Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Janusz Korwin-Mikke jakiego nie znacie.

24567

Komentarz

  • I jest wymówka na wagary - pryszcz!!
  • edytowano maj 2014
    Jak czytam zachwyty JK-M gen. Jaruzelskim to cieszę się, że
    zrezygnowałem z głosowania na niego. Podobnie, wypowiedzi o śp.
    Grzegorzu Przemyku, na którego grób zawsze chodzimy 1 listopada, budzą
    mój niesmak. JK-M mówi, że skoro on nie słyszał o Przemyku, to znaczy,
    że to była postać bez znaczenia. Bardzo mnie dziwi, że nie słyszał,
    skoro nawet ja jako nastolatek o nim wiedziałem. Może obracaliśmy się w
    różnych środowiskach?
    ------------------------------------
    słyszałeś o nim przed jego śmiercią ?
  • Nie o to chodzi, czy ktoś słyszał, tylko o sam ton. Zgadzam się, że w przypadku zamordowanego z powodów politycznych chłopaka trzeba powściągnąć język.
  • tu też myślę podobnie. Wpisuje się to w całokształt liberalnych poglądów ale nawet jeśli ci bohaterowie podziemia mogli by być niepewni to są potrzebni. Tak samo jeśli chodzi o Jaruzelskiego. Czy był zbrodniarzem czy nie działał na szkodę wolności Polski.
  • edytowano maj 2014
    @Ergo

    ale tu jest spór,
    dla mnie wygląda, że politykę dorobiła opozycja, był to jeden z bardzo wielu "wypadków przy pracy" pozostającej poza jakąkolwiek kontrolą  milicji; (chyba na prawica.net czytałem wpis osoby, która Przemyka nie znała ale mieli wspólnych znajomych i wg niej był to chłopak dość narwany)

    może opowiem o dużo poważniejszej sprawie z lat 80/81:

    był sobie młody prokurator, który uwierzył, ze w 80-tym uzyskaliśmy trochę wolności i zaczął dobierać sie do milicjantów - znaleziono go martwego na torach z obciętymi nogami, sprawców nie wykryto,

    a prawdziwe mordy polityczne SB robiło tak, że wyglądały na śmierć naturalną
  • edytowano maj 2014
    Jaruzelski - nie chce mi się już tu dymu robić, odsyłam do moich rozmów na ivrp.pl

    http://www.ivrp.pl/viewtopic.php?t=15620
    http://www.ivrp.pl/viewtopic.php?t=15627
  • he he pan major wie wszystko z pierwszej ręki...rzyg...
    [..]
  • edytowano maj 2014
    .
  • he he pan major wie wszystko z pierwszej ręki...rzyg...
    -----------------------
    :)
    chociaż byś se troche policzył, kiedy niby tym majorem miałem zostać, jak w 78-mym ledwo sie dorobiłem podporucznika :)
  • O Korwinie-Mikke dowiadujemy się coraz ciekawszych rzeczy.

    Teraz wyszło na jaw, że osobnikowi deklarującemu się konserwatystą i katolikiem, niedawno urodziła się dwójka poza małżeńskich dzieci.
    Gdy informacja ta wyszła na jaw, ten pan skwitował - "Wszystkie moje dzieci są nieślubne, więc to żadna rewelacja."

    1. Ma facet kondycję :) - można pozazdrościć.

    2. Od dawna Klarcia mówiła, że ten gościu jest trefny.
    Teraz powiem - on jest gorszy od Andrzeja Leppera.
  • stare informacje, dawno o tym wiemy
  • Wszyscy politycy są częścią układu, na tym polityka polega.

    @Klarcia, a co masz do Leppera? Że mówił prawdę o ciemnych interesach czy że był ze wsi?
  • Czy on się mieni katolikiem? Z tego co na forum pisano, nie.
    Z punktu widzenia JKM , to nawet lepiej że ma dodatkową dwójką, o ile nie są niepełnosprawne ;)
  • Niepełnosprawność a inwalidztwo to dwie różne rzeczy. Ja np. jestem niepełnosprawnym biegaczem czy niepełnosprawnym karateką, a inwalidztwa żadnego nie mam. W porównaniu z Jaskiem Melą też raczej jestem niepełnosprawny, bo na biegun bym się nie wybrał.
  • JK-M działa na rzecz poprawy wskaźników demograficznych - w teorii i praktyce :)
  • Nigdy nie zrozumiem ludzi których pasjonują takie zagadnienia. Jego czy nie jego, co za różnica? Na upartego każdy facet powinien robić testy DNA, bo nigdy nie ma pewności. Zwłaszcza dla osób trzecich wietrzących wszędzie sensację.
  • Z wróciłam uwagę na to, że facet przez dłuższy czas prowadzi podwójne życie - to raczej pasuje do islamisty, a nie do konserwatywnego katolika; a takowym Korwin się określał.

    Poza tym - biedna ta jego żona (wsłuchajcie się co on mówi o kobietach) zasady jakie głosił Mikke (miejsce i rola kobiety w życiu mężczyzny) są możliwe do przyjęcia, ale tylko wtedy, gdy ten na boki nie łazi.

    Co do Leppera - osobiście go popierałam (tak już mam, staję w obronie osób widząc, że jest na nich prowadzona wściekła nagonka, bez względu na to jakiej są nacji i opcji politycznej), ale nie było wiadome, jakimi kartami gra, czyli czy komuś się wysługuje, czy tylko jest mało roztropny. Dziwne miał niektóre posunięcia, jednak z tego co wiem, to w Polsce nie było lepszego Ministra Rolnictwa.
  • @Klarcia jak ktoś chce uderzyć zawsze kij znajdzie. Zbliżają się wybory i służby specjalne nie mogą dopuścić do tego żeby prezydentem został ktoś nie kontrolowany całkowicie przez nich. Prezydent ma bowiem dostęp do wszelkich dokumentów typu aneks likwidacji WSI i mógłby wielu osobom zaszkodzić. Media teraz będą aż huczeć o różnych ciekawostkach z życia kandydatów. Co do podwójnego życia, to jak przeczytałem miał dwie żony. Mój tata też miał dwie i co, mam go potępiać za to? A niby jakie mam prawo do tego?

    Korwin się określał zawsze jako konserwatysta (ew. konserwatysta i katolik) a nie konserwatywny katolik. To duża różnica. Z takich jednak właśnie różnic wynika potem brak zrozumienia jego wypowiedzi.

    Rozumiem z Twojej wypowiedzi, że jak ktoś głosi hasła feministyczne, to może już łazić na boki? Zastanów się co napisałaś :P

    Według mnie żadne zasady nie są do przyjęcia jeżeli ktoś łazi na boki. Problem z tym, że nie ma wiarygodnych informacji o tym łażeniu. Wiki podaje ślub cywilny w 1965 r. z pierwszą, potem kościelny w 1973 r. z drugą żoną. Nie ma daty rozstania się, ani powodu. To możemy sobie wymyślać np. na podstawie naszych doświadczeń w tej materii. W genealogii Minakowskiego znajdujemy też inny kwiatek, przyporządkowuje on bowiem trójkę dzieci ('68, '71, '74) do pierwszej żony co wygląda dość kuriozalnie. Dlatego byłbym ostrożny w jakimkolwiek orzekaniu o sprawach prywatnych JKM. Biedniejszych od jego żony jest wiele innych kobiet, których mężowie nie potrafią zadbać o dom i wszystkie obowiązki przerzucają na swoje połowice.

    Przypomnę jeden z cytatów:

    Red: „Czy pan jest seksistą, czy pan uważa, że kobiety są gorsze od mężczyzn?”
    JKM: "Gorsze? Lepsze! Jestem seksistą oczywiście."
    Źródło: Superstacja, 19 sierpnia 2009
  • Przeprowadził? Jesteś pewien że nie pomyliłeś faktów?

    O ile pamiętam to tylko zgłosił odpowiednia ustawę która nawet została przyjęta, ale nastąpił okrągłostołowy zamach stanu i było po ustawie.
  • Zdaje się, że pierwsza żona zmarła, a nie zwiała/została porzucona.
    Wszystko jedno zresztą. JKM na autoryteta moralnego się nie nadawał nigdy.
  • A jak według Ciebie powinna zostać przeprowadzona żeby służby nie zablokowały?
  • @Turturek

    1. Do faktu rozwodów i ewentualnego powtórnego układania sobie życia, jeśli chodzi o polityków, zastrzeżeń nie mam. Pod tym kątem ich nie oceniam. Ludziom się różnie życie układa.
    Z tego co zrozumiałam, to on ma 2 żony. Jedną legalną, a drugą na boku, bo te dzieci to mu się niedawno urodziły, a nie czytałam nic o tym, że ze swoją połowicą (dotychczasową) się rozwiódł.
    Jeżeli jestem w błędzie, to podaj namiary na jakieś miarodajne informacje.

    2. Twój tata nie miał chyba 2 żon w jednym czasie - czy? Zresztą nawet gdyby miał harem, to nie ubiegał się o stanowisko prezydenta.

    4. Korwin-Mikke i tak nie ma najmniejszych szans na to, żeby zostać prezydentem. Zresztą to było by tragedią dla kraju, on wcale nie występuje przeciwko dawnej komunie, a jest pajacem, nie mężem stanu. Na jego tle, Komorowski wypada całkiem znośnie, chyba tylko Wałęsę można postawić w jednym rzędzie z Korwinem.

    5. Jeżeli ktoś jest na pasku służb, to raczej Korwin właśnie.
    Klarcia się jeszcze w swoim rozeznaniu nie pomyliła.
  • @Klarcia, akurat Komorowski jest po uszy umoczony we współpracę ze służbami. Posłuchaj jak się plątał w zeznaniach kiedy sąd do niego przyjechał. Poczytaj też efekty śledztw dziennikarskich Wojciecha Sumlińskiego. Wałęsa też był umoczony i to od czasów swojej służby zasadniczej w wojsku. Dlatego z JKM robi się błazna, bo gdyby współpracował wykorzystano by go w inny sposób.

    A jaki masz dowód że JKM ma dwie żony równocześnie? Pudelka? O ile wiem w naszym kraju jest domniemanie niewinności i nie trzeba udowadniać że się nie jest wielbłądem. Ciężar przedstawienia dowodów spoczywa na oskarżycielu. Nie ma dowodów to jest wtedy oszczerstwo, czyn karalny. Polecam też dekalog, zwłaszcza ósme przykazanie.
  • Tylko jak to przeprowadzić, skoro osoby decydujące na to nie pozwolą. Według mnie nie było wtedy innej możliwości jak próba jaką podjął JKM. Rząd Olszewskiego był skazany albo na nic nierobienie, a zwłaszcza nieprzeszkadzanie służbom, albo na odwołanie przy byle jakiej okazji.
  • ze dwie, USA i Izrael,

    teraz nieśmiało dołączyły Niemcy
  • o tak, mamy świat wielobiegunowy, jak cholera;
    a gdzie to Schetyna pojechał ostatnio i po co ?
  • JKM to szkodnik.

    A taktyka od lat ta sama. W latach 90-tych zaangażowałem się w UPR, gdy istniało realne niebezpieczeństwo, że UPR w wyborach parlamentarnych przekroczy próg 5% JKM wyskakiwał z jakimś numerem, który skutecznie kanalizował wysiłki. Sądzę, że teraz podobnie. Przeciwdziałał zagrożeniu ze strony nie sprawdzonych ideowych osób, które przez przypadek mogłyby znaleźć się w parlamencie z ramienia KNP.

    W wyborach prezydenckich JKM był zawsze świetny. Nie zdarzały mu się żadne wpadki. Mówił o podatkach itp. Pamiętam, że obniżenie podatków w roku 1997 wpisała sobie na plakaty nawet Unia Pracy.

    Faktyczni nasi władcy wyciągają Krula jak jest im potrzebny. Mniej więcej rok przed wyborami do parlamentu UE wchodzę do marketu i na wysokości wzroku Najwyższy Czas. Myślę sobie oho Korwinowi podskoczy.
    Sądzę, że był potrzebny, żeby zmarginalizować Ruch Narodowy, którego target jest podobny. UPR startował z list Ruchu.
  • W ugrupowaniu miało narastać oburzenie po tym, gdy wyszło na jaw, że Korwin-Mikkemu urodziła się dwójka nieślubnych dzieci - podaje "Rzeczpospolita".

    http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/479543,korwin-mikke-ma-dwojke-nieslubnych-dzieci-powod-odwolania-z-szefostwa-knp.html

    Wyraźnie wynika, że niedawno mu się te dzieci urodziły, a nic nie słyszeliśmy o jego rozwodzie z żoną.
    Być może zostało to ujawnione, bo w KPN toczą się jakieś rozgrywki partyjne, ale tak zawsze było i jest, w każdej partii, zarówno w Polsce, jak i na Zachodzie.

    Ja naprawdę jestem wyrozumiała co do rozwodów, rozumiem, że w życiu bywa różnie, bo i w moim bywało. Jednak od polityka prawicy, szczególnie deklarującego się katolikiem i konserwatystą oczekuję, że podwójnego życia prowadził nie będzie. Chyba, że taki właśnie był i jest katolicki konserwatyzm - w domowych pieleszach żona przy dzieciach i garach, a pan mąż ma swoją flamę na mieście. Tak było często w dwudziestoleciu międzywojennym, wiem coś o tym z kronik rodzinnych.

    A co do politycznych "zdolności" Korwina, to gościu mentalnie tkwi na początku XX w. Gdyby wprowadzić w życie zasady jakie ten pan propaguje, mielibyśmy (my, szaraczki) przerąbane.

    Niemcy właśnie zatwierdziły płacę minimalną (8,5 Eu/godz.), bo tutaj jednak dba się o tzw. szarego człowieka. Z rynku musiał wynieść się Wal-Mart, teraz wyprowadza się Burger King. Powód - łamanie prawa pracy przez pracodawcę.
  • JKM to szkodnik.
    --------------

    tzn. szkodnik jako polityk, ale nie jako propagator idei - tu ugrał przez te lata b. dużo;

    przed eurowyborami ewidentnie go podkręcono, by zastopować RN...
  • uuuu, ełropa dała głos !
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.