Najnowsze Dorzeczy, list czytelnika, lekarza neurologa dziecięcego, fragment "Osobiście wraz z całą rodziną (żona i pięcioro dzieci) przechorowalismy zakażenie covid-19 w listopadzie (...), z powodzeniem ja i żona przeleczylismy się, tak jak większość kolegów lekarzy, amantadyną. Dlaczego nie ma otwartej dyskusji nt leku, skoro tak wielu kolegów lekarzy skutecznie leczyło się tym lekiem? " (podkreślenie moje) Moze rzeczywiście w tym świetle dane podawane na którejś poprzedniej stronie przez @PawełK dotyczące zachorowalności i śmiertelności w środowisku medycznym mogą się rozjeżdżać z danymi reszty społeczeństwa nie mającego wolnego dostępu do leku
Nie każdy z tych lekarzy miał kontakt z pacjentami z covidem.
-Nic o tym ta statystyka nie mówi i nie ma to w ogóle znaczenia.
Poza tym akurat lekarze byli lepiej zabezpieczeni i bardziej świadomi zagrożenia niż inni. -Nie ma znaczenia czy byli zabezpieczeni. To bardzo nieładnie, że wiedzą jak się leczyć i zostawiają ludzi z amolem.
No i w 90 procentach są zaszczepieni. -Od stycznia. Dane za cały rok.
A u ilu z tych osób wystąpiły ciężkie powikłania - nie, czekam, aż mnie oświecisz
Odsetek w społeczeństwie podobny ale społeczeństwo ma na co dzień wybór między kanapką z masłem a kanapką z margaryną a nie między czyimś życiem a śmiercią.
Patrząc na ludzi wokół, sporo ludzi ma problemy psychiczne, głównie Ci najbardziej przerażeni. Różnica jest taka, że nie mają szans na wizytę u psychiatry czy psychologa.
Przyjaciel rodziny mojej koleżanki. 52 lata, facet wysportowany, codziennie biegający, zdrowo się odzywiajacy, bez chorób współistniejących. Było to w październiku. Był pod opieką prywatnej służby zdrowia. I co...w szpitalu trzy dni i facet zmarł. Z płuc siateczka. Lekarze nie dowierzali, zrobiło mu sekcje zwłok. Nic nie wykazała, pozatym,że płuc prawie nie miał. Drugi ich znajomy podobnie. Już nie tak może nakręcony na sport. Przyczyna nie było brak opieki zdrowotnej.
Patrząc na ludzi wokół, sporo ludzi ma problemy psychiczne, głównie Ci najbardziej przerażeni. Różnica jest taka, że nie mają szans na wizytę u psychiatry czy psychologa.
Patrząc na ludzi wokół, sporo ludzi ma problemy psychiczne, głównie Ci najbardziej przerażeni. Różnica jest taka, że nie mają szans na wizytę u psychiatry czy psychologa.
Nieprawda.
Prawda, próbowałem bliską osobę wbić do psychologa z NFZ. Zapomnij.
Przyjaciel rodziny mojej koleżanki. 52 lata, facet wysportowany, codziennie biegający,
Choroba zabija, w to chyba tutaj nikt nie wątpi. Wątpliwości dotyczą najczęściej ile ludzi musiało umrzeć ekstra przez brak leczenia i jak bardzo bezsensowny jest lockdown.
@PawelK myślisz,że gdyby rząd Polski nie wprowadzał tych lockdownow i pozwolił na swobodę, to ludzie by ich nie "zjedli" razem z opozycja? Wtedy by się nazywało,że tyle osób umiera,bo rząd nic nie robi... Takie moje przemyślenia po rozmowach ze znajomymi którzy twierdzą,że od początku rząd za mało robi
Patrząc na ludzi wokół, sporo ludzi ma problemy psychiczne, głównie Ci najbardziej przerażeni. Różnica jest taka, że nie mają szans na wizytę u psychiatry czy psychologa.
Nieprawda.
Prawda, próbowałem bliską osobę wbić do psychologa z NFZ. Zapomnij.
Komentarz
https://www.money.pl/gielda/pharmena-czasteczka-1-mna-moze-miec-dobry-wplyw-na-skutki-infekcji-koronawirusa-6493041392653953a.html
https://www.money.pl/gielda/pharmena-czasteczka-1-mna-moze-miec-dobry-wplyw-na-skutki-infekcji-koronawirusa-6493041392653953a.html
"Osobiście wraz z całą rodziną (żona i pięcioro dzieci) przechorowalismy zakażenie covid-19 w listopadzie (...), z powodzeniem ja i żona przeleczylismy się, tak jak większość kolegów lekarzy, amantadyną. Dlaczego nie ma otwartej dyskusji nt leku, skoro tak wielu kolegów lekarzy skutecznie leczyło się tym lekiem? "
(podkreślenie moje)
Moze rzeczywiście w tym świetle dane podawane na którejś poprzedniej stronie przez @PawełK dotyczące zachorowalności i śmiertelności w środowisku medycznym mogą się rozjeżdżać z danymi reszty społeczeństwa nie mającego wolnego dostępu do leku
@PawelK
Różnica jest taka, że nie mają szans na wizytę u psychiatry czy psychologa.
Ale to zależy od gospodarza, bo zakaz jest.
Nie ma zakazu dla ludzi z obcym paszportem, jest dla tych z polskim.
Wątpliwości dotyczą najczęściej ile ludzi musiało umrzeć ekstra przez brak leczenia i jak bardzo bezsensowny jest lockdown.