Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Janusz Korwin-Mikke jakiego nie znacie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
Klarciu, bo pracodawca zawsze płaci tyle za ile ludzie chcą pracować. To jest normalne. I to w połączeniu z prostotą zakładania i prowadzenia własnej działalności powoduje zmniejszenie bezrobocia, a w konsekwencji duży popyt na pracownika. Popyt na pracownika w przeciwieństwie od popytu na pracodawcę powoduje zaś gwałtowny wzrost wynagrodzeń. Każdy będzie wolał pracować na własny rachunek, jeżeli zarobi więcej niż na etacie. JKM postuluje z czym się w pełni zgadzam, aby państwo jak najmniej ingerowało w sprawy biznesu. Państwo ma zapewnić bezpieczeństwo i rozstrzyganie sporów. Resztę ludzie sami sobie sfinansują w dużo bardziej efektywny sposób.
Płaca minimalna powoduje, że nie zatrudnię bezdomnego do jakiś prostych zadań. Te proste prace nie wygenerują pokrycia pensji minimalnej. Dodam je jako wypełniacz czasu innym pracownikom. Ten bezdomny jeżeli sprawdziłby się w tych drobnych pracach, dostałby bardziej odpowiedzialne i lepiej płatne, a tak nie będzie miał nic. Nie zaryzykuję straty pieniędzy które muszę płacić jako pensję minimalną wraz z ZUSem, urlopami, chorobowym i okresem wypowiedzenia. Niech się państwo nim zajmuje.
Oczywiście można na czarno, ale to łamanie prawa czyli też nie jest rozwiązaniem.
Kasa fiskalna i podatek obrotowy przyniósłby te same dochody, a byłoby znacznie prościej, minimalna księgowość.
Ale nikt, z oczywistych względów, nie jest tym zainteresowany.
> A jaki masz dowód że JKM ma dwie żony równocześnie? <
Nie twierdziłam, że ma dwie żony, podałam tylko, że "zrobił" sobie nowe dzieci.
Wybacz, ale facet mający lat 72 ojcem rocznego dziecka, to jest bardziej niż niepoważne.
Ile ma ten drugi maluch nie chce mi się szukać.
Facet nie dosyć, że oszołom, to jeszcze z gatunku - zamieniam żonę na nowszy model.
I nie ma nic do rzeczy, że nie startuje na prezydenta - ten facet powinien zniknąć ze sceny politycznej. Na jego tle, to nawet Komorowski wypada przyzwoicie.
Oszołomem nazywają go ludzie, którzy z jakiś powodów nie chcą lub nie potrafią zrozumieć co mówi. Ot takie lenistwo umysłowe. Tym czasem wystarczy wyłączyć nadinterpretację i chwilkę zastanowić się nad wypowiedziami.
Pamiętaj, że Komorowski ma na sumieniu współpracę ze służbami i jest podejrzany o pomoc przy wyprowadzaniu ze skarbu Państwa olbrzymich pieniędzy. Nie porównuj więc z nim ludzi którzy dorobili się własną pracą i zdolnościami.
Z tego co wiem, to moi przodkowie nie żyli tak długo.
Nadal uważam, że spłodzenie dziecka w 70 roku życia świadczy o bardzo dużym braku odpowiedzialności.
Jak się ma 70 lat, to już się raczej trumnę sobie szykuje, a co najmniej miejsce na cmentarzu, a nie dzieci płodzi.
Jest czas siania i czas żniw.
A co do braku odpowiedzialności, to niby dlaczego 70 letnich ludzi wysyłasz na tamten świat? Czyżby za naszą zachodnią granicą eugenika znów stała się nauką naczelną? Nikt nie wie ile będzie żył, zatem w każdym wieku jest ryzyko osierocenia dzieci. Biorąc pod uwagę coraz większą przeżywalność osób starszych i podniesiony wiek emerytalny, to 70 lat na pewno nie jest jeszcze starością. Poza tym to dość indywidualna sprawa i jak ktoś się czuje na siłach nie można mu zabraniać.
@Malgorzata, nie taka rzadkość, sporo metryk w XVIII i XIX wieku opisuje takie zdarzenia. Kiedyś ludzie nie patrzyli na wygodę i ciepłą emeryturkę.
Owszem, zejść z tego swiata mozna w każdym wieku, jednak mając lat 70 - pomimo wydłużenia życia- to już jest ciut za późno na powoływanie życia
cóż po tym ze "dziadek" powiła na świat dziecko, jak nie będzie miał ni sił ni czasu aby go wychować
Nie mowię, ze w takich przypadkach trzeba sie "pozbyć" (tfu) problemu
Nie!
ale trochę rozsądku nie zaszkodzi
Ja znałam takiego jednego, najmłodsze urodziło mu sie kiedy ten miał 70 na karku
@hipolit, czyżbyś potępiała Abrahama?
Codziennie mijam dwie tablice ogłoszeniowe pod dwoma rożnymi kościołami
Sa tam wywieszone klepsydry
Mało kiedy pojawia die tam, ze zmarł w wieku 85-90 lat nie mówiąc o ok 100 lat
Coraz cześciej widac wiek 50-60 lat mniej w ok 70-80
W mojej rodzinie ( mowię o takiej najblizeszej, nie o "piątej wodzie po kisielu) tez było sporo takich co umierali pod sama setka. W rodzinie męża takich wiecej, ba Jedo prababcia przeżyła 114 lat.
Ale czego to dowodzi?
Skoro po tym pokoleniu już mało kto dożywa tak sędziwego wieku
Kiedyś tez nie było pralek, pralo sie w rzece, nie było samochodów a konia z wozem miał jeden gospodarz we wsi a i tak cała reszta zaiwaniala pieszo po 6-7 km w jedna stronę do sklepu, w upał, w deszcz, w śniegu po pas!
Mamy teraz porzucić wszystkie dobra, by zyc jak oni kiedyś?
Co z tego ze kiedyś było inaczej?
Żyjemy teraz! Nie kiedyś
Ja nie potępiam ani jednego ani drugiego
Ja uważam ze to mało odpowiedzialne!
Mam prawo tak uważać!
Podobnie uważam, ze przechodzenie z opaska na oczach przez autostradę jest skrajnie nieodpowiedzialne
Mam gdzieś czy ktoś tak robi
Bo to jego zycie, i niech sobie robi z nim co chce
Ale mam prawo ocenić czyn
I go oceniam
Biorąc pod uwagę coraz większą przeżywalność osób starszych i podniesiony wiek emerytalny, to 70 lat na pewno nie jest jeszcze starością.
---------------------
Biorąc pod uwagę powyższe
Ja jakos na codzień, na ulicy nie widzę par - on 70 ona 30
Spacerujących z wózkiem, tudzież z dwu, trzylatkiem za rękę
Ba nawet nie słyszę o takich związkach!
A to chyba o czymś świadczy
Wydaje mi sie, ze świadczy to o tym ze mało który 70cio latek myśli o płodzeniu dzieci
Tylko jak w tym momencie interpretować decyzje kobiet, które decydują się na poród kosztem własnego życia? Czy nie jest to nieodpowiedzialne skoro nie będzie mogła takiego dziecka wychować?
Co jest bardziej nieodpowiedzialne, mieć dziecko w wieku 30 lat i umrzeć po dwóch latach czy mieć dziecko w wieku 70 i umrzeć po 25 latach? Przecież nie znamy daty swojej śmierci i nie potrafimy przewidzieć jej momentu. A jak 70 latek dożyje 120 lat?
Oczywiście należy rozróżnić schorowanego 70 latka, który nie ma sił na nic, od zdrowego i aktywnego zawodowo. Dlaczego wsadzamy wszystkich do jednego wora?
Jesteśmy cały czas bombardowani apelami o odpowiedzialność:
- nie miej dużo dzieci, bo to nieodpowiedzialne (wylądujesz na pomocy społecznej)
- nie ródź dzieci po 40, bo to nieodpowiedzialne (dziecko pewnie będzie chore)
- nie posiadaj dzieci w starszym wieku, bo to nieodpowiedzialne (możesz rychło umrzeć)
- nie posiadaj dzieci bez stałego zatrudnienia, a też i bez domu i samochodu, bo to nieodpowiedzialne (nie utrzymasz dzieci)
- nie staraj się o dzieci mając chorobę, bo to nieodpowiedzialne (nie da się wychować)
Tylko jak my mamy walczyć z niżem demograficznym jak wszystko co robimy jest nieodpowiedzialne? Stajemy się niewolnikami planowania i bezpieczeństwa i zmienia nas to w prawdziwych niewolników niezdolnych wyłamać się z dyspozycji naszego właściciela.
to propagator idei używający wyborów/pozycji europosła/partii jako narzędzi
albo perspektywą czasową:
polityk już albo w niedalekiej przyszłości, osobiście
propagator - kiedyś, przez zwolenników
O wierności małżeńskiej, zdradzie żony:
Czas - 20:31
Pytanie - czy pana zdaniem, mężczyzna zdradzający żonę traci honor i zdolność honorową?
Odpowiedź Korwina - Ależ skąd (...) proszę zwrócić uwagę, że w Piśmie Swiętym jest wyraźnie powiedziane, "nie pożądaj żony bliźniego swego, ale nie ma nic o (nieczytelne), to jest zupełnie inna sytuacja, uwarunkowana czysto biologicznie. Jeżeli mężczyzna ma kilka kobiet, to może mieć więcej dzieci, natomiast kobieta, jak będzie się puszczała co drugi dzień z kim innym, no to dzieci od tego nie przybędzie. Przeciwnie nawet, już nie powiem o wzajemnym mordowaniu się plemników, w ciele kobiety, więc z tego powodu potępiamy lekkie prowadzenie się kobiet, natomiast nie potępiamy tego samego u mężczyzn.
Przypominam, że Pismo Swięte mówi (ja mówię o Nowym Testamencie), że biskup ma być mężem jednej żony, ale ja nie jestem biskupem.
Na uwagę dziennikarki, że w świetle nauk Kościoła miłość fizyczną uprawia się tylko z żoną Korwin-Mikke odpowiedział:
" Nieprawda, proszę panią. To pani żyje w jakimś dziwnym świecie! (…) Mowa jest tylko o niecudzołożeniu, czyli niewchodzeniu w cudze łoże. Oczywiście, że tak. Pan Bóg przykazał wyraźnie: „Rośnijcie i rozmnażajcie się”, a Abraham miał chyba cztery żony. "