Jeżeli uważasz, że się wykluczają, zapytaj biskupa o co chodzi. Kiedyś zapytałem abpa Hosera o sprawy, które mnie nurtowały i wszystko mi wyjaśnił.
Ważne, aby pozostawać w relacji pasterza i trzody. Jeżeli sami wchodzimy w rolę pasterzy, zaczynamy rozliczać proboszczów, biskupów, czy nawet Papieża, wystawiać im świadectwa moralności i ortodoksji, to łamiemy pierwsze przykazanie, bo buntujemy się przeciw hierarchicznemu ustrojowi Kościoła, który został ustanowiony przez Chrystusa.
Nie wchodząc w dyskusję o sytuacji kościoła, zapytałam kiedyś w mailu pewnego biskupa o nieścisłość która się pojawiła w jego nauczaniu, odpisał bardzo uprzejmie ale wymijająco, napisałam drugiego maila, jeszcze bardziej ogólnie napisał nie odnosząc się do mojego pytania. I zostałam z tym sama.
strach słuchać na stronie wydawnictwa Paganini były dostępne najnowsze nagrania do odsłuchania "Antychryst" - teraz widzę że nie działają chyba z 4 części - odsłuchałam 2 i byłam "chora" w skrócie Anychryst=papież pewnie da się wyszukać na YouTube ale ostrzegam, usnąć po tym nie można
o Antychryście i pachamamie Pelonowskiego czytałam. I powiem tak, znam O Pelanowskiego z relacji osob które go znają. I uważam, że ma ogromy dar a moze nawet widzi więcej niz przeciętny Kowalski. Dlatego szanuje to co pisze i mówi...
za to co do O recława mam mieszane uczucia bo nie podobają mi się tańce w kościele i klimaty Odnowy. Ale nie znam człowieka więcej niż z mediów więc moge miec mylny obraz
O. Recław podaje bardzo tradycyjny schemat podległości: ja < proboszcz < ordynariusz < papież
Nie muszę zajmować się cudzymi proboszczami i biskupami.
Maciek zlituj się po co inny Biskup wypowiada się publicznie, wrzuca do internetu swoje nauczania. Czy obowiązuje mnie tylko nauczanie biskupa diecezji i księdza parafii.
Nie należę do fanów o. Recława, o nie. Ale ta konferencja uważam, że bardzo daje do myślenia. Warto posłuchać i zrobić sobie rachunek sumienia z własnej miłości do Kościoła. Takiego jaki jest, a nie takiego jaki chcieliśmy żeby był - ten niestety nie istnieje...
Jeżeli uważasz, że się wykluczają, zapytaj biskupa o co chodzi. Kiedyś zapytałem abpa Hosera o sprawy, które mnie nurtowały i wszystko mi wyjaśnił.
Ważne, aby pozostawać w relacji pasterza i trzody. Jeżeli sami wchodzimy w rolę pasterzy, zaczynamy rozliczać proboszczów, biskupów, czy nawet Papieża, wystawiać im świadectwa moralności i ortodoksji, to łamiemy pierwsze przykazanie, bo buntujemy się przeciw hierarchicznemu ustrojowi Kościoła, który został ustanowiony przez Chrystusa.
A za publiczny fakap to już Święty Paweł zrypał, tez publicznie, samego papieża, Świętego Piotra Apostoła. Można. Jeśli fakap dotyczy Chrystusa i Kościoła to sorry, ale jeśli ktoś obraża Matkę to albo ochrzan albo w pysk.
No nie do końca. Tak jest, wg protestantów, z samą "instytucją" papieża, a to nieprawda. Antychrystem moze być nie instytucja, ale konkretny człowiek. Po czym poznać antychrysta to napisane jest w NT, mozna sobie poszukać.
Dodam jeszcze jedno... O trzymaniu z Kościołem jako instytucją i hierarchią instytucyjną mówią dużo ci, którzy mają lub mieli cos za uszami pod względem doktrynalnym albo podpadli przez brak podlizywania się. Takim nagraniem ks jezuitą juz sie publicznie uwiarygodnił jako wierny syn KRK. Zakładam jego dobre intencje (bo filmu nie słuchałem), ale z doświadczenia, niestety, wiem, że o posłuszeństwie trąbią nie ci, którzy kochają biskupa jak ojca, ale wiedzą, że biskup ma fochy i po prostu chcą by się nie czepiał gdyby wyszły na jaw nie do końca katolickie sprawy. Wilk syty i owca cała.
Dla mnie to strasznie smutne, że postawa, która powinna być oczywista dla każdego katolika, staje się powodem do podejrzeń. Nie bardzo też rozumiem, jak można ją krytykować. To trochę tak, jakbym ja angażując się w skauting, bez przerwy opowiadał, jakie głupoty wymyślił Baden-Powell i jak bardzo zbiórki szkodzą dzieciom. Chyba możemy wymagać od siebie odrobiny spójności i konsekwencji. Nie ma przymusu należenia do Kościoła, Nikt nikogo nie spali na stosie, jeżeli uczciwie powie, że w to nie wierzy i nie zamierza należeć do takiej struktury. Ale jeżeli jednak to robimy, to właśnie po to, aby trzymać z Kościołem, być posłusznym biskupom i Papieżowi. Jak inaczej ma to mieć sens?
Komentarz
Jeżeli uważasz, że się wykluczają, zapytaj biskupa o co chodzi. Kiedyś zapytałem abpa Hosera o sprawy, które mnie nurtowały i wszystko mi wyjaśnił.
Ważne, aby pozostawać w relacji pasterza i trzody. Jeżeli sami wchodzimy w rolę pasterzy, zaczynamy rozliczać proboszczów, biskupów, czy nawet Papieża, wystawiać im świadectwa moralności i ortodoksji, to łamiemy pierwsze przykazanie, bo buntujemy się przeciw hierarchicznemu ustrojowi Kościoła, który został ustanowiony przez Chrystusa.
I zostałam z tym sama.
na stronie wydawnictwa Paganini były dostępne najnowsze nagrania do odsłuchania "Antychryst" - teraz widzę że nie działają
chyba z 4 części - odsłuchałam 2 i byłam "chora"
w skrócie Anychryst=papież
pewnie da się wyszukać na YouTube ale ostrzegam, usnąć po tym nie można
O. Recław podaje bardzo tradycyjny schemat podległości:
ja < proboszcz < ordynariusz < papież
Nie muszę zajmować się cudzymi proboszczami i biskupami.
Tak mówią protestanci.
Czy obowiązuje mnie tylko nauczanie biskupa diecezji i księdza parafii.
To napisz na priv
http://www.wydawnictwopaganini.pl/ojciec-augustyn-pelanowski/
dziękuję za linki
trzeba stawić czoła temu kryzysowi - modlitwa, post, sakramenty...
Tego też sobie posłucham.
I ewentualnie wysluchaja bo trzeba, a zrobia swoje, bo po co ufac owcom, skoro sa wtyki i kable w kurii, ktorym biskup ufa bardziej.