uJa, dzięki za inspirację, też zrobiłam, nawet się nie brałam za przekładanie, po co dobre ciasto psuć. Do wieczora było po cieście, sama zjadłam... za dużo, uwielbiam takie wilgotne i mięsiste!
Wietrze, Musquee de Provence jest jeszcze intensywniejsza w smaku niż Sweet Berry i jeśli SW Ci nie smakuje, to ta druga też Ci nie podejdzie. Ja jej nie lubię, nawet b. nie lubię. Jest piękna, ma gruby miąższ i ma wielu (zadziwiająco) wielbicieli. Ale to nie mój smak i nie mój zapach. Ona na początku jest zielona, potem zaczyna się przebarwiać na kolory terakoty, tak nierównomiernie. Owoce mogą być duże i ciężki, tak z 10 i więcej kilo. Co do upraw - warto przemysleć, na czym nam zależy i ile czasu możemy przeznaczyć na uprawę ziemi. Ja, ponieważ ziemi nie mam dużo i czasu też, to darowałam sobie np. uprawę marchewki, pietruszki, itp. Sieję za to groszek zielony, bób, pietruszkę naciową, rzodkiewkę, kalarepkę, różne fasole szparagowe (rewelacyjna jest pnąca, w tym roku posiałam po raz pierwszy i jestem nią zachwycona), dynie oczywiście, jarmuż, skorzonerę, trochę cebuli, ogórki, pomidory u rodziców w tunelu, cukinie różne, mizunę, czasem rukolę, etc. Podstawa to zorientować się kiedy jest u Ciebie czas siania różnych warzyw. To najwazniejsze kwestia.
@Ania D. - jak Ci tak dobrze idzie identyfikacja to ja też poproszę.
Chodzi o pomarańczową dyńkę po prawej stronie:
po lewej mam trzy hokkaido, w środku Whangaparaoa Crown, a ta po prawej to żadna z tych od Ciebie. Kupiłam ją w Lidlu. Jest bardzo smaczna i raczej z tych mniejszych.
Składniki (na 16 dużych rogali): 550 g mąki pszennej 300 g dyni 50 g margaryny bezmlecznej 80 g wody (lub soku z odsączenia puree dyniowego) 10 g drożdży 2 łyżki cukru 1 płaska łyżeczka soli
opcjonalnie: ulubiona konfitura (u mnie różana)
Dynię obrać, pokroić w kostkę i ugotować na parze, a następnie zmiksować. Margarynę rozpuścić, dodać do niej wodę i kiedy temperatura spadnie, dodać cukier, rozkruszone drożdże i 2 łyżki mąki. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na kilka minut. Wszystkie składniki wrzucić do miski, dodać zaczyn i zacząć wyrabiać ciasto, do momentu, aż zlepi się w kulkę i będzie odchodzić od ścianek. Jeśli dynia jest soczysta, może okazać się, że ciasto będzie trzeba podsypać mąką (tak było w moim przypadku). Wyrobione ciasto uformować w kulkę i włożyć do miski wysmarowanej olejem. Zostawić do wyrośnięcia na ok. godz. (ciasto powinno podwoić swoją objętość). Ciasto wyłożyć na stolnicę i podzielić na dwie części. Każdą rozwałkować na kształt koła i z każdego wyciąć po 8 rogalików. Jeśli chcemy, można nałożyć konfiturę lub samo ciasto zwinąć na kształt rogalików. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawić na 15-20 min. Piec w temp. 180 st. przez ok. 15-20 minut. Smacznego!
Agnieszko, to dynia pepo (Cucurbita pepo), taka "owocowa" dynia. Najprawdopodobniej jest to New England Pie, ale teraz tych odmiana ogromnie podobnych do siebie jest tyle, że jak nie widzi się owocu naocznie, to nie zawsze się da na 100% określić każdą odmianę. Ta odmiana polecana jest do robienia ciast (takich na kruchym spodzie z masą dyniową na wierzchu).
Tusia, bo faktycznie te helołinowe to smaczne nie są. One były kierunkowane na wygląd. Nie kupowałabym takiej dynie do jedzenie. Zjeść się oczywiście da, ale lepiej mieć takie do jedzenia, są dużo smaczniejsze.
dziewczyny przepraszam że nie na temat ale czy ma ktoś sadzonki ziół bo u mnie mięta i miezapominajki wszystkie skutecznie zagłuszyły a lubię ja mogę się za to podzielić sadzonkami tej mięty mam 3 odmiany
Tusia, bo faktycznie te helołinowe to smaczne nie są. One były kierunkowane na wygląd. Nie kupowałabym takiej dynie do jedzenie. Zjeść się oczywiście da, ale lepiej mieć takie do jedzenia, są dużo smaczniejsze.
a ja jedną kupiłam, cholerka.
podobna jest do tej pepe z poprzedniej strony. Lepiej nie jeść?
To pewnie już wiecie, ale dyniowa baardzo dobrze smakuje z prażonymi pestkami dyni (wersja na piątek), albo z paskami bekonu/ boczku, podsmażonymi wcześniej na patelni (we własnym tłuszczyku). Obie wersje podawane gościom wzbudzały okrzyki zachwytu. (No, chyba że to były okrzyki zachwytu, że się coś w końcu na stole pojawiło...) k.
Tusia, bo tamta to też pepo, ale są różne pepo. Twoja raczej smaczna nie będzie (ale może Cię zaskoczy). Spróbuj, nie wiem, co chcesz zrobić. Słaba dynia może wejść do zupy, dodasz ziemniaka, marchewkę, przyprawy i da się zjeść.
chyba jestem dyniowa inaczej. hokkaido i inne suche odmiany nie pasują mi do niczego, jakbym kartofle jadła. za to te wilgotne i rozpadające się - pyszności :-)
zrobiłam na szkolną imprezę synowi ciasto dyniowe z kwestiismaku - trochę podrobione mąką pełnoziarnistą i orkiszową. się nie zdążyło przełożyć , ale pani nauczycielka zażądała przepisu, pod groźbą ciężkich represji ;-) jutro muszę zrobić dla nas
jeszcze dodam, że dziś zamiast piernikowej przyprawy dałam tylko cynamon i wrzuciłam płatki migdałowe i to też był dobry pomysł z orzechami na pewno też by się skomponowało, bo to w sumie podobne do ciasta marchewkowego
jeszcze dodam, że dziś zamiast piernikowej przyprawy dałam tylko cynamon i wrzuciłam płatki migdałowe i to też był dobry pomysł z orzechami na pewno też by się skomponowało, bo to w sumie podobne do ciasta marchewkowego
Ja dodałam wiórki, migdały i cynamon, plus tym razem posmarowałam na wierzchu polewą czekoladową, która została z innego cista. Obłęd. Ciasto trwało jakieś pół godziny. Ale nie robiłam tej oryginalnej polewy z przepisu, ze serka Philadelphia, ktoś próbował? Jakoś mnie nie przekonuje...
Właśnie zalałam wiórki kokosowe i zastanawia zamiastm się czy zamiast ryżu mogę dać makaron?
Dyniowe Curry (przepis ze Slimming World)
można zamrażać
wegetariańskie
czas przygotowania – poniżej 25 minut
tłuszcz do smażenia
1 duża cebula, pokrojona w cieniutkie półkrążki
2 łyżki proszku curry (ja wolę pastę, ale łatwiej jest kupić proszek ))
500 g obranej pokrojonej w kostkę dyni (kawałki na jednego chapsa ;o))
1 puszka siekanych pomidorów (400g)
200 ml mleka kokosowego (w przepisie jest odtłuszczone, ale trudno dostać i drogie)
sól i swieżo mielony pieprz
posiekane listki kolendry do przybrania (niekoniecznie, nie każdy też lubi)
ryż basmati (niekoniecznie)
Na odrobinie tłuszczu podsmażamy na patelni na średnim ogniu cebulę przez 2-3 minuty. Dodajemy proszek curry, dynię i puszkę pomidorów, zwiększamy ogień i przesmażamy całość ok. 2-3 minuty. Dodajemy mleko kokosowe, a kiedy zawrze, zmniejszamy ogień i dusimy na maleńkim ogniu aż dynia zmięknie, ok. 10-12 minut. Doprawiamy solą i pieprzem, zestawiamy z ognia i posypujemy posiekaną kolendrą. Można podać z ryżem (ja wolę zdecydowanie z ryżem basmati niż samo ))
Ostatnia dynia z mojego ogródka - jeszcze by się jej chwilę przydało dojrzeć, ale już się bałam dłużej zostawiać, bo zimno idzie.
Odmiana Flat White Boer:
i w środku:
Fajny miąższ - taki gładki, aksamitny - konsystencja przypomina mi avocado. Nie wiem na ile to efekt tego, że jeszcze nie jest do końca dojrzała a na ile to jej cecha gatunkowa.
Fajnie smakuje na surowo. Starłam ją na tarce i myślę, że spokojnie mogłaby robić za surówkę np w połączeniu ze startą kalarepą + marchewką dla efektu wizualnego.
Po starciu była zielono-żółta.
Z jednej połówki wczoraj zrobiłam racuchy - wyszły fajne, wyraziste w smaku. Z drugiej chcę dziś zrobić zupę.
Komentarz
Chodzi o pomarańczową dyńkę po prawej stronie:
po lewej mam trzy hokkaido, w środku Whangaparaoa Crown, a ta po prawej to żadna z tych od Ciebie. Kupiłam ją w Lidlu. Jest bardzo smaczna i raczej z tych mniejszych.
Tu w zbliżeniu:
Składniki (na 16 dużych rogali):
550 g mąki pszennej
300 g dyni
50 g margaryny bezmlecznej
80 g wody (lub soku z odsączenia puree dyniowego)
10 g drożdży
2 łyżki cukru
1 płaska łyżeczka soli
opcjonalnie:
ulubiona konfitura (u mnie różana)
Dynię obrać, pokroić w kostkę i ugotować na parze, a następnie zmiksować. Margarynę rozpuścić, dodać do niej wodę i kiedy temperatura spadnie, dodać cukier, rozkruszone drożdże i 2 łyżki mąki. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na kilka minut. Wszystkie składniki wrzucić do miski, dodać zaczyn i zacząć wyrabiać ciasto, do momentu, aż zlepi się w kulkę i będzie odchodzić od ścianek. Jeśli dynia jest soczysta, może okazać się, że ciasto będzie trzeba podsypać mąką (tak było w moim przypadku). Wyrobione ciasto uformować w kulkę i włożyć do miski wysmarowanej olejem. Zostawić do wyrośnięcia na ok. godz. (ciasto powinno podwoić swoją objętość). Ciasto wyłożyć na stolnicę i podzielić na dwie części. Każdą rozwałkować na kształt koła i z każdego wyciąć po 8 rogalików. Jeśli chcemy, można nałożyć konfiturę lub samo ciasto zwinąć na kształt rogalików. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawić na 15-20 min. Piec w temp. 180 st. przez ok. 15-20 minut.
Smacznego!
Na maśle dusiłam startą na tarce, do tego drobno pokrojona marchewka, sól, pieprz i cząber - REWELACJA !!!
A tak, odkryłam ten cząber jak jeszcze uważałam, że dynia jest mdła
Robiłam te racuszki z mąką ryżową z przepisu @Uji. Bardzo dobre! Kardamon im daje fajnego charakteru.
A u nas ostatnio króluje puree z dynii z czosnkiem i cebulą, solo, albo z dodatkiem cieciorki. Pycha!
a dziś poznałam nową odmianę dyni
"to jest taka dynia na helołin, z niej się dobrze wycina"
@-)
"to tego się nie je?" pytam zapobiegawczo...
"nie, tak spożywczo, to rzadko kto..."
chyba pan tu nie trafił jeszcze
)a ja jedną kupiłam, cholerka.
podobna jest do tej pepe z poprzedniej strony. Lepiej nie jeść?
Obie wersje podawane gościom wzbudzały okrzyki zachwytu. (No, chyba że to były okrzyki zachwytu, że się coś w końcu na stole pojawiło...)
k.
-------
)
i tak została zdemaskowana kolejna fanka Musierowicz )
Stara kość w zamrażarce i czarna rzepa w koszyku.
dojrzeć, ale już się bałam dłużej zostawiać, bo zimno idzie.
Odmiana Flat White Boer:
i w środku:
Fajny miąższ - taki gładki, aksamitny - konsystencja przypomina mi
avocado. Nie wiem na ile to efekt tego, że jeszcze nie jest do końca
dojrzała a na ile to jej cecha gatunkowa.
Fajnie smakuje na
surowo. Starłam ją na tarce i myślę, że spokojnie mogłaby robić za
surówkę np w połączeniu ze startą kalarepą + marchewką dla efektu
wizualnego.
Po starciu była zielono-żółta.
Z jednej połówki wczoraj zrobiłam racuchy - wyszły fajne, wyraziste w smaku. Z drugiej chcę dziś zrobić zupę.