W okresie październikowo-listopadowym u nas w domu króluje dynia, którą bardzo lubię (w odróżnieniu do małżonka). Wczoraj kupiłam całą dużą - pani "to na halołin', "nie to na zupę". Zrobiłam zupę, upiekłam ciasto, jeszcze zostało, czy macie swoje sprawdzone sposoby na dynię.
Ja zacznę od zupy dyniowej
1. wersja bardziej słodka - DYNIE Z MARCHEWKĄ GOTUJEMY, MIKSUJEMY, DODAJEMY TROCHĘ MLEKA, MOZNA TEŻ EWENT. TROCHĘ POSŁODZIĆ
2. wersja bardziej obiadowa - GOTUJEMY DYNIĘ, MARCHEWKĘ I ZIEMNIAKI, MIKSUJEMY, POSOLIĆ I POPIEPRZYĆ.
Wychodzi taki warzywny miks, mój mąż "znowu te ciapry na obiad"
Komentarz
- gotujemy bulion drobiowy, dość lekki, dlatego nie biorę kury, lecz skrzydełka, łapki i podroby, a także marchewkę, seler(może być naciowy) i por, do tego bouqet garni(ja używam dużo natki, tymianek, lubczyk, nie obrany czosnek - nie koniecznie, listek bobkowy), ziele angielskie, pieprz, sól. Myślę, że wystarczy, aby ten bulion "mrugał" ok. 3-4 godz.
- dynię kroimy na kawałki i obieramy.
- w garnku o grubym dnie rozgrzewamy oliwę i masło, nastepnie wkładamy kawałki dynii i podsmażamy.
- podlewamy dynię bulionem( nie za dużo) i ew. białym półwytrawnym winem, poczym dusimy do miekkości.
- uduszoną dynię miksujemy blenderem lub w malakserze, rozrzedzamy bulionem, tak jak lubimy, zagotowujemy i dodajemy śmietankę 30%.
- rozlewamy do kokilek i posypujemy uprażonymi na suchej patelni pestkami dynii.
można do zupy dyniowej podać świeżą bagietkę. SMACZNEGO!
Ja jutro podaję tę zupę, szkoda tylko, że jestem na diecie i mogę sobie tylko ugotować:sad:, ale dobre i to, bo gotować lubię tak samo, jak jeść:hungry:
Mama mojego męża robi zupę 'dyniankę', taką na śniadanko.
Gotuje ryż na mleku i wlewa ugotowaną i zmiksowana dynię.
Umytą, obraną i wydrążoną dynię zcierasz na tarce o średnich oczkach, dodajesz 2 jajka i mąkę oraz rozdrobniony tofu.Masę solisz, pieprzysz i dodajesz łyżkę oleju, całość mieszasz i smażysz.
Tak myślę, że startą dynię można dodać do gęstego ciasta naleśnikowego i smażyć placuszki.
GOTUJEMY DYNIĘ (kg), MARCHEWKĘ (1/2 kg) i czerwoną cebulę (jedną) w rosołku, lub z kostką bulionową MIKSUJEMY, dodajemy pół łyżeczki curry i voila.
(jak nie ma voila można dodać śmietany słodkiej
Weźmy 1/4 dyni,wydrążmy z niej miąższ,zetrzyjmy na tarce o grubych oczkach.Zetrzyjmy też jabłko( antonówkę najlepiej-chodzi o to by było kwaśne:),5 lub 6 łyżek mąki pełnoziarnistej lub zwykłej pszennej ,szczyptę soli, 6 łyżek jogurtu greckiego,2 łyżeczki cukru brązowego,1 łyżeczkę proszku do pieczenia, ok. 3 łyżek dobrego masła,jedno jajko i zamieszajmy,odstawmy na parę minut.Następnie rozgrzejmy patelnię i nakładajmy łyżeczką cienkie placuszki. Gdy zauważymy bąbelki,przewracjamy je na drugą stronę i smażmy do zamrumienienia. Podajemy na ciepło z jogurtem greckim,brązowym cukrem lub od tak poprostu-same.
Dynie uwielbiamy też pieczone. Kawałki dyni (wspaniała jest hokkaido, bo ją piecze czy gotuje się razem ze skórą), takie ok. 2 szerokości, układamy na blaszce lub w naszyniu żaroodpornym, smarujemy oliwą z wyciśniętym czosnkiem. Dodajemy albo sos sojowy, albo ulubione zioła. Pieczemy ok. 20-30 min. Dynia jest wspaniała do ciasta dyniowego, takiego z gałką i cynamonem, razową czy białą maką. doskonała do placuszków na słodko lub ostro. Jak się w niej zasmakuje, to można dodawać ją do wielu potraw.
W tygodniu bede kombinowala jakis gulasz i curry z dyni, dam znac, jak wyjdzie cos sensownego.
I ogolnie chyba fajna strona.
1 szkl. mąki pszennej
0,5 szkl. cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
2 jajka
0,5 szkl. rozgotowanej dyni
0,5 szkl. oleju
wymieszać mąkę, cukier, proszek, sodę, sól, cynamon, zmiksować jaja z dynią i olejem, dodać sypkie składniki
piec 40 min w temp. 180 st.
Casto nie rośnie mocno, wychodzi na taką formę keksową.
1 kefir, 1 jajko, szczypta soli, trochę cukru, potartą dynię (normalnie jabłka lub inny owoc), trochę mąki, zeby się upiekło. Im mniej mąki tym smaczniejsze. Dodaję jeszcze cynamon, bo lubię, trochę wanilii
* 20 dkg herbatników maślanych lub krakersów
* 3 łyżki masła
* olej
* 2 łyżki cukru
* Nadzienie:
* 30 dkg dyni w słodkiej zalewie
* 1 kg twarogu półtłustego
* 100 ml śmietany kremówki
* 3 jajka
* 30 dkg cukru
* 2 torebki cukru waniliowego
* 8 dkg masła
Opis przygotowania:
Herbatniki lub krakersy dokładnie pokruszyć, wymieszać z masłem na jednolitą masę. Tortownicę wysmarować olejem, posypać cukrem i wyłożyć masę z herbatników. Dynię osączyć z zalewy, 20 dkg dyni zmiksować, a resztę odłożyć. Twaróg zalać śmietaną, dodać jajka, cukier, cukier waniliowy oraz zmiksowaną dynię i utrzeć całość na gładki krem. Krem wyłożyć na masę herbatnikową, a na wierzchu ułożyć całe kawałki dyni. Tortownicę wstawić do piekarnika i piec w temperaturze 175 stopni przez około 80 minut. Po upieczeniu ostudzić i podawać na zimno.
dwie szalotki ( albo cebula zwykła)
ząbek czosnku,
dwie łyżki oliwy z oliwek
dwa większe ziemniaki
o,5 l bulionu
2 kg dyni
mała papryczka chilli
pieprz, sól, tymianek
4 łyżki śmietany
Na oliwie podsmażam cebulkę z czosnkiem, do tego dodaję pokrojone w kostke ziemniaki i umytą, pozbawioną nasion, pokrojoną chilli ( opcjonalnie może być bez, albo w całości, obciąć jej trzeba końcówkę bo bywa gorzka i wyjąć z zupy przed zmiksowaniem , wtedy nie będzie aż tak pikantna i nada się dla dzieci), smażę jakieś 3 min. Do tego dodaję pokrojony miąższ z dyni, smażę 3 minuty, zalewam bulionem warzywnym ( ja wlewam wrzątek i daję kostkę bulionową, chyba że mam gotowy), solę pieprzę i dodaję tymianek (najlepiej świeży, choć dałam suszony i też było dobre).Gotuję na dość małym ogniu ok 30 minut, miksuję, mieszam ze śmietaną zagotowuję, podaję z grzankami.
Aha, przed miksowaniem trzeba wyjąć tymianek jak był świeży.
Czy moge poprosic o przepis na dzem dyniowo- jablkowy? Brzmi ciekawie :bigsmile:
Taką zupę zrobiłam wczoraj - pycha! tylko że najpierw poddusiłam cebulę i dynię na patelni a potem zalałam rosołkiem z kostki (no niestety ale miało być na szybko) z gotowaną marchewką i mrożoną włoszczyzną i oprócz powyższych dodałam jeszcze inne przyprawy - ziele ang., listek laurowy, imbir i curcumę. Wszyscy zajadali, nawet Antek, który z nieufnością podchodzi do takich niemleczkowych wynalazków
A to zrobiłyśmy dziś z Alą. Polecam, bo bardzo smaczne! W ogóle dzięki Wam odkryłam dynię! :flowers: