Niedawno widzieliśmy "barszcz sosnowskiego", opowiadałem chłopakom o tej paskudnej roślinie. Chłopaki zapamiętali najwyraźniej że nazwa rośliny składa się z 1. coś do jedzenia 2. nazwisko; wracaliśmy tą samą drogą i któryś rzucił z tyłu: tata, zobaczymy tego "mazurka dąbrowskiego"?!
Rozmowa z trzyletnim neonem z rodziny wielodzietnej o Jezusie na krzyżu:
-Jasiu, co Pan Jezus ma na głowie:
- koronę kolcową
- a czym ma nogi przybite do krzyża?
- gwoździami
- a ręce czemu ma tak szeroko rozstawione?
- ...
- no pomyśl, czemu?
- bo jest otwarty na życie?!
:cool:
-Mamo, a pani od logopedii powiedziała, że mogę mówić papepipopupy - z niedowierzaniem, bo ma tam aż dwa "brzydkie" wyrazy
-No to musisz ćwiczyć
-papepipopopupki hehehehe.
I tak co chwila.
"Twoja stara na drodze" - sprawdzam regularnie co tam u niej, a jak ktoś czegoś nie rozumie to przychodzi mi na myśl "twoja stara nie ogarnia kapodastra"
Jurek(2 klasa) jeździ sam do szkoły, jako jedyny w klasie. Pewnego razu żona go odprowadziła, bo miała coś do załatwienia. Po powrocie:
ja: Co w szkole?
Jurek: Dziewczyny się ze mnie śmiały, że mama mnie odprowadza do szkoły(sic!)
ja: które?
Jurek: Jadzia, Julka S i Julka M
ja: Julka M? Która to? Ja jej chyba nie znam?
Jurek: Wiesz, tato, ja też bym wolał jej nie znać !
Przy wieczornej modlitwie dziękujemy Bogu za różne rzeczy. Pawełek składa podziękowanie, że nie ma u nas karaluchów :shocked: (robale u niego wciąż na topie).
"chomik jest bardzo delikatnym, kruchym jak porcelana stworzonkiem. Nie możesz rzucać go z wysokości ani ciskać nim o podłogę. Nawet delikatne pociągnięcie za gardziołko może powodować uraz krtani."
Komentarz
- dobrze, tylko pani uważała, ze byłem niegrzeczny...
Na to mój trzylatek - "NIE JEST ŚLICZNA"
-To jaka jest ?
- "IDEALNA"
O co chodzi? Wiem, że dowcipów się nie tłumaczy, ale żadnego z przeczytanej setki chyba nie rozumiem...
Aż sobie postudiuję
<po chwili>
Mnie sie tylko jej profil otworzył..... jestem noga z facebooka
???
demotywator
-Jasiu, co Pan Jezus ma na głowie:
- koronę kolcową
- a czym ma nogi przybite do krzyża?
- gwoździami
- a ręce czemu ma tak szeroko rozstawione?
- ...
- no pomyśl, czemu?
- bo jest otwarty na życie?!
:cool:
-No to musisz ćwiczyć
-papepipopopupki hehehehe.
I tak co chwila.
pełny entuzjazm. Po pójściu do łóżek słyszę jak sześciolatka powtarza: chrzest, bierzmowanie, najświętszy sakrament, pokuta, NAMACZANIE CHORYCH...
ja: Co w szkole?
Jurek: Dziewczyny się ze mnie śmiały, że mama mnie odprowadza do szkoły(sic!)
ja: które?
Jurek: Jadzia, Julka S i Julka M
ja: Julka M? Która to? Ja jej chyba nie znam?
Jurek: Wiesz, tato, ja też bym wolał jej nie znać !
- jutro mam sprawdzian z biologii
- z czego? z rozmnażania?
- tak!
- brawo i dopiero teraz mówisz??? zaraz cię przepytamy, przynieś książki i zeszyt
...
- co to są jajniki?
synek: ale męskie czy żeńskie?
- gdzie są jądra?
- nie ma!
- co to znaczy nie ma??
- no... są..
- ale gdzie?
- no - w podręczniku...
dalej:
- po połączeniu plemnika z komórka jajową co powstaje?
- ŻYGOTA!
Z poczekalni onkologicznej:
Człowiek wszystko zniesie
oprócz
jajka
:cool::cool:
(przepraszam wrażliwych )
:-))