i bo coś tam coś tam.
    Z telefonu pisalam tu na forum jak byl pomysl to już ślubny nie chciał się zgodzić , czy by się teraz zgodzil nie wiem , wiem ze bym probowala go namówić , część jego obaw znam i rozumiem 
  • do nas dzwonili .. do tej pory żałuje ze zle gadałam. Babka wystraszyła się ze za duży dom. A gadała ze mną jak Ges z prosieciem trochę i byłam zbita z tropu... 
  • a nie zastanawiałaś się żeby jeszcze raz spróbować? 
    bo ja prawie co rok się zastanawiam szczególnie zimą lub w sytuacji gdy nie bardzo jest gdzie gości przyjąć 
  • Nas zgłosiła znajoma wielodzietna z reszta z patologii ciąży jak z trojaczkami byłam.ona chyba humanistka- jak przeczytała mi historie naszej rodziny to sama się wzruszyłam ;-) . my takiej tragicznej sytuacji mieszkaniowej nie mamy, ani Wogole złej- jak te rodziny w programie- raczej połaszczyli się na trojaczki.. medialnie.. ale wszystko właściwie do remontu jakby się uprzeć, po dociepleniu ścian grzyb jeszcze bardziej agresywnie wyłazi, instalacja grzewcza cieknie kolejny raz, coś tam dmucha mimo ze okien regulacje zrobiliśmy, ściany docieplone to już nie wiemy skąd dmucha.. przez dach chyba gorąco latem, zimno zima wchodzi.. łazienki PRL- nie mieszczę się jak wchodzę między umywalka a pralka by do kibla dojść.itp itd..najbardziej tym grzybem martwię się No i rachunki za gaz..(grzejemy gazem na starej instalacji). ale generalnie dom na prawdę fajny i funkcjonujemy w nim całkiem zadowoleni... będzie co robić do końca. 
    Podziękowali 1kiwi
  • Ja bym próbowała, owszem zastanawiam się czasem nas tym..
  • u mnie też roboty też do końca życia a nawet o dłużej starczy
    dom ma 57 m kw trzeba 
    2 okna wymienić ,wszystkie drzwi,ogrzewanie założyć - wężownicę kominek lub co[ żeby była ciepła woda i ogrzewanie w łazience i sieni ganku] ,jedną podłogę bo w pokoju wcale nie ma na betonie płyta pilśniowa i kawałki wykładziny dywanowej ,sprzątanie tego jest koszmarne, ocieplenie i strychu i z zewnątrz całego domu, remont ganku a dokładniej postawienie go od nowa ,wymiana części dachu .
    oczywiście pasuje dobudować kawałek ,
    pani w starostwie doradzała ganek z dachem dwuspadowym krytym blachą o pow 35 m kw , na wniosek można to zrobić 
  • @MAFja jak grzyb wyłazi to problem z wentylacją jest.
    Doraźnie dobrze sprawdzają się osuszacze powietrza,tylko nie te maleńkie,a te większe,domowe  tak ze 2-3 (w zależności od układu pomieszczeń).
    Dopiero po ilości wody zgromadzonej w zbiorniku widać,
    jaka wilgoć jest w mieszkaniu.
    Do tego przy "suchszym" powietrzu odczuwa się wyraźnie,że jest cieplej.
    W dalszej perspektywie u was chyba najlepiej sprawdziłaby się rekuperacja.
  • Weź sie nowa stamtad wyprowadz, bo ta twoja posiadlosc, z tego co piszesz, to bombe tylko na to spuścić.
  • Co do programu Katarzyny Dowbor to ciężko bardzo.
    Zglaszalismy rodzenstwo paczkowe co mama zostawiła z dnia na dzień.
    Zdjęcia były ,opis dokładny.
    Opisy wolontariuszy a zimy następnej tam nie przetrzymali .
    I nawet odpowiedzi nie dostałam.
    Do dziś.
    Podziękowali 1nowa
  • @Bridget ; nawet nie liczę na ten program 

    W tym roku poprawiamy instalację elektryczną i byc może bredzie wymiana 1 okna i 1 drzwi , 
  • @Bridget ; nawet nie liczę na ten program 

    W tym roku poprawiamy instalację elektryczną i byc może bredzie wymiana 1 okna i 1 drzwi , 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.