Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Śmieszne powiedzonka

145791012

Komentarz

  • Z córką pojechałem na wcieczkę rowerową. W połowie drogi zmęczona córka stwierdziła że już nigdy więcej, nawet jak dorośnie, nie pojedzie na rowerze do lasu. Wróciliśmy na działkę do ciotki na obiad. Po obiedzie córka mnie pyta: jedziemy do lasu na rower? Odpowiadam jej , że godzinę temu mówiła że już nigdy itp. itd.
    Ona na to: - To się nie liczy. Zdenerwowana byłam :bigsmile:
  • Hy hy, jak to świetnie widać, że poczucie humoru jest dziedziczne. C&P, przekaż chłopakom, że za nimi tęsknimy i Franek pyta, kiedy znowu pojedziemy do domu, gdzie jest dużo chłopców :bigsmile:
  • Przyjeżdżajcie!
    Javi szczęśliwie wrócił z biblioteki, więc chłopców jest ciągle dużo.:tooth:
  • Mama: Javi, co robisz?
    Javi: oglądam prymitywne formy życia
    mama: ale to znaczy, że co?
    Javi: to znaczy, że zaglądam Wojtkowi głęboko w oczy.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]A ten skrót znacie?

    CHWDUE

    T:bigsmile:
    Pytanie tylko czy UE ma d..e. Nie znałem, podoba mi się.
  • pościeradło - prześcieradło
    łokieć - kciuk
  • wczoraj usłyszałam kawał o blondynkach - tylko nie wiem czy pisany tak samo śmieszny , jak mówiony

    blondynka do blondynki : Benedykt XVI

    koleżanka odpowiada pytaniem ; a Kubica który ??

    :rolling:
  • Moja Ania mając trzy latka (jakieś 10 lat temu) towarzyszy mi w łazience podczas kąpieli...Nie mam wiekszych oporów przed takowym towarzystwem jako, że córka jeszcze w tym czasie rano i wieczorem ssie mamine mleczko...
    Ania : mama umyj cycki dwa,trzy,cztery...
    A trzeba było nauczyć liczyć!:cry:
  • - Mamo !!, mamo !! mamooo !!!
    - Tak słucham.
    - Idę zrobić kupę
  • -Mama, mama szybko zapal światło!!!
    Lecę jak wariatka!?
    - Szybko, mamo lala chce pisiu!!!!!!!!!
  • Mój pieciolatek koniecznie chce do sąsiadki (lat 3)-trzeci dzień zrzędu. Mówię: może jej mama ma juz cię dość. Odpowiedź:nie, nie ma dość. Jak ja jestem, to Karolina sie ze mną bawi i mają z nią spokój. Obserwator:)
  • Moja średnia córcia ostatnio wymyśla imiona, najnowsze hity to Makotka i Limpompek
  • Jako mała dziewczynka nie znosiłam lalek.
    Jednej, szczególnie wg mnie brzydkiej dałam na imię Marmuzela.:shamed:
  • z modlitwy :
    Jaś _... i żeby ludzie chodzili do kościoła..
    Marysia - i WYCHODZILI ! :wink:
  • @Sylwunia

    dobre:bigsmile:

    echhh piękne te wszystkie powiedzonka

    A moja mała nic niechce mówić, tylko coś tam po swojemu plumka.

    Ale coś czuję, że jak się w końcu rozgada to już jej tak zostanie.......jak mamusi:wink:
  • czasem istarsze dzieci mają powiedzonka:
    Ze szkoły wychodzi nauczycielka, kieruje się do samochodu - ma wracać już do domu.
    Z boiska zauważył ją uczeń i bieeegnie!! - Proszę pani!, proszę pani!!!
    Nauczycielka się zatrzymuje - czy coś się stało?
    A uczeń zadowolony podchodzi, kłania się i mówi: Do widzenia :-)
  • [cite] Agnieszka Barbara:[/cite]-Panie Boże, który patrzysz na mnie nawet z tej żarówki, Kocham Cię.
    :clap::clap::clap:
  • Jasio podczas odmawiania 10 przykazań
    "Czcij ojca swego nadaremnie"
    "nie cudołóż"
  • Moja córka narysowała szopkę.
    - To jest Pan Jezus, to pan Józef, a tam pani Maryja.
  • - Mamo, dlaczego umarł Kaczmarski?
    - Bo był chory na raka.
    - a ile miał lat?
    - nie pamiętam, ale koło czterdziestki.
    - e, to nie na raka, on ze starości umarł!
  • Nasze dzieci chyba mają dziś fazę...

    - Mamo, jak się urodzi chłopiec, to nazwiemy go Maurycy?
    - Maurycy? A ktoś w ogóle ma tak na imię?
    - no... wszystkie Mauryce.

    :cool:
  • Hania (2 lata):

    H: Taaaatuuuuusiu, daaaaaj kluka! (tato, daj cukierka)

    Ja: Kto to jest mama?
    H: Ziona tatusia.
    Ja: A kto to jest Hania?
    H: Teź, ziona (+ przebiegły uśmieszek)
  • Polska, wszystko na kartki. Słodyczy starczało tylko na pierwsze pół miesiąca. Później gdy dzieci marudziły, mówiłam - nie ma, Jaruzelski zjadł.
    W środku zimy jadę z córką tramwajem.
    Ona - mamy, kup gruszki.
    Ja - nie ma teraz gruszek.
    Ona - Jaruzielśki zjad?
    Miny pasażerów bezcenne.

    ***

    Jestem z synkiem (2 l.) w poczekalni aresztu śledczego, czekamy na na widzenie z mężem i tatą.
    Synek do siedzącej obok pani.
    Wiesz, mój tata jest w wienzieniu za politykę, je suchy chleb i pije czarnom kawę.Brrr.
    Wychodzimy z widzenia - mały do strażnika: proszę być miłym dla tatusia.

    ***

    Początki pobytu w Berlinie.
    Dzieci (córka 6, synek 4 l.) wyglądają przez okno.
    Córka - Toma, zobacz milicja.
    Syn z poważną miną - nie, policja. Milicja leje pałom.

    Mieszkaliśmy w Szczecinie, podczas stanu wojennego, w ramach nauki historii brałam czasem dzieci na manifestacje, żeby sobie zobaczyły jak życie wygląda. Widziały akcje ZOMO.
  • [cite] Klarcia:[/cite]Polska, wszystko na kartki. Słodyczy starczało tylko na pierwsze pół miesiąca. Później gdy dzieci marudziły, mówiłam - nie ma, Jaruzelski zjadł.
    W środku zimy jadę z córką tramwajem.
    Ona - mamy, kup gruszki.
    Ja - nie ma teraz gruszek.
    Ona - Jaruzielśki zjad?
    Miny pasażerów bezcenne.

    ***

    Jestem z synkiem (2 l.) w poczekalni aresztu śledczego, czekamy na na widzenie z mężem i tatą.
    Synek do siedzącej obok pani.
    Wiesz, mój tata jest w wienzieniu za politykę, je suchy chleb i pije czarnom kawę.Brrr.
    Wychodzimy z widzenia - mały do strażnika: proszę być miłym dla tatusia.

    ***

    Początki pobytu w Berlinie.
    Dzieci (córka 6, synek 4 l.) wyglądają przez okno.
    Córka - Toma, zobacz milicja.
    Syn z poważną miną - nie, policja. Milicja leje pałom.

    Mieszkaliśmy w Szczecinie, podczas stanu wojennego, w ramach nauki historii brałam czasem dzieci na manifestacje, żeby sobie zobaczyły jak życie wygląda. Widziały akcje ZOMO.

    Prawdziwe, ale nie śmieszne raczej :cry:
  • @Aneta
    Dziś - po latach - powyższe stało się rodzinnymi anegdotkami.
    Już tylko bawi, nie boli.
  • @ Klarcia - bezcenne, coś jak Wroniec.
  • rodzina mojego męża bardzo ucierpiała podczas komunzmu, m.in. zostali wywaleni z własnego domu, nie jest to jeszcze śmieszny temat, moze dlatego, że do tej pory wszystkie te szykany i krzywdy nie zostały wynagrodzone...
  • W bardzo mroźną niedzielę wracamy z kościoła i mijając plac zabaw odzywa się do mnie nasz 3-letni Piotruś :
    - Mamo chcę się pohuśtać!!
    - Synku na tym mrozie?????
    :shocked:
    - Nie, na TEJ huśtawce!:cool:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.