Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KOBIETY PO CESARSKIM CIĘCIU

1111112113114116

Komentarz

  • edytowano lutego 2019
    Ano, nie poszło tak jakbym sobie tego życzyła. Wysiedzialam się w szpitalu i jutro wychodzimy do domu. Czekałam na SN 1,5 tygodnia ale w ostatnich dniach ctg było coraz gorsze i zrobili usg przepływy nie były zadowalajace i lekarz stwierdził że nie chce ryzykować, obgadaliśmy i po wielu wylanych łzach zgodziłam się na cc. Tym oto sposobem na świat 16.02 o 20:02 przyszedł na świat Karol Gabriel. 
  • M_Monia powiedział(a):
    Jak Wam robili kolejne cesarki? Czy robią po tej samej bliznie czy nową? Zbliża się termin porodu a mam wskazania i skierowanie na cc. Ciągle oczywiście myślę żeby mimo wskazań moze spróbować naturalnie
    drugą cesarkę miałam zrobioną w miejscu pierwszej, a później operację wycięcia mięśniaków też - po trzech cięciach podbrzusza mam jedną bilzne
  • @SylwiaM gratulacje - najwazniejsze ze maluch juz na swiecie  :)
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Przede wszystkim ogromne gratulacje, życzę dużo spokojnych nocy i rzeki mleka. Witaj Karolku☺️ wiem, że robiłaś wszystko co mogłaś, żeby udał się sn i gdyby nie było ku temu poważnych przesłanek nie poddałabys się. Napisz jak się czujesz i jak czuje się Karolek? Dobrze wykonali cięcie? 
    Podziękowali 3In Spe SylwiaM mamababcia
  • Gratulacje @SylwiaM !
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Karol jest cudny i pachnie tak ładnie. To pierwsze dziecko moje, które mam od razu po porodzie przy sobie, inne zawsze lądowały na intensywnej. Co do cc to nie wiem jeszcze czy dobrze zrobili, zobaczymy później. Wiadomo boli i ciężko chodzić, wyprostować się ale poza tym to wszystko dobrze się obkurcza. 
    Podziękowali 3Joanna36 mmaj333 mamababcia
  • Gratulacje! Nie do przecenienia że tym razem szybko razem! +
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Wielkie gratulacje.
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Gratulacje!!!
    Podziękowali 1SylwiaM
  • @M_Monia nie wiem, w którym tygodniu miałaś cesarkę, ale ja urodziłam naturalnie po cesarce zrobionej w 27 tygodniu ciąży.
  • @SylwiaM gratulacje i szybkiego powrotu do pełni zdrowia życzę!
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Sylwia Gratuluję!
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Gratulacje  @SylwiaM !
    Podziękowali 1SylwiaM
  • Monia to są pierwsze najgorsze godziny po operacji. Tu tylko czas pomoże( i leki przeciwbólowe). Z każdym dniem będzie dużo lepiej.

  • @M_Monia, spadek tętna i ciśnienia przy cc, to normalne, to uczucie duszności też.

    Ból pleców, żeber i barków też się zdarza po cesarce. 
    Jesteś w szpitalu, jeśli coś Ciebie mocno niepokoi zgłoś to lekarzom. 

    Samemu się chyba nie pionizuje, dopiero w asyście pielęgniarki, zaczekaj. 

    O której urodziło się dziecko?
    Być może dostało mm na początku? 


  • w pierwszej dobie dziecko potrzebuje pożywienia o objętości orzecha laskowego a może w ogóle nie jeść też bo jest najedzone, tak teraz mówią.
  • edytowano kwietnia 2019
    Joanna36 powiedział(a):
    Wycinają starą bliznę na skórze, na macicy chyba też, lekarz metaforycznie mówił, że nie da  się w nieskończoność cerować dziurawej skarpety, że następna by była ostatnią bo się macica zmniejsza przy wycinaniu blizny i przez to jest cieńsza następnym razem, bo się rozciąga podczas ciąży. Jak bym miała wybór to bym rodziła naturalnie bo cc jest podejrzewane o różne kłopoty u dzieci, fizjo mówił, że mają np. mniejszą pojemność płuc bo nie ma tak dobrego rozprężania pęcherzyków płucnych, jak po naturalnym.
    Mnie lekarz mówił że ciężko na macicy znaleźć stara bliznę - taką ma budowę - więc prawie za każdym razem jest gdzie indziej nacinana.
    Na skórze jest wycinana stara.
    Miałam najpierw zmarszczoną na krańcach (jak się zszyje prostokąt w kreskę to tak to wygląda) ale wszystko się z czasem wygładziło. Ja po 4 cc
    Podziękowali 1MartaB
  • Ja miałam cc po 6 godzinach akcji porodowej przy trojaczkach a pierwsze krople mleka po 3-4 dobach.. a tyle ile trzeba to po ponad tygodniu.. z reszta po SN tez długo mi się rozkręca.. ale w końcu poleci raczej.. 
  • @M_Monia ja też ciężko zniosłam cc. Wcześniej urodziłam 3x sn, a ta cc była na zimno. Kolezanki obok dzień po mnie krojone o niebo lepiej śmigały niż ja. Czułam się beznadziejnie i bez porównania z tym jak było po sn. Pół godziny zajmowalo mi wstanie do synka. Jakos tak w miarę dobrze poczułam sie dopiero po 10 dniach, że mogłam wstawać już jakoś sensownie. Nie przejmuj się tym, może masz niższy próg bólu. A karmienie pewnie na drugą dobę się rozkręci. Powodzenia.
  • Cesarki to loteria u mnie druga najgorsza, pozostałe ok.
  • @J2017 na fałdę jest rehabilitacja dobra.
  • Joanna36 powiedział(a):
    Cesarki to loteria u mnie druga najgorsza, pozostałe ok.
    Prawda, u mnie na odwrót. Pierwsza tragedia, druga super. 
  • @J2017 u fizjoterapeuty co zna się na tym, ćwiczenia które robi się na krótkich mięśniach brzucha, bez wybrzuszania ich, i naprowadza mięśni  na miejsce. Chodzę co dwa tygodnie.
  • koło 100zł za spotkanie, ale ćwiczenia pewno nie są tajemnicą gdzieś można je znaleźć, jak nie znajdziesz na internecie to coś mogę podpowiedzieć.
  • U mnie z każdą cesarka jest mi gorzej wstać i normalnie funkcjonować. Tu pionizuja bardzo wcześnie po operacji twierdząc, że wtedy wszystko lepiej się zrasta i goi. Tym razem wstałam jednak późno, bo po około 12 godzinach. Ciężko wstawać tak do tygodnia po operacji, ale wiadomo z każdym dniem odrobinę lepiej. Z mlekiem nigdy nie miałam problemu, wręcz przeciwnie, zawsze mam go za dużo. Robią się zastoje, zapalenia... Więc tak, te początki bywają trudne. Tym razem mam jeszcze jedną niespodziankę po cc, wczoraj odkryta. Zrobił mi się ropien w macicy, na bliznie. Muszę wytrzymać bez gorączki do poniedziałku ponieważ dopiero wtedy będą wyniki badań i będzie wiadomo czym można spróbować to wyleczyć. Jak się nie uda to szpital i otwierają jeszcze raz... Tak więc tak... 
  • Joanna36 powiedział(a):
    koło 100zł za spotkanie, ale ćwiczenia pewno nie są tajemnicą gdzieś można je znaleźć, jak nie znajdziesz na internecie to coś mogę podpowiedzieć.
    O, to ja też chętnie bym skorzystała
  • Ja teraz leżałam dłużej, bo wkłucie w kręgosłup w kilku próbach było. Pionizacja ok, gorzej z blizną bo szłam chora na cięcie z silnym kaszlem, w domu mi blizna się rozeszła podczas kaszlu na półtora cm długości blizny.
  • Lepiej wyjąć, w sumie to żadna filozofia nawet samemu zrobić. Jak wyjęłam to się zagoił paskudzący koniec z jednej strony.
  • Mi wypadł wczesniej
  • Nie był rozpuszczalny.. przyszła pani wyjąc patrzy a tam wisi taka żyłka długa już ledwo to pociągła ;-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.