Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rola mamy pracującej w domu i poza domem :D

1161719212244

Komentarz

  • Dokrecanie śrubek rozwija precyzję, szybkość wykonywania, sumienność, skupienie. Nie pisze wszak, że rozwija duchowo! 
    Praca w sklepie- umiejętności interpersinalne, radzenie sobie w różnych sytuacjach. Można nauczyć się obsługi kasy fiskalnej. 
    Koleżanka pracował w macu na studiach. Przy aplikacji do pracy już takiej na serio, wybrali właśnie ja, a nie inną osobę tuż po studiach. Podobno zauważyło doświadczenie pracy z klientem:) czyli nawet dla rekrutera ważny był jej dotychczasowy rozwój zawodowy :)
  • edytowano styczeń 2020
    Szczerze? To moją pracę lubię za to że daje mi pieniądze, daje mi możliwość posluchania na spokojnie wielu audycji, ktorych w normalnych warunkach nie miałabym szans odsłuchać, że jest blisko domu i niewymaga kontaktu z ludźmi. Mogę się schować w sluchaekach i robić swoje. 
    Nie lubię jej za to że zabiera zbyt dużo czasu, który mogłabym obecnie poświęcić na rozwój wlasnych pasji. Bo dzieci są już wystarczająco duże żebym mogła się poświęcić rozwojowi wlasnemu. 
    Zostało mi zwolnić się z pracy albo poczekac na emeryturę.
    Podziękowali 1Zuzapola
  • @Odrobinka wejdź sobie na la gosh my passion. Kobita duuużo zarabia na tym, że wymyśla wzory na druty. 
  • Ale wiem, że wymyśalnie wzorów i opisywanie ich, a szydelkowanie, to trochę co innego. 
  • W punkt @Elunia
    Podziękowali 1Milamama
  • jukaa powiedział(a):
    Zuzapola powiedział(a):
    I tu się mylisz , moja mama ma prawie 70 lat, a energii tyle,  że że 3 osoby mogłaby podzielić. Jednak chociaż jej proponowali, nie chciała dłużej pracować. Każdy dzień ma zajęty, ma tyle zainteresowań i pasji. Prawie każdy weekend to rajdy rowerowe  albo wyjazdy na wycieczki  w góry. Codziennie morsuje, jeździ rowerem, albo biega. Wreszcie ma na to czas.

    Super mama, gratulacje <3 Jednak jakieś uzasadnienie rozwojowe  musi być, że ludzie idą na emeryturę w wieku ok 60 lat, a nie 30 ;)
    Skwaśniałym i wiecznie niezadowolonym można być zarówno będąc w domu, jak w pracy. I szczerze mówiąc, widzę na forum przedstawicielki obu gatunków.
    Haha, miałam znajomego, który twierdził, że świat jest źle urządzony. Emerytura powinna byc, jak się jest młodym i można się bawić, a nie na starość. Po co mu wolne na starość? :D
    Podziękowali 1joanna_1991
  • malagala powiedział(a):
    Ale wiem, że wymyśalnie wzorów i opisywanie ich, a szydelkowanie, to trochę co innego. 
    To zupełnie coś innego.
  • Elunia powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Dokrecanie śrubek rozwija precyzję, szybkość wykonywania, sumienność, skupienie. Nie pisze wszak, że rozwija duchowo! 
    Praca w sklepie- umiejętności interpersinalne, radzenie sobie w różnych sytuacjach. Można nauczyć się obsługi kasy fiskalnej. 
    Koleżanka pracował w macu na studiach. Przy aplikacji do pracy już takiej na serio, wybrali właśnie ja, a nie inną osobę tuż po studiach. Podobno zauważyło doświadczenie pracy z klientem:) czyli nawet dla rekrutera ważny był jej dotychczasowy rozwój zawodowy :)
    Mówisz, że przykręcanie śrubek na etacie bardziej rozwinie niż szydełkowanie w domu? Sumienność i skupienie to się wyrabia u dzieci :) np.nauka gry na instrumentach.

    Z rekruterami bywa różnie, wychowanie 4-5-6 dzieci też może być atutem. 

    Dajmy tym kobietom wybór i jak jedna z drugą czuje się dobrze w domu, ma wystarczająco kasy to nie wmawiajmy jej, ze rozwinęłaby się w fabryce.

    Nie każda praca rozwija, a praca li i jedynie w domu może bardzo rozwijać.

    Ale czemu stawiasz moją wypowiedź w kontrze, do rozwoju kobiety w domu? Nigdy i nigdzie nie pisałam, że to mało rozwojowe zajęcie! Osobiście uważam, że również praca w domu, nawet ta monotonna i codzienna może rozwijać pewne pozytywne cechy. Zwłaszcza jeśli wiemy po co i dla kogo to robimy! Co więcej, pisałam to już w innym wątku, jestem jak najbardziej za wolnym wyborem kobiet!
  • Dzięki. Myślałam, że tam ludzie się przeprowadzają, żeby mieć bliżej do Sternika.
  • Moja praca zawodowa jest dużo bardziej monotonna niż 12 lat spedzonych w domu.
  • Można gnusniec w domu i w pracy. Można też się rozwijać. Uważam tylko, że nie powinno się przekładać własnego doświadczenia na ogół!
    Podziękowali 2Skatarzyna Polly
  • edytowano styczeń 2020
    Może nie chodzi o energię życiową, ale zdrowie, które często nie pozwala na pracę. Moja mama całe życie pracowała w trujących oparach, robiła analizy płatności, po tylu latach pracy już jej się na wymioty zbierało  od tego smrodu. Emerytura.nie ms być chyba dla tych co już do grobu i nie mają sił, co z emerytem i z wojska i z policji? To tylko społeczną umową, że Ty już musisz pracować  wiele lat harowales i starczy. Kto ma pracę, która jest przy okazji jego pasją pracuje często dłużej  nawet do 80r.z. Tylko co z tymi co na budowie, co rowy kopia, co tirami  jeżdżą.. Ktoś może być za stary na kopanie rowów, ale dość młody na zwiedzanie świata i sport.
  • Elunia powiedział(a):
    Stawiam w kontrze stwierdzenie, że każda praca zawodowa rozwija. Nie, nie każda i niektóre kobiety nie robią wielu rozwijających rzeczy tylko z powodu braku czasu. Bardziej by się rozwinęły w domu niż wykonując powtarzalną pracę zawodową. Zresztą obserwuję wiele wspaniałych pomysłów na "po wychowaniu dzieci" wcielanych własnie w życie. 
    Oczywiście, co nie znaczy, że w nawet mniej wzniosłych zawodach, można się rozwijać. A jednak mało kto, sama przyznasz, może powiedzieć "od dziś rzucam robotę, sprzątanie i gotowanie. Będę od teraz wyszywal i malował, bo to mnie rozwija"
  • Czasem rozwój to nauka pokory, robię coś co mnie nie zachwyca, nie daje prestiżu i dużych pieniędzy, ale robię to dla mojej rodziny
    Podziękowali 2Polly AgaMaria
  • edytowano styczeń 2020
    W domu też się uczysz pokory, kiedy robisz coś dla rodziny a chciałabyś co innego i tak przez 12 lat musisz czekać żeby móc zająć się sobą. I nie płacą za to.
  • Dla mnie praca dla innych jest wartością sama w sobie! Co oczywiście nie znaczy, że wstaje codziennie rano z pieśnią ba ustach;)
  • Odrobinka powiedział(a):
    Moja praca zawodowa jest dużo bardziej monotonna niż 12 lat spedzonych w domu.
    I to jest właśnie powód, dla którego nie chciałabym zrezygnować z pracy przy dzieciach - bo po latach w domu idziesz do pracy, w której ci zapłacą i nikłe szanse, że będzie pasją, szczególnie jeśli ta pracowa pasja jest trudna i specjalistyczna.
    Podziękowali 1Aga85
  • Jasne. Tylko nie ma znaczenia czy robisz to będąc w domu czy w pracy zawodowej. Poza wymierna ilością pieniędzy.
  • Odrobinka powiedział(a):
    W domu też się uczysz pokory, kiedy robisz coś dla rodziny a chciałabyś co innego i tak przez 12 lat musisz czekać żeby móc zająć się sobą. I nie płacą za to.
    Oczywiście, w domu, w rodzinie też się rozwijasz. 
  • Praca w domu bardzo uczy pokory, większość społeczeństwa potępia "siedzenie " w domu i tego nie rozumie. Trzeba się liczyć z obgadywaniem za plecami, szczególnie odkąd jest 500+.
    Podziękowali 2Rejczel Katia
  • Ale praca może być też ciekawa i tworcza. Nie każdy skręca śrubki ;)
  • edytowano styczeń 2020
    Elunia powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Ale praca może być też ciekawa i tworcza. Nie każdy skręca śrubki ;)
    Widzę naokoło tyle bezsensownej, a nawet szkodliwej pracy zawodowej, że czasami naprawdę lepiej tego wcale nie robić niż robić.

    (...)Teza była, że każda praca rozwija(w domyśle zawodowa), a kto się nie rozwija to z lenistwa.

    Idę stąd :)
    A druga teza była taka, że żadna nie rozwija, a ja wokół widzę tyle fascynujących zawodów, że żałuję, że nie mogę się urodzić w drugim wcieleniu ;)
  • Może być, ale nie znam osób, które pracują poza domem i są za to pietnowane społecznie. Zwykle taka postawa słusznie budzi podziw, szczególnie jeśli się to udaje przy dzieciach. Jest to droga ogólnie uznana za słuszną. Może trudno to kobiecie ogarnąć i zorganizować, ale nie będzie przez to nikt o niej źle mówił.
    Podziękowali 1Rejczel
  • Odrobinka powiedział(a):
    Jasne. Tylko nie ma znaczenia czy robisz to będąc w domu czy w pracy zawodowej. Poza wymierna ilością pieniędzy.

    No ale niektórych pasji (zawodowych) nijak realizować w domu.
  • edytowano styczeń 2020

    Mow za siebie, mnie praca rozwija. Jestem coraz lepsza w mojej dziedzinie.  Nie ma porównania zaraz po studiach a teraz.
    W ogóle skąd pomysł, że praca nie rozwija? Uczy dyscypliny, wymaga stałego dokształcania się, czytania fachowej literatury. Praca na rzecz innych może być wielka wartością!
    @Elunia ; czy to ta moja  wypowiedź była taka bulwersujące? Jeśli tak, to bynajmniej nie chodziło mi o to, żeby np pochwalić pracę dealerów, czy oszustów. Czytaj całość! Praca na rzecz innych, może być wielka wartością!
  • Bardziej mnie martwi czy dzieci będą miały ambicje zawodowe, bo na telefonie można grać wszędzie, nie trzeba do tego studiów, ani walki o fajne miejsce pracy. Chodzi mi o te dzieci , które by mogły coś ważnego zdziałać bo mają potencjał.
  • A jak to ma się do pracy mamy? Że jak chodzi do pracy, to dzieci się zniechęcą, jesli narzeka, czy, że siedzi w domu, to i dzieci będą siedzieć?
  • Chodzimy teraz z mężem na kurs CROWN-a, finanse po bożemu.
    Wiecie, że emerytura jest nieboża?
    <span>:smiley:</span>
  • Elunia powiedział(a):
    OlaOdPawla powiedział(a):
    Elunia powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Ale praca może być też ciekawa i tworcza. Nie każdy skręca śrubki ;)
    Widzę naokoło tyle bezsensownej, a nawet szkodliwej pracy zawodowej, że czasami naprawdę lepiej tego wcale nie robić niż robić.

    (...)Teza była, że każda praca rozwija(w domyśle zawodowa), a kto się nie rozwija to z lenistwa.

    Idę stąd :)
    A druga teza była taka, że żadna nie rozwija, a ja wokół widzę tyle fascynujących zawodów, że żałuję, że nie mogę się urodzić w drugim wcieleniu ;)
    A to też prawda.
    Już wiem, że zabraknie mi życia na wszystko co chciałabym zrobić.
    Serio? To ktoś strasznie głupią tezę postawił. 
    Ja mam przynajmniej taki plus mojego stanowiska w pracy że jest ono bardzo potrzebne w firmie.
  • O nie to zacytowałem co chciałam
    OlaOdPawla powiedział(a):
    Elunia powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Ale praca może być też ciekawa i tworcza. Nie każdy skręca śrubki ;)
    Widzę naokoło tyle bezsensownej, a nawet szkodliwej pracy zawodowej, że czasami naprawdę lepiej tego wcale nie robić niż robić.

    (...)Teza była, że każda praca rozwija(w domyśle zawodowa), a kto się nie rozwija to z lenistwa.

    Idę stąd :)
    A druga teza była taka, że żadna nie rozwija, a ja wokół widzę tyle fascynujących zawodów, że żałuję, że nie mogę się urodzić w drugim wcieleniu ;)
    To mialo być. Strasznie durna teza.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.