@Ida To jednak zależy co kto lubi. Odchowawszy swoje dzieci w życiu nie miałabym ochoty na zajmowanie się cudzymi dziećmi. To trzeba faktycznie lubić, czyli raczej mieć zamiłowanie do bycia przedszkolanką.
Jak się nie ma pieniędzy a można dobrze zarobić, to nieraz robi się to, co nie do końca nam pasuje. Ważne, żeby robić to dobrze Nie ma co narzekać
@Bea nie wiem co bus robić chciała, ale np mozna zaczac od testowania i dalej sie co raz bardziej technicznie wciągać. Bo najpierw testujesz tylko funkcjonalność wg specyfikacji na gui (ale o do tego trzeba teoche wiedzieć o co kamam), później mozna szukać przyczyny błędu, robić automatyczne testy itd, az w końcu w zasadzie jesteś programista, tylko jakby z drugiej strony. Jest full darmowych kursów w necie, zobacz np. na w3schools.com co tam maja, czy w ogole czujesz blusa. Zacznij np od html5.
Zawód „domowej mamy” i w Niemczech funkcjonuje i to dosyc dobrze. Bierze sie do domu do 5 dzieci, zarobki nie super, ale dobre, bo za taka opiekunkę płaci sie wiecej niz za przedszkole/ zlobek. Trzeba tylko miec klientelę i świadomość rodziców, ze za taka formę opieki warto wiecej zapłacić, bo to zupełnie inna bajka niz przemysłowy przerób w instytucjach.
Ja tez bym sie do tego nie nadawała, ale niektórym bardzo pasuje i by znowu nigdy do biura do pracy nie poszli. Z posiłkami jest roznie, jak sie z rodzicami umówisz. Pierwszy syn miał i śniadanie i obiad z domu, kobieta podgrzewała tylko. W większości przypadków jednak daje sie dzieciom śniadania, a obiad góruje opiekunka. Wlasnie o to chodzi, ze ma być jak w domu. Dzieci razem chodzą z taka mama na zakupy, spotykają sie z innymi mamami i ich dziecmi na płacach zabaw, później wspolnie sie gotuje, kto chce idzie spac, kto nie sie bawi itd.
U jednej takiej mamy był super układ, bo jej rodzice mieszkali na parterze domu, ona na pietrze, dzieci miały dziadków gratis
Praca ciężka jak inne. Tutaj dochodzi odpowiedzialność za czyjeś dziecko. Nie miałabym w sobie tyle odwagi żeby przejąć odpowiedzialność za czyjeś dziecko. Rodzice są różni,
Wolalabym byc przedszkolanka niz dzienna mama innych dzieci. Raz ze trzeba miec duzy dom, dwa samemu podac posilki. Przedszkolanki nie robia wszystko same bo obiady, sniadania podwieczorek sa juz gotowe, nie sprzataja po jedzeniu itd. Poza tym czesto sa 2 na grupe i maja z kim pogadac. Nie wiem co poradzic bo ja raczej lubie prace na etat ( najlepiej na niecaly etat)wyjscie do doroslych ludzi a jestem tak umeczona remontem, ciaza i maluchami ze niejako to jest moje marzenie teraz
@M_Monia , znajoma mojej mamy zamawia catering, czy jak to się zwie...
Nie wiem Bea czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że mieszkasz w miejscu gdzie trudno się odbić finansowo i ludzie wtedy rzeczywiście tak jak pisze asiao wyjezdzają za granicę, żeby się odkuć. Może uda się Wam sprzedać dom i zamieszkać jednak gdzieś znacznie bliżej dużego miasta. Łatwiej jest się wtedy zahaczyć gdzieś, gdzie lepiej płacą.
@Bea mam kolegę, który od lat z pracą nie wychodzi z domu i żonę wciągnął, ale godziny ma dość sztywne. Zapytać? To dobre pieniądze nawet po warszawsku.
Trudno jest radzić, zwłaszcza, gdy trzeba coś zacząć robić od zera, a nowe pomysły wymagają wkładu finansowego. Wśród mojego otoczenia jest parę osób, które działają zdalnie i są to np. - osoby, które ukończyły jakieś kursy kompetencji społecznych i teraz same prowadzą takowe spotkania np. w ośrodkach kultury - piszą prace dyplomowe - udzielają korepetycji - budynki gospodarcze przerobili na kwatery pracownicze i wynajmują je robotnikom - hotel dla psów - znajomy hodował jakieś owce, do których było dofinansowanie z unii chyba
Może agroturystyka? Ale to też trzeba mieć areał i wkład finansowy na zakup domków holenderskich ( uzywanych) Byliśmy kiedyś na takiej agroturystyce w jakimś nieszczególnym miejscu, ale to był nasz przystanek dwudniowy w drodze nad morze. Minimum atrakcji, basen na stelażu, miłe pieski, kozy, dzieci gospodarzy, ognisko i nasze dzieci już nie chciały jechać dalej nad morze. Teraz patrzę na ich stronę i już praktycznie nie ma.wolnych miejsc.
Jestem w podobnej sytuacji. Miałam nadzieję, że najmłodszy dostanie się do przedszkola od nowego roku, jednak pozbawiono mnie złudzeń. Myślę- jaka praca z dzieckiem u boku? Ogłaszałam się jako niania jednak kiepsko z zapotrzebowaniem.
ta informatyką też byłabym zainteresowana:) lata świetlne temu nawet skończyłam studium informatyczne. A biorąc pod uwagę ze za dwa miesiące znów bede musiała szukać pracy to moze byłoby to jakies rozwiazanie. Gdyby ktoś miał jakieś mogł podpowiedzieć jak zostać takim testerem to byłabym wdzięczna
No właśnie. Krzysztof Król (ten z filmiku) podpowiada pomysł korepetycji przez Skype. W ten sposób wiele osób uczy języków i innych przedmiotów nie wychodząc z domu.
Niestety nie znam nikogo, kto by zarabiał na rodzinę jednocześnie zajmując się dziećmi w domu. Praca jest albo absorbująca czasowo albo zarabia się grosze.
Z takich bardziej elastycznych czasowo, to mam koleżankę po architekturze zieleni zajmującą się inwentaryzacją drzew, rewitalizacją starych parków itp. Mając małe dzieci pracuje z domu albo z dzieckiem pod pachą jeździ po lasach i na spotkania. Ale wiele lat pracowała na to, żeby móc się tak zorganizować - zbierała doświadczenia, kontakty w branży. Tak na już się nie da.
Najlepsze, co mi przychodzi do głowy jako stabilne zarobki (choć nie kokosy) i dużo czasu dla dzieci to zawód nauczyciela.
Bardzo też optymalne jest prowadzenie coachingu lub szkolen. Nie jest to bardzo obciążające czasowo a stawki są naprawdę wysokie. Myślę z te stawki rekompensują brak stabilności.
@kitek tester na takim podstawowym poziomie to w zasadzie praca studencka, wiec moze warto by sie w takich klimatach zakręcić i po prostu początków nauczyć sie w pracy. W miarę zdobywania doswiadczenia mozna sie dalej rozwijać. Jak ktos nie siedzi w informatyce, to moze buc ciezko tak z biegu w to wskoczyć na wysokim poziomie. Realnie jest wejsc na wyższy poziom gdzies po roku, dwóch, w zaleznosci z kim pracujesz i jakie masz projekty. Ale to bardzo wdzieczna praca.
No i jak najbardziej mozna wykonywać nawet w 100% z domu. Taka arcykliczna praca akurat tu wskazana jest nawet. Kilka godzin rano, później zająć sie dziecmi, znowu wieczorem do kompa, akurat jak programiści skończyli swoją prace i moza sprawdzić co zrobili. W testach trzeba tez czesto odlanczc bazę danych, albo application pool, czasem ciezko to robić w czasie dnia, jak ludzie pracują na systemie akurat.
Komentarz
Jak się nie ma pieniędzy a można dobrze zarobić, to nieraz robi się to, co nie do końca nam pasuje. Ważne, żeby robić to dobrze
A do swoich to nie?
@M_Monia , znajoma mojej mamy zamawia catering, czy jak to się zwie...
Można też zamówić sprzątaczkę np. 2 x w tygodniu.
Z tego, co słyszę wśród programistów, tester może zarobić nieźle
- osoby, które ukończyły jakieś kursy kompetencji społecznych i teraz same prowadzą takowe spotkania np. w ośrodkach kultury
- piszą prace dyplomowe
- udzielają korepetycji
- budynki gospodarcze przerobili na kwatery pracownicze i wynajmują je robotnikom
- hotel dla psów
- znajomy hodował jakieś owce, do których było dofinansowanie z unii chyba
Myślę- jaka praca z dzieckiem u boku? Ogłaszałam się jako niania jednak kiepsko z zapotrzebowaniem.
W ten sposób wiele osób uczy języków i innych przedmiotów nie wychodząc z domu.
Z takich bardziej elastycznych czasowo, to mam koleżankę po architekturze zieleni zajmującą się inwentaryzacją drzew, rewitalizacją starych parków itp. Mając małe dzieci pracuje z domu albo z dzieckiem pod pachą jeździ po lasach i na spotkania. Ale wiele lat pracowała na to, żeby móc się tak zorganizować - zbierała doświadczenia, kontakty w branży. Tak na już się nie da.
Najlepsze, co mi przychodzi do głowy jako stabilne zarobki (choć nie kokosy) i dużo czasu dla dzieci to zawód nauczyciela.
Myślę z te stawki rekompensują brak stabilności.