Czy grywacie z dziećmi, albo małżonkami, znajomymi, w gry planszowe? Ja z nostalgią wspominam czasy planszówek z mojej młodości. Myślę że to może być niezła odtrutka na komputerowe ogłupiacze. Rodzina się integruje...
Ja jestem fanem strategicznych gier wojennych, mam ich sporo i wkrótce zacznę rozgrywki z Kubą (przy okazji będzie okazja do szlifowania matematyki, bo dodawania, mnożenia i dzielenia tam sporo)
Ale jest też mnóstwo innych ciekawych gier. Ja polecam grę Spaghetti - od 4 roku życia dla całej rodziny. Jest też wątek biblijny - gra Jerycho - w budowanie i rozwalanie murów, przy okazji można dziecku opowiedzieć dzieje St. Testamentu:
http://www.rebel.pl/product.php/1,302/9497/Jericho.html
Każdy z graczy stara się zbudować jak najdłuższe mury w różnych kolorach, poprzez zagrywanie kart muru. Użycie kart trąb pozwala grającym na usuwanie zagranych kart murów. Podczas podliczania punktów gracze, którzy zbudowali najdłuższe mury w którymś z kolorów otrzymują z talii dodatkowe karty. Karty, które znajdą się w puli zostają podzielone między graczy.
Zwycięzcą zostaje osoba, która na końcu gry ma najwięcej kart.
Macie jakieś sprawdzone i godne polecenia gry?
Komentarz
Planszowe.
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=2441
Tajemnice Labiryntu
Labirynty to to, co moje dzieci lubią najbardziej:
A skoro -"Gra zawiera specjalny wariant rozgrywki dla młodszych dzieci, który zachowując atrakcyjność gry czyni ją jednak znacznie prostszą."
-to mam prezent na Dzień Dziecka.
Rozumiem że można grać wielokrotnie, te tajemnice nie przestają być tajemnicami po jednokrotnym zagraniu?
Tego wariantu prostszego nie próbowaliśmy, więc zupełnie nie wiem dla dzieci w jakim wieku on się nadaje... Nie mam doświadczenia w tym temacie, bo póki co mam do czynienia tylko z dwulatką, a wcześniej trochę z 9-13 latkami.
Może gdzieś w Internecie jest instrukcja do tej gry, wtedy można by się było zorientować, czy skomplikowana czy nie...
Nie wiem, czy sa w polskiej wersji jezykowej, ale jakby ktos trafil na niemieckie, to spoko. Ja gram z corka moderujac po polsku po przeczytaniu niemieckiej instrukcji.
Swietne gry dla maluchow (moja ma niecale 3 lata). Dobra jakosc, duzo drewnianych elementow i w jednej grze sa mozliwosci fragmentarycznego wykorzystania, zalezy, na jakim etapie rozwoju jest dziecko i na ile mu starcza cierpliwosci. Takze mozna ukladac puzzle, dopasowywac elementy, grac z kostka albo wszystko razem.
Ostatnio cos takiego u nas na topie
czyli gra Zauberbaum. Dopasowujemy kszatly, zbieramy owoce, ukladamy puzzle - mloda szczesliwa.
W przyszlym miesiacu kupuje jej kolejne gry, moze teraz jakas "zwierzeca".
Selecta - Bilderschlange w wersji niemieckiej, Picture Snake w ang.
Fajnie cwiczy kojarzenie i tez cale drewniane.
sorry, lini nie weszly w pierwszy post.
Poza tym Scrabble/Scriba z uproszczoną wersją liczenia punktów (własny patent )
I jeszcze Rummy/Remik. Dwie ostatnie dla ciut starszych. Wszystkie zapewniają rozrywkę całej rodzinie.
No i sudoku. Jak ma być integracyjnie a nie jednoosobowo to na wyścigi.
Młodsi dostają łatwiejszy poziom, starsi trudniejszy.
i mamy ich całe mnóstwo...ostatni hit to "owce i wilki" oraz" farmer" choć to może bardziej strategiczne niż planszowe
W ogóle pamięciówki są w częstym użyciu, a mamy ich kilka.
Dla całkiem małych maluchów fajny jest 'Kot w worku' i dość fajna 'Tęcza'.
Dla absolutnie wszystkich 'Kim ja jestem?' super zabawa - byliście kiedyś pizzą czy ketchupem na ten przykład?
A dwa miesiące temu jeden z synów dostał Monopoly i gramy całą rodziną.
Dodatkowo, przy tej grze świetnie widać naturę dziecka- skłonność do ryzyka, oszczędność, planowanie...
Młodsi w ekspresowym tempie nauczyli się dodawać, odejmować, wydawać resztę.
Dodatkowo już wiemy, który z synów mógłby zostać maklerem a który niekoniecznie.:cool:
ja też ! granna oprócz Patyczaków ma świetną grę " Gacek gdzie jesteś?" -
lubię zająć dzieci czasem wyszywankami bez igły
Codziennie kładłam spać piętnaście minut później. I ranny ptaszek powoli spał coraz dłużej rano. Teraz Pedro (3 lata) wstaje około 9.00, a też miał zapędy, żeby pobudkę rodzicom robić o 6.00
Za to rano....brrrr!
Sama jeszcze poszłam poleżeć z Pedrem i "tulnąć go" jak to mówi.
Teraz kawa i można żyć! :cool:
A
"..ale jest dziś super, ze ukłądasz mamcio z nami! istny czad:):)"
poza tym oczywiście chińczyk - jeszcze tylko prababcia ma na niego siłę:):) super farmer, eurobiznes, wszelkie Piotrusiei memory
dobrym sposobem na integrowanie rodziny jest wymyslanie własnych gier planszowych. bierzemy kartkę, rysujemy, kolorujemy i gramy:)
Znacie to???
Jeśli nie polecam, rewelacja, kupa śmiechu i gimnastyki dla całej rodziny!!!